kurcze, to rzeczywiscie zbyt pozno w marcu! ja na Twoim miejscu pozyczylabym kase jesli nie masz. to nie są juz żarty, skoro piszesz jeszcze ze krew z nosa ZNOWU Ci cieknie to znaczy ze masz oslabiony organizm. to moze zle wpłynąć na dziecko.
Nie zastanawiaj sie Wiki, tylko pożyczaj ta kase i migiem do lekarza. to jest najważniejsze w tym momencie dla Ciebie! Trzymaj sie :)
wiktoria123456711-02-2009 09:14
naprawdę ostatnio dość często krew mi z nosa leci. i naprawde chyba póję do prywatnego. bo naprawdę zaczynam sie już bać.
małgoś2811-02-2009 09:43
Wiktorio spróbuj w innej przychodni. Zadzwoń, zapytaj może uda się szybciej dostać do lekarza. Bo 23 marzec to zdecydowanie za późno, chodzi o twoje dziecko.
wiktoria123456711-02-2009 10:36
wiem że to jest strasznie późno. ale jeszcze jeden lekarz jest koło szpitala tylko tam bym musiała pojechać bo nie znam numeru tel. to pojadę jutro. kurcze boje sie trochę bo już powoli sie przyzwyczaiłam że będe mama. moniś i malgoś kochane jesteście. naprawdę dziekuje ci za wsparcie. i wszystkim.
ania83_0211-02-2009 13:00
Dziewczyno jak tak dalej będziesz zwlekać to wkońcu urodzisz a do lekarza nie pójdziesz!
wiktoria123456711-02-2009 14:45
pójdę do lekarza. teraz to napewno.
tosia2111-02-2009 15:05
CZYTAM TO CO PISZESZ OD POCZĄTKU I WŁASNYM OCZOM NIE WIERZE. JAK SIĘ WSPÓŁŻYJE TO ZAWSZE JEST JAKIEŚ RYZYKO, A TY TO ZBAGATELIZOWAŁAŚ. JAK LICZĘ TO JUŻ BĘDZIE PO 6 MIESIĄCU A TY NADAL MASZ WĄTPLIWOŚCI I WIERZYSZ W CUDA ZE NIE JESTEŚ. ODŻAŁOWAŁABYM I POSZŁA NA PRYWATNA WIZYTĘ. NA JAKAKOLWIEK POMOC NIE MASZ CO LICZY, BECIKOWE JUŻ CI PRZEPADŁO, A RODZINNEGO JEST TYLE ZE PRAWIE NIC. JAK TO DZIECKO URODZI SIĘ ZDROWE I TY TO PRZEŻYJESZ TO CHYBA JAKIŚ CUD BĘDZIE.
wiktoria123456711-02-2009 15:20
zbagatelizowałam i mam za swoje. zobacze jak jutro będzie i na kiedy sie zarejestruje to wtedy będe dalej myśleć o prywatnym lekarzu. ale nawet jak pójde do prywtnego to dopiero w przyszłym tyg.
ja jestem odpowiedzialna i naprawdę pójdę do lekarza bo chce dobrze dla mego dziecka.
ale tylko tak ogólnie mówie i żebyście nie myślały że ja to zrobie.
bo mama mama to wogóle nie była z nami u lekarza a nas jest 5(bez rodziców) i każdy zdrowy jest. ale ja tak myśle że moja matka jest nieodpowiedzialna i tyle
a czemu ma mi becikowe przepaść? bo ja sie nie znam na tych sprawach!!!
Gruszka11-02-2009 16:03
O tym, że Ty NA PEWNO pójdziesz do tego lekarza czytam już od miesiąca.
Codziennie piszesz, że "NA PEWNO JUTRO".
Zawsze coś wymyślisz, ktoś jest winny- a to budzik, a to brat nie pomógł wstać, a to się nie chciało, a to miejsc nie było...
I Ty mówisz, że jesteś odpowiedzialna?, że chcesz być matką?
kogo oszukujesz?
Nie nas, dziewczyn, które chcą Ci szczerze poradzić, pomóc, podpowiedzieć - ALE samą siebie.
Ty sama potrzebujesz mamusi, która będzie Cię przez życie prowadziła za rączkę.
I nie odpisuj tłumacząc się, że : "naprawdę jest inaczej", bo widać na dłoni jak sprawa wygląda.
Jesteś osobą, której nawet jak okaże się pomoc nie będzie wstanie niej skorzystać. i nie chodzi mi o to żeby Cię obrażać, jak za pewne myślisz, ale żeby Ci uświadomić, że masz problem ze sobą dlatego prawdopodobnie prędzej czy później ucierpi na tym Twoje dziecko!
zazu2511-02-2009 16:57
Wiktorio chyba trzeba Ci nakopać do tyłka abyś poszła w końcu do tego lekarza!!! :/ Dziewczyny wspierają Cię jak mogą , doradzają...a Ty w kółko to samo piszesz! Na pewno masz 25 lat? Czy dodałaś sobie z 5 ;P
gosia2111-02-2009 16:59
Becikowe nie będzie ci się już należało bo teraz jest takie prawo że chcący starać się o becikowe musisz mieć prowadzoną od początku kartę ciąży, a dlatego tak zrobili bo po prostu kobiety zachodziły w ciążę dla tych pieniędzy, nie chodziły do lekarza a jak już urodziły to oddawały dzieci do adopcji.I dlatego by ci się nie należało jak byś byla w ciąży bo jeżeli np. jesteś w 6 miesiącu i teraz pójdziesz do lekarza to nie będziesz mieć takiej karty ciąży jak ja mam bo ja chodzę od początku jak się dowiedziałam że zaszłam. Pożycz się tych pieniedzy na tą wizyte bo naprawde szkoda dzieciątka, im szybciej pójdziesz tym lepiej. Ja chodzę do prywatnego lekarza bo u mnie na wsi(też mieszkam) jest tak beznadziejny że nikt do niego nie chodzi. No ale trudno muszę chodzić prywatnie:(
zazu2511-02-2009 17:24
gosia u mnie podobna sytuacja- jeden gin w gminie w dodatku partacz :/ też wolę zapłacić za wizytę zamiast iść do tego chama...Obecnie jestem bez pracy a i tak poruszę niebo i ziemię, aby na taką wizytę mieć pieniądze :D A Wiktoria odkłada to na później, bo tak naprawdę boi się prawdy. Mogę jej tylko napisać: POKAŻ, ŻE W PRZECIWIEŃSTWIE DO SWOJEJ MAMY,JESTEŚ ODPOWIEDZIALNA!:)
acha i mam pytanie Wiktorio: jesteś jedyną kobietą z rodzeństwa, bo nie pamiętam czy pisałaś? ;)
tosia2111-02-2009 18:06
Kochana kiedyś były inne czasy. Nie było tego wszystkiego co jest teraz. I nie było takiej świadomości. wszystko odkładasz na jutro. Zamiast siedzieć przy komputerze powinnaś zadzwonić do tego ginekologa bo prywatnie godziny rejestracji są zazwyczaj od popołudnia. Oj nie chciałabym być w twojej skórze jak w końcu do niego pójdziesz. O ile pójdziesz bo może znów zaśpisz, albo co innego. Nabaw się jeszcze anemii w ciąży bo sprawę krwi z nosa też masz gdzieś. A na Twoim miejscu zadzwoniłabym po karetkę, powiedziała że jestem w wysokozaawansowanej ciąży i że nie mogę zatamować krwotoku z nosa. Sami by Cię zawieźli i nawet pierwszą wizytę byś miała darmowo za sobą.
gosia2111-02-2009 18:14
Dobrze dziewczyny piszecie, ja np mam anemię i muszę brać dużo witamin a o żelazie nie wspomne bo po prostu dziecko zabiera nam wszystko i musimy to nadrobić biorąc leki:) Ja na twoim miejscu Wiki pojechała bym na pogotowie z tym noskiem i oni Cię zbadają, zrobią usg i wtedy będziesz wszystko wiedzieć.I uwierz zró tak lub idź szybko do lekarza bo to odwlekanie nic ci nie da a im poźniej pójdziesz tym gorzej, nie wspomne o tym co lekarz na to powie, który cię będzie badał że tak późno przyszłaś. Ale jest beznadziejnie jak niema normalnego lekarza w ośrodku i trzeba jeździć prywatnie no ale trudno pocieszam się że jeszcze tylko miesiąc i koniec tych moich wizyt a ja też nie pracuje tylko jestem na zwolnieniu to i tak mam 100% płatne, tyle dobrze no i jest jeszcze mąż
tosia2111-02-2009 18:27
Gosia21 Tylko że wiesz u niej w rodzinie nikt nie wie że Wiktoria jest w ciąży więc kto ją ma zawieźć? Każde wytłumaczenie jest dla niej dobrą wymówką żeby nie iść do żadnego lekarza. Najlepiej jak zemdleje kilka razy i może to coś da. Ja się staram o ciążę i każde inne zachowanie organizmu dla mnie jest już podstawą do zrobienia testu. Nie chcę się o niczym dowiedzieć za późno, a wiesz jak łatwo jest stracić ciążę, tym bardziej że wszędzie jest chemia i nie ma już nic naturalnego, a to poniekąd też osłabia.
justyna7811-02-2009 19:02
Ja jak to wszystko czytam to włos mi się jeży na głowie. Mam tylu wspaniałych przyjaciół,którzy nie mogą mieć dzieci z różnych powodów,a chcieli by bardzo.Inni znajomi już adoptowali,bo sprawa dzieci jest już przesądzona na niekorzyść a kasy mają po dach w domu.A Ty Wiktorio nie możesz podejść do tego jakoś poważniej,przecież dziecko to najpiękniejsze co może być na świecie. Zobaczyć pierwszy uśmiech,pierwsze białe ząbki,pierwsze kroczki,pierwsze słowo MAMO no i miłość która jest bezinteresowna ale tak piękna że nie można tego porównać do niczego.Wychowanie dziecka jest ciężką pracą ale jak spojrzysz na to maleństwo to zapomina się owszelkich trudnościach.Ja mam syna 9 letniego teraz jestem w ciąży zrobiłam 5 testów i wszystkie pokazały dwa paseczki chociaż to była wczesna ciążą więc dziwię się że Tobie nie wyszło nić
Ola8011-02-2009 19:23
Wiktoria jeśli ty jesteś odpowiedzialna, lub starasz się być, to nie wypisuj takich bredni że jutro pójdziesz do lekarza. Ty po prostu wszystko wymyślisz, aby się tam nie pojawić. I co zrobisz jak zaczniesz rodzić? Współczuję tych słów wypowiedzianych w twoim kierunku z oddziału na którym się znajdziesz. Myślę, że gdybyś miała 25 lat nie zachowywałabyś sie jak 16latka i chciałabyś jak najlepiej dla siebie i swojego dziecka. No ale jeśli ktoś się woli nad sobą użalać niż coś z tym zrobić, to już jego sprawa!!!
gosia2111-02-2009 19:30
Tosia21 masz rację , mnie też nie ma kto wozić bo mąż jest za granicą a brzuch już mam duży i muszę sobie sama radzić choć już mam brzuszek prawie na kierownicy:0 ale jak chcę coś załatwić to nie ma zmiłuj a autobusy też przecież jerzdżą a ja do miasta też mam daleko i same zakręty o dziurach już nie wsponę:)
gosia2111-02-2009 19:32
Tosia życzę ci aby wam się udało bo my z mężem staraliśmy się tylko 2 miesiące i jak zobaczyłam na teście drugą słabiutką kreseczkę to nie mogłam w to uwierzyc i w końcu zrobiłam aż 4 testy i o becie nie wspomnę:)
Kasztanek11-02-2009 23:02
Jak dla mnie jest to żałosne!! Albo Wiktoria się nudzi i wymyśla sobie cała tą historie albo jest dziewczyną która ma 15 lat. Może i ma te 25 ale jest cholerną egoistką, ma w d.. .. to dziecko! Nie wiem co gorsze! Która normalka 'kobieta' olewa swój stan zdrowia wraz z małym dzidziusiem!
Proszę, pomóżcie mi
kurcze, to rzeczywiscie zbyt pozno w marcu! ja na Twoim miejscu pozyczylabym kase jesli nie masz. to nie są juz żarty, skoro piszesz jeszcze ze krew z nosa ZNOWU Ci cieknie to znaczy ze masz oslabiony organizm. to moze zle wpłynąć na dziecko.
Nie zastanawiaj sie Wiki, tylko pożyczaj ta kase i migiem do lekarza. to jest najważniejsze w tym momencie dla Ciebie! Trzymaj sie :)
naprawdę ostatnio dość często krew mi z nosa leci. i naprawde chyba póję do prywatnego. bo naprawdę zaczynam sie już bać.
Wiktorio spróbuj w innej przychodni. Zadzwoń, zapytaj może uda się szybciej dostać do lekarza. Bo 23 marzec to zdecydowanie za późno, chodzi o twoje dziecko.
wiem że to jest strasznie późno. ale jeszcze jeden lekarz jest koło szpitala tylko tam bym musiała pojechać bo nie znam numeru tel. to pojadę jutro. kurcze boje sie trochę bo już powoli sie przyzwyczaiłam że będe mama. moniś i malgoś kochane jesteście. naprawdę dziekuje ci za wsparcie. i wszystkim.
Dziewczyno jak tak dalej będziesz zwlekać to wkońcu urodzisz a do lekarza nie pójdziesz!
pójdę do lekarza. teraz to napewno.
CZYTAM TO CO PISZESZ OD POCZĄTKU I WŁASNYM OCZOM NIE WIERZE. JAK SIĘ WSPÓŁŻYJE TO ZAWSZE JEST JAKIEŚ RYZYKO, A TY TO ZBAGATELIZOWAŁAŚ. JAK LICZĘ TO JUŻ BĘDZIE PO 6 MIESIĄCU A TY NADAL MASZ WĄTPLIWOŚCI I WIERZYSZ W CUDA ZE NIE JESTEŚ. ODŻAŁOWAŁABYM I POSZŁA NA PRYWATNA WIZYTĘ. NA JAKAKOLWIEK POMOC NIE MASZ CO LICZY, BECIKOWE JUŻ CI PRZEPADŁO, A RODZINNEGO JEST TYLE ZE PRAWIE NIC. JAK TO DZIECKO URODZI SIĘ ZDROWE I TY TO PRZEŻYJESZ TO CHYBA JAKIŚ CUD BĘDZIE.
zbagatelizowałam i mam za swoje. zobacze jak jutro będzie i na kiedy sie zarejestruje to wtedy będe dalej myśleć o prywatnym lekarzu. ale nawet jak pójde do prywtnego to dopiero w przyszłym tyg.
ja jestem odpowiedzialna i naprawdę pójdę do lekarza bo chce dobrze dla mego dziecka.
ale tylko tak ogólnie mówie i żebyście nie myślały że ja to zrobie.
bo mama mama to wogóle nie była z nami u lekarza a nas jest 5(bez rodziców) i każdy zdrowy jest. ale ja tak myśle że moja matka jest nieodpowiedzialna i tyle
a czemu ma mi becikowe przepaść? bo ja sie nie znam na tych sprawach!!!
O tym, że Ty NA PEWNO pójdziesz do tego lekarza czytam już od miesiąca.
Codziennie piszesz, że "NA PEWNO JUTRO".
Zawsze coś wymyślisz, ktoś jest winny- a to budzik, a to brat nie pomógł wstać, a to się nie chciało, a to miejsc nie było...
I Ty mówisz, że jesteś odpowiedzialna?, że chcesz być matką?
kogo oszukujesz?
Nie nas, dziewczyn, które chcą Ci szczerze poradzić, pomóc, podpowiedzieć - ALE samą siebie.
Ty sama potrzebujesz mamusi, która będzie Cię przez życie prowadziła za rączkę.
I nie odpisuj tłumacząc się, że : "naprawdę jest inaczej", bo widać na dłoni jak sprawa wygląda.
Jesteś osobą, której nawet jak okaże się pomoc nie będzie wstanie niej skorzystać. i nie chodzi mi o to żeby Cię obrażać, jak za pewne myślisz, ale żeby Ci uświadomić, że masz problem ze sobą dlatego prawdopodobnie prędzej czy później ucierpi na tym Twoje dziecko!
Wiktorio chyba trzeba Ci nakopać do tyłka abyś poszła w końcu do tego lekarza!!! :/ Dziewczyny wspierają Cię jak mogą , doradzają...a Ty w kółko to samo piszesz! Na pewno masz 25 lat? Czy dodałaś sobie z 5 ;P
Becikowe nie będzie ci się już należało bo teraz jest takie prawo że chcący starać się o becikowe musisz mieć prowadzoną od początku kartę ciąży, a dlatego tak zrobili bo po prostu kobiety zachodziły w ciążę dla tych pieniędzy, nie chodziły do lekarza a jak już urodziły to oddawały dzieci do adopcji.I dlatego by ci się nie należało jak byś byla w ciąży bo jeżeli np. jesteś w 6 miesiącu i teraz pójdziesz do lekarza to nie będziesz mieć takiej karty ciąży jak ja mam bo ja chodzę od początku jak się dowiedziałam że zaszłam. Pożycz się tych pieniedzy na tą wizyte bo naprawde szkoda dzieciątka, im szybciej pójdziesz tym lepiej. Ja chodzę do prywatnego lekarza bo u mnie na wsi(też mieszkam) jest tak beznadziejny że nikt do niego nie chodzi. No ale trudno muszę chodzić prywatnie:(
gosia u mnie podobna sytuacja- jeden gin w gminie w dodatku partacz :/ też wolę zapłacić za wizytę zamiast iść do tego chama...Obecnie jestem bez pracy a i tak poruszę niebo i ziemię, aby na taką wizytę mieć pieniądze :D A Wiktoria odkłada to na później, bo tak naprawdę boi się prawdy. Mogę jej tylko napisać: POKAŻ, ŻE W PRZECIWIEŃSTWIE DO SWOJEJ MAMY,JESTEŚ ODPOWIEDZIALNA!:)
acha i mam pytanie Wiktorio: jesteś jedyną kobietą z rodzeństwa, bo nie pamiętam czy pisałaś? ;)
Kochana kiedyś były inne czasy. Nie było tego wszystkiego co jest teraz. I nie było takiej świadomości. wszystko odkładasz na jutro. Zamiast siedzieć przy komputerze powinnaś zadzwonić do tego ginekologa bo prywatnie godziny rejestracji są zazwyczaj od popołudnia. Oj nie chciałabym być w twojej skórze jak w końcu do niego pójdziesz. O ile pójdziesz bo może znów zaśpisz, albo co innego. Nabaw się jeszcze anemii w ciąży bo sprawę krwi z nosa też masz gdzieś. A na Twoim miejscu zadzwoniłabym po karetkę, powiedziała że jestem w wysokozaawansowanej ciąży i że nie mogę zatamować krwotoku z nosa. Sami by Cię zawieźli i nawet pierwszą wizytę byś miała darmowo za sobą.
Dobrze dziewczyny piszecie, ja np mam anemię i muszę brać dużo witamin a o żelazie nie wspomne bo po prostu dziecko zabiera nam wszystko i musimy to nadrobić biorąc leki:) Ja na twoim miejscu Wiki pojechała bym na pogotowie z tym noskiem i oni Cię zbadają, zrobią usg i wtedy będziesz wszystko wiedzieć.I uwierz zró tak lub idź szybko do lekarza bo to odwlekanie nic ci nie da a im poźniej pójdziesz tym gorzej, nie wspomne o tym co lekarz na to powie, który cię będzie badał że tak późno przyszłaś. Ale jest beznadziejnie jak niema normalnego lekarza w ośrodku i trzeba jeździć prywatnie no ale trudno pocieszam się że jeszcze tylko miesiąc i koniec tych moich wizyt a ja też nie pracuje tylko jestem na zwolnieniu to i tak mam 100% płatne, tyle dobrze no i jest jeszcze mąż
Gosia21 Tylko że wiesz u niej w rodzinie nikt nie wie że Wiktoria jest w ciąży więc kto ją ma zawieźć? Każde wytłumaczenie jest dla niej dobrą wymówką żeby nie iść do żadnego lekarza. Najlepiej jak zemdleje kilka razy i może to coś da. Ja się staram o ciążę i każde inne zachowanie organizmu dla mnie jest już podstawą do zrobienia testu. Nie chcę się o niczym dowiedzieć za późno, a wiesz jak łatwo jest stracić ciążę, tym bardziej że wszędzie jest chemia i nie ma już nic naturalnego, a to poniekąd też osłabia.
Ja jak to wszystko czytam to włos mi się jeży na głowie. Mam tylu wspaniałych przyjaciół,którzy nie mogą mieć dzieci z różnych powodów,a chcieli by bardzo.Inni znajomi już adoptowali,bo sprawa dzieci jest już przesądzona na niekorzyść a kasy mają po dach w domu.A Ty Wiktorio nie możesz podejść do tego jakoś poważniej,przecież dziecko to najpiękniejsze co może być na świecie. Zobaczyć pierwszy uśmiech,pierwsze białe ząbki,pierwsze kroczki,pierwsze słowo MAMO no i miłość która jest bezinteresowna ale tak piękna że nie można tego porównać do niczego.Wychowanie dziecka jest ciężką pracą ale jak spojrzysz na to maleństwo to zapomina się owszelkich trudnościach.Ja mam syna 9 letniego teraz jestem w ciąży zrobiłam 5 testów i wszystkie pokazały dwa paseczki chociaż to była wczesna ciążą więc dziwię się że Tobie nie wyszło nić
Wiktoria jeśli ty jesteś odpowiedzialna, lub starasz się być, to nie wypisuj takich bredni że jutro pójdziesz do lekarza. Ty po prostu wszystko wymyślisz, aby się tam nie pojawić. I co zrobisz jak zaczniesz rodzić? Współczuję tych słów wypowiedzianych w twoim kierunku z oddziału na którym się znajdziesz. Myślę, że gdybyś miała 25 lat nie zachowywałabyś sie jak 16latka i chciałabyś jak najlepiej dla siebie i swojego dziecka. No ale jeśli ktoś się woli nad sobą użalać niż coś z tym zrobić, to już jego sprawa!!!
Tosia21 masz rację , mnie też nie ma kto wozić bo mąż jest za granicą a brzuch już mam duży i muszę sobie sama radzić choć już mam brzuszek prawie na kierownicy:0 ale jak chcę coś załatwić to nie ma zmiłuj a autobusy też przecież jerzdżą a ja do miasta też mam daleko i same zakręty o dziurach już nie wsponę:)
Tosia życzę ci aby wam się udało bo my z mężem staraliśmy się tylko 2 miesiące i jak zobaczyłam na teście drugą słabiutką kreseczkę to nie mogłam w to uwierzyc i w końcu zrobiłam aż 4 testy i o becie nie wspomnę:)
Jak dla mnie jest to żałosne!! Albo Wiktoria się nudzi i wymyśla sobie cała tą historie albo jest dziewczyną która ma 15 lat. Może i ma te 25 ale jest cholerną egoistką, ma w d.. .. to dziecko! Nie wiem co gorsze! Która normalka 'kobieta' olewa swój stan zdrowia wraz z małym dzidziusiem!
Polecamy:
Badania kobiecej i męskiej płodności
Marihuana a trudności z poczęciem
Co negatywnie wpływa na męską płodność?
Jaka żywność może niekorzystnie wpłynąć na twoją płodność?
Alkohol a płodność mężczyzny
Dni niepłodne
Alkohol a płodność kobiety
Jak zwiększyć płodność u kobiet?