Szukaj

Przyjaciółki

Komentarze do: Kwas foliowy
Odpowiedz w wątku
blądi
blądi 13-07-2010 10:57

Kasandro chociaż w tą wolna niedzielkę trzeba coś z sobą zrobić :)
Przeraziłam się za to jak zobaczyłam siebie na zdjęciach w strojui-ja tyje anie chudne normalnie

Milka80
Milka80 13-07-2010 11:16

oj Blądi Blądi...co ty wypisujesz??:-)rzucisz M i wyjedzież?a czymże on zawinił?;-);-)nie rzucaj bo to dobry chłop:-):-)i nie wyjeżdżaj nigdzie:-)ja też bałam się wyników hsg bardziej niż samego badania,ale wyszły dobrze i widzisz...nadal nie wiem czemu nie możemy zajść w ciążę...A komuś tam mogą wyjść źle i zajdzie..także na to nie ma reguły...bądź dzielna,będzie ok:-):-)dziękuję za komplementy:-)zrobiłam sobie drugie śniadanko właśnie,płatki z mlekiem:-)
A do ginka to pójdę jak wrócę z
Warszawy. Jadę w ten czwartek na 4 dni, bo mam kurs.Szukam stancji, kurde nie mam gdzie się zatrzymać a wszystko takie drogie, do hotelu nie pójdę..2stówy za noc no masakra..

blądi
blądi 13-07-2010 11:24

Milko piszę tak bo jakby wyszły złe wyniki to świat mi się zawali i nie będę miała po co planować i kończyć górki gdzie sa dwa pokoje dziecinne,a mój M tak bardzo chce dziecka
Co do zatrzymania się w W-wie spółczuję,a to już tak szybko,że nie masz czasu nawet szukać-może spróbuj ogłoszenie dać

roksa
roksa 13-07-2010 17:43

hejka będę pisała wy walczycie a ja się już poddałam mam trochę problemów w domu i nie sprzyjają staraniom ale ja już przestałam się starać pisałam już kiedyś kiedyś ze ja zwariuje i muszę przestać i tak się stało fakt ze się nie zabezpieczam ale i tak nic z tego nie wychodzi wiec ja już się poddałam co ma być to będzie ale was czytam i kibicuje wam z całego serca i gratuluje z całego serducha tym co już się udało jak sobie tak czytam to niedawno z kasandra gadałyśmy o staraniach i wo gule z wami zresztą tez a tu bach one kozy już po porodach hihihi pozdrawiam fajnie jest tak od czasu do czasu poczytać co u was i coś tam niecoś napisać buziaki

blądi
blądi 13-07-2010 19:19

Roxa nie martw się i badz z nami -przecież nie jesteśmy tutaj tylko dla fasolek tylko z przyjazni-ja też jestem w podobnej sytuacji-od jakiegoś czasu nie mam ochoty starać się i nie wierzę że się uda-woglę nie myślę już o tym,a co do czego to odechciewa się wogle zbliżeń jak czas nadchodzi.A jak czytałaś to mam jeszcze złe myśli co do wyników,których nie mogę powstrzymać chociaż bardzo bym chciała,a żeby wyszły pozytywnie to jakaś iskierka nadziei by była.Dlatego bądz z nami-przyjaznij się i bądz dla codziennego życia-dla odreagowania i wygadania się-żeby nie Wy nie miałabnym do kogo ''geby otworzyc;;

roksa
roksa 13-07-2010 20:17

dzięki bladi jestem z wami może nie tak często ale czytam plącze kiedy wy płaczecie i ciesze się kiedy wy się cieszycie i tak będzie do puki się da wiec ciesze sie ze mam wrazie smutku do kogo napisać buziaki dla was dziewuszki

blądi
blądi 14-07-2010 07:17

Witajcie dziewczynki
U mnie od wczoraj burzowo-nawet lepiej bo trochę lrzej i podleje co nieco :)

Iguś jak się czujesz?
Pscółko w domku już jesteś?

Pozdrowienia dla reszty i miłego dnia życzę :)

U mnie jakoś @ nie widać-tym razem nie mam nawet plamienia i ciekawe czy ta wredna się nie spózni i jak zwykle nie pokrzyzuje mi planów

Milka80
Milka80 14-07-2010 08:53

Roksa fajnie, że z nami jesteś nadal i częściej piszesz:-)
martwi mnie Bucik, bo wcale już zaginęła...oby wszystko było ok u niej..

blądi górka na pewno kiedyś się zaludni zobaczysz:-) a twoje wyniki hsg pomogą dla lekarza w dobraniu leczenia potem, więc bądź dobrej myśli:-)a jak tam twój stopień czystości,masz już wynik?

Zuziu to super, że jesteś z Ziemkiem już w domku:-)i takie przywitanie że ho ho..:-)całuski:-)

Kasandro odespałaś troszkę?M na pewno Ci pomaga bo to równy chłop:-)

Pscółko jak Martynka?czy już po badaniach?mam nadzieję, że wszystko dobrze i wychodzicie już do domku..?:-*

Lenka się szykuje powoli..:-):-)

Iguś co u Ciebie,codziennie czekam na twoje wpisy..i Frezji też:-*

Dziewczyny jadę na kurs jutro skoro świt i wracam w niedzielę, więc odezwę się w poniedziałek pewnie...nie chce mi się ale cóż zrobić, skoro się zapisałam i już opłaciłam..:-)

byłam z M wczoraj w kinie 3D na shreku i film fajny, podoba mi się, gorzej z widzami...nakupują ludzie pełno żarcia,popcornu,picia,chrupki,batony..jakby w domu nie jedli...i potem tak chrupią, mlaskają, siorbają, trzeszczą tymi torebkami...:-\ okropność:-\ strasznie mnie to drażniło i przeszkadzało oglądać film:-\

poooozdrawiam i buźkiii:-)

blądi
blądi 14-07-2010 09:19

Milko wynik powinien być w ciągu 3 dni powiedział ginek-zamierzałam dzwonić dziś ale poczekam z powodu tego,że nawet nie dostałam @ i nie wiem kiedy będzie,a w razie spóznienia chce go zapytać kiedy najlepiej pójść na hormony w tym wypadku no i uzgodnić hsg-wcale nie czuje,że @ ma przyjść-zła jestem ,że jak trzeba to jej nie ma

blądi
blądi 14-07-2010 11:35

Milko i co masz gdzie się zatrzymać w Wa-wie ?
Mam nadzieję,że coś wyniesiesz z kursu tego,a podziwiam Cię za te dokształcanie się i tyle wytrwałości
Ja też chciałam na kurs ,ale nic dla siebie nie znalazłam czego bym nie miała już w zawodzie

PSCÓŁKA
PSCÓŁKA 14-07-2010 16:54

Jestem jeszcze w szpitalu bo mała ma żółtaczke. Jak nie stracę zasięgu to napiszę później do Was. Buźka.

blądi
blądi 14-07-2010 17:13

Pscółko mam nadzieję,że szybką maleńką wyleczą i będziecie już mogły cieszyć się w domu sobą,a napisz jak Twój mąż -był przy Tobie,jest i jak się cieszył,jak rodzinka?

PSCÓŁKA
PSCÓŁKA 14-07-2010 17:49

Mam nadzieję że napiszę wszystko co chcę, bo mała śpi już dłuższą chwilę i pewnie będzie chciała zaraz coś zjeść.
Jest kochana, śliczna i cudowna mogę na nią patrzeć godzinami. Mój M zwariował na jej punkcie. Nie może się od niej oderwać.
Lenko rodziłam w Rydygierze i powiem Ci że nie żałuję. Wszędzie można trafić do super ludzi i specjalistów lub na mendy.
Jeśli chodzi o sam poród to lekko nie było, nawet momentami wydawało mi się że nie dam rady urodzić, ale jednak wyjścia nie miałam... Zaczęło się od tego że w czwartek wieczorem odeszły mi wody - tak po prostu... Więc w 5 minut spakowaliśmy pare rzeczy do torby i heja do szpitala. Tam pani połozna mnie zbadała i powiedziała że ujście otwarte na 1 cm ale akcji porodowej brak. Podłączyli mnie do ktg i zaczęły się delikatne skorcze. Ok 10 kazali mi się przebrać i zaprowadzili do sali przedporodowej. Od 10 miałam skórcze co 2 - 2,5 minuty, najpierw takie znośne a później było oraz gorzej. Darłam się jak nawiedzona aż sie położna pytała czy jestem tak mało odporna na ból, bo to dopiero początek... więc pomyślalam o znieczuleniu ale stwierdzila że o tym decyduje lekarz a ja i tak nie mam badań. Dała mi zastrzyk rozkurczowy i wsadziła mnie pod prysznic żebym polewała sobie brzuch ciepłą wodą. Skórcze bolały jak cholera a ujście dalej otwart tylko na 1 cm... Posadziła mnie na piłce i kazała się kołysać. Trochę było mi lżej... i tak przeczekalam do rana... Ok 5 przeszliśmy do sali porodowej bo zaczęły się bóle parte i tu już byłam tak wymęczona skórczmi i bólami krzyżowymi że nie miłam siły przeć... no ale w końcu udało mi się... Zabrali mała, pozszywali i przewieźli na salę poporodową. Okazało się że mała ze względu na to że urodziła się przed czasem to ma jakieś problemy z oddychanie -nierównomiernie oddycha. Robili jej rtg bo nie było wiadomo czy to przez to wcześniejsze urodzenie czy ma jakaś infekcję... Na szczęście
Ok muszę kończyć bo sie obudziła...

PSCÓŁKA
PSCÓŁKA 14-07-2010 18:43

Na szczęście okazało się że infekcji nie ma ale za to ma żółtaczkę, więc trzeba poddać fototerapii. Naświetlali ja 36 godzin no i na razie jest poprawa. Jutro raną pobiorą krew i jeśli poziom bilurbiny się nie podniesie to najprawdopodobniej jutro wyjdziemy do domku.
Przez ta żółtaczkę mała była bardzo ospała i nie chciała w ogóle łapać cyca a jak już złapała to znów spała i nie można jej było dobudzić, no i zaczęła bardzo spadać z wagi. Akurat była zmiana położnych którym niespecjalnie chciało się pomagać, więc ja się denerwowałam że mała nie chce jeść, trochę ją dokarmiałam itd. Ale od poniedziałku są super położne które dużo mi pomogły i jest dużo lepiej. Mała ssie pierś i wiem że nie jest głodna, bo od wczoraj rana przybiera na wadze. Trochę chaotycznie to wszystko napisałam ale mam nadzieję że coś zrozumiałyście z tego bełkotu. Ogólnie jestem zadowolona. Tatus jest dumny, babcie usatysfakcjonowane bo mają swoją wnusię...
Przepraszam że nie napiszę do każdej z was, ale trochę się drzemnę bo noc się zbliża trzeba wstawać... :) Całuję Was wszystkie mocno... i pozdrawiam.

blądi
blądi 14-07-2010 19:50

Pscółko ja jestem zdumiona i pełna podziwu-tyle w Tobie bez pańki opanowania-spakowałaś rzeczy prawie po pracy nie przygotowana do porodu na dzidzię i nigdy przecież nie rodziłaś,a tu zachowanie starej wygi :)-że tak powiem.Haotycznie nie napisałaś tylko bardzo ładnie do rzeczy-ja bym panikowała i nie wiedziała co robić bez planu działania-taka jestem -wszystko na ostatni guzik i przemyślane :)
Ucałuj maleńką od cioć :)


U mnie jeszcze nie pojawiła się @ więc nie mogę oststniej dawki leków od drożdzaków wziąść i może odpadnie badanie w piątek hormonów-zła jestem

blądi
blądi 14-07-2010 19:53

Pscółko ja jestem zdumiona i pełna podziwu-tyle w Tobie bez pańki opanowania-spakowałaś rzeczy prawie po pracy nie przygotowana do porodu na dzidzię i nigdy przecież nie rodziłaś,a tu zachowanie starej wygi :)-że tak powiem.Haotycznie nie napisałaś tylko bardzo ładnie do rzeczy-ja bym panikowała i nie wiedziała co robić bez planu działania-taka jestem -wszystko na ostatni guzik i przemyślane :)
Ucałuj maleńką od cioć :)


U mnie jeszcze nie pojawiła się @ więc nie mogę oststniej dawki leków od drożdzaków wziąść i może odpadnie badanie w piątek hormonów-zła jestem

Kasandra*
Kasandra* 14-07-2010 20:18

Pscółka-brawo,gratuluje jeszcze raz a Martynia jest urocza:)buziole od cioci

iguś
iguś 15-07-2010 09:54

hej kochaniutkie

Kasandro cieszę że M ci pomaga nabroił to teraz niech zasuwa hihi (zartuje)macie już doswiadczenie także swietnie dajecie radę ;) a jak Nadia odnajduje się w tej sytuacji?

Milko suer wygladasz w nowej fryzurze;) widze że po weselu wybawiona pozamałym incydenetem z m swiadkiem
ty lalka cos me sie wydaje hehe że schudlas?
to szkolenie z pracy? czy sama sobie zafundowealaś? jak z pracy to powinni zadbac o taka pracownicę? spokojnej drogi i udanego kursu

Foxy super ze m ma juz nowa prace widzę że fajnie jest w szkole rodzenia ale ta babka z bąkami -niesamowita ojej ty z dala od niej teraz badż! widze że przygotowania na przywitanie nowego lokatorka się na dobre zaczeły -fajowo
tak tak wygrali lepsi

Bladi masz już wynik? ty kochana niewygaduj bzdur bo w dupsko!! po pierwsze jak jest wynik niepomyslny hsg mozna udrożnić jajowody a po drugie czy byłas bys szczęśliwa sama bez m? GWARANTUJE CI ŻE NIE! także maleńka ogarnij się!! buziaczek i przytulam;))
nawet@ jak ci się spóżni to niema nic do badań hormonów robisz je w tym cyklu który masz zlecone
oj a na kiedy ta @ miała przyjść tak dokładnie?

Roksa jesteśmy z t\Tobą
odzywaj się częściej tesknimy a poztym też chcemy wiedziec co słychac u ciebie jak sie czujesz itd także czescie pisz!

Pcółeczko kochana sliczna masz córeczkę i jakie długie ma kudełki szok! jest przecudna;)
oj ma zółtaczkę przykro mi bardzo;( kochaniutka trzymaj się i miejmy nadzieję że szybciutko wrócicie do domku
Podczas porodu byłas dzielna brawo! Teraz to już pewnie zapomniałas o tych bólach patrząc na swojego skarbeńka
buziaczki od cioc i szybciutkiego powrotu do zdróweczka!~!!! trzymajcie się przytulam was mocno

Lenko a u ciebie?

Zuzia jak u was?

ja we wtorek miałam robiona czystośc pochwy wyniki odebrałam wczoraj są ok żadnych drozdzaków ,grzybów itd wynik IIA No i namówiłam gfina szybkie usg czy wszystko ok i takie 1 minutowe podgladanko serducho bije!! narazie ok;) uspokiłam się
bo usg mam dopiero 26 lipca przy aminopunkcji
ogółem czuję sie ok tylko ----- mnie w klatce piersiowej po lewej stronie niewiem co to jest idę do przychodni niech zrobią ekg często mam takie bóle ale teraz w ciąży lepiej nielekcewazyc
a co do śluzu mojego mam się myć płynem do higieny intymnej lactovagin czy jakos tak niemogę rozczytać -dam w aptece kartkę one bendą wiedzieć
no lecę na sniadanko buziaki słoneczne

blądi
blądi 15-07-2010 10:16

Iguś jak cudownie poczytać Twój post-tyle entuzjazmu,energii z Ciebie bije-widać ,że jesteś szczęśliwa-cieszę się bardzo-cudownie :)

Co do wyniku wymazu to dzisiaj zadzwonie,ale czekałam na @ ,aby mu powiedzieć kiedy się zaczeła i żeby mnie zapisał na hsg. A tak hormonki zrobie,ale liczyłam na szybszy obrót sytuacji,a tu ta wredna nie chce przyjść.
Co do teminu-ostatnio u mnie @ była jak w zegarku co 28 dni a wcześniej 29-termin wypadał na wczoraj i dalej nie czuje żeby miała przyjść-ani lamienia nic-nawet pod rząd z M kochaliśmy się te dwa dni i nic.
Troszkę mnie pocieszyłaś z tym udrożnieniem,chociaż jak spytałam ginka to powiedział,że tylko in vitro jak są jajowody nie drożne

lenka1
lenka1 15-07-2010 10:21

hej Kochane:)
Igus dobrze ze serducho bije, my tak monco trzymamy kciuki, ze musi byc dobrze:) smacznego sniadanka:) ja tez zaraz bede jesc...
Pscolko Mala jest sliczna:) taka slodziutka ze hej:) kolejna krakowianka...
Bladi glowa do góry ginek wie co robi nie boj sie tych badan i wynikow, bedziesz wiedziala przynajmniej czy wszystko gra.
Foxy Tytez widze ze dobrze sie czujesz, promieniejesz, ciąża Ci sluzy.
Ja n a te upaly coraz gorzej sie czuje, spakowalam torbe do szpitala na wszelki wypadek ale mam do Was wazne pytanie, co czulyscie przed porodem? ja normalnie tym czekaniem sie wykoncze , cala w nerwach bo boje sie ze nagle cos sie stanie a M lata z dyzuru na dyzur wiec nie zawsze moze byc ze mna. Mam torbe w aucie jakby co sama pojade. Maly juz ma glowke na dole wiec szykuje sie powoli.
Zuziu jak Maluszek? Kasandra tez zajeta , ale odzywajcie sie jak najczesciej.
Pozdrawiam serdecznie.

Odpowiedz w wątku