Od ponad roku staram się z mężem o dziecko, niestety jakoś nie wychodzi. Byłam u lekarza opowiedziałam o swoim problemie. Lekarz przepisał mi jakieś tabletki po pół roku kazał się zgłosić na kontrole. Pół roku mineło, i dalej nic... Mój małżonek poszedł się przebadać, jest wszystko w porządku. Co można jeszcze zrobić?? Doradźcie mi bo zwariuje...
Pozdrawiam
pryndzia10-07-2008 12:13
Cześć. Znam ten ból.My z mężem staramy się już 2 lata o dzidziusia i nadal nic:-( Tez zrobiliśmy wszystkie badania i jest ok. każdy mówi że to blokada psychiczna. Ale jak tu nie myśleć. Pozdrawiam. I trzymam za Ciebie kciuki. P.s. Też się zastanawiam co jeszcze można zrobić.
Kasia_198514-07-2008 14:31
Hej. Dziękuję Ci, że choc Ty postarałaś się mnie w jakiś sposób podtrzymac na duchu. Mnie też powiedzieli, że to blokada psychiczna, niektórzy mi nawet mówią "nie myśl o tym to samo przyjdzie", tylko że im sie tak łatwo mówi, ale kiedy sie tak bardzo pragnie maleństwa to jest naprawde trudne.
Właśnie wczoraj robiłam test... i znowu nic... ja juz naprawde trace jaką kolwiek nadzieje.
Ja również trzymam kciuki za Ciebie!
Pozdrawiam i bardzo dziekuje!
tangerek18-07-2008 21:07
Przyciśnij swojego ginekologa, żeby zlecił Ci badania. Ja też czekałam i czekałam, a mój ginekolog ciągle powtarzał, żebym się nie martwiła i że wszystko będzie dobrze. W końcu znalazłam świetną doktorkę (ginekolog endokrynolog), która wreszcie zainteresowała się moim problemem. Zrobiłam badania i okazało się, że mam wysoką prolaktynę i testosteron i w gruncie rzeczy, choćbym na uszach stanęła, to w ciążę z takim poziomem hormonów bym nie zaszła! Od dwóch miesięcy zażywam leki (unormował się mi cykl!)i czekamy z mężem, że może wreszcie urośnie jakaś fasolka... O czym na pewno dam znać :-)
Kasia_198529-09-2008 18:44
Witajcie dziewczyny, po troszke długim okresie szukania i próśb w końcu moja Pani doktor wysłała mnie na badania hormonalne... no i niestety w ciążę nie zajdę dopóki nie unormuje poziomu prolaktyny, jest zbyt niska żebym mogla zajść w ciążę. Więc jak narazie żadnej fasolki nie ma :( choć ja tak bardzo tego pragnę ;( już trace pomału jakie kolwiek nadzieje... wierzcie mi mam tego pomału serdecznie dość!
Pozdrawiam Was wszystkie i trzymam za Was kciuki!
Kasia_198514-10-2008 18:56
WITAJCIE DZIEWCZYNY!! Nei jest jasne na 100 procent że fasolka wykiełkowała, ale najprawdopodobniej tak :) Moja lekarka sama nie wie poniewaz nie widac dokładnie na USG dopiero w środe 22.10 mam ponowne badanie bo obliczyla mi ze teraz jest polowa 5 tygodnia wiec... jestem dobrej myśli. Ale objawy mam typowe - brak miesiączki, ból piersi, mdłości itp.
Ja mieszkam w Wiedniu, mam dobra opieke lekarska i widocznie do wyrownania poziomu mojej prolaktyny wystarczyl tylko jeden zaszczyk bo jednak sie udalo po ponad roku czasu. Dziewczyny Trzymajcie kciuki, bede Was na bierząco informowac a ja Trzymam kciuki za Was!!!
POZDRAWIAM
platoniczna16-10-2008 23:25
Dziewczyny ja mieszkam w Londynie i ''przypadkiem'' wyrównałam sobie poziom hormonów lekiem który kupiłam bez recepty nazywa się evening primose oil a przypadkiem bo dbam o siebie i wzięłam go w zupełnie innym celu jak się pozniej dowiedziałam wyrównuje on też hormony no i poskładałam fakty-w czasie przyjmowania go wpadłam z czego się nie lada cieszyłam i urodziłam śliczną dziewczynkę. Na pewno gdzieś leży przyczyna problemów zajścia w ciążę, mnie się wydaje że tabletki antykoncepcyjne mnie rozregulowały hormonalnie.Życzę powodzenia w szukaniu przyczyn musi się w końcu znaleźć odpowiedź. pozdrawiam
PaulinaBydzia07-11-2008 10:22
Ja tez z chlopakiem staramy się o Dziecko juz pół roku i nic;/ Ciagle dostaje @,!!,i cigale zawodze chlopaka,tak bym chciala zeby nam sie udalo,od prawie miesciaca zaczelam brac kwas Foliowy(FOLIK)
Poradźcie...
Od ponad roku staram się z mężem o dziecko, niestety jakoś nie wychodzi. Byłam u lekarza opowiedziałam o swoim problemie. Lekarz przepisał mi jakieś tabletki po pół roku kazał się zgłosić na kontrole. Pół roku mineło, i dalej nic... Mój małżonek poszedł się przebadać, jest wszystko w porządku. Co można jeszcze zrobić?? Doradźcie mi bo zwariuje...
Pozdrawiam
Cześć. Znam ten ból.My z mężem staramy się już 2 lata o dzidziusia i nadal nic:-( Tez zrobiliśmy wszystkie badania i jest ok. każdy mówi że to blokada psychiczna. Ale jak tu nie myśleć. Pozdrawiam. I trzymam za Ciebie kciuki. P.s. Też się zastanawiam co jeszcze można zrobić.
Hej. Dziękuję Ci, że choc Ty postarałaś się mnie w jakiś sposób podtrzymac na duchu. Mnie też powiedzieli, że to blokada psychiczna, niektórzy mi nawet mówią "nie myśl o tym to samo przyjdzie", tylko że im sie tak łatwo mówi, ale kiedy sie tak bardzo pragnie maleństwa to jest naprawde trudne.
Właśnie wczoraj robiłam test... i znowu nic... ja juz naprawde trace jaką kolwiek nadzieje.
Ja również trzymam kciuki za Ciebie!
Pozdrawiam i bardzo dziekuje!
Przyciśnij swojego ginekologa, żeby zlecił Ci badania. Ja też czekałam i czekałam, a mój ginekolog ciągle powtarzał, żebym się nie martwiła i że wszystko będzie dobrze. W końcu znalazłam świetną doktorkę (ginekolog endokrynolog), która wreszcie zainteresowała się moim problemem. Zrobiłam badania i okazało się, że mam wysoką prolaktynę i testosteron i w gruncie rzeczy, choćbym na uszach stanęła, to w ciążę z takim poziomem hormonów bym nie zaszła! Od dwóch miesięcy zażywam leki (unormował się mi cykl!)i czekamy z mężem, że może wreszcie urośnie jakaś fasolka... O czym na pewno dam znać :-)
Witajcie dziewczyny, po troszke długim okresie szukania i próśb w końcu moja Pani doktor wysłała mnie na badania hormonalne... no i niestety w ciążę nie zajdę dopóki nie unormuje poziomu prolaktyny, jest zbyt niska żebym mogla zajść w ciążę. Więc jak narazie żadnej fasolki nie ma :( choć ja tak bardzo tego pragnę ;( już trace pomału jakie kolwiek nadzieje... wierzcie mi mam tego pomału serdecznie dość!
Pozdrawiam Was wszystkie i trzymam za Was kciuki!
WITAJCIE DZIEWCZYNY!! Nei jest jasne na 100 procent że fasolka wykiełkowała, ale najprawdopodobniej tak :) Moja lekarka sama nie wie poniewaz nie widac dokładnie na USG dopiero w środe 22.10 mam ponowne badanie bo obliczyla mi ze teraz jest polowa 5 tygodnia wiec... jestem dobrej myśli. Ale objawy mam typowe - brak miesiączki, ból piersi, mdłości itp.
Ja mieszkam w Wiedniu, mam dobra opieke lekarska i widocznie do wyrownania poziomu mojej prolaktyny wystarczyl tylko jeden zaszczyk bo jednak sie udalo po ponad roku czasu. Dziewczyny Trzymajcie kciuki, bede Was na bierząco informowac a ja Trzymam kciuki za Was!!!
POZDRAWIAM
Dziewczyny ja mieszkam w Londynie i ''przypadkiem'' wyrównałam sobie poziom hormonów lekiem który kupiłam bez recepty nazywa się evening primose oil a przypadkiem bo dbam o siebie i wzięłam go w zupełnie innym celu jak się pozniej dowiedziałam wyrównuje on też hormony no i poskładałam fakty-w czasie przyjmowania go wpadłam z czego się nie lada cieszyłam i urodziłam śliczną dziewczynkę. Na pewno gdzieś leży przyczyna problemów zajścia w ciążę, mnie się wydaje że tabletki antykoncepcyjne mnie rozregulowały hormonalnie.Życzę powodzenia w szukaniu przyczyn musi się w końcu znaleźć odpowiedź. pozdrawiam
Ja tez z chlopakiem staramy się o Dziecko juz pół roku i nic;/ Ciagle dostaje @,!!,i cigale zawodze chlopaka,tak bym chciala zeby nam sie udalo,od prawie miesciaca zaczelam brac kwas Foliowy(FOLIK)
Polecamy:
Badania kobiecej i męskiej płodności
Marihuana a trudności z poczęciem
Co negatywnie wpływa na męską płodność?
Jaka żywność może niekorzystnie wpłynąć na twoją płodność?
Alkohol a płodność mężczyzny
Objawy ciąży
Alkohol a płodność kobiety
Jak zwiększyć płodność u kobiet?