Foksy ale super !!!! ciesze sie razem z Toba od razu widac ze jestes pelna optymizmu i wigoru !!!!
Kasandro , ogromne " przytul "
Ja na poranne mdlosci mam sposob, wypijam szklanke mleka i jak dziewczyny pojada juz do szkoly klade sie jeszcze na godzinke, jak wstane to czuje sie o niebo lepiej ....
Torebko super ze sie odezwalas, ja mysle ze u mnie dlatego juz widac bo ja juz rodzilam i moja macica juz jest rozciagnieta , a jak Twoj brzusio Kasandro widoczny ????? buziaki i milych snow dziewczyny.....
Perełka...10-12-2009 20:53
U mnie dziewczynki już lepiej...Byłam na tej imprezie, wybawiłam się, spotkałam ze znajomymi. Tylko jedna stara sąsiadka trochę mnie wkurzyła, bo przyszła, spojrzała na mnie i stwierdziła, że ze mnie taka chudzina, że jakbym teraz była w "tamtej ciąży" to wyglądałabym jak pająk. Z takim duży brzuchem i chudymi rękami i nogami;/
Ech..co za baba..
Ale mam ją gdzieś.
Świetnie się bawiłam i humor mi wrócił...:D
A test mimo wszystko zrobię jutro, bo diś duuuuuuuuużo piłam soczków...bo wiadomo, jak się tak tańczy to pić się chce...Więc zrobie jutro...
Perełka...11-12-2009 09:35
Uuuuuuuuu...Co tu tak pusto??
Perełka...11-12-2009 09:38
Co do testu...jedna krecha...
lenka111-12-2009 09:54
Perełko tak mi przykro...buziaczki:)
Perełka...11-12-2009 10:09
Żadne przykro dziewczynki:)
Jak nie teraz to następnym razem:)
Jest dobrze:)
Kasandra*11-12-2009 10:50
perełko -buziol
powiem wam tak
Jak w takim tempie beda przychodzic fasolki to bedzie super ,lecimy z koksem
iguś-gdzie ty jestes ,brakuje tu ciebie strasznie ,do jasnej cholery odezwij sie
bucik-trzymam kciuki mocno (wiesz)
roksa-widze ze kotka kupiłaś:)zawsze to jakaś zmiana w domu i pewnie mała sie cieszy ,mama zreszta też:)---kiedy jedziesz do Polski?
zuzia-brzuszek mi urósł,taka mała piłeczka ,ale ogólnie schudłam szczególnie na buzi,chyba z nerwów,co do mdłości szok wczoraj w nocy to myslałam ze juz nie skoncze tego spotkania z muszlą
MojA MAŁa wie o dzidziusiu juz wszystko ale jakos mało o tym mówi ,raczej wcale
Ja nic w domu nie robie ,powiem wam ze jak staje przy kuchni strasznie boli mnie kregosłup nie wiem dlaczego ,M gotuje obiady ,praktycznie wszystko robi za mnie ,ja tylko rano odwoze małą do szkoły i to nie zawsze czasami go budze (pracuje na nocki|)ale to jak juz nie daje rady
lenka,pscółka -a jak u Was?
Kasandra*11-12-2009 10:54
a która tam jeszce do testowania milka? tak czy nie ?
bladi a ty jak masz hcyba jakies tabsy do brania ?
Foxy trzymamm kciuki ,mamm nadzieje ze sytuacja sie powtórzy i tak jak ja po przerwie pierwszy strzał bedzie owocny:)
Perełka...11-12-2009 11:00
Chyba nadszedł czas żeby się wybrać do gina...
Odwlekałam to za długo:/
Nie wiem co mój M powie na prywatną wizytę (mam małe zawirowanie z ubezpieczeniem), ale muszę to zrobić wkońcu..mój organizm wcale się nie ustabilizował, jak widać...
A potem?
Hmm...nie wiem...
Rzucę się w wir pracy, nauki...czegokolwiek...
Wszystko co przypomina mi o dziecku, wrzucę w karton i wyniosę na strych...może kiedyś się przyda...
Buciki, które kupiłam, wrzucę razem z resztą, albo nie...Oddam je koleżance...Ma termin na 14 lutego...
Nie wiem co mam z sobą zrobić dzisiaj...
Męża nie ma cały weekend...dziś też...
Mogłabym znkinąć...
Od dziś mam w kościele rekolekcje...Ale szczerze, mam ochote gdzieś się ulotnić...
Może kiedyś się uda...Ale teraz to już mi wszystko jedno...
Niech się dzieje co chce...
Ja mam dość. Odpuszczam sobie dziewczyny.
Kasandra*11-12-2009 11:09
Perełka...-wiem co czujesz ,ale to przejdzie zobaczysz ,zawsze tak jest teraz rzucasz wszystkim a za kilka dnui sie podniesiesz i bedziesz walczyc ,idz do tego gina czasami sa tak mało skomplikowane sprawy i gin od razu daje sobie z nimi rade ,przepisze jakies tabsy ,porobisz badania i bedzie wiedział warto naprawde
zuzka0111-12-2009 11:12
Kochana Perełko może czas dobrze Ci zrobi ? taka mala przerwa, idz Kochana na rekolekcje , pomodl sie, to Ci pomoze zobaczysz .... a wieczorkiem wez sobie kapiel, lampka wina i dobry film.... przyszedl dolek ale pamietaj ze po nim znowu wyjdzie slonko....
pamietaj ze im bardziej sie chce tym gorzej nie wychodzi....wiesz co mi powiedzial gin ostatnio zanim zaszlam -ze jak sie uczyl na lekarza to mieli wyklady z takim slynnym profesorem nie pamietam teraz nazwiska, pracuje on w klinice w bialymstoku - i on uczyl ich ze kobiete czasami trzeba trzachnac, tak w przenosni, ze trzeba ja sprowadzic na ziemie, ze kobiety zatrcaja sie w tycm chceniu dziecka tak bardzo ze nic z tego nie wychodzi a potem rozczarowania sa bardzo bolesne, ze same blokujemy swoje organizmy z tego nadmierneo chcenia. Najpierw sie popukalam w glowe ale jak wrocilam do domu i przeanalizowalam swoja sytuacje i to co ja wyprawiam, tempka, sluz obserwacje - ja wszystko podporzadkowalam " robieniu dzidzi ", lekarz mial racje..... odpuscilam i ...reszte juz znasz.....
Perełka...11-12-2009 11:53
Próbowałam przerwy, ale nic z tego nie wyszło jak widać...
Wkońcu i tak się poryczłam...
Ale troche mi lżej...
Zaczynam dziewczyny od nowa.
Naprawdę potrzbuję przerwy...
Mój M wczoraj, jak leżeliśmy w łóżku...pogłaskał muj brzuch...
Powiedział: "Dobry brzuszek, dobry"
I spytał, czy nie podejrzewam, że coś jest w tym brzuszku...A ja nie wiedziałam co mu powiedzieć...Odburknełam tylko "No wiesz, okres mi się spóźnia"
I zrobiło mi się przykro jakoś.
Dziś wiem dlaczego...
Może lepiej, że go dziś nie ma..Zrobię jak mi radzicie...Dziękuję Kochane:****
bucik11-12-2009 13:36
Witam:)
Perelko slonce jak bym siebie widziala pare miesiecy wczesniej...
Kazda z n as to przechodzi(la). Przy owulce pelne wiary i zapalu , pozniej czas oczekiwania i niepewnopsci, wsluchiwanie sie w swoj organizm i ta nadzieja, ze tym razem sie udalo. Jak pojawia sie@ to wielkie rozczarowanie, zlosc, pretensje do calego swiata a najbardziej do samej siebie, dlaczego ja nie???!!!!!co kur.. ze mna nie tak????? Pozniej obietnice ze rzucam tym wszystkim, mam to gdzies itd... ale w glebi duszy wiemy ze probujemy sie oszukac. po paru dniach zlosc ustaje i ten zal... znow sie podnosimy gotowe do walki, choc z kazdym miesiacem coraz bardziej zmeczone nie poddajemy sie, taka jest nasza natura, jestesmy w koncu kobietami, a to duzo:)))))
Kasandro przykro mi bardzo z powodu twojej straty, to takie smutne, nie mam slow aby cie pocieszyc...
a sytuacja u mnie duzo lepiej, oby tak dalej...
Staranka pewnie zaczne w lutym jesli wszystko dobrze pojdzie, narazie nic nie planuje.
Foxy trzymam kciuki oby, oby...
igus odezwij sie czesciej pisz co u ciebie
Roksy a ty??? przepadlas
Torebka milo ze odezwalas odzywaj sie czesciej
Milka wiem moja droga nie odzywam sie czesto, to tylko z braku czasu. Praca praca i jeszcze raz praca. Wszyscy teraz kupuja suknie szok :O
Pozdrowionkla dla naszych ciezaroweczek <cium>
blądi11-12-2009 17:44
Witam kochane dziewczynki
Perełko przykro mi kochana-a może jednak jak nie masz jeszcze @ to jest nadzieja ?Kibicuje dalej
Kasandro badania porobiłam i raczej z nimi wszystko wporządku. Przepisał mi GLUCOPHAGE 850-powiedział,że pomoże mi schudnąć i po nich zacznie zmieniać się organizm-coś o śluzie ,że będzie go więcej.A ciąże to niby jeszcze podtrzymują w razie potrzeby.Ogulnie te tabletki są dla cukrzyków,ale mówił żeby się nie przestraszyć.No i ,że w tym cyklu to nie mam szans na zajście raczej,ale M mój próbuje-ma nadzieje -z resztą tak jak ja
roksa11-12-2009 19:03
Hejka melduje sie U MNIE NIC SIE NIE DZIEJE OPRUCZ TEGO ZE MAM KOTKA JAK JUZ kASANDRA WIDZIALA TAKI LOBUZ GRYZIE WSZYSTKICH SMIEJE SIE ZE ZBASTOWALAM Z DZIECKIEM BO NIC SIE NIE UDAWALO I KUPILAM CORCE KOTKA HIHI ALE Z NIM ZABAWY ZE NARAZIE JEJ WYSTARCZY
ODKAD CHODZE DO SZKOLY TO NIE MAM NA NIC CZASU I ZAGLADAM ZADKO
A DZIEJE SIE TUTAJ TROCHE
KASANDRO JADE DO POLSKI W PIATEK ZA TYDZIEN I JUZ SIE DOCZEKAC NIE MOGE LEKARZA MAM ZAMUWIONEGO OD RAZU W PONIEDZIEK MAM NADZIEJE ZE Z WYNIKAMI PUZNIEJ TEZ ZDAZE ZOBACZYMY A I MUJ MAZ MA REZONANS KOLANA TEZ MAM NADZIEJE ZE ZDAZA MU ZROBIC I TYLE CO U MNIE SLYCHAC
JA CIE CHCIALAM ZLAPAC NA SKYPE KASANDRO ALE SIE GDZIES UKRYWASZ ALBO SIE ZGRAC NIE MOZEMY POZDRAWIAM WAS WSZYSTKIE I BUZIOLE SLE
iguś11-12-2009 19:14
hej witam
właściwie niewiem co napisać czuje ból zajebiste cierpienie i straciłam całkowitą nadzieję na dziecko ,brak mi nam sił
otóż w we wtorek byłam w szpitalu na wizycie(pcółka pisałam ci -pamietasz)i tak zostałam dzisiaj wyszłłam '
otóż moje krwaiwenia -plamienia ból barku okazło się ciażą pozamaciczną ;(( byłam 6 tygodni w ciaży niewiedząc o jeje istnieniu niestety jk byłam u swojego gin na wizycie w 12 dniu cyklu juz byłam w ciąży ale że była malutka w niesposób było ją zobaczyc a szpitalu tez jeszcze niewyczuli jak byłam 25 listopada to był 23 dzień cyklu -tylko to plamienie niebyło@ tylko plamienie z powodu ciazy
niestety ciaza była ektopowa jajowodowa(prawy jajowód)sródscienna
była w nietypowym miejscu i dlatego cięzko było zlokalizowac na miejscu w szpitalu mó ging ordynator mieli problem dokładnie ustalić gdzie sobie rosła ech ----- na laporoskopi gdzie trwała prawie trzy godziny taki bałagan miałam w dole;( okazało się ze brakowało pare milimetrów aby ciaza byla w macicy doslownie parę była na przelomie jajnika a ujsciu macicy prawy jajowód całkiem nieczynny cały w strzępach zrost na zroście ,mówie przeciez miałam hsg niestety takich nieprawidłowości niejest w stanie hsg pokazac no więc mam prawy jajowód do kitu ale lewa strona ok
po zatym jestem załamana straciłam trzecie dziecko i jescze nic o nim niewiedziałam;( ech i nikłe szanse na ciażę
także ja od czasu do czasu się odezwę poprostu brak mi słów ewentualne staranka listopad 2010
ha zeby było jeszcze bardziej smutniej w ciaże zaszłam w pażdzierniku wszystkie moje trzy fasolki poczeły się w pażdzierniku
wszystko mnie boli jestem pocięta w srodę na zdjęcie szwów i rozmowa z lekarzem
dziewczyny zafasolkowane życzę wam zdrowych fasolek!!! z całego serca !!!
tym którym się starają wytrwałości
a sobie poprostu poradzenia sobie z tą sytuacją i no cóż zrozumienia wkońcu że ,,jestesmy bezdzietnym małżeństwem''
chcialam wam napisać jesteście kochane i to bardzo takiej przyjazni nieznałam w zyciu nigdy bym niesądziła ze taka wirtualna pisanina przerodzi się w tak ogromną emocjonalną przyjazń! kocham wam moje przyjaciółeczki ale niejestem w stanie teraz byc z wami za dużo mnie kosztuje (niemiejcie tego do sibeie to dla dobra waszego i mojego) wy musicie dbac o siebie!! i zafasolkowane i starajace nie potrzeba wam stresu
pa igus
03.2006niołek
1.1.2007 aniołek
9.12.2009 aniołek
roksa11-12-2009 19:22
Igus strasznie nam przykro ale rozumiem twoja decyzje i ja szanuje trzymaj sie cieplutko nawet nie wiem cco ci napisac zebym byla strasznie wierzaca powiedzialabym ze wszystko dobze bedziemy sie modlic i wogule ale akurat ja juz troche zwatpilam wlasnie przez takie sytuacje wiec napisze ci po prostu trzymaj sie i zagladaj do nas od czasu do czasu
Foxylady11-12-2009 19:54
Igus, jest mi strasznie przykro, siedzialam i czytalam twoj post placzac, wrocily moje wspomnienia z laparo, diagnozy ciazy ektopowej itp. Nie mam slow by cie pocieszyc, wycierpialas tak wiele i tak strasznie to przezylas, przezywasz nadal... ech Jaki ten swiat niesprawiedliwy. tak mi przykro. Mam nadzieje ze Bog ci wynagrodzi wszystkei te cierpienia. Ja rowniez stracilam 2 fasolki, jedna poczata w styczniu, inna w sieprniu.
Pozostaje nam niesc to cierpienie i modlic sie by kiedys Bog sie nad nami zlitowal i obdarzyl cudem macierzynstwa. Jesli kochana potrzebujesz spokoju i odpoczynku - wez sobie go jak najwiecej, masz do tego prawo, musissz odpoczac psychicznie. Modle sie za Ciebie i wierze ze jeszcze kiedys stanie sie cud i bedziesz wspaniala mama!!!
Foxylady11-12-2009 20:43
[*] dla twego aniolka
PSCÓŁKA12-12-2009 10:01
Iguś Kochana. Uwierz mi że chciałabym napisać morze słów które by podniosły Cię na duchu i pocieszyły, ale zwyczajnie niewiem co mogłabym napisać. Jesteś dzielna. Dasz radę. Jestem z Tobą Kochana i modlę się za Cibie. Zawsze będziemy na Ciebie czekać.
Przyjaciółki
Foksy ale super !!!! ciesze sie razem z Toba od razu widac ze jestes pelna optymizmu i wigoru !!!!
Kasandro , ogromne " przytul "
Ja na poranne mdlosci mam sposob, wypijam szklanke mleka i jak dziewczyny pojada juz do szkoly klade sie jeszcze na godzinke, jak wstane to czuje sie o niebo lepiej ....
Torebko super ze sie odezwalas, ja mysle ze u mnie dlatego juz widac bo ja juz rodzilam i moja macica juz jest rozciagnieta , a jak Twoj brzusio Kasandro widoczny ????? buziaki i milych snow dziewczyny.....
U mnie dziewczynki już lepiej...Byłam na tej imprezie, wybawiłam się, spotkałam ze znajomymi. Tylko jedna stara sąsiadka trochę mnie wkurzyła, bo przyszła, spojrzała na mnie i stwierdziła, że ze mnie taka chudzina, że jakbym teraz była w "tamtej ciąży" to wyglądałabym jak pająk. Z takim duży brzuchem i chudymi rękami i nogami;/
Ech..co za baba..
Ale mam ją gdzieś.
Świetnie się bawiłam i humor mi wrócił...:D
A test mimo wszystko zrobię jutro, bo diś duuuuuuuuużo piłam soczków...bo wiadomo, jak się tak tańczy to pić się chce...Więc zrobie jutro...
Uuuuuuuuu...Co tu tak pusto??
Co do testu...jedna krecha...
Perełko tak mi przykro...buziaczki:)
Żadne przykro dziewczynki:)
Jak nie teraz to następnym razem:)
Jest dobrze:)
perełko -buziol
powiem wam tak
Jak w takim tempie beda przychodzic fasolki to bedzie super ,lecimy z koksem
iguś-gdzie ty jestes ,brakuje tu ciebie strasznie ,do jasnej cholery odezwij sie
bucik-trzymam kciuki mocno (wiesz)
roksa-widze ze kotka kupiłaś:)zawsze to jakaś zmiana w domu i pewnie mała sie cieszy ,mama zreszta też:)---kiedy jedziesz do Polski?
zuzia-brzuszek mi urósł,taka mała piłeczka ,ale ogólnie schudłam szczególnie na buzi,chyba z nerwów,co do mdłości szok wczoraj w nocy to myslałam ze juz nie skoncze tego spotkania z muszlą
MojA MAŁa wie o dzidziusiu juz wszystko ale jakos mało o tym mówi ,raczej wcale
Ja nic w domu nie robie ,powiem wam ze jak staje przy kuchni strasznie boli mnie kregosłup nie wiem dlaczego ,M gotuje obiady ,praktycznie wszystko robi za mnie ,ja tylko rano odwoze małą do szkoły i to nie zawsze czasami go budze (pracuje na nocki|)ale to jak juz nie daje rady
lenka,pscółka -a jak u Was?
a która tam jeszce do testowania milka? tak czy nie ?
bladi a ty jak masz hcyba jakies tabsy do brania ?
Foxy trzymamm kciuki ,mamm nadzieje ze sytuacja sie powtórzy i tak jak ja po przerwie pierwszy strzał bedzie owocny:)
Chyba nadszedł czas żeby się wybrać do gina...
Odwlekałam to za długo:/
Nie wiem co mój M powie na prywatną wizytę (mam małe zawirowanie z ubezpieczeniem), ale muszę to zrobić wkońcu..mój organizm wcale się nie ustabilizował, jak widać...
A potem?
Hmm...nie wiem...
Rzucę się w wir pracy, nauki...czegokolwiek...
Wszystko co przypomina mi o dziecku, wrzucę w karton i wyniosę na strych...może kiedyś się przyda...
Buciki, które kupiłam, wrzucę razem z resztą, albo nie...Oddam je koleżance...Ma termin na 14 lutego...
Nie wiem co mam z sobą zrobić dzisiaj...
Męża nie ma cały weekend...dziś też...
Mogłabym znkinąć...
Od dziś mam w kościele rekolekcje...Ale szczerze, mam ochote gdzieś się ulotnić...
Może kiedyś się uda...Ale teraz to już mi wszystko jedno...
Niech się dzieje co chce...
Ja mam dość. Odpuszczam sobie dziewczyny.
Perełka...-wiem co czujesz ,ale to przejdzie zobaczysz ,zawsze tak jest teraz rzucasz wszystkim a za kilka dnui sie podniesiesz i bedziesz walczyc ,idz do tego gina czasami sa tak mało skomplikowane sprawy i gin od razu daje sobie z nimi rade ,przepisze jakies tabsy ,porobisz badania i bedzie wiedział warto naprawde
Kochana Perełko może czas dobrze Ci zrobi ? taka mala przerwa, idz Kochana na rekolekcje , pomodl sie, to Ci pomoze zobaczysz .... a wieczorkiem wez sobie kapiel, lampka wina i dobry film.... przyszedl dolek ale pamietaj ze po nim znowu wyjdzie slonko....
pamietaj ze im bardziej sie chce tym gorzej nie wychodzi....wiesz co mi powiedzial gin ostatnio zanim zaszlam -ze jak sie uczyl na lekarza to mieli wyklady z takim slynnym profesorem nie pamietam teraz nazwiska, pracuje on w klinice w bialymstoku - i on uczyl ich ze kobiete czasami trzeba trzachnac, tak w przenosni, ze trzeba ja sprowadzic na ziemie, ze kobiety zatrcaja sie w tycm chceniu dziecka tak bardzo ze nic z tego nie wychodzi a potem rozczarowania sa bardzo bolesne, ze same blokujemy swoje organizmy z tego nadmierneo chcenia. Najpierw sie popukalam w glowe ale jak wrocilam do domu i przeanalizowalam swoja sytuacje i to co ja wyprawiam, tempka, sluz obserwacje - ja wszystko podporzadkowalam " robieniu dzidzi ", lekarz mial racje..... odpuscilam i ...reszte juz znasz.....
Próbowałam przerwy, ale nic z tego nie wyszło jak widać...
Wkońcu i tak się poryczłam...
Ale troche mi lżej...
Zaczynam dziewczyny od nowa.
Naprawdę potrzbuję przerwy...
Mój M wczoraj, jak leżeliśmy w łóżku...pogłaskał muj brzuch...
Powiedział: "Dobry brzuszek, dobry"
I spytał, czy nie podejrzewam, że coś jest w tym brzuszku...A ja nie wiedziałam co mu powiedzieć...Odburknełam tylko "No wiesz, okres mi się spóźnia"
I zrobiło mi się przykro jakoś.
Dziś wiem dlaczego...
Może lepiej, że go dziś nie ma..Zrobię jak mi radzicie...Dziękuję Kochane:****
Witam:)
Perelko slonce jak bym siebie widziala pare miesiecy wczesniej...
Kazda z n as to przechodzi(la). Przy owulce pelne wiary i zapalu , pozniej czas oczekiwania i niepewnopsci, wsluchiwanie sie w swoj organizm i ta nadzieja, ze tym razem sie udalo. Jak pojawia sie@ to wielkie rozczarowanie, zlosc, pretensje do calego swiata a najbardziej do samej siebie, dlaczego ja nie???!!!!!co kur.. ze mna nie tak????? Pozniej obietnice ze rzucam tym wszystkim, mam to gdzies itd... ale w glebi duszy wiemy ze probujemy sie oszukac. po paru dniach zlosc ustaje i ten zal... znow sie podnosimy gotowe do walki, choc z kazdym miesiacem coraz bardziej zmeczone nie poddajemy sie, taka jest nasza natura, jestesmy w koncu kobietami, a to duzo:)))))
Kasandro przykro mi bardzo z powodu twojej straty, to takie smutne, nie mam slow aby cie pocieszyc...
a sytuacja u mnie duzo lepiej, oby tak dalej...
Staranka pewnie zaczne w lutym jesli wszystko dobrze pojdzie, narazie nic nie planuje.
Foxy trzymam kciuki oby, oby...
igus odezwij sie czesciej pisz co u ciebie
Roksy a ty??? przepadlas
Torebka milo ze odezwalas odzywaj sie czesciej
Milka wiem moja droga nie odzywam sie czesto, to tylko z braku czasu. Praca praca i jeszcze raz praca. Wszyscy teraz kupuja suknie szok :O
Pozdrowionkla dla naszych ciezaroweczek <cium>
Witam kochane dziewczynki
Perełko przykro mi kochana-a może jednak jak nie masz jeszcze @ to jest nadzieja ?Kibicuje dalej
Kasandro badania porobiłam i raczej z nimi wszystko wporządku. Przepisał mi GLUCOPHAGE 850-powiedział,że pomoże mi schudnąć i po nich zacznie zmieniać się organizm-coś o śluzie ,że będzie go więcej.A ciąże to niby jeszcze podtrzymują w razie potrzeby.Ogulnie te tabletki są dla cukrzyków,ale mówił żeby się nie przestraszyć.No i ,że w tym cyklu to nie mam szans na zajście raczej,ale M mój próbuje-ma nadzieje -z resztą tak jak ja
Hejka melduje sie U MNIE NIC SIE NIE DZIEJE OPRUCZ TEGO ZE MAM KOTKA JAK JUZ kASANDRA WIDZIALA TAKI LOBUZ GRYZIE WSZYSTKICH SMIEJE SIE ZE ZBASTOWALAM Z DZIECKIEM BO NIC SIE NIE UDAWALO I KUPILAM CORCE KOTKA HIHI ALE Z NIM ZABAWY ZE NARAZIE JEJ WYSTARCZY
ODKAD CHODZE DO SZKOLY TO NIE MAM NA NIC CZASU I ZAGLADAM ZADKO
A DZIEJE SIE TUTAJ TROCHE
KASANDRO JADE DO POLSKI W PIATEK ZA TYDZIEN I JUZ SIE DOCZEKAC NIE MOGE LEKARZA MAM ZAMUWIONEGO OD RAZU W PONIEDZIEK MAM NADZIEJE ZE Z WYNIKAMI PUZNIEJ TEZ ZDAZE ZOBACZYMY A I MUJ MAZ MA REZONANS KOLANA TEZ MAM NADZIEJE ZE ZDAZA MU ZROBIC I TYLE CO U MNIE SLYCHAC
JA CIE CHCIALAM ZLAPAC NA SKYPE KASANDRO ALE SIE GDZIES UKRYWASZ ALBO SIE ZGRAC NIE MOZEMY POZDRAWIAM WAS WSZYSTKIE I BUZIOLE SLE
hej witam
właściwie niewiem co napisać czuje ból zajebiste cierpienie i straciłam całkowitą nadzieję na dziecko ,brak mi nam sił
otóż w we wtorek byłam w szpitalu na wizycie(pcółka pisałam ci -pamietasz)i tak zostałam dzisiaj wyszłłam '
otóż moje krwaiwenia -plamienia ból barku okazło się ciażą pozamaciczną ;(( byłam 6 tygodni w ciaży niewiedząc o jeje istnieniu niestety jk byłam u swojego gin na wizycie w 12 dniu cyklu juz byłam w ciąży ale że była malutka w niesposób było ją zobaczyc a szpitalu tez jeszcze niewyczuli jak byłam 25 listopada to był 23 dzień cyklu -tylko to plamienie niebyło@ tylko plamienie z powodu ciazy
niestety ciaza była ektopowa jajowodowa(prawy jajowód)sródscienna
była w nietypowym miejscu i dlatego cięzko było zlokalizowac na miejscu w szpitalu mó ging ordynator mieli problem dokładnie ustalić gdzie sobie rosła ech ----- na laporoskopi gdzie trwała prawie trzy godziny taki bałagan miałam w dole;( okazało się ze brakowało pare milimetrów aby ciaza byla w macicy doslownie parę była na przelomie jajnika a ujsciu macicy prawy jajowód całkiem nieczynny cały w strzępach zrost na zroście ,mówie przeciez miałam hsg niestety takich nieprawidłowości niejest w stanie hsg pokazac no więc mam prawy jajowód do kitu ale lewa strona ok
po zatym jestem załamana straciłam trzecie dziecko i jescze nic o nim niewiedziałam;( ech i nikłe szanse na ciażę
także ja od czasu do czasu się odezwę poprostu brak mi słów ewentualne staranka listopad 2010
ha zeby było jeszcze bardziej smutniej w ciaże zaszłam w pażdzierniku wszystkie moje trzy fasolki poczeły się w pażdzierniku
wszystko mnie boli jestem pocięta w srodę na zdjęcie szwów i rozmowa z lekarzem
dziewczyny zafasolkowane życzę wam zdrowych fasolek!!! z całego serca !!!
tym którym się starają wytrwałości
a sobie poprostu poradzenia sobie z tą sytuacją i no cóż zrozumienia wkońcu że ,,jestesmy bezdzietnym małżeństwem''
chcialam wam napisać jesteście kochane i to bardzo takiej przyjazni nieznałam w zyciu nigdy bym niesądziła ze taka wirtualna pisanina przerodzi się w tak ogromną emocjonalną przyjazń! kocham wam moje przyjaciółeczki ale niejestem w stanie teraz byc z wami za dużo mnie kosztuje (niemiejcie tego do sibeie to dla dobra waszego i mojego) wy musicie dbac o siebie!! i zafasolkowane i starajace nie potrzeba wam stresu
pa igus
03.2006niołek
1.1.2007 aniołek
9.12.2009 aniołek
Igus strasznie nam przykro ale rozumiem twoja decyzje i ja szanuje trzymaj sie cieplutko nawet nie wiem cco ci napisac zebym byla strasznie wierzaca powiedzialabym ze wszystko dobze bedziemy sie modlic i wogule ale akurat ja juz troche zwatpilam wlasnie przez takie sytuacje wiec napisze ci po prostu trzymaj sie i zagladaj do nas od czasu do czasu
Igus, jest mi strasznie przykro, siedzialam i czytalam twoj post placzac, wrocily moje wspomnienia z laparo, diagnozy ciazy ektopowej itp. Nie mam slow by cie pocieszyc, wycierpialas tak wiele i tak strasznie to przezylas, przezywasz nadal... ech Jaki ten swiat niesprawiedliwy. tak mi przykro. Mam nadzieje ze Bog ci wynagrodzi wszystkei te cierpienia. Ja rowniez stracilam 2 fasolki, jedna poczata w styczniu, inna w sieprniu.
Pozostaje nam niesc to cierpienie i modlic sie by kiedys Bog sie nad nami zlitowal i obdarzyl cudem macierzynstwa. Jesli kochana potrzebujesz spokoju i odpoczynku - wez sobie go jak najwiecej, masz do tego prawo, musissz odpoczac psychicznie. Modle sie za Ciebie i wierze ze jeszcze kiedys stanie sie cud i bedziesz wspaniala mama!!!
[*] dla twego aniolka
Iguś Kochana. Uwierz mi że chciałabym napisać morze słów które by podniosły Cię na duchu i pocieszyły, ale zwyczajnie niewiem co mogłabym napisać. Jesteś dzielna. Dasz radę. Jestem z Tobą Kochana i modlę się za Cibie. Zawsze będziemy na Ciebie czekać.
Polecamy:
Prekoncepcja - jak zadbać o zdrowie dziecka przed poczęciem?
Makabryczny finał porodu w szpitalu w Świebodzicach. Lekarz oderwał dziecku głowę. „Sala zamarła”
Alkohol a ciąża
Wady cewy nerwowej u dzieci
Dziecko na zamówienie - o prenatalnych ingerencjach genetycznych
Picie alkoholu a planowanie dziecka
Wysypka ciążowa
Niedowaga a ciąża