Ponad milion noworodków rocznie umiera w pierwszej dobie życia

Według raportu Save the Children's State of the World's Mothers rocznie ponad milion noworodków umiera w dniu porodu. Pierwszy dzień życia jest z zasady bardzo ważny, a dzięki lepszemu respektowaniu zasad higieny możliwe byłoby zmniejszenie ilości zgonów noworodków w tym czasie. Dane przeanalizowane na potrzeby badań pochodzą z pierwszej ogólnoświatowej analizy częstości występowania zgonów noworodków w pierwszej dobie życia.

Ponadto w raporcie zawarto ranking państw ocenionych według tego, jak kobietom w nich żyjących powodzi się po porodzie. Kryteriami oceny było wykształcenie, wysokość dochodów, ogólna ilość kobiet aktywnych politycznie oraz szanse kobiety i jej dziecka na przeżycie. Finlandia została uznana za najlepsze państwo dla matek, natomiast Republika Konga zajęła ostatnie miejsce w rankingu.

Zaskoczeniem okazała się pozycja Stanów Zjednoczonych, które jako trzydzieste w rankingu zostały wyprzedzone przez prawie wszystkie państwa Europy Zachodniej.

Birth Day Risk Index jest narzędziem służącym do wyliczenia prawdopodobieństwa, że noworodek umrze w pierwszej dobie życia. 186 państw skorzystało z możliwości, jakie daje to nowe urządzenie.

W wyniku badań ustalono, że Stany Zjednoczone są krajem, w którym ryzyko śmierci noworodka niedługo po urodzeniu jest większe niż w 68 innych krajach.

W kategorii krajów wysoko rozwiniętych, niemal 60% przypadków wszystkich śmierci w pierwszej dobie życia ma miejsce właśnie w Stanach Zjednoczonych. W 2011 roku prawie 11 300 amerykańskich noworodków zmarło w tych granicach czasowych.

Wyniki badań naukowych są jednak obiecujące – świadczą o tym, że podejmuje się działania mające na celu chronienie życia noworodków i możliwe jest uratowanie nawet do 75% noworodków zagrożonych śmiercią w dniu porodu.

Ogólnoświatowy współczynnik śmierci noworodków spadł w ciągu dwóch ostatnich dekad z 12 milionów zgonów rocznie do aktualnych 7 milionów. 43% spośród tych zgonów dotyczy noworodków, a 15% - śmierci w dniu samego porodu. Większość takich zgonów stanowi następstwo wcześniactwa lub poważnych infekcji.

W Stanach Zjednoczonych rodzi się bardzo dużo wcześniaków w stosunku do innych wysoko rozwiniętych krajów. Indie natomiast są krajem, gdzie zgonów w dniu porodu jest najwięcej, gdyż wynoszą one ponad 300 000 przypadków rocznie. W Luksemburgu, Singapurze i Szwecji takich śmierci jest najmniej.

W raporcie stwierdzono również, że istnieją cztery tanie produkty, które mogłyby uratować miliony noworodków:

- sprzęt do resuscytacji, który pomaga w oddychaniu;

- chlorheksydyna zapobiegająca infekcjom;

- antybiotyki do wstrzykiwania;

- przedporodowe zastrzyki sterydowe, które stymulują rozwój płuc u wcześniaków.

Naukowcy stwierdzają, że rozpowszechnienie używania tych produktów zmniejszyłoby śmiertelność w pierwszym miesiącu życia nawet o milion rocznie. Niestety raport opublikowany na łamach Archives of Disease in Childhood stwierdza, że pomimo dłużej trwających akcji resuscytacyjnych wcześniaków, ich szanse na przeżycie są dokładnie takie same, jakie były 15 lat temu.