tak samo miałam,ana kiedy ten nast termin według miesiaczki
Milka8017-09-2010 16:53
oj Blądasku to biedy u Ciebie..kurde że jak ktoś ma problemy to one potem jakoś się zwiększają jeszcze zamiast maleć...
no a jeśli chodzi o pieska to już pewnie będzie ok, zastrzyk pomógł.moja psinka kiedys po kleszczu chorowała, potem już nawet mdlała, szłyśmy na spacer a ona chlapść i leży,przestała jeść i chodzić,to weterynarz dał zastrzyk i następnego dnia było ok, a po dwóch już biegała:-)
Kasandro może już nie odpedzaj M;-);-)wyspij się w weekend skoro on ma wolne i ci pomoże i potem...:-):-):-)
jesteście wszystkie zuch dziewczynki fajnie dajecie sobie radę z dzieciakami:-)
Foxy bidulko ale Cię dzidziolek przetrzymuje...dasz radę, dasz radę. Juz nie mogę doczekać się jego zdjęcia:-)
Foxylady17-09-2010 17:51
Kasandro - piewrszy termin wg Om wyliczony byl na wczoraj 16. 09. 2010 a drugi wg mniw wlasciwy jesli liczyc ta regule jaks Noelego czy cos to wlasnie na dzis 17. 09. 2010.
Wg USG z 32 tyg termin byl na 11 wrzesnia, a wg USG z 38 tyg termin byl na 6 wrzesnia.
Wszystkie terminy minely. Teraz modle sie by ten masaz szyjki jutro cos ruszyl ;(
lenka117-09-2010 20:44
Foxy Kochana nie denerwuj sie, choc wiem ze ta koncówka jest nerwowa jeszcze pewno kilka dni i bedzie po wszystkim. Malutki sie troszke zasiedział w brzuszku:)
Bladasku z tym wyjzadem to na serio? Nie szkoda Wam zostawiac mieszkanka, rodziny?
Milko tez zazdroszcze Tobie serduszkowania z M , u mnie kiepsko z tym, to chyba przez zmeczenie , mam nadzieje ze bedzie lepiej.
pryszcze-powróciły ,to hormony jestem pewna ,--a było tak pięknie ,bede pryszczata do osiemdziesiatki
Foxylady18-09-2010 15:31
Hejka, juz jestem po.
przyznam szczerze ze nie bolalo, tzn albo mam taka super ginke, albo po prostu inna wrazliwosc na bol u mnie jest. Ginka zagadywalam mnie robiac masaz - trwal moze ze 2 minuty a byl; bolesny na poziomie pierwszego dnia miesiaczki, takie lekkie ciagniecie w dol, ale jak mam porownywac bol przy HSC, gdzie bylam przytomna to tamten byl o niebo wiekszy.
Nie mniej nie wiecej - wszystko co mozliwe wg mej ginki zostalo zrobione, jak nic mnie nie chywci w ciagu najblizyszych 2 dni to niestety trzeba czekac na wiyte i szpital i wowczas tam zajma sie mna - wywolywanie porodu itp i ostatecznie cesarka jesli tak zdecyduja.
Teraz ide okrzatnac domek i pokiwam sie na pilce co nieco.
dla relaksu kupilismy z m sobie panele do Play station 3 i dizs gramy w ping ponga i rozne gierki, bedzie ubaw ;)
Ide do was teraz, buzki
Kasandra*18-09-2010 15:44
Foxy miaąłm taki masaż przy ciąży z córcia ale u mnie to było troche inaczej najpierw dali mi kroplówke z oksytocyna a dopiero po 2 godz moze krócej ginka robiła masaż ,nie powiem bolało ale podziałało ,sam masaz chyba niewiele by dał ,czemu nie podała ci oksytocyny ,jejku zacznij jzu rodzic bo jak zaczna wywoływac żelem to:(juz lekko nei bedzie ,poskacz moze na piłce ,i moze sie zacznie,podobno ananas tez jest dobry ,cos tam w nim jest jakies enzymy co przyspieszaja poród poróbuj wszytskiego bo żelu to ci nie życze ,naprawde
Kasandra*18-09-2010 15:53
nie potrzebnie cie tak nastraszyłąm ,przepraszam,nie gniewaj się ,po prostu lepiej było by dla ciebei zebys sama zaczeła rodzić ,ale wiem ze ty niewiele mozesz zrobic ,bedzie dobrze myszo ,trzymaj sie idzicie na dłuzszy spacer wyluzujcie ,bzuiaki
Foxylady18-09-2010 16:00
Kasandro nie nastraszylas mnie spoko. Tylko jesli chodzi o ten masaz to robiony byl w prywatnej polskiej klinice do ktorej chodze a nie w spzitalu i moja ginka chyba balaby sie podac mi oksytocyne sama z siebie bo wiesz - nie wiem czy takie praktyki moze sobie stosowac w swoim gabinecie.Co do szpitala i zelu - to pwoiem ci ze jestem gotowa, czy boje sie, troche ale na razie o tym nie mysle - modle sie by pomiary mej miednicy od razu zdecydowaly im o cesarce, bo przeciez ja z 86 cm w biodrach nie wypcham juz prawie 4kg dlugie kawalera, chocbym nie iwem jak chciala.
Zobaczymy co bedzie, a pilka zaraz idzie w ruch ;)
Foxylady19-09-2010 11:55
Hejka jestem.
No nic sie nie dzieje, wczoraj mialam skurcze przepowiadajace od 8 wieczor co 10 - 16-14-6-6-5 i przerwa 20 min znowu mnie wiecej to samo, oslably wczoraj kolo 12 w nocy, choc cala noc mnie meczyly ale rzadziej i poza tym spalam.
A dzis jestem polamana po wczorajszej grze w ping ponga na Play Station move 3 co z mezem kupilismy - super rzecz ;), masakra czuje sie - jak kon po westernie.
woczraj jeszcze weiczorem bylo dosc duzo rozciagliwego sluzu brunatnego i nie wiem czy to Plamienie po badaniu, czy lekko czop odchodzi, dzis nic, czekam nadal.
mam liczyc ruchy malego - na razie sa ok i obserwowac sie przez nast 2 dni.
Tyle raportu u mnie kochane. Buzki sle!
iguś19-09-2010 12:09
hej hej kochane psiapsiółeczki;))
dokladnie nieczytałam jutro nadrobie chciałam sie przywitac z wami i podziekowac za troskę
Kasandro dzieki za wiadomosc na nk
Foxy tobie dziekuje bardzo za kontakt z moja bratowa
tak jak pisała Foxy narazie ok ;))
buziaki do jutra
Kasandra*19-09-2010 13:50
ja na sekunde bo mi sie placki ziemniaczane smaża ,wchodze do salonu a mała siedzi koło braciszka bawi sie kartami ,daje mu ,tzn on jakąś tam wybrałó a ona no właśnie olo ta miałą być i do mnie z takim tekstem ,szczęść Boże ,ze daliście mi takiego brata:)))))))))))))))))))))))))))))))
Foxylady19-09-2010 13:53
ale sie ubawilam, jaka madra dziewuszka ;) a maly to hazadrdzista bedzie!!!
Foxylady19-09-2010 23:26
hejka kochane - godz 22 odszedl mi czop krwisty sluzowy i 2ga juz biegunka, czekam na rozwoj sytuacji
Milka8020-09-2010 07:58
hej:-) wracam do domu po weekendzie a ty foxy nadal nic..ale jak czytam to zauważam że jakieś początki już się zaczynają, jeszcze trochę i będzie bejbek:-)
hej Iguś dobrze, że zaglądnęłaś i widzę uśmiechniętą buzkę:-)cieszę się:-*:-)
Kasandro twoja mała jest świetna:-):-)
Foxy skoro czop odszedł to już blisko...trzymam kciuki!czekamy na Ciebie i wieści:-)
Milka8020-09-2010 08:06
a mój M uwielbia weekendy spędzać u swoich rodziców i pomagać na gospodarce, to go relaksuje i trochę poćwiczy, bo ma siedzącą pracę.A oni od dziś zaczynają remont, całą chałupę od dołu do góry, jakieś nowe łazienki zrobią w piwnicy,i na piętrze garderoby itp i męża pokoju już nie będzie heheee. Miał prawie od urodzenia pokój swój na piętrze, teraz jak tam jedziemy to w nim śpimy,a męża brat (hajtał się w lipcu) z żoną postanowili że tam będzie garderoba.połączą ten pokój ze strychem i tyle.myslę żę bardziej postanowiła to szwagierka a nie brat mego M, no ale już nie będzie miał gdzie spać.Ja się z niego śmieję, żę teraz będzie spał w przybudówku dla pracownika albo w oborze jak tam pojedzie na weekend:-)ale M chyba trochę ma żal do nich, nic nie mówi bo już tam nie mieszka, ale trochę mi go szkoda. Powiedział, że nie będzie tam jeździł i już!bo nie będzie spał z pracownikiem.
Nie wiem jak On wysiedzi weekend w bloku:-\będzie pewnie mnie ganiał na spacery i jeżdżenie rowerami:-)
Kasandra*20-09-2010 09:35
Foxy -ty dzis lub jutro urodzisz ,wez chłopa idzcie na szybki spacer tak bedzie lepiej ,ja juz sie ciesze mi czop ,przy pierwszym wyszedł na 10 godz przed finałem a przy drugim to inna historia :))))))
Milka -mi tez szkoda twojego m ,ja tez miałąm od małego pokój na pietrze ,przed wyjazdem odnowiłąm wszystko wymieniąłm meble ,łóżko dywan ,a po 5 miesiacach wyjechałam ,po powrocie nie poznałam ,dalej jest mój ale kazdy mi sie w nim panoszy ,hmmm to takie smutne ,przybijam piatke twojemu m ,wrazliwy facet ,a szwagierkano cóż ma tupet dziewucha ,nie lubie takich osób,ej szczerze to strasznie mi go zal ,mzoe on nic nie mówi ,ale wiem co czuje ,musisz byc teraz z nim ,powiedziec ,ze jest dla ciebie najwazniejszy
Kasandra*20-09-2010 10:07
A blądas zasiedział sie przy kominku czy co?,super ze sie urządzacie,widze jaki twój ,m zadowolonych chociaz zmeczony ,fajnie tak
Kasandra*20-09-2010 10:17
Zuziu Ziemuś uroczy ,podobny do tatusia jak dwie krople wody
Przyjaciółki
tak samo miałam,ana kiedy ten nast termin według miesiaczki
oj Blądasku to biedy u Ciebie..kurde że jak ktoś ma problemy to one potem jakoś się zwiększają jeszcze zamiast maleć...
no a jeśli chodzi o pieska to już pewnie będzie ok, zastrzyk pomógł.moja psinka kiedys po kleszczu chorowała, potem już nawet mdlała, szłyśmy na spacer a ona chlapść i leży,przestała jeść i chodzić,to weterynarz dał zastrzyk i następnego dnia było ok, a po dwóch już biegała:-)
Kasandro może już nie odpedzaj M;-);-)wyspij się w weekend skoro on ma wolne i ci pomoże i potem...:-):-):-)
jesteście wszystkie zuch dziewczynki fajnie dajecie sobie radę z dzieciakami:-)
Foxy bidulko ale Cię dzidziolek przetrzymuje...dasz radę, dasz radę. Juz nie mogę doczekać się jego zdjęcia:-)
Kasandro - piewrszy termin wg Om wyliczony byl na wczoraj 16. 09. 2010 a drugi wg mniw wlasciwy jesli liczyc ta regule jaks Noelego czy cos to wlasnie na dzis 17. 09. 2010.
Wg USG z 32 tyg termin byl na 11 wrzesnia, a wg USG z 38 tyg termin byl na 6 wrzesnia.
Wszystkie terminy minely. Teraz modle sie by ten masaz szyjki jutro cos ruszyl ;(
Foxy Kochana nie denerwuj sie, choc wiem ze ta koncówka jest nerwowa jeszcze pewno kilka dni i bedzie po wszystkim. Malutki sie troszke zasiedział w brzuszku:)
Bladasku z tym wyjzadem to na serio? Nie szkoda Wam zostawiac mieszkanka, rodziny?
Milko tez zazdroszcze Tobie serduszkowania z M , u mnie kiepsko z tym, to chyba przez zmeczenie , mam nadzieje ze bedzie lepiej.
MiLKO -ODPEDZIŁAM:)ale postanawiam poprawe :)))))))))))))))dziś
pryszcze-powróciły ,to hormony jestem pewna ,--a było tak pięknie ,bede pryszczata do osiemdziesiatki
Hejka, juz jestem po.
przyznam szczerze ze nie bolalo, tzn albo mam taka super ginke, albo po prostu inna wrazliwosc na bol u mnie jest. Ginka zagadywalam mnie robiac masaz - trwal moze ze 2 minuty a byl; bolesny na poziomie pierwszego dnia miesiaczki, takie lekkie ciagniecie w dol, ale jak mam porownywac bol przy HSC, gdzie bylam przytomna to tamten byl o niebo wiekszy.
Nie mniej nie wiecej - wszystko co mozliwe wg mej ginki zostalo zrobione, jak nic mnie nie chywci w ciagu najblizyszych 2 dni to niestety trzeba czekac na wiyte i szpital i wowczas tam zajma sie mna - wywolywanie porodu itp i ostatecznie cesarka jesli tak zdecyduja.
Teraz ide okrzatnac domek i pokiwam sie na pilce co nieco.
dla relaksu kupilismy z m sobie panele do Play station 3 i dizs gramy w ping ponga i rozne gierki, bedzie ubaw ;)
Ide do was teraz, buzki
Foxy miaąłm taki masaż przy ciąży z córcia ale u mnie to było troche inaczej najpierw dali mi kroplówke z oksytocyna a dopiero po 2 godz moze krócej ginka robiła masaż ,nie powiem bolało ale podziałało ,sam masaz chyba niewiele by dał ,czemu nie podała ci oksytocyny ,jejku zacznij jzu rodzic bo jak zaczna wywoływac żelem to:(juz lekko nei bedzie ,poskacz moze na piłce ,i moze sie zacznie,podobno ananas tez jest dobry ,cos tam w nim jest jakies enzymy co przyspieszaja poród poróbuj wszytskiego bo żelu to ci nie życze ,naprawde
nie potrzebnie cie tak nastraszyłąm ,przepraszam,nie gniewaj się ,po prostu lepiej było by dla ciebei zebys sama zaczeła rodzić ,ale wiem ze ty niewiele mozesz zrobic ,bedzie dobrze myszo ,trzymaj sie idzicie na dłuzszy spacer wyluzujcie ,bzuiaki
Kasandro nie nastraszylas mnie spoko. Tylko jesli chodzi o ten masaz to robiony byl w prywatnej polskiej klinice do ktorej chodze a nie w spzitalu i moja ginka chyba balaby sie podac mi oksytocyne sama z siebie bo wiesz - nie wiem czy takie praktyki moze sobie stosowac w swoim gabinecie.Co do szpitala i zelu - to pwoiem ci ze jestem gotowa, czy boje sie, troche ale na razie o tym nie mysle - modle sie by pomiary mej miednicy od razu zdecydowaly im o cesarce, bo przeciez ja z 86 cm w biodrach nie wypcham juz prawie 4kg dlugie kawalera, chocbym nie iwem jak chciala.
Zobaczymy co bedzie, a pilka zaraz idzie w ruch ;)
Hejka jestem.
No nic sie nie dzieje, wczoraj mialam skurcze przepowiadajace od 8 wieczor co 10 - 16-14-6-6-5 i przerwa 20 min znowu mnie wiecej to samo, oslably wczoraj kolo 12 w nocy, choc cala noc mnie meczyly ale rzadziej i poza tym spalam.
A dzis jestem polamana po wczorajszej grze w ping ponga na Play Station move 3 co z mezem kupilismy - super rzecz ;), masakra czuje sie - jak kon po westernie.
woczraj jeszcze weiczorem bylo dosc duzo rozciagliwego sluzu brunatnego i nie wiem czy to Plamienie po badaniu, czy lekko czop odchodzi, dzis nic, czekam nadal.
mam liczyc ruchy malego - na razie sa ok i obserwowac sie przez nast 2 dni.
Tyle raportu u mnie kochane. Buzki sle!
hej hej kochane psiapsiółeczki;))
dokladnie nieczytałam jutro nadrobie chciałam sie przywitac z wami i podziekowac za troskę
Kasandro dzieki za wiadomosc na nk
Foxy tobie dziekuje bardzo za kontakt z moja bratowa
tak jak pisała Foxy narazie ok ;))
buziaki do jutra
ja na sekunde bo mi sie placki ziemniaczane smaża ,wchodze do salonu a mała siedzi koło braciszka bawi sie kartami ,daje mu ,tzn on jakąś tam wybrałó a ona no właśnie olo ta miałą być i do mnie z takim tekstem ,szczęść Boże ,ze daliście mi takiego brata:)))))))))))))))))))))))))))))))
ale sie ubawilam, jaka madra dziewuszka ;) a maly to hazadrdzista bedzie!!!
hejka kochane - godz 22 odszedl mi czop krwisty sluzowy i 2ga juz biegunka, czekam na rozwoj sytuacji
hej:-) wracam do domu po weekendzie a ty foxy nadal nic..ale jak czytam to zauważam że jakieś początki już się zaczynają, jeszcze trochę i będzie bejbek:-)
hej Iguś dobrze, że zaglądnęłaś i widzę uśmiechniętą buzkę:-)cieszę się:-*:-)
Kasandro twoja mała jest świetna:-):-)
Foxy skoro czop odszedł to już blisko...trzymam kciuki!czekamy na Ciebie i wieści:-)
a mój M uwielbia weekendy spędzać u swoich rodziców i pomagać na gospodarce, to go relaksuje i trochę poćwiczy, bo ma siedzącą pracę.A oni od dziś zaczynają remont, całą chałupę od dołu do góry, jakieś nowe łazienki zrobią w piwnicy,i na piętrze garderoby itp i męża pokoju już nie będzie heheee. Miał prawie od urodzenia pokój swój na piętrze, teraz jak tam jedziemy to w nim śpimy,a męża brat (hajtał się w lipcu) z żoną postanowili że tam będzie garderoba.połączą ten pokój ze strychem i tyle.myslę żę bardziej postanowiła to szwagierka a nie brat mego M, no ale już nie będzie miał gdzie spać.Ja się z niego śmieję, żę teraz będzie spał w przybudówku dla pracownika albo w oborze jak tam pojedzie na weekend:-)ale M chyba trochę ma żal do nich, nic nie mówi bo już tam nie mieszka, ale trochę mi go szkoda. Powiedział, że nie będzie tam jeździł i już!bo nie będzie spał z pracownikiem.
Nie wiem jak On wysiedzi weekend w bloku:-\będzie pewnie mnie ganiał na spacery i jeżdżenie rowerami:-)
Foxy -ty dzis lub jutro urodzisz ,wez chłopa idzcie na szybki spacer tak bedzie lepiej ,ja juz sie ciesze mi czop ,przy pierwszym wyszedł na 10 godz przed finałem a przy drugim to inna historia :))))))
Milka -mi tez szkoda twojego m ,ja tez miałąm od małego pokój na pietrze ,przed wyjazdem odnowiłąm wszystko wymieniąłm meble ,łóżko dywan ,a po 5 miesiacach wyjechałam ,po powrocie nie poznałam ,dalej jest mój ale kazdy mi sie w nim panoszy ,hmmm to takie smutne ,przybijam piatke twojemu m ,wrazliwy facet ,a szwagierkano cóż ma tupet dziewucha ,nie lubie takich osób,ej szczerze to strasznie mi go zal ,mzoe on nic nie mówi ,ale wiem co czuje ,musisz byc teraz z nim ,powiedziec ,ze jest dla ciebie najwazniejszy
A blądas zasiedział sie przy kominku czy co?,super ze sie urządzacie,widze jaki twój ,m zadowolonych chociaz zmeczony ,fajnie tak
Zuziu Ziemuś uroczy ,podobny do tatusia jak dwie krople wody
Polecamy:
Prekoncepcja - jak zadbać o zdrowie dziecka przed poczęciem?
Makabryczny finał porodu w szpitalu w Świebodzicach. Lekarz oderwał dziecku głowę. „Sala zamarła”
Alkohol a ciąża
Wady cewy nerwowej u dzieci
Dziecko na zamówienie - o prenatalnych ingerencjach genetycznych
Picie alkoholu a planowanie dziecka
Wysypka ciążowa
Niedowaga a ciąża