Szukaj

Przyjaciółki

Komentarze do: Kwas foliowy
Odpowiedz w wątku
Perełka...
Perełka... 01-02-2010 09:52

Blądi, sprostowuje Kochana. Właśnie chodzi o to, że ja wcale nie byłam w ciąży...:/
Ale myślałam tak przez jakiś czas, bo lekarz się pomylił...Zresztą nawet mi USG nie zrobił,a stwierdził, że jestem w ciąży i założył kartę ciążową...Jak to powiedział później mój nowy gin: "Mówiąc fachowo, to ciąża urojona".
Jeszcze się, z tego do końca nie pozbierałam. Czuje się jakbym straciła dziecko...:(

Dziewczyny, ale Wam dobrze:)
Macie się czym cieszyć:)
Buziulki Ogromne dla Was i Waszych Kochaniutkich brzuszków:*********

A mój organizm, co tu dużo mówić, żyje własnym życiem:/
Czyli @ nadal brak, żebym poszła w tym tygodniu do lekarza nie ma szans:/
W przyszłym też nie wiadomo...I tak czekam jak na zbawienie...
Poza tym zawitała do mnie owulka tj. stadium nie wyżytej wiewiórki...Porażka:/

Ale jakoś żyję...

Milka80
Milka80 01-02-2010 10:45

Hej dziewczyny:-)
Lenko cieszę się,że dzidzia rośnie sobie zdrowo:-)i reszta przyszłych mamuś-z waszych rosnących nrzuszków także się cieszę:-)

Ja miałam zjazd trzy dni z rzędu i trochę egzaminów,wszystko zdane na 5,więc się chwalę od razu;-);-):-)
W niedzielę zawitała do mnie moja kochana @,jak zawsze niezawodna i zaczynam teraz osiemnasty miesiąc starań.Zapisałam się na HSG na 10lutego a w ten piątek będę robić badanie czystości pochwy i OB.i to tyle u mnie.

Pozdrawiam gorąco resztę staraczek i trzymam za was kciuki:-*

lenka1
lenka1 01-02-2010 11:35

Hej Dziewczyny,
Pscólko dzidzia ma jakos 6 cm ale z nożkami około 10 oni jakos mierzą dziecko bez nóżek bo sie rusza cały czas.
A TY jak sie czujesz?
Milko musi sie i Tobie udać po to tu jesteśmy:)

Foxylady
Foxylady 01-02-2010 12:18

Hej dziewuchy, no coz u mnie slychac - rozjazdy mowie Wam szok, to Wroclaw w czwartek caly dzien i lekarz, to w piatek badania krwi, moczu itp, odwiedziny siostry i dziadkow i zakupy znowu, wieczorem znajomi wpadli wiec popijalam slodko Kubusia ;). W sobote z kolei spotkalam sie z kolezanka ze studiow i nie moglysmy sie nagadac – 3 godziny to za malo, potem bezposrednio z Lubina do mojej chrzesnicy, tam ze 2 godziny i potem do domu i kuzyka z moim chrzesniakiem miala wpasc, ale zostawila dzieci w domu z rodzicami a sama wpadla na pltki – szok. Codziennie chcac nie chcac spac kladlam sie po 12 w nocy bo nie mialam czasu sie nagadac z rodzinka itp. W niedziele kolejna kuzynka z coreczka 6 m-czna, i tak to zlecialo.
Dzis odpoczywam, ide z mama na groby bliskich co odeszli, gdy bylam w IE, potem po poludniu jade pozegac sie z siostra wracam jutro rano, po drodze odbierajac dowod osobisty noey i skladajac do Urzedu Skarbowego wniosek o zmiane danych. A mowie Wam – taki to urlop zaganiany ze szok.
W srode juz przylatuje maz z Dublina ale wieczorem, wiec po poludniu juz tescie mnie odbieraja i jade do dentysty!
I potem u meza w domu tez mase spraw do zalatwienia – tak zleci caly urlop jak zwykle i nim sie wrocimy juz bedziemy z powrotem w IE.
A samopoczucie ok, nie nudzi, moye lekko, czuje sie swietnie, nawet nie tak zmeczona i ok.
Teraz ide poogladac was + buziaki!!

blądi
blądi 01-02-2010 16:46

Cześć dziewczynki

Frezjo może masz tak jak u mnie-czyli musisz zbić prolaktynę bo ona może hamować nawet owulacje,albo jak u mnie zmniejszać ilość śluzu

Teraz zobaczyłam u siębie dużo śluzu i to nawet rozciągliwy-a dopiero 9 dc

Perełko przykro mi-nie wiedziałam o tym zdarzeniu,albo nie doczytałam we wcześniejszym czasie-kochana ile to już czekasz na @ bo coś tu nie tak i potrzebujesz dobrego ginekologa.Powinnaś mieć już wywoływaną @ jak tyle jej nie ma,a poza tym to badania!!!!!!!!!
Zadbaj o siebie

zuzka01
zuzka01 01-02-2010 21:06

heja jestem i ja , chociaz cos tu malutko piszemy dziewczyny ostatnio... a ja juz w kolejne spodnie przestalam sie miescic, jak tak bedzie to do konca bedzie ze mnie nie ciezarowka a porzadny TIR !!!!! :)) czuje ze tyje ale tak naprawde to czuje te tycie ale w obwodzie brzuszka, i poczulam pierwszy kopniaczek synka, taki leciutki, niesmialy ale byl.... teraz codziennie czuje takie krecenie i wiercenie sie w moim brzusiu :)) mowie do niego bo wiem ze juz mnie słyszy :)) tyle u mnie, buziole :))

Frezja
Frezja 02-02-2010 09:45

Zuzka, ale słodko to przeczytać :D

Blądi, u mnie też śluzu bardzo malutko, było więcej tylko podczas łykania wiesiołka. Wiesz co czytałam ostatnio? Że przy PRL czynnościowej nie można się stresować, bo to powoduje dodatkowe jej podwyższenie. Niby o tym wiedziałam, ale podczas staranej jak mi bardzo zależało nie dało się całkowicie wyluzować...
A teraz napiszę Ci coś co mnie samą zaskoczyło. W niedzielę byliśmy u znajomych, którzy mają 6 m-ną córcię. Słodki bejbik :D Byliśmy 3h i po tych 3 godzinach wracając do domu zdałam sobie sprawę, że w pewnym sensie mamy z mężem dobrze. Robimy to, na co mamy ochotę, wyjście na dancing, do kina, znajonych, nieplanowany wyjazd - to nie problem. W dodatku cisza w domu. A oni cały czas na obrotach, malutka choć grzeczna, to wymaga cały czas poświęcenia uwagi. Chcieli do kina... nie dało rady, o południowej drzemce też nie ma mowy, bo nadrabiają zaległości w obowiązkach domowych gdy maleństwo śpi. Cieszmy się więc z tego co nam dane, bo i tak nie mamy wpływu na pewne rzeczy.

torebka
torebka 02-02-2010 15:57

Witajcie kobitki:)

Zuziu Ty piszesz, że tyjesz to ja powiem Wam jak to u mnie wygląda:)
w te ciążówki, które zakupiłam pod koniec 2 miesiąca ciąży mieszczę się nadal i jest w nich nawet jeszcze trochę luzu ale mam bardzo wielki brzuchol,
podam Wam moje wymiary:
obecnie jestem w 23 tc. i 5 dniu, talia 88, brzuch 105, biust 102 ( z miseczki dużej B bądź małej C przed ciążą, piersi urosły do miseczki D bądź E w zależności od marki stanika:)), przy wzroście 172cm, oj...... mówię Wam jeszcze trochę to schylić się nie będę mogła, dobrze że to idzie do wiosny:) czekam na nią z niecierpliwością.
Przy kolejnej wizycie u gina zapytam o wody płodowe czy jest ich w nadmiarze- no chyba, że dzidzia tak gigantycznie zwiększa swe rozmiary:)
Ale pomimo tej ociężałości jestem szczęśliwa i każdego dnia czuję, że moja radość wzrasta:)

Pozdrawiam Was wszystkie, ciężaróweczkom przesyłam głaskanka brzuszków a za staraczki nadal trzymam kciuki:)

blądi
blądi 02-02-2010 16:12

Cześć dziewczynki

Frezjo wiesz ,że ja też tak myślałam ostatnio,że mamy z M dobrze bo co chcemy to robimy,a obowiązki nas nie gonią-a zresztą jakbym się wprowadziła na wieś to wogle świata bym nie widziała żebym miała małą dzidzie-dlatego chciałabym zajść i urodzić tu w mieście dla ułatwienia.
Powiem Ci ,że przeczytałam o tym ,że prolaktyna jest nazywana hormonem stresu,dlatego pisałam wcześniej o tym stresie-u mnie wszystkie te kłopoty zaczeły się przed ślubem ze stresu pewnie i tak do tej chwili.Co do śluzu to na razie rewelka więcej już go,ale narzaie brunatny jakby po okresie.Aby tylko była owulka bo jakbyśmy Kochana nie rozważały to dzidzie dobrze byłoby mieć i dla niej żyć,a ja jak zaraz będę bezrobotna to oddałabym się w pełni ciąży i dzidziusiowi :)

Zuzko jak fajnie,że już dzidzie czujesz

Torebko zaraz dobijesz to rozmiaru moich piersi-ja mam 112cm :)

zuzka01
zuzka01 02-02-2010 17:01

powiem Wam szczerze, ze uwazam ze male dziecko w niczym nie przeszkadza, my z wielka podwojna bryka potrafilismy wszedzie pojechac, jakies imprezki , festyny itp, pamietam jak dziewczynki byly male a my sie wybralismy na Hel.... to kwestia zaradnosci i dobrej organizacji :))jak sie chce to wszystko sie zrobi :)) dziewczynyu w wieku 3 lat, poszly do przedszkola, ja dzien w dzien wozilam je samochodem ,potem praca , odbieranie dziewczyn, dalej praca do 17, potem powrot, pranie , sprzatanie, gotowanie itp, mielismy czas isc z nimi na pizze czy lody, latem nad jeziorko czy na basen do Mikołajek..... nie zabilo mnie to, nie spracowalam sie, teraz ciesze sie ze nikt mi czegos nie wypomni bo sami sobie to zawdzieczamy.....tylko ja wiem ile spalam na dobe, pracowalam ale nie zaluje ani jednego dnia.... co nas nie zabije to nas wzmocni..... :))a teraz kiedy raptem nie bylo ich 3 dni w domku to myslalam ze umre bez nich........

zuzka01
zuzka01 02-02-2010 17:09

a gdzie reszta ????? w sen zimowy zapadlyscie ? no ja sie obudzilam to chyba wiosna idzie hihihih :))

Milka80
Milka80 02-02-2010 17:51

Frezjo ja pracuję z dziećmi,i jak cały dzień z nimi się pomęczę,to potem odczuwam ulgę w domu,gdy jest cisza i spokój i można robić co się chce,a nie co się musi..:-)Także używajmy życia babki ile się da puki można:-):-):-)bo potem biust nam urośnie jak dla Zuzi i co wtedy...;-);-);-);-):-):-):-);-);-)taki dżołk,zuziu się nie obraź:-)
Właśnie wróciłam z pracy,jestem zmęczona i boli mi kark,a muszę wypełnić papiery bo staram się założyć własną działalność i jutro te papiery zawieźć.A jeszcze egzamin mnie czeka w niedzielę,więc nauka i nauka bleeee:-)

blądi
blądi 02-02-2010 18:15

Milko powodzenia życzę z działalnością i jeśli mogę spytać-z czym na rynek wchodzisz?

blądi
blądi 02-02-2010 18:24

Zuzko ja chciałabym bardzo mieć dzidzie bo czuje ,że czas i jestem już gotowa i poświęciłabym się bezgranicznie oraz nigdzie bez dziecka niewyobrażam sobie kroku bo strasznie przywiązuje się i co moje to kocham i musi być blisko mnie,ale fajnie pocieszyć się faktem ,albo inaczej znalezienie w tym stanie niemocy dobrej strony byciem niezabowiązanym i bez ograniczeń bo nie oszukujmy się dziecka zwłaszcza małego wszędzie -jak na przykład kino czy długie zakupy nie zabierze się.
Moja znajoma ma dzidzie,która jest niewózkowa i musi nosić je na rękach ciągle,a siostra cioteczna mojego M ma dzidzie,która ma fobie na sklepy i jest uwięziona w domu bo dziecko zaczyna strasznie płakać jak wchodzą do jakiegoś sklepu

lenka1
lenka1 02-02-2010 19:28

Hej Dziewczyny, ja nie ukrywam że sie jak to bedzie z dzieckiem do tej pory tez bylismy niezalezni...powoli zaczynamy sie oswajać z myslą że nam sie wszystko wywróci jak dzidzia przyjdzie na swiat. Mamy przeczucie, ze bedzie to dziewczynka...ale zeby to sprawdzic musimy jeszcze poczekac.
Dziewczyny piszcie co u WAS.

bucik
bucik 02-02-2010 20:40

Witam dziewcyny;)))
Po dluzszym czasie wreszacie sie odzywam. Mam zepsuty komp. a na kupno nowego jak narazie sie nie zapowiada...
Coz tak pokrotce...
Moj M wreszcie znalazl prace, mam nadzieje dobra. Ja ciagle na wysokich obrotach. Praca, dom, gotowanie, silownia, basen... nie mam czasu juz na nic wiecej...ufffff ale za to po raz pierwszy od dluzszego czasu DOBRZE sie czuje psychicznie i fizycznie jeszcze lepiej:)))))
Jesli chodzi o staranka to narazie chce sie wstrzymac, moze po wakacjach zaczne cos myslec, narazie dobrze mi tak jak jest, nie chce znow myslec o tym stresie.... niewazne
Dziewczynki moje kochane czesto o Was mysle choc malo sie odzywam- nie miejcie mi tego za zle. Obiecuje ze przy kazdej okazji wpadne tu zeby was podczytac:))))) buzki wielkie dla Was <cmok>

Perełka...
Perełka... 03-02-2010 09:20

Też się w końcu odzywam...

Ciężaróweczki, ale miło słuchać, że wszystko dobrze:D
Maleństwa rosną, mamy kwitną:)
Nic, tylko pogratulować:)

Jeśli chodzi, o to, że przy dziecku wszystko się zmienia i że nie ma miejsca na spontaniczne wypady we itd. Jestem za Zuzką:)
Wiem, że jestem młoda, ale odkąd skończyłam 8 lat zajmowałam się, pilnowałam dzieci i wiem, że da się wszystko. To tylko kwestia dobrej organizacji.

Blądi, ten gin jest(tak ja uważam) dobrym lekarzem, widać, że się zna i że lubi swoją pracę.
Poza tym pisałam przecież, że nie mogę się, w najbliższym czasie wyrwać z pracy i tyle. Bo szefowa jedzie z synem do szpitala,a jej mężowi trzeba pomóc z dwójką pozostałych dzieciaków...

Co u mnie? @ brak. Ale Niedługo powinna pojawić się już nie ta zaległa, że tak powiem, ale następna. Do tego jesteśmy z Kwiatuszkiem chore:/
Dwa smarkacze takie z nas...
dobra zbieram się do pracy...

Frezja
Frezja 03-02-2010 10:45

Zuzka, zgadzam się z Tobą :D Nie raz widziałam młode małżeństwa z dzieciątkiem w nosidełku, jak wchodziły na Trzy Korony. Strasznie mi się to podobało :) Wiem, że dzieci swoją obecnością wynagradzają nieprzespane noce i cały trud. I z własnego wygodnictwa nigdy nie zrezygnowałabym z macierzyństwa! Chodzi mi tylko o to, że we dwójkę też jest fajnie i trzeba docenić to, co się ma :) A może po prostu stara już jestem (35lat)?!

Milko, powodzenia na egzaminie :) Czyżbyś prywatne przedszkole otwierała? Ja zawsze chciałam być przedszkolanką, to takie marzenie, które ciągnie się za mną od dzieciństwa. Ale w moim miasteczku nie było studium, a na dojazdy do szkoły moich rodziców nie było stać, bo pochodzę z wielodzietnej rodziny. No i zostałam sekretarką ;)

Perełko, dużo zdrówka :)

Blądi, jeszcze będziesz tuliła swoje dzieciątko :* Ten lek zbijający PRL jest b. skuteczny, trochę czytałam o nim na forum. Trzymam kciuki za OWU :)

zuzka01
zuzka01 03-02-2010 14:00

no coś sie rusza na tym forum :)) a Kasandra albo umiera z bolu glowy albo szaleje po sklepach :)) napisz coś Kochana bo się martwimy !!!!
Ja od kilku dni czuje już konkretnie ruchy dzidzi a dziś i mój M dostał kopniaka w rękę - ale był w szoku :))
Dalej czuje jeszcze zmęczenie ale juz nie spie non stop.... byle do przodu :))

Kasandra*
Kasandra* 03-02-2010 15:10

juz pisze ,nie pisałam bo nie miałam ochoty na nic u mnie srednio
w tamtym tygodniu z piatku na sobote mój maż miał wypadek ,dzieki Bogu nic mu sie nie stało,skasował cły przd auto na zom ,pojechalismy po nowe jak wracałam ,byłam strasznie zmęczona zrobiłam juz ponad 120 km ,byłam spiąća i wtym samym dniu co go kupilśmy skasowałam tył tego nowego szkoda słów jak pech to pech

głowa mnie boli od dwóch dni

ale ciesze sie z tgeo ze wszyscy cali i zdrowi ,reszta to ch...

pozdrawiam was kochane moje żabki ,sle dużo buziaków nie martwcie sie o mnie :))

Odpowiedz w wątku