Szukaj

Przyjaciółki

Komentarze do: Kwas foliowy
Odpowiedz w wątku
Kasandra*
Kasandra* 09-01-2010 19:15

Foxy -fajna fota -przyznaj się z całego osiedla zbierałaś snieg ,zeby tego bałwana sklecić,bo duzo tego nie było:)))

Foxylady
Foxylady 09-01-2010 21:03

Hejka dziouchy. Perelko pisz o smutasach i niczym sie nie przejumu, po to tu jestesmy by cie wspierac.
Kasandro - ten balwanek to nie moje dzielo ale sasiadow, a sniegu to u nas mnostwo i kilka balwanow w okolicy, pruszylo sniegiem dzis rano i wczoraj iw nocy tez ma. Mamy normalnie polska zime.
Ja czuje sie ok, zmeczona jestem. Jem co popadnie, wsuwam jak smietnik normalnie. w poniedzialek ide do gina i poznam wynik piatkowej betki. 3 majcie kicuki za mnie prosze.

zuzka01
zuzka01 09-01-2010 23:41

ja trzymam !!!! i modle sie ......

blądi
blądi 10-01-2010 09:42

Kasandro przepraszam jak Cię uraziłam ale nie miałam tego w zamiarze -poprostu w skrucie napisałam zazdroszczę,ale ja nie zazdroszczę dla wyprostowania tylko chciałabym jak wy już się cieszyć wiadomością o pierwszym dzieciątku.Wam się należało to szczęście po takich trudach i koszmarach jakie przeszłyście i na pewno nie chciałabym być na którejś miejscu.Mogę powiedzieć,że jakbym wiedziała ,że na prawdę trudno mi będzie zajść to nie bałabym się tak i próbowała wcześniej,ale cóż los tak chciał,a ja liczyłam się z tym do Was przyłączając.

Ale liczę na to ,że wkrótce każda z nas tutaj będzie szczęśliwa,a teraz czasem ciężko powstrzymać łzy ze szczęścia Waszego bo jak człowiek pomyśli...

Kasandra*
Kasandra* 10-01-2010 10:49

BlĄDI -SKARBIE DROGI CO TY PISZESZ ,nie uraziłaś mnie w żaden sposób ,co ci przyszło do głowy ,ja tylko chciałam ci napisac ,że wierze w to mocno ,że napewno ujrzysz te dwie kreseczki ,i radosnie przejdziesz całą ciąże ,ciesząc sie ,nie martwiac.Ja jestem całym serduchem z Tobą .Wiem jak to jest czekac widziec jedna kreche ,rozczarowanie w oczach M ,przeszłam to samo i dlatego tez rozumię ,że zazdrość też jest ,miałam tak samo.Żle mnie zrozumiałaś ,wierze w to że wam się uda ,naprawde,zajdziesz w ciąże z czysta karta ,bez przeszłości,a to jest naprwde duzy plus .Trzymam za Was wszystkie mocno kciuki ,strasznie mocno i każde wasze niepowodzenie ,równiez przezywam ,bo wiem jakie to trudne.Duzy buziak Kwiatuszku i już teraz mam nadzieje ze wszystko jasne :)

Kasandra*
Kasandra* 10-01-2010 10:58

Foxy to macie troche lepiej.U nas jest lodowisko ,szron i tyle ale w niedziele ma padać w całej irl,szkoły zamknięte do czwartku rury zamarzaja ,brak wody ,szok nie da sie jezdzic autem bo to bardziej przypomina jazde na lodzie,wczoraj w supermarkecie nie zakumałam co ci ludzie tak szaleja z tymi zakupami spozywczymi ,kolejki do kasy straszne ,a oni po prostu sie zabezpieczaja ,chyba dzis zrobie wieksze zakupy bo niewiadomoco co bedzie ,trzymaj sie foxy ,pomodle sie za was ,buziaki



a i jeszcze jedno jak mnie nie ma Psółka to znaczy ze albo mnie mocno głowa boli,albo rzygam jak kot ,albo jezdze i czyszcze konto M :))
napewno was nie opuszczam

i gdzie jest BUCIK !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

PSCÓŁKA
PSCÓŁKA 10-01-2010 14:06

Kasandruniu ale się uśmiałam z twojego ostatniego tekstu. Dobrze że humorek dopisuje.

Blądi - wszystkie wiemy co przeżywasz. I proszę nie myśl kategoriami że jeśli któraś przeżyła jakąś tragedię to znaczy że zasłużyła na dzidzię bardziej niż inne bo to nieprwada. To nie jest kwestia zasłużenia tylko hmm.... przeznaczenia (?) myślę że tak to mogę nazwać. Każda z nas ma coś pisane i ja głęboko wierzę w to że w przeznaczeniu każdej z nas jest mieć dzidzię. Tylko jedne muszą poczekać dłużej inne krócej. Jedyne co mi przychodzi do głowy to to żebyś nie traciła wiary i i trzymała się. Wiem że to nie łatwo wprowadzić w czyn ale jednak spróbuj. Zobaczysz że się uda.

Perełko smuć smuć, od czego są przyjaciółki?

Foksy będzie dobrze czuję to :)

I chciałam jeszcze napisać do Iguś. Myslałam o Tobie kochana w piątek co tam u Ciebie. Napisz chociaż parę słówek bo martwię się. Kasadnra ma rację - smutno tu bez Ciebie. WRACAJ!

iguś
iguś 10-01-2010 15:54

Witam Kochane; normalnie Kasansdro i Pcółko sciąglyście mnie myślami hehe

dziękuje wszystkich za pamięć że pytalyście o mnie -dziękuję i sle buziaki;))))

Kochane Ciężaróweczki;

Zuza ależ miałas widok! zajechany ! hmm pamietam jak ja wpatrywałam się w ekran usg jak moja córcia brykała patrzyłam na jej maleńkie raczki ,bużke cos wspanialego -niesamowite przezycie nie!
no Kochana ja myślę że synuś będzie!! i bedzie za babami sie uganiał! hihi
usg prenatalne gdzie będziesz mieć w swoim mieście czy w innym?

Kasandro ty tez po wizytce też sobie podgladałaś;) to już 17 tydzień ale zleciało!! no kochana u ciebie myślę że będzie córcia;) i bedzie miec te piękne oczęta za Tobą i Nadią;))
jakie debile te lekarze co?! 5 tygodni między kolejnymi badankami to sporo -przy kolejnej wizycie napieraj na te badanka ok? a po zatym ślicznie wygląsz!!;))

Lenka cieszę się ogromnie że i uwas wporządeczku!! zdróweczka obojgu;)
a no zwolnieniu już jesteś czy jeszcze pracujesz?

Torebka to wymarzonej córci życzę!!


Pcółeczko ciąża to nietylko radość ale i tez strach i obawa dlatego wpełni cię rozumię że boisz,ale są grupy kobiet które mają wszystkie objawy ,mniej lub żadnych
niedlugo wizytka i twoje obawy zostaną rozwiane , a może przy kolejnej ciąży będziesz miec mega objawy ciążowe!
Twoja siostra tez nie ma prawda?(pisałas) więc może rodzinne? Jestesmy z toba i trzymam kciuki za wizytkę!

Foxy -Iskierko Nadzieji
alez was zasypało ,toć zima jak w kraju przynajmniej troszkę poczujesz Po Polskiemu hehe
hmm Kochana niewiem jak napisac ale ogromnie ogromnie mocno trzymam kciuki oby wszystko było wporządku!!!! daj znac jak jutrzejsza betka a pozatym ogromny przytul trzymaj się;))))))

MUSI SIĘ UDAĆ!!!

Kochane Staraczki;

Milkao ależ ta rodzina M żalosna! przepraszam ale jak tak można! miej w dupie co mówią!!!staracie sie o dziecko nie dla rodziny!!! tylko DLA SIEBIE!!!
że tez nic niepowiedziałaś! ja to już bum sie odszczekała zreszta juz niemam takich komentarzy ( jak narazie) bo dawno już powiedziałam co myślę o takich głupich komnentarzach
niektórym to w niesmak ale mam to gdziesz czy się ktoś obrazi czy kogoś uraziłam
jak zadają takie głupie pytania to nas urażają! więc Kochaniutka wrzuc na luz i miej porostu w dupie bo inaczej się nieda;

Bucik a gdzie się ty podziewasz? jak po świetach ? sylwester? i ogółem co u Ciebie?

Blądi wielkie+++za to że wkoncu udałaś się do lekarza!!
i jesli mogę nieobraż się wrzuc troszkę na luz mam wrażenie ze zagubiłas się w tym wszystkim wszystko co robisz i myslisz prowadzi mysli o ciązy -troszkę zwolnij - bo niechcę żebys cierpiała!
sex to przyjemność a jesli jej nieodczuwasz nie rób tego
bo za każdym razem po- zastanawianie się czy sie udało? z tego duetu niebędzie
naprawdę wierz mi co piszę- mam juz ściezkę do macierzyńswa wydeptaną także jesli moge doradzić nie urazając Cię
postaraj się niemyslec tak o ciąży
czasem warto powiedziec stop;
jestes fajną babeczką masz fajnego Męzusia ale mam wrażenie ze tak naprawdę wszyscy oczekują od Ciebie dziecka że zapominasz o Sobie!!
ale ty niepozwól na to!!
i zadaj sobie pytanie;
chcemy dac nowe zycie bo+ tego my (malżonkowie )chcemy?
bo chcemy tworzyc pełną rodzinę?
bo chcemy byc rodzicami!!!!

iguś
iguś 10-01-2010 16:44

Blądi przepraszam jak cie uraziłam ale realizuj swoje marzenie dla siebie was a nie rodziny bo to bedzie waze dziecko nie rodziny!
i podpisze pod postem Pcółki;

Perełko w sumie moge i do Ciebie ten post kierować;
bo wszystko chcecie robic jak inni chca niemoże tak być
i pamietaj sex ma sprawiadc przyjemność bo jak wczesniej pisałam jesli bedziecie po za kazdym razem myslec czy się udało duetu z tego niebędzie wkońcu nic niebędzie czuły jak bedzie się przytulać;
Perełko jak tak poczytałam to tylko analizujesz a to duzo zjadłam czemu?
a to mi niedobrze czemu bo ?
słońce więcej luzu!! niejest latwo
ale ja już sciezkę do macierzyństwa już sobie wydeptałam i to potrójnie ale bez szczęśliwego happy -endu
niema co tak sie dręczyc bo zamiast to pomagac jeszcze bardzej dołuje!! wierz mi!!
dlatego nieche abyście tak cierpiały!!!1
jesli was uraziłam to przepraszam ale poczytałam troszkę i takie moje osobiste wnioski;
i wkońcu zapisałas się do lekarza wielkie++++++++!!
tyle czasu masz zawirowania z ta @ ze ja juz dawno bym poszła -wiem że sie boisz ale warto bo przynajmniej bedziesz wiedziec dlaczego masz takie nierugularne miesiączki które niesprzyjają poczęciu bo trudo ustalić dni płodne także naprawdę cieszę się że wkońcu się zapisałaś! powodzenia!

a u mnie hmm u mnie ogółem wporządeczku rany się zagoiły choc pod skórą tkanki się jeszcze nie zagoiły ging powiedział że w ciągu trzech miesięcy powinno byc wszystko wporządeczku;)
wczoraj byłam u ging zrobił usg zbadał macica ładnie wygląda choc endo bez zmian małe
ogółem byłoby ok gdyby nie myśl bo podczas operacji którą wykonywał ordynator i asystował mój ging nie zagubiła się igła!! kumacie szok!
zrobili mi rtg .płukanie jamy brzusznej itd i nieznalezli ani u mnie ani na stole poprostu znikła
ale mój ging wytłumaczył mi że przy rtg byłoby widac ciało obce że pewnie zapodziała sie wród szmat
ale żebym się niemartwiła zrobi mi za trzy miechy tomograf
najbardziej byłam zła na ordynatora bo przecież to on przeprowadzał operację i powinien mi o tym powiedzieć ale nie bo po co? dowiedziałam się z kart i tydzien pózniej od mojego ging
do swojego niemoge miec pretensji bo to nie on przeprowadzał ,całe szczęscie że tam był bo wogóle nic bym niewiedziała!! o tym że jajowód odcieli mi od macicy tez dowiedziałam się od moje ging
bo ordynator niechiał ze mną rozmawiać ,więc poszłam ja do niego i jeszcze mi powiedział że ludzie żyja z odłamkami w ciele!! myślałam że go pierd.... uznalam że dalsza rozmowa z nim niema sensu i poszłam do s gina i mi wszystko wytłumaczył odpowiedział na każde moje pytanie
wczoraj tez pogadałam z ginem oczywiście szanse z jednym jajowodem na ciąże naturalnie mam ale bardzo małe;(
więc poprostu pozostaje mi już in vitro bo iseminacja bezsensu w moim przypadku ze zwględów psychologicznych jak i że to już moja trzecia starcona ciąża
ale to już niedecyzja moje gina tylko lekarza z kliniki ,ale jego zdaniem tak powinno być ja się z tym zdaniem liczę więc jak juz pojadę do kliniki to już wiem że in vitro
sa plusy tego że jednak zaszłam naturalnie więc oznacza ze płodna jestem a minusy że tak wyszło
ale teraz z jednym jajowodem szanse są ale bardzo małe;((
także w tym roku klinika odpada -chcę odpocząć i jeszcze ging chce bysmy spróbowali naturalnie bo szansa jest mała ale jest a cuda się zdarząją -przynajmniej kitu nie wciska że mam ogromne itd więc jeszcze podejme w tym roku próby naturalnie zajścia ale kiedy kochane niewiem? najpierw mówiono mi że w listopadzie ale jak tak dalej rekonwalestencja będzie przebiegać bedziemy mogli od maja ale niewiem czy chcę? za bardzo się boję zresztą mój M niechce bym tak cierpiała dosyć się napatrzył na moje łzy
jak się mówi czas pokarze;
narazie jutro wracam do pracy nią teraz się zajmę ,troszkę się obawiam miesiąc przerwy ale wiadomo pierwsze dni sa trudne a dam radę;
a wogóle chciałam wam napisać że tak strasznie mocno kocham swojego Meżusia brak mi słow jak mi pomógł był cały czas zemną ,wspierał mnie ,dbał bym miała wszystko ale ja wtedy potrzebowałam wyłącznie żeby był zemną w tych trudnych chwilach i był ;) i to się się liczy , dla takich chwil warto żyć!! mój skarb kochany

życzę zdrówka ciężaróweczki dla was i waszych maleństw
a wam kochane staraczki cierpliwości i spojrzenia na świat lepszym,,jutro''

Perełka...
Perełka... 10-01-2010 17:42

Iguś, ja akurat jeśli chodzi o przytulanie to robię to zupełnie na luzie...już nie myślę tymi kategoriami jak wcześniej...Przestałam się zamęczać tymi wszystkimi myślami. Co ma być to będzie:)
I ten miesiąc pokazał mi, że potrafię się wyluzować...że potrafię nie myśleć...kochaliśmy się z M kiedy chcieliśmy, bez żadnego ciśnienia, z przyjemnością:)
A że to lubię, robimy to często i tyle. Nie zwracam uwagi na dni płodne, kiedy mają być. Jeśli ma się udać to się uda, jeśli nie, to nie.
Stwierdziłam w zeszłym miesiącu, że rzeczy dla dziecka, które mam w domu najbardziej mnie dołują, więc spakowałam je do kartonu i kazałam M schować gdzieś na strychu.

A smutno mi bo w koło coraz więcej koleżanek w ciąży. I przychodzi im to tak łatwo...
Ale cóż...wiem że tak już widocznie musi być.
Czasem mam pretensje do całego świata i samej siebie...Ale to bez sensu.

Rzucam się w wir nauki i pracy.

Co ma być to będzie.

...

iguś
iguś 10-01-2010 19:40

Perelko ciesze się wyluzowałaś jednak to dużo daje wiem po sobie ,ale udalo mi się to jakis czas temu;) ale przed tym wiele wycierpiałam wiele łez i goryczy wylałam;((
Kochana wiem jak bardzo boli brak dziecka gdy dookoła koleżanki mają
w moim przypadku sposród moich przyjaciółek i dobrych koleżanek tylko ja niemam dziecka ,smutne jest bardzo okres letni wszystkie spotykamy się na spacerze one wychodzą z dziecmi ,a ja NIE! wychodzę sama wiesz jak mi ciężko tylko ja wychodzę bez dziecka one sobie opowiadają o dzieciach ,nowościach a ja siedzię i słucham i tez uczeństniczę w tych dyskusjach choć sama niemam doświadczenia ale tu sie poczyta tam ,a to od kogos się słyszy ale niemoge zrezygnowac z przyjaciół dlatego że mają dzieci a ja nie choć czasami bardzo zaje.. ciężko (niemam już 20 lat) niedługo 31, lata lecę ale nic niemoge poradzic na tą sytuację jaka jest poprostu nic ,dlatego niesmuc się z tego powodu niejesteś sama
dołączam do tego grona
ale cieszę się one moje przyjaciółki ,znajome mają zdrowe dzieci i sa szczęśliwe;))) może i ja kiedyś do grona tych szczęsliwców dołączę;


ja moge szczerze powiedziec że jestem szczesliwa ,zadowolona z tego co mam jestem zdrowa i moi bliscy kochanego Męza mam a dziecko jesli BÓG nas obdarzy będziemy jescze bardziej;))
szczesliwsi;)))
bo jak narazie droga do macierzyństwa przysparza nam bóli i cierpienia
jak narazie straciłam nadzieję że dziecko sie pojawi ,wiem że może niepowinnam tak mówić przeciez trzeba miec nadzieję ale dłużej niepotrafię sobie kitu wciskac że będzie dobrze że wkońcu zajdziemy w ciązę i ze bedzie dobrze poprostu już nieporafię ;(
marzenia są piękne ale ja niemam wiary że się urzeczywistnią poprostu mam pustkę jest nam cięzko i to zajebiście czasami niewiem jak sobie radzić sama ze sobą ale wiem że muszę zyć dalej
realizowac inne marzenia które szybciej maja sznsę się spełnienia niz macierzyństwo
przedewszystkich nauczyc się żyć we dwoje tylko we dwoje;(((

Kasandra*
Kasandra* 10-01-2010 20:02

Igus ty fajna babka jesteś ,tak ładnie to wszystko napisałaś tak racjonalnie podchodzisz do tego ,jesteś super
Twój M tez jest fajny facet ,jak sie ma fajnego faceta to w cięzkich sytuacjach ,jest o wiele łatwiej płakac i podnosić się ,naprawde fajny gość z niego ,szacun ,zreszta widziałam jego zdjecie na nk ,tak popatrzyłam i wiem ze to dobry człowiek ,to sie czuje, to widac .Buziole dla WAS ogromniaste

blądi
blądi 10-01-2010 20:59

Dziewczynki kochane jeśli chodzi o rady to nie uraziłam się,a dziękuje za to bo jesteście ze mną i mam się kogo poradzić,a to jest dla mnie ważne-TO JEST MOJA FOBIA,A ŻEBY ZDROWO DO TEGO PODEJŚĆ I Z GŁOWĄ

Iguś kochana jesteś cudowną babeczką i zobaczysz,że będziesz szczęśliwą mamusią.Jeśli chodzi o ciąże to ja na początku myślałam,że będzie łatwo zajść mi i wtedy przeżyłam rozczarowanie,a teraz jestem do tego przyzwyczajona i nawt tak tego jak dostaje @ nie przeżywam,a zwłaszcza w tamtym cyklu jak ginek powiedział ,że raczej nie wyjdzie-to oczywiście próbowaliśmy,ale na spokojnie.Teraz tak samo było tylko,że na czas owulki siły zbieraliśmy i cudownie spędzaliśmy z sobą wieczorki.Raz mój M chciał jeszcze rano,ale sama jemu mówiłam ,żeby nie stresował się i nie myślał tak o zajściu.
Teraz to raczej o niego bym się bała kochane bo ja jestem przyzwyczajona już( oczywiście jest zawsze a może udało się,ale na spokojnie),a mój M jak usłyszał,że jestem super płodna w tym miesiącu to strasznie chyba się nastawił nie myśląc o tym braku śluzu i to on może być zawiedziony strasznie.

MACIE RACJE KOCHANE,ŻE KAŻDEJ Z NAS JEST COŚ PISANE-a ja tak myśle bo nigdy nie osiągam niczego tak szybko,zawsze to jest okupione nawet ciężką pracą,albo jak wcześniej pisałyśmy pokorą

Pozdrawiam Was kochane i całuski ślę :*

Perełka...
Perełka... 10-01-2010 21:46

Iguś, ja modlę się za Ciebie Kochana z całych sił. Za nas wszystkie. I wierzę, że mimo wszystko to coś zmieni, że uda Ci się! Chociażby in vitro.
Zawsze sobie myślę, że jak wszystkie sposoby zawiodą, jest jeszcze adopcja.
Tyle dzieci czeka na rodziców...

Jakoś to będzie...

Nie wiem co mogę Ci jeszcze powiedzieć...
Chyba tylko tyle, że mimo,że nie mam podobnych przeżyć, rozumiem co czujesz...przynajmniej tak mi się wydaje...

Ech...

bucik
bucik 10-01-2010 21:48

Witam laseczki wiem dlugo sie nie odzywalam- wybaczcie:)
Igus powiem jedno-podpisuje sie pod Twoim postem czuje sie i mysle dokladnie tak jak Ty, szok nie moglam uwierzyc ze ktos inny tak odzwierciedli moje uczucia...
U mnie ok, a raczej prawie ok, bo cos zawszer musi sie spiepszyc. Czasami mysle jak k...a mozna miec takiego pecha????? no coz czasami jestesmy wystawiani na ciezkie proby...
Foxy ciesze sie strasznie:)))
Kasandro dziubie moj zawsze pytasz o mnie- wybacz mam zjarany komp i nie zawsze udaje mi sie podlaczyc...
dziuby dla Was:****

Perełka...
Perełka... 11-01-2010 10:17

Jutro powinna przyjść @...
I na nią się zapowiada...
Ale takie życie...

Cieszę się teraz tym, że będę Mamą Chrzestną, synusia Przyjaciółki:D

Zawsze to coś:)

Perełka...
Perełka... 11-01-2010 10:18

I zawsze jest Kwiatuszek...Do którego wracam po weekendzie:)
Cieszę się, że mam tak wiele:)

zuzka01
zuzka01 11-01-2010 12:36

Iguś Kochana !!!! Moja kolezanka byla w podobnej sytuacji, ciaza pozamaciczna, potem zarastanie jajowodow.... w koncu zostala tylko z 1 jajnikiem i 1 jajowodem. Male sznase na dziecko, dla niej wyrok ale sie nie poddala !!!! zaszla, naturalnie... ma teraz 2 bobasow !!!! Lekarze powiedzieli ze to mit ze z 1 jajowodem i 1 jajnikiem owulka jest rzadziej,zdrowy jajowod przejmuje funkcje i owulacja jest regularna. Ile ona lez wylala ale jak sama widzisz natura wie co robi.... Kochana nie trac nadziei !!! jesli bedziesz czula sie psychicznie dobrze to sprobuj, nie skazuj sie od razu na in vitro, widze ze masz madrego lekarza i on na pewno Ci pomoze....

Ja prenatalne mam 13 w srode teraz, na razie widzialam dzidzie na takim zwyklym usg ale serducho bilo i malec wiercil sie na calego... na prenatalne musze podjechac do Szpitala wojewodzkiego w Olsztynie....

Iguś dlaczego sadzisz ze bedzie chlopiec ??? bardzo bym chciala i wiem ze na dobrym sprzecie 4D i przy dobrym fachowcu mozna plec poznac juz w 12- 13 tygodniu, u mnie leci 13 tydzien i coraz czesciej czuje cos tam w srodku...

u mnie zima na calego, mroz i pada snieg.... slicznie jest :))

PSCÓŁKA
PSCÓŁKA 11-01-2010 13:13

Cześć Dziewczynki.

Iguś tak się cieszę że napisałaś. I że powoli dochodzisz do siebie. Przeszłaś wiele a Twoja postawa jest godna pochwały. Widzę, że nie masz w sobie żalu ani goryczy i pretensji do całego świata o twoje nieszczęście. To bardzo wiele na starcie nowego etapu twojego życia. Fajna babka z Ciebie. Naprawdę. A lekarzem się niemartw (choć przyznam że nóż się w kieszeni otwiera po przeczytaniu jak Cię ordynator potraktował) - zawsze znajdzie się jakiś konował. Dobrze że twój ginek to porządny koleś. Trzymaj się go jak mu ufasz. I wielkie ukłony dla Twojego M. Stanął chłopak na wysokości zadania. Masz rację - dla takich chwil warto żyć. I łzy mi się cisły do oczu jak czytałam z jakim uczuciem o nim piszesz. Musicie być wyjątkową parą i bardzo się kochać. Czasami to ważniejsze niż wszystko inne... I wiesz co? Ja naprawdę mam przeczucie że za jakiś czas dołączysz do nas. Nie piszę żeby zrobić Ci nadzieję czy coś. Kochana podpisuję się pod słowami Zuzi. Nie ma co się poddawać. A nawet gdyby czekało Cię IV... Trzeba walczyć. Kochanie dbaj o siebie i proszę nie znikaj na tak długo bo smutno tu bez Ciebie.

Perełko kochana widzę, że starasz się pozytywnie myślec i bardzo dobrze, Jednocześnie czytając twe posty gdzieś tam między wierszami da się wyczuć to wielkie pragnienie i tęskonotę... Kochana cóż mogę napisać żeby Ci ulżyć? Będzie dobrze. Grunt że zrobiłaś pierwszy krok i niedługo będziesz wiedziała co i jak to może staranka pójdą do przodu, bo tak szczerze powiedziawszy to to na obecna chwilę to trochę w zawieszeniu tkwiłaś. Trzymaj się cieplutko. Buziaczki dla Ciebie.

Blądi to co napisałam do Perełki to w zasadzie odnosi się również do Ciebie. Mogę Ci jeszcze napisać ,że wiem jak to jest. Z tej bezsilności to nieraz jakby aż serce blało że nic nie można przyspieszyć. I wielkie poczucie niesprawiedliwości... Ty też kochana trzymaj się cieplutko i dawaj tu niedługo dobre wiadomości bo zdaje się że czekasz teraz na nie przyjście @?

Milka - jak powiedziała tak zrobiła - przerwa. Kobietko odezwij się. Halo!

Bucik fajnie że o nas pamiętasz. Widzisz takie życie raz na wozie raz pod wozem. Niektórym całe życie wszystko się udaje realizowac swoje cele od tak (znam takie przpadki) a inni całe życie mają pod górkę... Cieszę się bardzo że przynajmniej psychicznie u Ciebie o.k. Takie przynajmniej odniosłam wrażenie. Buziaki ogromne.

Kasandro widzę, że u Was w domu to nieraz małe pole bitwne. No ale jak się ma rodzinkę w której co jeden to większy temperament to musi iskrzyć! Ciekawe do kogo poda się się maleństwo które nosisz w brzuszku. Choć w sumie nie ma to znaczenie bo tak Ty jak i M to raczej ostre charakterki macie co nie? Buziaki dla Ciebie.

Foxy jak tam betka pisz bo wszystkie trzymamy kciuki za Ciebie!

Zuzia tak fajnie że czujesz dzidzię to chyba niesamowite uczucie. Dbaj o siebie. Ja też stawiam na chłopaka bo ślicznie wyglądasz (a ponoć dziewczynka zabiera matce urodę).

Lenko a jak tam u Ciebie samopoczucie?

A u mnie? Bez zmian nadal się denerwuję czy wszystko o.k. W czwartek wizyta. dziewczyny jak myślicie czy na takiej zwykłej wizycie bez USG lekarz będzie mógł mi powiedzieć czy z dzidzią wszystko o.k.? Wiem że pewnie mnie zbada i będzie mógł stwierdzić że macica powiększona itd. Ponoć już można wysłuchać tętna płodu - pytanie tylko jaki musi mieć do tego sprzęt. Wizyta jest w normalnej przychodni w ramach NFZ... Wiem że może głupie pytania zadaję ale nie daje mi to spokoju.

blądi
blądi 11-01-2010 16:46

Cześć dziewczynki
Pscółko dziękuje za pamięć u mnie @ powinna przyjść w następny piątek.
Dzisiaj odebrałam wynik prolaktyny po tabletce i wyszedł o wiele wyższy niż powinien czyli mam nadczynność ( normalnie mam 14,44,a po tabletce-150,54).Dzwoniłam do swojego ginka już bo chciał znać wynik-leczenie po @ i uspokoił mnie bo powiedział,że nawet z podwyższoną można zajść ;)

Pozdrawiam

Odpowiedz w wątku