umieszczam to tutaj, ze wzgledu ze na forum o brzuchu nikt nie odpisuje , nikt nie pisze;(( z gory przepraszam. ale moze ktos z was mial podobna sytuacje, moj maz ciagle po jedzeniu skarzy sie na bol brzucha, coraz mniej je... chudnie. do lekarza sie chyba boi pojsc niewiem ciagle przez to sa spory jakies... jak mu pomoc? jakies ziola na bol brzucha? sama mam isc do lekarza opowiedziec problem i moze mi cos poradzi? chce zeby moje dziecko mialo zdrowego i silnego tatusia... i jeszcze raz przepraszam ze tutaj... pozdrawiam
marzena5925-05-2008 14:32
wiesz skoro twoj maz po jedzeniu odczuwa bol moze to byc jednoznaczne z tym ze nie chce jesc zeby potem sie nie meczyc. powodow moze byc duzo. pierwsze co mi przyszlo do glowy to wrzody.. ale to tylko takie moje skojarzenia. napewno nie jest to stan normalny. niech lepiej jak najszybciej uda sie do lekarza i zrobi potrzebne badania. nie wiadomo co mu jest i w jakim stopniu zaawansowania jest ta jego "dolegliwosc".
agnieszkazmur25-05-2008 15:22
jeśli boli go żołądek po jedzeniu tzn że ma wrzody, w zależności od długości trwania tej dolegliwości są różne metody leczenia. Najlepiej wybierzcie sie do lekarza pierwszego kontaktu on zadecyduje i przekieruje was do specjalisty. Pamiętajcie że każda choroba wykryta w odpowiednim momencie jest prawie całkowicie wyleczalna. Więc głowa do góry nie ma się czego bać!!!Pozdrawiam
AGI326-05-2008 08:01
Droga Sylwiasds, Mój narzeczony miał podobną przypadłość. Po każdym jedzeniu bolał go brzuch. Poszedł w końcu do lekarza pierwszego kontaktu, a lekarka skierowała go na badanie krwi, no i wyszło, że ma jakieś zapalenie. Przepisała antybiotyki i jakieś tam jeszcze tabletki i jest OK. Do czasu kiedy pójdzie do lekarza radzę mu nie jeść niczego ostrego, tłustego oraz nie może pić napojów gazowanych. Najlepiej niech nie zwleka tylko jak najszybciej uda się do lekarza po co się męczyć;) Pozdrawiam :)
Sylwiasds26-05-2008 16:35
AGI ale wlasnie w tym jest problem. Bo ja juz prosze zeby ze mna poszedl do tego lekarza, i zawsze konczy to sie sporem lub klotnia... zawsze slysze " nigdy nie chodzilem to nie bede chodzil po zadnych lekarzach, juz mi przeszlo" ehh jestem bezradna, chce mu pomoc ;(
AGI327-05-2008 08:03
Jeśli tak bardzo nie chce iść do lekarza, to mam nadzieję, że chociaż zdaje sobie sprawę, że szkodzi sobie i to bardzo!!! Proponuję mu przejść na dietę np. odstawić gazowane napoje (nawet wodę mineralną!!!), surowe owoce i warzywa (najlepiej gotować na parze, a jeśli nie macie na to czasu, to w wodzie), nie używać ostrych przypraw, nie jeść tłustego i smażonego. Jeśli do tej pory jeszcze nie jadł, to lepiej niech przejdzie na ciemne pieczywo, może pić zieloną lub czerwoną herbatę :) Na razie tyle mogę Tobie poradzić ;) Jeśli będzie się stosował do tych rad, to myślę, że brzuszek powinien przestać boleć, jeśli po tym nie przestanie, to naprawdę lepiej niech idzie do lekarza!!! Aha aby objawy, o których piszesz chociaż w jakimś stopniu minęły proponuję dietę przez kilka miesięcy (3-4). Może tak się przyzwyczai do tego jedzenia, że nie będzie chciał później z niego zrezygnować ;) Pozdrawiam
Sylwiasds27-05-2008 20:05
ojjjj. z tego co piszesz to mysle ze bedzie nam bardzo trudno.. bo jeszcze jest tak ze on malo co lubi do jedzenia... sprobuje jakos mu pomoc. i dziekuje za dobra rade;) sama bym na to nie wpadla. jeszcze pojde do lekarza sama moze przepisze jakies ziolka czy cos takiego... dziekuje ;*
AGI328-05-2008 07:46
Mam nadzieję, że chociaż zmieni dietę, skoro nie chce iść do lekarza. Mój narzeczony też jest wybredny jeśli chodzi o jedzenie (chociaż pomału go przyzwyczajam do różnych potraw, których nawet by nie tknął wcześniej:) ), ale wiedział, że to dla jego dobra, więc nie miał innego wyjścia. Życzę powodzenia i wytrwałości;) Pozdrawiam serdecznie.
GaGa_2328-05-2008 09:25
Tak to juz jest z facetami,narzekaja strasznie jak im cos dolega a do lekarza nie chca isc.Ja na szczescie nie mam problemu z wybrednoscia w jedzeniu bo narzeczony zje wszystko co mu sie da i w kazdej ilosci ale do lekarza tez nie moge go namowic(chodzi mi o dentyste).W ogole on je i je a jest caly czas szczuply,tylko pozazdroscic.Wiem ze to nie latwe ale sprobuj go przekonac do wizyty lekarskiej.Tak jak pisaly poprzedniczki mysle ze to wrzody.Czeka go napewno dieta ale przetlumacz mu ze to dla jego dobra,nikt nie chce muj zrobic krzywdy.Takze za raczke i do lekarza.Pozdrawiam i powodzenia.
Sylwiasds28-05-2008 21:14
och Ci Nasi mezczyzni... trzeba o nich dbac, postaram sie delikatnie stopniowo mu pomoc mam nadzieje ze skutecznie , dziekuje wszystkim za dobre rady ;)
Przepraszam, że tutaj ale szukam pomocy
umieszczam to tutaj, ze wzgledu ze na forum o brzuchu nikt nie odpisuje , nikt nie pisze;(( z gory przepraszam. ale moze ktos z was mial podobna sytuacje, moj maz ciagle po jedzeniu skarzy sie na bol brzucha, coraz mniej je... chudnie. do lekarza sie chyba boi pojsc niewiem ciagle przez to sa spory jakies... jak mu pomoc? jakies ziola na bol brzucha? sama mam isc do lekarza opowiedziec problem i moze mi cos poradzi? chce zeby moje dziecko mialo zdrowego i silnego tatusia... i jeszcze raz przepraszam ze tutaj... pozdrawiam
wiesz skoro twoj maz po jedzeniu odczuwa bol moze to byc jednoznaczne z tym ze nie chce jesc zeby potem sie nie meczyc. powodow moze byc duzo. pierwsze co mi przyszlo do glowy to wrzody.. ale to tylko takie moje skojarzenia. napewno nie jest to stan normalny. niech lepiej jak najszybciej uda sie do lekarza i zrobi potrzebne badania. nie wiadomo co mu jest i w jakim stopniu zaawansowania jest ta jego "dolegliwosc".
jeśli boli go żołądek po jedzeniu tzn że ma wrzody, w zależności od długości trwania tej dolegliwości są różne metody leczenia. Najlepiej wybierzcie sie do lekarza pierwszego kontaktu on zadecyduje i przekieruje was do specjalisty. Pamiętajcie że każda choroba wykryta w odpowiednim momencie jest prawie całkowicie wyleczalna. Więc głowa do góry nie ma się czego bać!!!Pozdrawiam
Droga Sylwiasds, Mój narzeczony miał podobną przypadłość. Po każdym jedzeniu bolał go brzuch. Poszedł w końcu do lekarza pierwszego kontaktu, a lekarka skierowała go na badanie krwi, no i wyszło, że ma jakieś zapalenie. Przepisała antybiotyki i jakieś tam jeszcze tabletki i jest OK. Do czasu kiedy pójdzie do lekarza radzę mu nie jeść niczego ostrego, tłustego oraz nie może pić napojów gazowanych. Najlepiej niech nie zwleka tylko jak najszybciej uda się do lekarza po co się męczyć;) Pozdrawiam :)
AGI ale wlasnie w tym jest problem. Bo ja juz prosze zeby ze mna poszedl do tego lekarza, i zawsze konczy to sie sporem lub klotnia... zawsze slysze " nigdy nie chodzilem to nie bede chodzil po zadnych lekarzach, juz mi przeszlo" ehh jestem bezradna, chce mu pomoc ;(
Jeśli tak bardzo nie chce iść do lekarza, to mam nadzieję, że chociaż zdaje sobie sprawę, że szkodzi sobie i to bardzo!!! Proponuję mu przejść na dietę np. odstawić gazowane napoje (nawet wodę mineralną!!!), surowe owoce i warzywa (najlepiej gotować na parze, a jeśli nie macie na to czasu, to w wodzie), nie używać ostrych przypraw, nie jeść tłustego i smażonego. Jeśli do tej pory jeszcze nie jadł, to lepiej niech przejdzie na ciemne pieczywo, może pić zieloną lub czerwoną herbatę :) Na razie tyle mogę Tobie poradzić ;) Jeśli będzie się stosował do tych rad, to myślę, że brzuszek powinien przestać boleć, jeśli po tym nie przestanie, to naprawdę lepiej niech idzie do lekarza!!! Aha aby objawy, o których piszesz chociaż w jakimś stopniu minęły proponuję dietę przez kilka miesięcy (3-4). Może tak się przyzwyczai do tego jedzenia, że nie będzie chciał później z niego zrezygnować ;) Pozdrawiam
ojjjj. z tego co piszesz to mysle ze bedzie nam bardzo trudno.. bo jeszcze jest tak ze on malo co lubi do jedzenia... sprobuje jakos mu pomoc. i dziekuje za dobra rade;) sama bym na to nie wpadla. jeszcze pojde do lekarza sama moze przepisze jakies ziolka czy cos takiego... dziekuje ;*
Mam nadzieję, że chociaż zmieni dietę, skoro nie chce iść do lekarza. Mój narzeczony też jest wybredny jeśli chodzi o jedzenie (chociaż pomału go przyzwyczajam do różnych potraw, których nawet by nie tknął wcześniej:) ), ale wiedział, że to dla jego dobra, więc nie miał innego wyjścia. Życzę powodzenia i wytrwałości;) Pozdrawiam serdecznie.
Tak to juz jest z facetami,narzekaja strasznie jak im cos dolega a do lekarza nie chca isc.Ja na szczescie nie mam problemu z wybrednoscia w jedzeniu bo narzeczony zje wszystko co mu sie da i w kazdej ilosci ale do lekarza tez nie moge go namowic(chodzi mi o dentyste).W ogole on je i je a jest caly czas szczuply,tylko pozazdroscic.Wiem ze to nie latwe ale sprobuj go przekonac do wizyty lekarskiej.Tak jak pisaly poprzedniczki mysle ze to wrzody.Czeka go napewno dieta ale przetlumacz mu ze to dla jego dobra,nikt nie chce muj zrobic krzywdy.Takze za raczke i do lekarza.Pozdrawiam i powodzenia.
och Ci Nasi mezczyzni... trzeba o nich dbac, postaram sie delikatnie stopniowo mu pomoc mam nadzieje ze skutecznie , dziekuje wszystkim za dobre rady ;)
Polecamy:
Badania kobiecej i męskiej płodności
Marihuana a trudności z poczęciem
Co negatywnie wpływa na męską płodność?
Jaka żywność może niekorzystnie wpłynąć na twoją płodność?
Alkohol a płodność mężczyzny
Dni niepłodne
Alkohol a płodność kobiety
Jak zwiększyć płodność u kobiet?