Sorki za literówki-pisze na oślep i z daleka na laptopie-dopiero spojzałam jakie woły nastawiałam ;)
lenka119-01-2011 10:16
Hej Dziewczyny,
Zuziu gratuluję schudnięcia , jednak determinacja była i są efekty oby tak dalej. Mnie tez ciezko schudnąc bo chydlam ledwo co po kilogramie i w koncu dzis doszlam do 49 kg:) jeju jak sie ciesze :) moje diety i cwiczenia przyniosly efekty a latwo nie bylo. Jeszcze jakies 5 kg do wakacji musze schudnac i bedzie ok.
Opiekunki juz nie szukam ,nie mam gdzie wrócic do pracy, na moje stanowisko przyjeli kogos innego, zmienil sie prezes niestety i juz mnie nie przyjma. Zaproponowali mi stanowisko w innej spolce ale niezbyt ciekawe, to posiedze z Malym mniej wiecej do roku. Przeraza mnie to bo zawsze bylam aktywna , pracowalam juz na studiach , no ale wszyscy mi mówią ze to lepiej dla Malego wiec jakos dam rade, ale szkoda mi tej pracy :(smutno mi ze juz sobie kogos przyjeli a tak sie staralam pracowalam do 9 miesiaca, nie chodzilam na L4 a oni mają to chyba gdzies.
Foxylady20-01-2011 10:04
Hej dziewczyny.
z moim kredytem wstrzymanie, az do momentu jak wroce do pracy, bo M nie ma umowy na stale i nie uruchomia kasy teraz, choc zdolnosc jest. Wiec cierpliwie czekam na czerwiec.
Sprawa dwa - Kasandro - nie poszlam do poloznej, bo mi sie nie chcialo po tym rozczarowaniu z kredytem, bede w przyszlym tygodniu to sie dowiem co i jak.
Lenko - przykro mi ze z ta praca tak wyszlo, troche to nie tak, - mieli prawo tak zrobic i zatrudnic kogos innego? Przeciez prawo chroni matki i nie mozna pozbawiac jej pracy ani tez dawac inne stanowisku nizej niz te co wykonywala.
Powiem szczerze ze w Polsce to jest bezprawie, tutaj w Irlandii pracodawcy sie boja, bo moga latwo zostac pozwani.
A twoj przypadek jest podobny do mej kolezanki - chcieli sie jej pozbyc to oddelegowali ja w pizdu na jakies zadupie, gdzie ani dojazdu ani nic - no i nie przyjela posady, wowczas chyba pracodawca ma prawo zwolnic cie bo odmawiasz przeniesienia itp - ale nie jestem pewna.
Moja kuzynka siedzie juz kilka m-cy na zwolnieniu lekarskim, troche inna sytuacja, bo robila 5 lat na stanowisku kierowniczymi nagle dowiedziala sie ze szef zatrudnil na jej miejsce - corunie swoja, wogole w innym kierunku wyksztalcona ale kogo to obchodzi. Gabi nie ma po co wracac bo dostanie wypowiedzenie - wiec szuka pracy ciagnac zwlnienie.
Wiele bym wymienila z takich przypadkow.
Widzisz - przykre tymbardziej ze dla nich pracowalas do konca ciazy, bez L4 - a tu dalej takie chamstwo.
Moj maz mowi tak:
PRACUJE CIEZKO JAK LEW, CHCESZ LOJALNOSCI KUP SOBIE PSA.
lenka120-01-2011 11:16
Foxy wszystko zrobili w pracy zgodnie z prawem, cwani są, jak dowiedzieli sie o ciazy zamiast przedluzyc mi umowe juz na stale dali mi na czas okreslony ( tylko dlatego ze bylamw ciazy), wiec prawo mnie chronilo do porodu, potem zus wyplaca maciezynski. Tyle ze obiecali z mnie przyjmą po maciezynskim od nowa, ale coz zmienil sie prezes i przyjal kogos od siebie na moje miejsce. Szkoda mi tej pracy , przynajmniej z malutkim posiedze i zaoszczedzimy na opiekunce a wcale tania nie jest, bo wychodzi 10 zl za godzine.
Pscolko a Ty co tak malo piszesz?
Bladasku jak smopoczucie?
Ja tylko jak wskoczylam w drugi trymestr z natanem od razu lepiej sie poczulam.
Powiem wam ze jak kiedys bede w drugiej ciazy od razu ide na zwolnienie , pier..... to i tak nikt tego nie doceni ze czlowiek sie stara. Maz mi dzis zamowil masaz relaksacyjny:) no wreszcie odpoczne choc troszke:) juz sie nie moge deczekac.
Foxylady20-01-2011 11:42
Lenko - slusznie z tym zwolnieniem, ja poszlam z pracy 2 razy, juz stracilam ciaze w swoim zyciu i nie chcialam ryzykowac, a prace mam odpowiedzialna, bo zarzadzam 6 osobowym zespolem, mam terminy dniowe, m-czne ktorych trzeba sie trzymac i juz.
Powiem ci tez ze wszyscy mysleli ze wroce do rpacy zostawiajac 4,5 mczne dziecko w domu, ale ja wzielam bezplatny, moja szefowa to rozumie, bo sama urodzila rok temu, ale ona malego zostawila z mama swoja i wrocila po 4,5 mca, a ja nie mam zkim zostawic po pierwsze, a po drugie boje sie takie malenstwo oddac komus obcemu.
Wiem, bede musiala tak czy siak ale daj spokoj.
opiekunki dorgie - tu w Irlandii tez, poczatkowo chcialam zlobek, 1 min od pracy, ale jak mi powiedzieli ze 1200 euro pn - pt caly etat z jedzeniem itp to za glowe sie zlapalam.
A opiekunke juz mam wyczajona, tylko ze dosc daleko i narazie to by nam pasowalo bo Maz malego by zawozil bo to po drodze do pracy, ale jak zmieni to nie wiem jak to wyjdzie.
Opiekunki w IE roznie biora, ta co znalazlam to mama 2 i 4 letnich dziewczynek, socjolog, pracowalaw zlobku tu, ale jej sie to nie podobalo w jaki sposob podchodza tu do dzieci i zrezygnowala. Bierze 4 euro za godzine wiec nie drogo, ale jak nie da rady z nia bo bedzie za daleko to chyba poszukam innej.
Mam tez namiar na pania 48 lat co do corki przyjechala, oferuje ze zaopiekuje sie dzieckiem u mnie w domu i niby ok, tylko kurde angielskeigo ni w zab, a warto by jakies slowa rozumiala, na wypadek gdyby ktos rpzyszedlliczniki spisac, poczta - paczka do domu itp.
Sama nie wiem, zobacze jeszcze. Mam czas do czerwca ;)
Kasandra*20-01-2011 12:22
czesc
Foxy przykro mi ale jak jest szansa w czerwcu to napewnio sie uda ,tym jedzonkiem to sie nieprzejmuj ,bo własnie ide na szczepienie z Olusiem,to sie dowiem
Lenko -przykro mi ,ze tak z tą pracą wyszło,moze znajdziesz kiedys znacznie lepszą a o tamtej nawet nie bedziesz wspominac -no życze ci tego
MiLKA-kazdy ma lepszy czy gorszy dzien ,nie przejmuj sie zbytnio i tak jestes kochana
a ja zmykam bo na 12 jestem umówiona na szczepienie
blądi20-01-2011 14:48
Lenko to fakt przykre jest to jak się okazuje,że nie ma ludzi niezastąpionych ,a Ty mimo starań w sumiennej pracy tak zostałaś potraktowana-szkoda ,że tak nie ma ze starymi kuropatwami,które pazurami trzymają się na wieku emerytalnym swoich stołków,a czasem już bez pamieci i ruchów i jeszcze z bezczelnością.Taka nasza Polska-jak tu będzie dobrze jak młodym nie pozwalają się wybić i dłużej popracować,a kombinują nad rozpładzaniem i martwią się kto na ich emeryture zarobi.
Co do samopoczucia to od weekendu nie mam takich mdłości jak miałam -ogólnie jestem taka zamroczona i brzuch pobolewa zawsze gdzieś tam w dniu a wtedy duży się robi :)-jest w miarę oki
Kasandra*20-01-2011 16:46
no jestem ,płaczu było co nie miara,pytałam o to jedzenie ,o to mrozenie ,i powiedzieli mi ze zupki jarzynowe jak najbardziej tak ,mozna i trzymac do tygodnia,a jezeli o zupki z dodatkiem mięsa nie mrozic wcale i jak sie okazuje co lekarz to inna opinia ,dobra trzymam do tyg,a miesko na bieżaco tak powiedziała -tak namącom tym matkom-no ale co zrobic
a łeb to mi peka od tego wrzasku ,tak mi go szkoda było ,3 szczepionki w nóżke i jak zwykle zapomniaąłm książeczki szczepień i nie wpisali ,ostatnim razem było to samo
Foxylady20-01-2011 18:11
Hejka dziouchy.
wiesic od Igus - nadal sa w szpitalu, Igus miala podawana krew, wiec nie wiem co sie stalo, bo tylko tyle napisala. Mala Julcia ma infekcje drog moczowych dlatego sa nadal w szpitalu. Dadza znac co i jak. buziaki
blądi21-01-2011 07:41
Mam nadzieję,że Iguś i małej nic nie jest i szybciutko wyjdą zdrowe ze szpitala
lenka122-01-2011 16:04
Co tak pusto dziewczynki, meldowac sie pokolei:)
Ciekawe jak Igus i Malutka, oby szybko wyszly ze szpitala.
Ja z nowu wsciekla jestem na M bo albo ma dyzur albo siedzi w mieszkaniu , kupilismy mieszkanie na wynajem i trzeba je wyremontowac wiec rano jak skonczy dyzur to prosto ze szpitala jedzie do tego mieszkania a mnie szlag trafia bo tak w kółko i prawie go nie widuje.
Malemu wyrastaja ząbki i jest masakra, Dziewczyny poradzcie jak moge mu pomoc? Spal mi dzis do 1.30 i potem juz nic do rana budzil sie co 15 minut a od 5 nic juz w ogole plakal krzyczal wykonczy mnie. Juz modle sie by przespał mi noc chociaz raz.
A co u Was? Bladasku jak rodzinka zareagowala na wiesc o dzidziusiu?
blądi22-01-2011 18:44
Lenko my powiedzieliśmy na święta tak jak wypadało-postanowiłam,że chce aby wiedzieli że miałam dzidzię jakby nawet coś się stało to zawsze dla mnie byłoby dowartościowanie jako kobiety zamiast mówić żę wogle nie ma.
Teściom mój m pokazał buciki na dłoni i nie wydusił słowa ,a oni gapili sie w te buciki i nie wiedzieli o co chodzi dopuki ja nie powiedziałam,że zostaną dziadkami-oczywiście teściowa się popłakała-ogólne zadowolenie.
A u mnie powiedzieliśmy na pierwszy dzień świąt przy obiedzie-moja babcia nie zareagowała a jak spytałam czy słyszała to odpowiedziała,że żartuje i pewnie to psikus bo jakoś dziwne chyba jej się wydało,ze wszystkim mówię to na głos,ale oczywiście pozytywnie przyjęto chociaż bez entuzjazmu wyczekiwania jak u teściów bo u mnie siostra najmłodsza już ma 3 letnią córeczkę i u mnie nas było pięcioro.
Foxylady23-01-2011 15:02
Hejka.
Igus od 2 dni w domu, maja stqawic sie na kontrole wkrotce. Zasiadzie do kompa i nadrobi zaleglosci.
Pozdrawia Was serdecznie.
A u mnie ok, Olus dzis dostal pierwsza kaszke - rano z butli, potem drugie karmienie z miseczki - lyzeczka ;), zuch chlopak.
Mam tylko pytanie - czy kupka jego w kolorze ziolonkawo-zoltym (zawsze taka byla0 z domieszka taka lekka sluzu to normalne?
Nie jest to takic iagnacy sie sluz ale zmienila sie konsystencja kupki i widac ze troche jest inna. Nie panikuje, bo byc moze maly przetrawil tak akszke, wszak to nowosc dzis dla niego.
Powiedzcie jakie wy mialyscie doswiadczenie.
Buziaki sle
Milka8024-01-2011 08:45
cześć dziewczyny:-)
O jak dobrze, że już Iguś w domku jest z malutką, teraz tylko czekam na wieści od niej jak uda jej się zasiąść spokojnie do kompa i nam wszystko opisze:-)
Blądasku teściowie to się uradowali widzę na maksa:-):-)niezłą niespodziankę im zrobiliście:-):-) a twoja rodzinka to pewnie przeczuwała już tą nowinę dlatego tak na spokojnie przyjęli:-)
Lenko w tej twojej pracy to tak trochę nie chalo postąpili...ty tam dawałaś z siebie wszystko a oni jakąś dziołche tam dali na twoje miejsce:-\ tak włsśnie dziewczyny bywa, i trzeba dbać o siebie a nie o materialne sprawy, szczególnie jak się jest w ciąży..a te nowe wasze mieszkanko to ile ma pokoi? pewnie będzie tam ładnie:-)
A ja wróciłam z uczelni. Jeszcze tylko parę miesięcy i kończę tą edukacje w końcu, już jestem tym zmęczona..Dam radę dam radę...Muszę pisać pracę i zakuwać, egzaminy mam teraz...eeehhh
Kasandra*24-01-2011 10:21
pewnie Milko ,ze dasz rade,ja to powinnam z ciebie przykład brać,silna ,dążysz do celu ,mało co cie zraża,nawet jesli jakis kłopot to idziesz do przodu ,no i te chęci tego ci nie brak,tyle obowiazków ,latasz tu i tam ja tym samym lataniem juz bym była zmęczona:))))))))))))
Kasandra*24-01-2011 10:24
Lenko-nie dobieraj sobie tak do głowy,wiem ze ci cięzko ,ciagle ty i dziecko ,albo sama bo m nie ma,czasami faceci maja takie myslenie gdzies to usłyszałam ze koń żywi sie trawą ,mężczyzna pracą a kobieta dziećmi-głowa do góry ,najlepiej porozmawiaj z nim ,moze akurat cos sie zmieni
Kasandra*24-01-2011 10:29
Foxy -martwic to sie trzeba jak kupa jest zielona ze sluzem lub podbarwiona krwią,mi sie wydaje ze moze czegos nie toleruje jakiegos składnika ,jak bedziesz na wizycie to wymęcz ich popytaj ,lekarza ,ja to zawsze zadaje sto pytań ,pewnie usłyszysz kilka opcji ,a moze akurat ta własciwą ,mi sie wydaje ze to nic poważnego -trzymaj sie myszo
kochane nie mam za duzo czasu troche malujemy parapety po zimie ławke chce odnowic stół w ogrodzie ,zalatana jestem,serdecznie was całuje ,napewno sie bede odzywac
a tak a propo-gdzie Pscółka
Iguś -trzymj sie bardzo sie tu cieszymy ze juz w domu z malutką ,ściskam mocno
zuzka0124-01-2011 12:05
Foxy kupa ze sluzem przy wprowadzaniu nowego pozywienia to normalka- tak powiedział mi lekarz .... nie martw się :))Ziemek też tak miał...
PSCÓŁKA24-01-2011 14:34
Cześć Laseczki,
Wywołana do tablicy jestem. Znów przepraszam że tak żadko piszę, ale czas czas i jeszcze raz czas a właściwie jego brak.
Martynka ma się dobrze. Robi się coraz kochańsza. Przewraca się z plecków na brzuszek, i z powrotem, siedzi jeszcze z przytrzymaniem ale jest baardzo ruchliwa. Ząbków nie widać póki co ale ja też miałam późno bo w 12 m-cu jeszcze nie miałam ani jednego to może ona będzie miała tak samo.
Ja dziś byłam na USG. Dzidzia ma 62 mm, kości nosowe widoczne, przezierność karkowa w normie więc wygląda na to że wszystko ok. Czuje się dobrze, podobnie jak z Martynką nie mam żdnych dolegliwości.
Czytam na bieżąco co u Was, ale nie mogę znaleźć czasu na odpisanie. Niewiem czy jestem takmało zorganizowana czy co ale wiecznie brakuje mi czasu... :( Malutka domaga się nieustannej uwagi i nawet jak się zajmie sobą na kocyku lub leżaczku to góra 10-15 min i trzeba ją adorwać. A to gadać do niej, a to robić miny. Śpi mało bo po pół godziny max w sumie w ciągu dnia uzbiera się zazwyczaj 2h a czasem tylko 1,5. Za to śpi w nocy to mnie pociesza. Tak więc nie gniewajcie się że mało piszę, ale jestem cały czas z Wami i czytam.
I strasznie czekam na wieści od Iguś i na jakieś zdięcie na NK. Jestem ciekawa jak ten nasz mały cud wygląda :)
Buziaki spadam, bo M zabrał małą na spacerek a ja bym się wzięła za robotę :)
lenka125-01-2011 10:47
Hej Dziewczynki,
Pscolko fajnie ze Dzidzius rosnie zdrowo, ciekawa jaka bedzie plec:)
U nas po staremu , Mąz zabiegany ale mi przeszlo w koncu nie jest tak zle ktos musi pracowac, my z Malutkim chodzimy codziennie na spacerki, uczulenie mu prawie zeszlo ale dopiero po masci ze sterydami i ja jestem na diecie wiec sama nie wiem do czego to mial juz sama nie wiem co gotowac jem jedno i to samo.
Bladasku kiedy wrzucisz jakies fotki z brzusiem? bo juz chyba rosnie co?
Przyjaciółki
Sorki za literówki-pisze na oślep i z daleka na laptopie-dopiero spojzałam jakie woły nastawiałam ;)
Hej Dziewczyny,
Zuziu gratuluję schudnięcia , jednak determinacja była i są efekty oby tak dalej. Mnie tez ciezko schudnąc bo chydlam ledwo co po kilogramie i w koncu dzis doszlam do 49 kg:) jeju jak sie ciesze :) moje diety i cwiczenia przyniosly efekty a latwo nie bylo. Jeszcze jakies 5 kg do wakacji musze schudnac i bedzie ok.
Opiekunki juz nie szukam ,nie mam gdzie wrócic do pracy, na moje stanowisko przyjeli kogos innego, zmienil sie prezes niestety i juz mnie nie przyjma. Zaproponowali mi stanowisko w innej spolce ale niezbyt ciekawe, to posiedze z Malym mniej wiecej do roku. Przeraza mnie to bo zawsze bylam aktywna , pracowalam juz na studiach , no ale wszyscy mi mówią ze to lepiej dla Malego wiec jakos dam rade, ale szkoda mi tej pracy :(smutno mi ze juz sobie kogos przyjeli a tak sie staralam pracowalam do 9 miesiaca, nie chodzilam na L4 a oni mają to chyba gdzies.
Hej dziewczyny.
z moim kredytem wstrzymanie, az do momentu jak wroce do pracy, bo M nie ma umowy na stale i nie uruchomia kasy teraz, choc zdolnosc jest. Wiec cierpliwie czekam na czerwiec.
Sprawa dwa - Kasandro - nie poszlam do poloznej, bo mi sie nie chcialo po tym rozczarowaniu z kredytem, bede w przyszlym tygodniu to sie dowiem co i jak.
Lenko - przykro mi ze z ta praca tak wyszlo, troche to nie tak, - mieli prawo tak zrobic i zatrudnic kogos innego? Przeciez prawo chroni matki i nie mozna pozbawiac jej pracy ani tez dawac inne stanowisku nizej niz te co wykonywala.
Powiem szczerze ze w Polsce to jest bezprawie, tutaj w Irlandii pracodawcy sie boja, bo moga latwo zostac pozwani.
A twoj przypadek jest podobny do mej kolezanki - chcieli sie jej pozbyc to oddelegowali ja w pizdu na jakies zadupie, gdzie ani dojazdu ani nic - no i nie przyjela posady, wowczas chyba pracodawca ma prawo zwolnic cie bo odmawiasz przeniesienia itp - ale nie jestem pewna.
Moja kuzynka siedzie juz kilka m-cy na zwolnieniu lekarskim, troche inna sytuacja, bo robila 5 lat na stanowisku kierowniczymi nagle dowiedziala sie ze szef zatrudnil na jej miejsce - corunie swoja, wogole w innym kierunku wyksztalcona ale kogo to obchodzi. Gabi nie ma po co wracac bo dostanie wypowiedzenie - wiec szuka pracy ciagnac zwlnienie.
Wiele bym wymienila z takich przypadkow.
Widzisz - przykre tymbardziej ze dla nich pracowalas do konca ciazy, bez L4 - a tu dalej takie chamstwo.
Moj maz mowi tak:
PRACUJE CIEZKO JAK LEW, CHCESZ LOJALNOSCI KUP SOBIE PSA.
Foxy wszystko zrobili w pracy zgodnie z prawem, cwani są, jak dowiedzieli sie o ciazy zamiast przedluzyc mi umowe juz na stale dali mi na czas okreslony ( tylko dlatego ze bylamw ciazy), wiec prawo mnie chronilo do porodu, potem zus wyplaca maciezynski. Tyle ze obiecali z mnie przyjmą po maciezynskim od nowa, ale coz zmienil sie prezes i przyjal kogos od siebie na moje miejsce. Szkoda mi tej pracy , przynajmniej z malutkim posiedze i zaoszczedzimy na opiekunce a wcale tania nie jest, bo wychodzi 10 zl za godzine.
Pscolko a Ty co tak malo piszesz?
Bladasku jak smopoczucie?
Ja tylko jak wskoczylam w drugi trymestr z natanem od razu lepiej sie poczulam.
Powiem wam ze jak kiedys bede w drugiej ciazy od razu ide na zwolnienie , pier..... to i tak nikt tego nie doceni ze czlowiek sie stara. Maz mi dzis zamowil masaz relaksacyjny:) no wreszcie odpoczne choc troszke:) juz sie nie moge deczekac.
Lenko - slusznie z tym zwolnieniem, ja poszlam z pracy 2 razy, juz stracilam ciaze w swoim zyciu i nie chcialam ryzykowac, a prace mam odpowiedzialna, bo zarzadzam 6 osobowym zespolem, mam terminy dniowe, m-czne ktorych trzeba sie trzymac i juz.
Powiem ci tez ze wszyscy mysleli ze wroce do rpacy zostawiajac 4,5 mczne dziecko w domu, ale ja wzielam bezplatny, moja szefowa to rozumie, bo sama urodzila rok temu, ale ona malego zostawila z mama swoja i wrocila po 4,5 mca, a ja nie mam zkim zostawic po pierwsze, a po drugie boje sie takie malenstwo oddac komus obcemu.
Wiem, bede musiala tak czy siak ale daj spokoj.
opiekunki dorgie - tu w Irlandii tez, poczatkowo chcialam zlobek, 1 min od pracy, ale jak mi powiedzieli ze 1200 euro pn - pt caly etat z jedzeniem itp to za glowe sie zlapalam.
A opiekunke juz mam wyczajona, tylko ze dosc daleko i narazie to by nam pasowalo bo Maz malego by zawozil bo to po drodze do pracy, ale jak zmieni to nie wiem jak to wyjdzie.
Opiekunki w IE roznie biora, ta co znalazlam to mama 2 i 4 letnich dziewczynek, socjolog, pracowalaw zlobku tu, ale jej sie to nie podobalo w jaki sposob podchodza tu do dzieci i zrezygnowala. Bierze 4 euro za godzine wiec nie drogo, ale jak nie da rady z nia bo bedzie za daleko to chyba poszukam innej.
Mam tez namiar na pania 48 lat co do corki przyjechala, oferuje ze zaopiekuje sie dzieckiem u mnie w domu i niby ok, tylko kurde angielskeigo ni w zab, a warto by jakies slowa rozumiala, na wypadek gdyby ktos rpzyszedlliczniki spisac, poczta - paczka do domu itp.
Sama nie wiem, zobacze jeszcze. Mam czas do czerwca ;)
czesc
Foxy przykro mi ale jak jest szansa w czerwcu to napewnio sie uda ,tym jedzonkiem to sie nieprzejmuj ,bo własnie ide na szczepienie z Olusiem,to sie dowiem
Lenko -przykro mi ,ze tak z tą pracą wyszło,moze znajdziesz kiedys znacznie lepszą a o tamtej nawet nie bedziesz wspominac -no życze ci tego
MiLKA-kazdy ma lepszy czy gorszy dzien ,nie przejmuj sie zbytnio i tak jestes kochana
a ja zmykam bo na 12 jestem umówiona na szczepienie
Lenko to fakt przykre jest to jak się okazuje,że nie ma ludzi niezastąpionych ,a Ty mimo starań w sumiennej pracy tak zostałaś potraktowana-szkoda ,że tak nie ma ze starymi kuropatwami,które pazurami trzymają się na wieku emerytalnym swoich stołków,a czasem już bez pamieci i ruchów i jeszcze z bezczelnością.Taka nasza Polska-jak tu będzie dobrze jak młodym nie pozwalają się wybić i dłużej popracować,a kombinują nad rozpładzaniem i martwią się kto na ich emeryture zarobi.
Co do samopoczucia to od weekendu nie mam takich mdłości jak miałam -ogólnie jestem taka zamroczona i brzuch pobolewa zawsze gdzieś tam w dniu a wtedy duży się robi :)-jest w miarę oki
no jestem ,płaczu było co nie miara,pytałam o to jedzenie ,o to mrozenie ,i powiedzieli mi ze zupki jarzynowe jak najbardziej tak ,mozna i trzymac do tygodnia,a jezeli o zupki z dodatkiem mięsa nie mrozic wcale i jak sie okazuje co lekarz to inna opinia ,dobra trzymam do tyg,a miesko na bieżaco tak powiedziała -tak namącom tym matkom-no ale co zrobic
a łeb to mi peka od tego wrzasku ,tak mi go szkoda było ,3 szczepionki w nóżke i jak zwykle zapomniaąłm książeczki szczepień i nie wpisali ,ostatnim razem było to samo
Hejka dziouchy.
wiesic od Igus - nadal sa w szpitalu, Igus miala podawana krew, wiec nie wiem co sie stalo, bo tylko tyle napisala. Mala Julcia ma infekcje drog moczowych dlatego sa nadal w szpitalu. Dadza znac co i jak. buziaki
Mam nadzieję,że Iguś i małej nic nie jest i szybciutko wyjdą zdrowe ze szpitala
Co tak pusto dziewczynki, meldowac sie pokolei:)
Ciekawe jak Igus i Malutka, oby szybko wyszly ze szpitala.
Ja z nowu wsciekla jestem na M bo albo ma dyzur albo siedzi w mieszkaniu , kupilismy mieszkanie na wynajem i trzeba je wyremontowac wiec rano jak skonczy dyzur to prosto ze szpitala jedzie do tego mieszkania a mnie szlag trafia bo tak w kółko i prawie go nie widuje.
Malemu wyrastaja ząbki i jest masakra, Dziewczyny poradzcie jak moge mu pomoc? Spal mi dzis do 1.30 i potem juz nic do rana budzil sie co 15 minut a od 5 nic juz w ogole plakal krzyczal wykonczy mnie. Juz modle sie by przespał mi noc chociaz raz.
A co u Was? Bladasku jak rodzinka zareagowala na wiesc o dzidziusiu?
Lenko my powiedzieliśmy na święta tak jak wypadało-postanowiłam,że chce aby wiedzieli że miałam dzidzię jakby nawet coś się stało to zawsze dla mnie byłoby dowartościowanie jako kobiety zamiast mówić żę wogle nie ma.
Teściom mój m pokazał buciki na dłoni i nie wydusił słowa ,a oni gapili sie w te buciki i nie wiedzieli o co chodzi dopuki ja nie powiedziałam,że zostaną dziadkami-oczywiście teściowa się popłakała-ogólne zadowolenie.
A u mnie powiedzieliśmy na pierwszy dzień świąt przy obiedzie-moja babcia nie zareagowała a jak spytałam czy słyszała to odpowiedziała,że żartuje i pewnie to psikus bo jakoś dziwne chyba jej się wydało,ze wszystkim mówię to na głos,ale oczywiście pozytywnie przyjęto chociaż bez entuzjazmu wyczekiwania jak u teściów bo u mnie siostra najmłodsza już ma 3 letnią córeczkę i u mnie nas było pięcioro.
Hejka.
Igus od 2 dni w domu, maja stqawic sie na kontrole wkrotce. Zasiadzie do kompa i nadrobi zaleglosci.
Pozdrawia Was serdecznie.
A u mnie ok, Olus dzis dostal pierwsza kaszke - rano z butli, potem drugie karmienie z miseczki - lyzeczka ;), zuch chlopak.
Mam tylko pytanie - czy kupka jego w kolorze ziolonkawo-zoltym (zawsze taka byla0 z domieszka taka lekka sluzu to normalne?
Nie jest to takic iagnacy sie sluz ale zmienila sie konsystencja kupki i widac ze troche jest inna. Nie panikuje, bo byc moze maly przetrawil tak akszke, wszak to nowosc dzis dla niego.
Powiedzcie jakie wy mialyscie doswiadczenie.
Buziaki sle
cześć dziewczyny:-)
O jak dobrze, że już Iguś w domku jest z malutką, teraz tylko czekam na wieści od niej jak uda jej się zasiąść spokojnie do kompa i nam wszystko opisze:-)
Blądasku teściowie to się uradowali widzę na maksa:-):-)niezłą niespodziankę im zrobiliście:-):-) a twoja rodzinka to pewnie przeczuwała już tą nowinę dlatego tak na spokojnie przyjęli:-)
Lenko w tej twojej pracy to tak trochę nie chalo postąpili...ty tam dawałaś z siebie wszystko a oni jakąś dziołche tam dali na twoje miejsce:-\ tak włsśnie dziewczyny bywa, i trzeba dbać o siebie a nie o materialne sprawy, szczególnie jak się jest w ciąży..a te nowe wasze mieszkanko to ile ma pokoi? pewnie będzie tam ładnie:-)
A ja wróciłam z uczelni. Jeszcze tylko parę miesięcy i kończę tą edukacje w końcu, już jestem tym zmęczona..Dam radę dam radę...Muszę pisać pracę i zakuwać, egzaminy mam teraz...eeehhh
pewnie Milko ,ze dasz rade,ja to powinnam z ciebie przykład brać,silna ,dążysz do celu ,mało co cie zraża,nawet jesli jakis kłopot to idziesz do przodu ,no i te chęci tego ci nie brak,tyle obowiazków ,latasz tu i tam ja tym samym lataniem juz bym była zmęczona:))))))))))))
Lenko-nie dobieraj sobie tak do głowy,wiem ze ci cięzko ,ciagle ty i dziecko ,albo sama bo m nie ma,czasami faceci maja takie myslenie gdzies to usłyszałam ze koń żywi sie trawą ,mężczyzna pracą a kobieta dziećmi-głowa do góry ,najlepiej porozmawiaj z nim ,moze akurat cos sie zmieni
Foxy -martwic to sie trzeba jak kupa jest zielona ze sluzem lub podbarwiona krwią,mi sie wydaje ze moze czegos nie toleruje jakiegos składnika ,jak bedziesz na wizycie to wymęcz ich popytaj ,lekarza ,ja to zawsze zadaje sto pytań ,pewnie usłyszysz kilka opcji ,a moze akurat ta własciwą ,mi sie wydaje ze to nic poważnego -trzymaj sie myszo
kochane nie mam za duzo czasu troche malujemy parapety po zimie ławke chce odnowic stół w ogrodzie ,zalatana jestem,serdecznie was całuje ,napewno sie bede odzywac
a tak a propo-gdzie Pscółka
Iguś -trzymj sie bardzo sie tu cieszymy ze juz w domu z malutką ,ściskam mocno
Foxy kupa ze sluzem przy wprowadzaniu nowego pozywienia to normalka- tak powiedział mi lekarz .... nie martw się :))Ziemek też tak miał...
Cześć Laseczki,
Wywołana do tablicy jestem. Znów przepraszam że tak żadko piszę, ale czas czas i jeszcze raz czas a właściwie jego brak.
Martynka ma się dobrze. Robi się coraz kochańsza. Przewraca się z plecków na brzuszek, i z powrotem, siedzi jeszcze z przytrzymaniem ale jest baardzo ruchliwa. Ząbków nie widać póki co ale ja też miałam późno bo w 12 m-cu jeszcze nie miałam ani jednego to może ona będzie miała tak samo.
Ja dziś byłam na USG. Dzidzia ma 62 mm, kości nosowe widoczne, przezierność karkowa w normie więc wygląda na to że wszystko ok. Czuje się dobrze, podobnie jak z Martynką nie mam żdnych dolegliwości.
Czytam na bieżąco co u Was, ale nie mogę znaleźć czasu na odpisanie. Niewiem czy jestem takmało zorganizowana czy co ale wiecznie brakuje mi czasu... :( Malutka domaga się nieustannej uwagi i nawet jak się zajmie sobą na kocyku lub leżaczku to góra 10-15 min i trzeba ją adorwać. A to gadać do niej, a to robić miny. Śpi mało bo po pół godziny max w sumie w ciągu dnia uzbiera się zazwyczaj 2h a czasem tylko 1,5. Za to śpi w nocy to mnie pociesza. Tak więc nie gniewajcie się że mało piszę, ale jestem cały czas z Wami i czytam.
I strasznie czekam na wieści od Iguś i na jakieś zdięcie na NK. Jestem ciekawa jak ten nasz mały cud wygląda :)
Buziaki spadam, bo M zabrał małą na spacerek a ja bym się wzięła za robotę :)
Hej Dziewczynki,
Pscolko fajnie ze Dzidzius rosnie zdrowo, ciekawa jaka bedzie plec:)
U nas po staremu , Mąz zabiegany ale mi przeszlo w koncu nie jest tak zle ktos musi pracowac, my z Malutkim chodzimy codziennie na spacerki, uczulenie mu prawie zeszlo ale dopiero po masci ze sterydami i ja jestem na diecie wiec sama nie wiem do czego to mial juz sama nie wiem co gotowac jem jedno i to samo.
Bladasku kiedy wrzucisz jakies fotki z brzusiem? bo juz chyba rosnie co?
Polecamy:
Prekoncepcja - jak zadbać o zdrowie dziecka przed poczęciem?
Makabryczny finał porodu w szpitalu w Świebodzicach. Lekarz oderwał dziecku głowę. „Sala zamarła”
Alkohol a ciąża
Wady cewy nerwowej u dzieci
Dziecko na zamówienie - o prenatalnych ingerencjach genetycznych
Picie alkoholu a planowanie dziecka
Wysypka ciążowa
Niedowaga a ciąża