Blądi ten gin jest faktycznie specem od niepłodności, no ale jak narazie bardziej każe mi się wyluzować i tylko clo brać..zrobił usg i tylko sprawdził czy są pęcherzyki, nie było więc osądził, że pękły..ale nie widział żadnego płynu ani nic..o sluzie nic nie mówił, zresztą on "tam" nie zagląda tylko zawsze patrzy w monitor. W sumie lepsze jest to że ich nie ma, niżby miały robić się torbiele..gin mówi że jestem jeszcze młoda i muszę na spokojnie...ale ja mam 30 lat, to nie jest pierwsza młodość na dziecko..i na dodatek jak się ktoś stara już ponad dwa lata..mój M wczoraj powiedział, że to jest takie sranie się z lekami i tym wszystkim i denerwowanie,mogli od razu zrobić in vitro już na samym początku i by może się udało. a tak wydaliśmy już więcej kasy na te wszystkie badania i wizyty i dojazdy niż koszt in vitro..no ale cóż, cierpliwie czekamy..ja wiem że tu nic na chama się nie zrobi, trzeba trochę się rozluźnić..no ale weź...to wkurzające jak co miesiąc masz okres gdy podobno wszystko jest ok..
jestem teraz dziewczynki u teściów, jak co weekend, przywiozłam ze sobą komputer bo muszę raport do pracy napisać z posiedzenia rady. Cycki od wczoraj mo bolą, ale co miesiąc tak mam więc..
Pozdrawiam wszystkie:-*
zuzka0120-08-2010 19:25
ja tak szybko dziewczyny w niedziele wyjezdzam odezwe sie jak wroce, jutro pakowanko wiec juz nie bedzie czasu, buziaki i pozdrawiam wszystkie :))
blądi23-08-2010 08:21
Milko właśnie o to chodzi,że wszyscy lekarze zakładają naturalność,czekanie i rozluzowanie,a ty zastanawiasz się ile to będzie się ciągnąć i czy ma to sens-czy nie lepiej byłoby nie jezdzić i nie słuchać nikogo bo na to samo by wyszło,a tak wywalamy kase i nic do przodu.O to mi chodziło- mimo przyzwyczajenia do sytuacji i nie panikowania to człowiek się denerwuje bo musi zorganizować się z tymi lekarzami i lekami,a dalej nic się nie posuwa.Masz rację z tym in vitro-tylko gorzej jak by też się nie udawało-zacznij od insyminacji-masz duże szanse za małą kasę,a co do śluzu to on na usg widzi u mnie i mówi jak sytuacja.
blądi23-08-2010 08:24
Milko właśnie o to chodzi,że wszyscy lekarze zakładają naturalność,czekanie i rozluzowanie,a ty zastanawiasz się ile to będzie się ciągnąć i czy ma to sens-czy nie lepiej byłoby nie jezdzić i nie słuchać nikogo bo na to samo by wyszło,a tak wywalamy kase i nic do przodu.O to mi chodziło- mimo przyzwyczajenia do sytuacji i nie panikowania to człowiek się denerwuje bo musi zorganizować się z tymi lekarzami i lekami,a dalej nic się nie posuwa.Masz rację z tym in vitro-tylko gorzej jak by też się nie udawało-zacznij od insyminacji-masz duże szanse za małą kasę,a co do śluzu to on na usg widzi u mnie i mówi jak sytuacja.
Milka8023-08-2010 09:02
podliczyć te wszystkie wizyty i kasę co sie na nie wydało...a w sumie żadnych kroków wielkich w przód się nie posunęłam...no niestety.
Blądi pomogłam coś tobie z tym hsg? będziesz zapisywać się od nowego cyklu?
Buciku jak zdrówko?:-)Roksa?Perełko?
ja w weekend oczywiście u teściów byłam i smigałam z M wsk'ą po żwirówkach:-)a za nami Męża owczarek niemiecki. ten pies to taki zapaleniec do biegania, nie można zwiać od niego:-)musieliśmy przy każdym bagienku i jeziorku zatrzymywać się aby ochłonął:-)tak się biedny zziajał
wczoraj M dostał od swego brata w ramach podziekowań za swatowanie na weselu prezent-bombonierke, butelkę, płytę z wesela i duże zdjęcie w ramce na którym są młodzi i mój M i swacia. Akurat potrzebne mi jest zdjęcie przypominające że przez pół wesela M był zajęty bo swat ma dużo roboty zawsze i że słodzić musiał ze swacią, która nawet cześć do mnie nie mówi bo jest wielką damą i z byle kim nie gada...
Jak byłam ja swacią u mojej siostry ciotecznej to fotograf do zdjęć zabrał młodych i swatów wraz z małżonkami, aby wszyscy byli na zdjęciach. a tutaj na weselu fotograf zabrał młodych i samych swatów i czekałam na M ponad godzinę zanim wrócił ze zdjęć, a potem i tak miał sporo chodzenia i co rusz zostawałam sama.super się siedziało samej przy stole...dobrze,że moja rodzinka była to do nich się przeniosłam, znaczy do ich stołu.
Zresztą do swatowania powinno sie brać małżeństwo, a nie obce sobie osoby,dla których potem śpiewają gorzką wódkę,i na dodatek aby całowali się z języczkiem itp pierdoły...no kur... przecież obok siedzi mąż albo żona!no nic...było minęło.ale mi przyszło miesiąc po fakcie na wygadanie się:-):-)pozdrawiam gorąco
blądi23-08-2010 09:47
Milko nie dziwię się,że jesteś nadal zła po weselu za te świadkowanie-ja bym wogle nie pozwoliła na takie coś bo uważam właśnie,że pary się bierze,albo osoby wolne bo inaczej nikt nie będzie szczęśliwy,a takie coś zostaje u Ciebie niemile w pamięci i może być żal do męża przede wszystkim za te z języczkiem
Dziękuję -pomogłaś mi i to bardzo-napiszę po środzie co i jak poszło-mam nadzieję,że będzie dobrze-będę zupełnie sama,a ile nadenerwowałam się przy załatwianiu-bardzo zle mnie kierowali i niemile przyjmowali-jakbym dzień w dzień w szpitalu leżała
blądi23-08-2010 10:25
Milko a tak z ciekawości zapytam czy pytałaś ile kosztuje in vitro? bo ja wcześniej słyszałam że 20 tys,mojego M szef wydał 17 ,a mojej znajomej znajoma wydała tylko 7 tys-więc jest duża różnica,a ta ostatnia cena bardzo mnie zdziwiła
Milka8023-08-2010 15:26
Blądasku mój M nie całował się z nią ani z języczkiem ani bez:-)on nie chciał wcale, dlatego mu tak długo śpiewali i na różne sposoby,w końcu pocałował w policzek dwa razy i to wszytko:-)On nie z takich:-)zresztą też jej nie lubi..a ona jest mężatką i ma jedno dziecko.no ale to racja, że należy brać za swatów małżeństwo albo osoby wolnego stanu.
nie wiem co sądzić o tych różnych cenach in vitro. Na stronie kliniki pisze cena 3500zł, więc jeszcze mniej..ale to oczywiście samo ivf bez leków, do tego trzeba dodać jeszcze ceny leków.zobacz na stronę http://www.nasz-bocian.pl/kliniki/oceny/94
tutaj ludzie oceniają pracę tej kliniki i wpisują też ceny jakie płacili za poszczególne rzeczy
Milka8023-08-2010 15:30
dziewczyny śniło mi się dziś, że wypadł mi ząb, od tak sam od siebie, wyplułam go...to chyba nie za dobry sen podobno...?:-\
blądi23-08-2010 15:38
A Milko to sorki-zle zrozumiałam o tym całowaniu
Co do zęba to fakt-zły znak-
Sennik Wypadające zęby, sen o wypadających zębach.
nieszczęście, śmierć w rodzinie
Co do in vitro to nie zajżę wybacz bo nie chcę-co ruszę od tak z ciekawości to mi się przytrafia-nie chcę w to się wgłębiać
Byłam u mojej rodzinnej żeby jutro zrobili mi ob-bez kłopotu dałami mi i będę miała za darmo i z głowy
Foxylady23-08-2010 16:21
Hej dzoiewuszki, co u was slychowac?
Jak na razie forum zdominowane przez Milke i Bladi. Kochane co do IVF to macie racje, kazda klinika ma inny cennik, ale tez i w tym cenniku zawarte sa roznne badania, badz i nie, wyciszanie antykami cykl przed, itp, wiec warto dowiedziec sie wszystkiego co wchodzi w sklad calej procedury. w zaleznosci od tego gdzie mieszkacie tez\ warto wybrac klinike ktora siwadczy uslugi najblizej (bo i dojazdy na monitoringi itp) wyniosa troche. Milka bladi podlaa ci dobra strone - Nasz bocian to siwetne zrodlo informacji na temat takich zabiegow.
trzymam nadal za was obie kciuki i ciesze sie ze nawiazala sie miedzy wami taka fajne wspolpraca - zobaczycie doczekacie swego cudo - wierze w to.
Pscolka, lenka - chyba zajete swymi latoroslami - nie mama zapewne czasu czesciej do nas wpadac.
Ciesze sie ze Bucik sie odezwala i nabiera sil na nowa wlake - brawo kochana i do boje - zycze jak najszybszego zafasolkowania wam wszystkim.
Zuzka nam odpoczywa w Krynicy morskiej.
Torebka zaabsorbowana chyba organizajca chrztu jak sie nie myle i rowniez Kasandra - dziewczyny skrobnijcie co nieco.
U mnie jakos spokojnie, nie narzekam, troche boli czasem miesiaczkowo ale Nospy nie biore, poza tym troche krzyz. Brzuch to nie wiem czy mi opadl lekko czy nie, zapytam sie rodzinki na skypie jak mnie zobacza to mi pwowedza ;) hahaah.
dzis to mam takiego powera ze posprzatalam caly dom, w szafkach, gdzie garnki, makarony, herbatki, zrobilam porzadki, starlam kurze wszedzie w srodku, pod zlewem szafke sprzatnelam, wywalilam starocia jakies.
Kwiatkom doniczkowym suchych lisci ukruszylam itp, wszedzie chatka blysk.
teraz zjadlam zupke i bede robic sobie stopki, ostatni raz chyba juz przed porodem, paznokietki u rak i stop, potem troche twarzyczki, peelingi itp i ka[piel relaksacyjna z spa ;) Musze sie odnowic na przyscie syna, bo potem to na to czasu chyba nie bedzie ;). Zostalo mi jakby nie bylo 24 dni do porodu. W [piatek bylam w szpitalu na kontroli, wszystko gra, pobrali krew na zelazo i przeciwciala i mocz zbadali i tyle. Sprawdzili malego serce i nie zrobili usg, torche mnie to dziwi no bot juz 9 miesiac nie, no ale z drugiej strony czuje sie ok, zadnego puchniecia mog, rak, tylko lekkie skurcze czasem i krzyz i tyle. Nasptena wizyta za dwa tyg 3 wrzesnia - ciekawa jestem czy wytrzymam czy juz bede rozpakowana. Ozbaczymy.
trzymajcie sie kochane mocno!!!
Buziaki sle!
lenka123-08-2010 21:31
hej Dziewczyny:) Moje dwa Skarby śpią wiec napisze co u mnie.
Foxy trzymam kciuki za szybki poród, juz niedlugo i Ty zobaczysz swoje szczeście, ciesze sie ze wyniki ok, pozostaje tylko rodzić:)
Zuzka jest w Krynicy górskiej ( nie morskiej) wiem bo zahaczyła o kraków.
Blądasku Milko życzę Wam wytrwałości, Wam też musi sie udać , Blądi nie poddawaj sie musisz być silna.Wiem, że łatwo sie mówi ale musisz w to wierzyć.
U mnie w kółko to samo karmie i zajmuje sie małym, w dzien jest ok ale w nocy kiepsko bo Maly glodny i nie chce spać, jestem wykonczona ale szcesliwa.
Foxylady23-08-2010 23:01
Cholewcia - wiedzialam ze cos z ta Krynica namotalam, hahahahha [rzeciez morsk to nad morzem, a Zuza ruszala w gory - ot tluk i juz ze mnie ;-D
torebka23-08-2010 23:21
Hej dziewuszki:)
ja tak tylko na chwilkę- nie czytałam ostatnich wpisów więc się nie odniosę,ale skrobnę parę zdań:)
Nasz Michaś w poprzedni wtorek skończył równe 3 m-ce i tego dnia zaczął się slinić i wkładać wszystko co złapał do buźki co oznacza, że zaczęło się ząbkowanie. Weekend był straszny bo wył i krzyczał tak go bolało, kupiłam żel na ząbkowanie ale on tylko na chwilę pomagał jednak czopki przeciwbólowe i zarazem na ząbkowanie ulżyły mu. Gdy smaruję żelem jego dziąsełka to czuję twarde miejsce, gdy odchylam jego wargę to widać miejsce gdzie wyjdą ząbki. Szybko zaczął ząbkować mój Skarb:)
Co do chrzcin to jesteśmy już dawno po nich- odbyły się 22 czerwca czyli miesiąc po narodzinach Michasia. Chrzciny były we wtorek po wieczornej mszy św. więc było szybko i sprawnie. Po tej ważnej ceremoni 20-osobowa rodzinka:) udała się do pobliskiej knajpki na obiad i kawę. Poczęstunek był bez alkoholu bo tak z M zadecydowaliśmy. Było bardzo miło, sprawnie i szybko, bo po dwóch godzinach byliśmy już w domu. Kierowniczka knajpy powiedziała do mnie gdy wychodziliśmy, że zazdrości nam takich gości, że dali prezenty i szybko się zmyli:):):)
Ach i jeszcze jedno- w piątek byłam na sesji zdjęciowej u fotografa z moim kochanym maleństwem. Zdjęcia dziś odebrałam- właśnie patrzę na jedno z nich, na którym jestem z Michasiem i stwierdzam, że bardzo się postarzam po porodzie, choć.............. to już teraz dla mnie nie ma wielkiego znaczenia, bo najważniejszy jest dla mnie nasz Skarb- on teraz zajmuje pierwsze miejsce i jest najważniejszą osobą w moim życiu.
Dziewczyny wyślę Wam jutro zdjęcia ale mam prośbę niech mi któraś z Was prześle maila z Waszymi adresami(mój mail stokrotkaadres69@wp.pl), tak będzie dla mnie szybciej bo szukanie Waszym maili sporo czasu mi zajmie a nie mam go za wiele gdyż Michaś mi go zajmuje:):):)
TYM RAZEM OBIECUJĘ NA 100%, że zdjęcia otrzymacie.
Buziaczki:)
Kasandra*24-08-2010 10:51
hej ja na sekunde ,buziole dla was odezwe sie za tydz ,tesknie ,ale nie mam czasu
blądi24-08-2010 12:11
Milko proszę napisz mi czy u Ciebie wyszło OB dobre bo u mnie za wysokie bo aż 35 i się boję,że mnie nie przyjmą bo to oznacza zapalenie tylko nie wiadomo jakie,albo zęby-ja przeszło rok nie byłam u dentysty bo było oki,ale wyżyna mi się ząb mądrości i niedawno miałam napuchnięte dziąsło przez to-nie wiem jak to się ma do tego OB,ale kombinuje im nie pokazywać na początku aby mnie na wstępie nie odrzucili bo mam nadzieję,że stopień wyjdzie dobry do zabiegu
PSCÓŁKA24-08-2010 14:33
Hej Dziewczynki. Melduję sie i składam raport. :)
Foxy widzę że dopadł Cię syndrom wicia gniazda :) A więc do porodu już nie długo. Torba spakowana Kochana? Bo coś mi się wydaje że nie doczekasz terminu. I żebyś była przygotowana. Nie tak jak ja :)
Iguś Skarbie daj znać co u Ciebie, jak samopoczucie. Wiem że jest Ci ciężko ale myślimy o Was i martwimy sie.
Torebko możesz wysłać mi zdięcia: asia.kar@interia.pl. Prześlę pozostałym dziewczynom, tylko podajcie mi swoje namiary, bo mam tylko chyba do Zuzki i Kasandry :)
Lenko a widziłyście się z Zuzką? Jeśli tak to szkoda że nie dałyście znać. Ja też chętnie bym się spotkała. Moja propozycja wspólnego spacerku jest aktualna :)
Blądi i Mileczko walczcie, walczcie. Nie dajcie się. Na pewno będzie efekt.
Zuzia w górach ale chyba pogoda średnio dopisuje. Tzn w niedzielę i wczoraj było ok, ale dziś to już kiepsko (przynajmniej tu w KRK)
Kasandro. A kiedy się wybierasz do Polski? Pewnie pisałaś a ja przeoczyłam.
A co u Frezji? Jak jej Tata?
A u mnie raz lepiej raz gorzej. Mała generalnie jest grzeczna, choć czasem daje popalić. Wydaje mi się że ją brzuszek boli bo rzadko robi kupkę. Muszę zapytać lekarkę. Jak nie śpi to rzadko jest tak żeby nie płakała. Więc albo śpi albo je albo płacze :( I nie wiem czemu. Ważyłam ją dziś i waży 5100 (na mojej wadze łazienkowej), tak więc robi się z niej niezły pulpecik.
Dobra narazie tyle. Muszę się brać za jakiś obiadek póki Malutka śpi :)
Całuski dla wszystkich :)
Milka8024-08-2010 14:45
Blądi mi OB wyszło 9... możliwe że masz stan zapalny dziąsła:-\ kurcze szkoda, a nie pamiętam do ilu była norma?mi gin kazał brać antybiotyk przeciwzapalny dzień przed hsg,w dzień hsg i przez następne 3 dni, czyli razem przez 5 dni.tak w razie czego. to chyba był unidox, czy jak on tam się nazywa..
naprawdę nie wiem, czy wysokie ob może zaszkodzić podczas hsg..może lepiej zapytać gina??
Pscółko masz małą płakusię..:-):-)ciekawe włąsnie czemu tak płacze często?może dziewczyny z dzidziusiami coś więcej na ten temat powiedzą, bo ja to nie za bradzo...ale rośnie jak na drożdżach to super:-)
Kasandra zabiegana:-)
Ciekawe co u Iguś, kochana myslę o tobie i mam nadzieję..
Frezyjko odezwij się do nas:-*
blądi24-08-2010 16:03
Dziękuję Milko.Będę ryzykować bo nie mam czasu-nie pokaże na początku wyniku OB żeby nie kierowali się na samym początku tym wynikiem-niech mi zrobią stopień,a pózniej się okaże.Mam nadzieję,że będę miała już to z głowy i będzie wszystko wporządku
Kasandra*24-08-2010 16:55
a tak luknełam :)
wróciłąm od fryzjera ,troche ciuchów tez przywlokłam hihi -i jestem zajebiscie zadowolona:)
Przyjaciółki
Blądi ten gin jest faktycznie specem od niepłodności, no ale jak narazie bardziej każe mi się wyluzować i tylko clo brać..zrobił usg i tylko sprawdził czy są pęcherzyki, nie było więc osądził, że pękły..ale nie widział żadnego płynu ani nic..o sluzie nic nie mówił, zresztą on "tam" nie zagląda tylko zawsze patrzy w monitor. W sumie lepsze jest to że ich nie ma, niżby miały robić się torbiele..gin mówi że jestem jeszcze młoda i muszę na spokojnie...ale ja mam 30 lat, to nie jest pierwsza młodość na dziecko..i na dodatek jak się ktoś stara już ponad dwa lata..mój M wczoraj powiedział, że to jest takie sranie się z lekami i tym wszystkim i denerwowanie,mogli od razu zrobić in vitro już na samym początku i by może się udało. a tak wydaliśmy już więcej kasy na te wszystkie badania i wizyty i dojazdy niż koszt in vitro..no ale cóż, cierpliwie czekamy..ja wiem że tu nic na chama się nie zrobi, trzeba trochę się rozluźnić..no ale weź...to wkurzające jak co miesiąc masz okres gdy podobno wszystko jest ok..
jestem teraz dziewczynki u teściów, jak co weekend, przywiozłam ze sobą komputer bo muszę raport do pracy napisać z posiedzenia rady. Cycki od wczoraj mo bolą, ale co miesiąc tak mam więc..
Pozdrawiam wszystkie:-*
ja tak szybko dziewczyny w niedziele wyjezdzam odezwe sie jak wroce, jutro pakowanko wiec juz nie bedzie czasu, buziaki i pozdrawiam wszystkie :))
Milko właśnie o to chodzi,że wszyscy lekarze zakładają naturalność,czekanie i rozluzowanie,a ty zastanawiasz się ile to będzie się ciągnąć i czy ma to sens-czy nie lepiej byłoby nie jezdzić i nie słuchać nikogo bo na to samo by wyszło,a tak wywalamy kase i nic do przodu.O to mi chodziło- mimo przyzwyczajenia do sytuacji i nie panikowania to człowiek się denerwuje bo musi zorganizować się z tymi lekarzami i lekami,a dalej nic się nie posuwa.Masz rację z tym in vitro-tylko gorzej jak by też się nie udawało-zacznij od insyminacji-masz duże szanse za małą kasę,a co do śluzu to on na usg widzi u mnie i mówi jak sytuacja.
Milko właśnie o to chodzi,że wszyscy lekarze zakładają naturalność,czekanie i rozluzowanie,a ty zastanawiasz się ile to będzie się ciągnąć i czy ma to sens-czy nie lepiej byłoby nie jezdzić i nie słuchać nikogo bo na to samo by wyszło,a tak wywalamy kase i nic do przodu.O to mi chodziło- mimo przyzwyczajenia do sytuacji i nie panikowania to człowiek się denerwuje bo musi zorganizować się z tymi lekarzami i lekami,a dalej nic się nie posuwa.Masz rację z tym in vitro-tylko gorzej jak by też się nie udawało-zacznij od insyminacji-masz duże szanse za małą kasę,a co do śluzu to on na usg widzi u mnie i mówi jak sytuacja.
podliczyć te wszystkie wizyty i kasę co sie na nie wydało...a w sumie żadnych kroków wielkich w przód się nie posunęłam...no niestety.
Blądi pomogłam coś tobie z tym hsg? będziesz zapisywać się od nowego cyklu?
Buciku jak zdrówko?:-)Roksa?Perełko?
ja w weekend oczywiście u teściów byłam i smigałam z M wsk'ą po żwirówkach:-)a za nami Męża owczarek niemiecki. ten pies to taki zapaleniec do biegania, nie można zwiać od niego:-)musieliśmy przy każdym bagienku i jeziorku zatrzymywać się aby ochłonął:-)tak się biedny zziajał
wczoraj M dostał od swego brata w ramach podziekowań za swatowanie na weselu prezent-bombonierke, butelkę, płytę z wesela i duże zdjęcie w ramce na którym są młodzi i mój M i swacia. Akurat potrzebne mi jest zdjęcie przypominające że przez pół wesela M był zajęty bo swat ma dużo roboty zawsze i że słodzić musiał ze swacią, która nawet cześć do mnie nie mówi bo jest wielką damą i z byle kim nie gada...
Jak byłam ja swacią u mojej siostry ciotecznej to fotograf do zdjęć zabrał młodych i swatów wraz z małżonkami, aby wszyscy byli na zdjęciach. a tutaj na weselu fotograf zabrał młodych i samych swatów i czekałam na M ponad godzinę zanim wrócił ze zdjęć, a potem i tak miał sporo chodzenia i co rusz zostawałam sama.super się siedziało samej przy stole...dobrze,że moja rodzinka była to do nich się przeniosłam, znaczy do ich stołu.
Zresztą do swatowania powinno sie brać małżeństwo, a nie obce sobie osoby,dla których potem śpiewają gorzką wódkę,i na dodatek aby całowali się z języczkiem itp pierdoły...no kur... przecież obok siedzi mąż albo żona!no nic...było minęło.ale mi przyszło miesiąc po fakcie na wygadanie się:-):-)pozdrawiam gorąco
Milko nie dziwię się,że jesteś nadal zła po weselu za te świadkowanie-ja bym wogle nie pozwoliła na takie coś bo uważam właśnie,że pary się bierze,albo osoby wolne bo inaczej nikt nie będzie szczęśliwy,a takie coś zostaje u Ciebie niemile w pamięci i może być żal do męża przede wszystkim za te z języczkiem
Dziękuję -pomogłaś mi i to bardzo-napiszę po środzie co i jak poszło-mam nadzieję,że będzie dobrze-będę zupełnie sama,a ile nadenerwowałam się przy załatwianiu-bardzo zle mnie kierowali i niemile przyjmowali-jakbym dzień w dzień w szpitalu leżała
Milko a tak z ciekawości zapytam czy pytałaś ile kosztuje in vitro? bo ja wcześniej słyszałam że 20 tys,mojego M szef wydał 17 ,a mojej znajomej znajoma wydała tylko 7 tys-więc jest duża różnica,a ta ostatnia cena bardzo mnie zdziwiła
Blądasku mój M nie całował się z nią ani z języczkiem ani bez:-)on nie chciał wcale, dlatego mu tak długo śpiewali i na różne sposoby,w końcu pocałował w policzek dwa razy i to wszytko:-)On nie z takich:-)zresztą też jej nie lubi..a ona jest mężatką i ma jedno dziecko.no ale to racja, że należy brać za swatów małżeństwo albo osoby wolnego stanu.
nie wiem co sądzić o tych różnych cenach in vitro. Na stronie kliniki pisze cena 3500zł, więc jeszcze mniej..ale to oczywiście samo ivf bez leków, do tego trzeba dodać jeszcze ceny leków.zobacz na stronę http://www.nasz-bocian.pl/kliniki/oceny/94
tutaj ludzie oceniają pracę tej kliniki i wpisują też ceny jakie płacili za poszczególne rzeczy
dziewczyny śniło mi się dziś, że wypadł mi ząb, od tak sam od siebie, wyplułam go...to chyba nie za dobry sen podobno...?:-\
A Milko to sorki-zle zrozumiałam o tym całowaniu
Co do zęba to fakt-zły znak-
Sennik Wypadające zęby, sen o wypadających zębach.
nieszczęście, śmierć w rodzinie
Co do in vitro to nie zajżę wybacz bo nie chcę-co ruszę od tak z ciekawości to mi się przytrafia-nie chcę w to się wgłębiać
Byłam u mojej rodzinnej żeby jutro zrobili mi ob-bez kłopotu dałami mi i będę miała za darmo i z głowy
Hej dzoiewuszki, co u was slychowac?
Jak na razie forum zdominowane przez Milke i Bladi. Kochane co do IVF to macie racje, kazda klinika ma inny cennik, ale tez i w tym cenniku zawarte sa roznne badania, badz i nie, wyciszanie antykami cykl przed, itp, wiec warto dowiedziec sie wszystkiego co wchodzi w sklad calej procedury. w zaleznosci od tego gdzie mieszkacie tez\ warto wybrac klinike ktora siwadczy uslugi najblizej (bo i dojazdy na monitoringi itp) wyniosa troche. Milka bladi podlaa ci dobra strone - Nasz bocian to siwetne zrodlo informacji na temat takich zabiegow.
trzymam nadal za was obie kciuki i ciesze sie ze nawiazala sie miedzy wami taka fajne wspolpraca - zobaczycie doczekacie swego cudo - wierze w to.
Pscolka, lenka - chyba zajete swymi latoroslami - nie mama zapewne czasu czesciej do nas wpadac.
Ciesze sie ze Bucik sie odezwala i nabiera sil na nowa wlake - brawo kochana i do boje - zycze jak najszybszego zafasolkowania wam wszystkim.
Zuzka nam odpoczywa w Krynicy morskiej.
Torebka zaabsorbowana chyba organizajca chrztu jak sie nie myle i rowniez Kasandra - dziewczyny skrobnijcie co nieco.
U mnie jakos spokojnie, nie narzekam, troche boli czasem miesiaczkowo ale Nospy nie biore, poza tym troche krzyz. Brzuch to nie wiem czy mi opadl lekko czy nie, zapytam sie rodzinki na skypie jak mnie zobacza to mi pwowedza ;) hahaah.
dzis to mam takiego powera ze posprzatalam caly dom, w szafkach, gdzie garnki, makarony, herbatki, zrobilam porzadki, starlam kurze wszedzie w srodku, pod zlewem szafke sprzatnelam, wywalilam starocia jakies.
Kwiatkom doniczkowym suchych lisci ukruszylam itp, wszedzie chatka blysk.
teraz zjadlam zupke i bede robic sobie stopki, ostatni raz chyba juz przed porodem, paznokietki u rak i stop, potem troche twarzyczki, peelingi itp i ka[piel relaksacyjna z spa ;) Musze sie odnowic na przyscie syna, bo potem to na to czasu chyba nie bedzie ;). Zostalo mi jakby nie bylo 24 dni do porodu. W [piatek bylam w szpitalu na kontroli, wszystko gra, pobrali krew na zelazo i przeciwciala i mocz zbadali i tyle. Sprawdzili malego serce i nie zrobili usg, torche mnie to dziwi no bot juz 9 miesiac nie, no ale z drugiej strony czuje sie ok, zadnego puchniecia mog, rak, tylko lekkie skurcze czasem i krzyz i tyle. Nasptena wizyta za dwa tyg 3 wrzesnia - ciekawa jestem czy wytrzymam czy juz bede rozpakowana. Ozbaczymy.
trzymajcie sie kochane mocno!!!
Buziaki sle!
hej Dziewczyny:) Moje dwa Skarby śpią wiec napisze co u mnie.
Foxy trzymam kciuki za szybki poród, juz niedlugo i Ty zobaczysz swoje szczeście, ciesze sie ze wyniki ok, pozostaje tylko rodzić:)
Zuzka jest w Krynicy górskiej ( nie morskiej) wiem bo zahaczyła o kraków.
Blądasku Milko życzę Wam wytrwałości, Wam też musi sie udać , Blądi nie poddawaj sie musisz być silna.Wiem, że łatwo sie mówi ale musisz w to wierzyć.
U mnie w kółko to samo karmie i zajmuje sie małym, w dzien jest ok ale w nocy kiepsko bo Maly glodny i nie chce spać, jestem wykonczona ale szcesliwa.
Cholewcia - wiedzialam ze cos z ta Krynica namotalam, hahahahha [rzeciez morsk to nad morzem, a Zuza ruszala w gory - ot tluk i juz ze mnie ;-D
Hej dziewuszki:)
ja tak tylko na chwilkę- nie czytałam ostatnich wpisów więc się nie odniosę,ale skrobnę parę zdań:)
Nasz Michaś w poprzedni wtorek skończył równe 3 m-ce i tego dnia zaczął się slinić i wkładać wszystko co złapał do buźki co oznacza, że zaczęło się ząbkowanie. Weekend był straszny bo wył i krzyczał tak go bolało, kupiłam żel na ząbkowanie ale on tylko na chwilę pomagał jednak czopki przeciwbólowe i zarazem na ząbkowanie ulżyły mu. Gdy smaruję żelem jego dziąsełka to czuję twarde miejsce, gdy odchylam jego wargę to widać miejsce gdzie wyjdą ząbki. Szybko zaczął ząbkować mój Skarb:)
Co do chrzcin to jesteśmy już dawno po nich- odbyły się 22 czerwca czyli miesiąc po narodzinach Michasia. Chrzciny były we wtorek po wieczornej mszy św. więc było szybko i sprawnie. Po tej ważnej ceremoni 20-osobowa rodzinka:) udała się do pobliskiej knajpki na obiad i kawę. Poczęstunek był bez alkoholu bo tak z M zadecydowaliśmy. Było bardzo miło, sprawnie i szybko, bo po dwóch godzinach byliśmy już w domu. Kierowniczka knajpy powiedziała do mnie gdy wychodziliśmy, że zazdrości nam takich gości, że dali prezenty i szybko się zmyli:):):)
Ach i jeszcze jedno- w piątek byłam na sesji zdjęciowej u fotografa z moim kochanym maleństwem. Zdjęcia dziś odebrałam- właśnie patrzę na jedno z nich, na którym jestem z Michasiem i stwierdzam, że bardzo się postarzam po porodzie, choć.............. to już teraz dla mnie nie ma wielkiego znaczenia, bo najważniejszy jest dla mnie nasz Skarb- on teraz zajmuje pierwsze miejsce i jest najważniejszą osobą w moim życiu.
Dziewczyny wyślę Wam jutro zdjęcia ale mam prośbę niech mi któraś z Was prześle maila z Waszymi adresami(mój mail stokrotkaadres69@wp.pl), tak będzie dla mnie szybciej bo szukanie Waszym maili sporo czasu mi zajmie a nie mam go za wiele gdyż Michaś mi go zajmuje:):):)
TYM RAZEM OBIECUJĘ NA 100%, że zdjęcia otrzymacie.
Buziaczki:)
hej ja na sekunde ,buziole dla was odezwe sie za tydz ,tesknie ,ale nie mam czasu
Milko proszę napisz mi czy u Ciebie wyszło OB dobre bo u mnie za wysokie bo aż 35 i się boję,że mnie nie przyjmą bo to oznacza zapalenie tylko nie wiadomo jakie,albo zęby-ja przeszło rok nie byłam u dentysty bo było oki,ale wyżyna mi się ząb mądrości i niedawno miałam napuchnięte dziąsło przez to-nie wiem jak to się ma do tego OB,ale kombinuje im nie pokazywać na początku aby mnie na wstępie nie odrzucili bo mam nadzieję,że stopień wyjdzie dobry do zabiegu
Hej Dziewczynki. Melduję sie i składam raport. :)
Foxy widzę że dopadł Cię syndrom wicia gniazda :) A więc do porodu już nie długo. Torba spakowana Kochana? Bo coś mi się wydaje że nie doczekasz terminu. I żebyś była przygotowana. Nie tak jak ja :)
Iguś Skarbie daj znać co u Ciebie, jak samopoczucie. Wiem że jest Ci ciężko ale myślimy o Was i martwimy sie.
Torebko możesz wysłać mi zdięcia: asia.kar@interia.pl. Prześlę pozostałym dziewczynom, tylko podajcie mi swoje namiary, bo mam tylko chyba do Zuzki i Kasandry :)
Lenko a widziłyście się z Zuzką? Jeśli tak to szkoda że nie dałyście znać. Ja też chętnie bym się spotkała. Moja propozycja wspólnego spacerku jest aktualna :)
Blądi i Mileczko walczcie, walczcie. Nie dajcie się. Na pewno będzie efekt.
Zuzia w górach ale chyba pogoda średnio dopisuje. Tzn w niedzielę i wczoraj było ok, ale dziś to już kiepsko (przynajmniej tu w KRK)
Kasandro. A kiedy się wybierasz do Polski? Pewnie pisałaś a ja przeoczyłam.
A co u Frezji? Jak jej Tata?
A u mnie raz lepiej raz gorzej. Mała generalnie jest grzeczna, choć czasem daje popalić. Wydaje mi się że ją brzuszek boli bo rzadko robi kupkę. Muszę zapytać lekarkę. Jak nie śpi to rzadko jest tak żeby nie płakała. Więc albo śpi albo je albo płacze :( I nie wiem czemu. Ważyłam ją dziś i waży 5100 (na mojej wadze łazienkowej), tak więc robi się z niej niezły pulpecik.
Dobra narazie tyle. Muszę się brać za jakiś obiadek póki Malutka śpi :)
Całuski dla wszystkich :)
Blądi mi OB wyszło 9... możliwe że masz stan zapalny dziąsła:-\ kurcze szkoda, a nie pamiętam do ilu była norma?mi gin kazał brać antybiotyk przeciwzapalny dzień przed hsg,w dzień hsg i przez następne 3 dni, czyli razem przez 5 dni.tak w razie czego. to chyba był unidox, czy jak on tam się nazywa..
naprawdę nie wiem, czy wysokie ob może zaszkodzić podczas hsg..może lepiej zapytać gina??
Pscółko masz małą płakusię..:-):-)ciekawe włąsnie czemu tak płacze często?może dziewczyny z dzidziusiami coś więcej na ten temat powiedzą, bo ja to nie za bradzo...ale rośnie jak na drożdżach to super:-)
Kasandra zabiegana:-)
Ciekawe co u Iguś, kochana myslę o tobie i mam nadzieję..
Frezyjko odezwij się do nas:-*
Dziękuję Milko.Będę ryzykować bo nie mam czasu-nie pokaże na początku wyniku OB żeby nie kierowali się na samym początku tym wynikiem-niech mi zrobią stopień,a pózniej się okaże.Mam nadzieję,że będę miała już to z głowy i będzie wszystko wporządku
a tak luknełam :)
wróciłąm od fryzjera ,troche ciuchów tez przywlokłam hihi -i jestem zajebiscie zadowolona:)
a teraz do garów
Polecamy:
Prekoncepcja - jak zadbać o zdrowie dziecka przed poczęciem?
Makabryczny finał porodu w szpitalu w Świebodzicach. Lekarz oderwał dziecku głowę. „Sala zamarła”
Alkohol a ciąża
Wady cewy nerwowej u dzieci
Dziecko na zamówienie - o prenatalnych ingerencjach genetycznych
Picie alkoholu a planowanie dziecka
Wysypka ciążowa
Niedowaga a ciąża