Przyjaciółki

zuzka -my tez sie tak bawimy ,albo właczam na full muzyke w aucie a mały to uwielbia

Bladi -pij tez dużo wody!

Zuzka ja już 3 miesiące biorę to wszystko
Kasandro wczoraj spisałam sobie wszystko co pomaga na śluz aby pamiętać w nowym cyklu-o wodzie zapomniałam ostatnio i zaniedbałam len i syrop wykupie i wypije ze 2 dni wcześniej przed owulką
Zrobię wszystko co się da!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! aby się udało bo do reszty się skołuję,a lekarz jeszcze dopowiedział ,że nie wiadomo czy mam drożne jajowody-n ie wiem jak to się sprawdza,ale zrozumiałam ,że trzeba zajśc w ciąże żeby sprawdzić

jajowody--badanie hsg chyba , ja nie miałam ale dziewczyny miały chyba Iguś ,lece bo ciezki dzień

Hej dziewczyny, wlasnie wrocilam od gina, no coz - o plci sie nie dowiedzielismy, lekartz tlumaczyl ze w 20 tyg juz wszystko bedzie wiadome, a tak nie ma co strzelac. Tutaj lekarze raczej boja sie oceniac plec bo moga sie pomylic a w Irlandii masz prawo posraszyc sadem lekarza.
W kazdym badz razie wszystko jest ok, moj M byl w szoku, siedzial i tylko: jjaaaaaa, woowww, ale fajne...

a lekarz: o male pokazalo tylko jedno oko i nosek - pirat z karaibow..
ot szkodnik jeden... ;)
Kregoslup, serdunio ok, wsio ok, kosc udowa ladna, prawidlowa, glowka symetryczna - wg usg ciaza 17 tyg 2 dni, wg ost miesiaczki 17 tyg.
Za miesiac kolejna wizyta i mysle dowiemy sie co we mnie sie tak rusza ;)
Lozysko nadal mam lekko dziurawe, wiec mam brac dalej luteine az wszystko sie odbuduje ;)

Buziale sle!!

Foxy to super
Za Wszystkie trzymam kciuki i życzę szczęśliwego donoszenia ciąży i porodu :)

Foxy super ciesze sie, za 3 tyg bedziesz juz raczej na pewno wiedziec płec , u mnie w 18 tyg tez nie byli pewni a teraz w 21 tyg widac juz bylo na 100% takze cierpliwosci:)
Ja musze juz zaczasc rozgladac sie za ubrankami , lozeczkiem no i wozkiem, póki co nie mamy nic. Nasz Maly bedzie mial na imie Natan:) co myslicie?
Blądi nie poddwaj sie, moze samo myslenie o ciazy wplywa negatywnie na organizm niestety im bardziej chcesz tym gorzej popytam cos na sluz, a tak przy okazji mozesz sprawdzic droznośc jajowodów nie jest to bolesne i bardzo przydatne badanie (pytalam M).Musi sie udac w koncu.

No chyba że nie będzie Dzidzia chciałą rozłożyć nóżek, bo u mnie dwa tyg temu (22 tydzień) nic dalej nie można było zobaczyć bo tak dzidziuś się układał.

Pscólko bo Wasza Dzidzia chce wam zrobic niespodzianke:))))Jak sie czujesz? Widze ze zapracowana jak ja:) od kiedy zamierzasz isc na zwolnienie?
Juz wiesz gdzie bedziesz rodzic? Ja u meza,no i kurcze nie mam co liczyc na znieczulenie, mąz kazal rodzic naturalnie i koniec, chyba ze bedzie konieczna cesarka ale to w ostatecznosci.

Lenko mi się wydaje,że czasem właśnie za bardzo olewam sprawę-tak jak teraz w tym cyklu-przytulaliśmy się dwa razy-czasem nie mam już sił na to i chyba wątpie w powodzenie.A tak poza tym to kontroluję swój organizm bo tak trzeba-kiedy tabletki i reszta kuracji bo jak zaczełam to uważam,że muszę się starać w tej kwesti.Nie szaleję z rozpaczy-na początku było rozczarowanie,a teraz przyzwyczajenie do takiej sytuacji.

A co do śluzu to mnie po prostu szlak trafia,że już było lepiej,a teraz znów sucho.Po zabiegu musieliśmy używać żeliku bo nawet się bałam otarć żeby blizn przypadkiem nie naruszyć.Czytam jak wszystkim pomaga sam wiesiołek,a ja biorę jeszcze więcej i nic-czuję się jak dziwoląg,który ma wszystko inaczej nie jak każdy

Lenko ja czuje się świetnie i o L4 nawet nie myślę jeszcze. Zobaczymy co będzie za miesiąc, dwa jak będę już jak wieloryb. Pracę mam lekką, tylko dojazdy autobusem do pracy coraz cięższe, a ludzie jakoś nie kwapią sie do ustępowania miejsca. Co do szpitla to dalej nic nie wiem. Cały czas wydaje mi się że mam jeszcze dużo czasu. Lekarza mam z Kopernika tylko że słyszałam tam niechlubne opinie o traktowaniu rodzących. Wiem, że tam są najlepsi specjaliści od maluteńkich dzieci i jakby coś się działo to zaraz tam przewożą, no ale skoro moja ciąża przebiega bez zastrzeżeń to dlaczego mam zakładać że coś będzie źle? I myślałam jeszze o Rydygierze, ale sama niewiem. I niewiem czy mam załatwiać sobie jakąś opiekę (położną) czy zdać się na los i naturę. W końcu nie ja pierwsza będę rodzić. A może spotkamy się na porodówce? Tylko musiałabym wiedzieć w którym szpitalu. Jak chcesz to napisz mi na NK.

cześć dziewczyny, przypadkiem trafilam na wasze forum...

postanowilam napisac bo widze ze Foxylady tu urzeduje:) niewiem czy pamietasz mnie z forum "zafasolkowane" Kochana tak sie ciesze ze zafasolkowalas:) i widze ze u ciebie 17tc...
Życzę Tobie i dzidziowi w brzusiu zdrówka:) trzymaj sie kochana:*

pozostalym dziewczynom oczywiscie tez:)
fajne to wasze forum:)

Napisze Ci na NK Pscolko gdzie M pracuje , dzis dostal prace w drugim szpitalu:) ktory bym Ci polecila. Rydygier jest ok ale ja bym tam nie rodzila... podpowiem na nk
Anikaa milo Cie slyszec, Ty na jakim etapie jestes?

O.K. będę czekać. A co do drugiej pracy twojego M to niewiem czy gratulować czy nie, bo to znaczy że jeszcze mniej czasu będzie miał dla Was. Choć wiadomo że teraz więcej kasy będzie potrzebne. Całuski

Oooo i Lenka Ty tu tez jestes:)
Nic się nie odzywasz w zafasolkowanych:)))

Ja 39tydz, termin z OM na tą sobotę a z USG na kolejną (czyli 17.04) ale na bank przenosze ten z USG bo nie mam zadnych objawow porodu:/ a juz wszystkie domowe wspomagacze wykorzystalam i dalej cichosza...:)

Lenko pytałaś o imię-zapytam czy to zdrobnienie od Nataniela-w rozinięciu?bo jak tak to nawet fajnie i wogle nie spotykane

Widzę ,że mamy nową koleżankę-witaj Anikaaa :)-chyba kojażę Cię z tamnego forum na które z utęsknieniem czekałam się wpisać.Byłam oczywiście na tym chcących zafasolkować.
Tak woglę gratuluję-oby wszystko poszło sprawnie,szybciutko i szczęśliwie :)

Frezjo no ja się męczę.ale mam nadzieję,że to już ostatni taki miesiąc męczący mnie,mam leki na drożdżaki i inne takie na pałeczki kwasu mlekowego mam nadzieję,że w końcu będzie czysta pochewka;-);-):-):-)

Kasandra 30 tc ale rewelka:-)nie jęcz tylko się ciesz heheeeeee:-):-)wcale nie jesteśbie grube, no co wy baby,w ciąży się jest pięknym:-):-)

Blądi ja pisałam o tym oeparol ale on na mnie też za bardzo nie działał.Znaczy ja śluz mam,ale nie zauważyłam aby on mi zwiększył,było tak jak zawsze..Ja też czekam na badanie drożności jajowodów właśnie dlatego robię te stopnie czystości pochwy,bo stopień musi być prawidłowy do tego badania.To jest właśnie HSG.

Lenko Natanek to bardzo ładne imię:-) Ja z M wymyslilismy dla naszych przyszłościowych dzieci Nikoś i Malwinka:-):-)chyba nie możemy się już doczekać.
A wczoraj rozmawiałam z koleżanką z pracy też rehabilitantką.Przyczynić się mogła do mojej niepłodności moja praca!!bo ponad rok pracowałam na fizyko,czyli zabiegi.Codziennie przebywałam przy polu magnetycznym,przy którym stać nie można,ale u nas pole magn.było na środku i nie można było robić innych zabiegów nie stojąc przy nim..i po pół roku okropnie źle zaczęłam się czuć,bolał mi brzuch,paliło jajniki.dokładnie to czułam!!po roku rzuciłam tą pracę i powoli bóle i palenie przeszło.Koleżanka powiedziała,że to powoduje niepłodność i dopiero po jakimś czasie kobiecy organizm dochodzi do siebie.Ale po jak długim to nie wiadomo..nikt tego nie badał.Wnecie o tym nie ma.Lekarz nie wie.Wpływ pola magnetycznego na pacjenta może i jest dobry,jak działa na niego 15minut dziennie przez 10 dni,ale nie był dobry dla mnie działając na mnie codziennie przez 6 godzin przez ponad rok!!!!takie sobie wnioski wczoraj wysnułyśmy...trochę niewesołe...

Anikaa ja Ciebie tez pamiętam.zresztą pewnie wszystkie stąd;-)Jest to nasze prywatne forum przyjecielskie.Jak będziesz grzeczna to Ciebie przyjmiemy;-)Tylko prosimy o dyskrecję,bo nie lubimy tłumów,jest tu zbyt duzo prywatności

Milko widzisz to nie jestem sama jako odchyłek od reguły.Już myślałam ,że to ja jestem dziwoląg bo wszystkim ten wiesiołek rewelacyjnie pomaga,a mi raczej nie,a biorę trzy miesiące.Chyba tak ma być-to kara bo wcześniej nie miałam takich problemów,a przynajmniej nie zauważyłam