Pracująca mama, czyli jak pogodzić pracę z wychowaniem dziecka?

Czasy, w których kobiety zajmowały się domem, a mężczyźni zarabiali na utrzymanie rodziny, dawno już minęły. Obecnie, zarówno mąż, jak i żona muszą pracować, by stać ich było na dostatnie życie. Mało która kobieta może pozwolić sobie na to, by poświęcić cały czas opiece nad dzieckiem i podtrzymywaniu ogniska domowego.

Dla młodej mamy powrót do pracy może być przerażająca wizją. Jak można zostawić swoje ukochane dziecko, z którym przez ostatni czas przebywało się cały czas, pod opieką babci lub – co gorsza – obcej kobiety, niani?

Pierwszy krok

Gdy młoda mama wie, że jej powrót do pracy jest nieunikniony, powinna wraz ze swoim partnerem zastanowić się, czy naprawdę konieczne jest to, by pracowała na cały etat. Być może wystarczy, by wsparła budżet domowy pracą na ¾ albo ½ etatu.

Kobieta mająca dziecko powinna pamiętać, że jeśli nadal karmi piersią i pracuje dłużej niż 4 godziny dziennie, przysługuje jej prawo do przerwy na karmienie. W chwili, gdy mama pracuje 6 godzin, ma prawo do jednej takiej przerwy w ciągu, a jeśli jest w pracy więcej niż 6 godzin – do dwóch. Dla jednego dziecka długość takiej przerwy wynosi pół godziny, a w przypadku większej ilości dzieci (np. bliźniąt) jest to 45 minut. Takie przerwy można łączyć ze sobą i samej ustalać porę korzystania z nich – przed rozpoczęciem pracy, w trakcie lub pod koniec. Są one wliczane czas w pracy.

Mama powinna pamiętać, że dopóki jej pociecha nie ukończy 14. roku życia, przysługują jej 2 dni opieki nad dzieckiem.

Zachowanie w domu

Powrót do pracy do sytuacja trudna nie tylko dla mamy, ale także dla dziecka. Należy podjąć odpowiednie kroki, aby je do tego przyzwyczaić, by nie odczuwało za bardzo braku matki. Przede wszystkim, warto, by mama kładła się wcześniej i wcześniej wstawała. To pozwoli jej rano, przed wyjściem do pracy spędzić trochę czasu z maluszkiem. Niania lub babcia opiekująca się dzieckiem powinna dostać dokładną rozpiskę zawierającą niezmieniony rytm dnia. Stały, niezmieniony cykl do pociesze poczucie bezpieczeństwa. Naturalne jest jednak to, że dziecko będzie stale tęskniło za mamą, dlatego, gdy kobieta wraca z pracy, powinna - zamiast do kuchni - swoje kroki skierować w stronę dziecięcego pokoju. Dziecko oczekuje, że mama po kilku godzinach nieobecności poświęci mu chwilę uwagi, zajmie się nim.

Zobacz również:

Zachowanie w pracy

Zanim kobieta urodziła dziecko, mogła chcieć „zabierać” swoją pracę do domu. Nie przeszkadzało jej zostawanie po godzinach, aby ukończyć projekt, ani wykonywanie firmowych zadań na kanapie w salonie. Urodzenie dziecka zmienia nastawienie kobiety do pracy. Teraz chciałaby spędzać jak najmniej czasu w pracy i pod żadnym pozorem i nie brać niczego do wykonania w domu, gdyż każdą chwilę chcę poświęcić swojemu maluszkowi. Jak to zrobić?

Po pierwsze, będąc w pracy, mama musi postarać się, by nie dzwonić co chwilę do domu, celem sprawdzenia samopoczucia swojego dziecka. Poza tym, że może to bardzo stresować babcię lub nianię, zabierze mamie czas, który mogłaby wykorzystać na realizacje powierzonych jej zadań. Nie warto również tracić czasu na opowiadanie innym o swoim dziecku – innych może to nie interesować, przecież koleżanki w pracy mają własne dzieci i własne obowiązki. Mama w pracy powinna być maksymalnie skoncentrowana. Musi skupiać się na zadaniach, jakie zostały jej powierzone, wykonywać jej jak najlepiej, by żadnego z nich nie musiała dokończać w domu.

Nie jesteś sama

Młoda mama musi pamiętać, że nie jest jedyną kobietą, która musi zostawiać swoje dziecko w domu, by iść do pracy. Może nawet w tej samej firmie znajdzie kogoś, kto jest w takiej samej sytuacji jak ona. Najlepiej znaleźć kogoś, kto doskonale radzi sobie z takim problemem, jakim jest powrót do pracy, gdyż pozytywny przykład może dać energię do działania.

Powrót mamy do pracy to również dobry czas dla ojca dziecka. Teraz bowiem i on może wykazać się swoja troskliwością i miłością, gdyż będzie spędzał z maluszkiem tyle samo czasu, co jego partnerka.

Ważne, by mama zamiast się martwić, potrafiła znaleźć plusy z zaistniałej sytuacji. Gdy odpowiednio się rozejrzy, na pewno znajdzie ich przynajmniej kilka.

Autor: Angelika Szkuta