Przyjaciółki

Zuziu a czy próbowałaś czopków Viburcol? To czopki uspokojająca na bazie ziół nie mające skutków ubocznych.

Zuziu ja tez polecam czopki Viburcol, dala mi je kolezanka jak Natanowi zabki wychodzily dawalam mu te czopki i troche byl spokój. Moj juz ma 2 zeby:) wyglada jak królik i gryzie mnie jak je cyca, boli okropnie.

Zuza współczuje Ci-biedna jesteś bo ta bezsilność jest straszna ,a Ty jesteś sama w tym

cześć dziewczynki
nie miałam dostępu do kompa przez parędni bo się zepsuł, ale już jest ok. trochę już stara generacja tego sprzętu

Blądasku współczuję jeśli chodzi o pracę. Mój M myślo o zmianie, mówi że pójdzie do wojska pracować tam więcej płacą, ale ja bym oszalała jakby mieli go gdzieś wysłać, teraz te wojny są i wogóle chyba by mi serce pękło jakby miał gdzieś jechać. A już go przyjęli do rezerwowych sił i pojedzie w kwietniu na poligon na 2 tygodnie,mało mają kaprali czy coś tam, no ale mi to się średnio podoba:-\

Lenko ciekawe czemu mały nie chce jeść..może taki czas teraz przyszedł? może będzie czas jedzenia i potem niejedzenia, może dzieci takie fazy przechodzą..człowiek to się zawsze martwi..jak nie ma dzieci a jak ma to jeszcze bardziej..

Foxy czy wybrałaś już opiekunkę? która wygrała?:-) oby te lekkie krwawienia tobię się skończyły, a może pójdziesz do gina sięzbadać?

Pscółko widzę że twoja mała jest takim kręciołkiem, tylko niątrzeba się zajmować:-) fajna :-)

Kasandro uśmiałam się z tym Olkiem i lalką:-):-):-)niezły ten twój M:-)

Zuziu ciekawe czemu twój Ziemuś tak płakał, oj musisz być silna. Jesteś zresztą bardzo dzielna i dajesz sobie radę. Mały szybko wyrośnie. A może ząbki mu idą i to go drażni?

jadę kochane na uczelnie, znowu te durne zjazdy mi się zaczęły, nigdy nie może byćzbyt pięknie. Na dodatek nie mam gdzie nocować, stancji nam odmówili ci co u nich zawsze nocowałam bo robią remonty. i teraz takie latanie bo przed 5 rano w sobotę trzeba już wyruszać a zajęcia kończę o 20.15 i dwie i pół godziny jazdy z powrotem czyli w domu jestem ok 23, i w niedzielę to samo. zapowiada sięcudnie:-\
Blądasku a możę ty masz kogoś znajomego w Białym co wynajął by nam pokój na dwie nocki w weekendy do czerwca?
buzkiii

Mileczko mój też myślał o wojsku już bo tołkują mu rodzice że to stała posada-wysyłają do awganistanu przeważnie chętnych-mój szwagier wraca w kwietniu,ale on jest szajbusem -już przed wyjazdem planował następny-co prawda 11 tys miesięcznie teraz mają ,ale rozłąka też by mnie zabiła,a tak to 2,200 dostaje gdzieś wojskowy na rękę więc nie tak rewelacyjnie,ale każdą rozłąkę z żoną płacą,13,mundurowe i służby dodatkowe

Co do wynajmu to przykro mi,ale mam tylko jedną koleżankę,która wynajmuje mieszkanie i nawet mi jak trzeba było to ma tam studentkę.Myślałam wcześniej nad udostępnieniem Ci nawet z mężem rozmawaiałam swojej kawalerki na weekendy ,ale co do czego czasem wychodzi,że zostajemy na weekend jednak i byłby kłopot bo nie mamy drugiego łóżka nawet

u nas wścieklizna małego nie przeszła, nie mam już siły
teraz jak to pisze siedzi w wózku i oglada na kompie smoczka na you tube, bedzie przez 5 minut spokoju.
Zębów nie widać, bylismy na szczepieniu i pediatra go oglądał...
Nie mam sił już, wstaje o 6, cała noc domaga się cycka, jestem mleczarnia ale też i smoczkiem :(( Nie mam sił do niego, wyc mi się chce, a już taki grzeczny był....
Nigdzie go nie mozna zostawić, złazi z łóżka, nawet jak leży to tak fika nogami że za minutę już wisi tyłkiem nad ziemią... z wózka wystawia nogi , próbuje wychodzić, On nie usiedzi 2 minut spokojnie i ciągle chce na ręce i chce aby go prowadzac bo kocha chodzic, lubi jak trzymam go pod paszkami a on przebiera nózkami a jeszcze jak mu dam piłeczkę to tak smiesznie ją kopie, eh już ryczy, tyle sie napisałam...

Hejka kochane. No juz wybralam, to znaczy jest jeszcze jedna dziewczyna, z ktora pogadam, bo mieszka blisko miejsca gdzie chcemy kupic dom, ale poki co wybralam juz.
Ma na imie Marysia, 25 lat, szkola wychowania przedszkolnego i wczesnoszkolnego w Krakowie, mieszka z mezem i siostra w IE, troche kawalek ode mnie, ale na czas letni, poki sie nie przeprowadzimy bedzie dojezxdzac autobusem i to jest okolo 30 - 40 min, wiec spoko. Potem jak sie przeprowadzimy to troche trudne, ale zdecydowali z mezem ze kupia samochod i bedzie dojezdzac samochodem do mnie, albo jesli sytuacja nakaze to sie przeprowadza do tej dzielnicy Dublina gdzie bede mieszkac.
Dziewczyna bardzo sympatyczna - Oli zareagowal na nia usmiechem, co mnie zdziwilo, bo to przeciez obca osoba.
Mialam lacznie 5 opiekunek na liscie spotkan, ale 3 wogole sie nie zjawily w tym ta co miala doswiadczenie w opeice w domu dziecka, z czego az 2 wogole nie wyslaly wiadomosci ze ich nie bedzie, po prostu olaly sprawe i nie pojawily sie na spotkaniu.
Troche to dla mnie irytujace, bo kurcze przeciez moglam potrzebowac gdzies wyjsc czy cos, a ja czekalam na nie.
Wczoraj sie zirytowalam, 5 minut babka sie nie zjawiala to ubralam Olafka i poszlismy na spacer - u nas w IE bylo 15 st!!!
Ale wracajac do Marysi - ma fajne referencje, opiekowala sie 2ka dzieci w Polsce przez dwa lata, wprowadzala duzo zajec do ich zycia - rysowanie, aktywnosc itp, dzieci sie jej sluchaly.
Mam napisane to na liscie referencyjnym od tej pani, ale jak cos to jeszcze zadzwonie by spr co i jak, choc jak mowie - wyczulam dobro od tej dziewczyny i super podejscie do dzieci.

I tyle.

Co do lekarza - kochane nie wiem czy pojde, bo z kasa ciezko a musze teraz wydac wyobrazcie sobie 200 Euro na zerwanie tego paznokcia, bo kurde dalej mi sie jatrzy ten zastrzal. Ach i takie buty z tym wszystkim ( a jednak zdecodowalam ze w polsce pojde do chirurga nie dam tu 200 euro!!).
zmykam, buzia!

Aha a to jak Olus lubi spac ostatnio, rozkrywa sie na maxa, mimo ze koldre daje w poprzek - nic nie pomaga, maly szkrab aktywny jest na maxa nawet we snie ;) - dodalam zdjecie na NK mozna sie posmiac ;)

Foxy fajne to zdięcie :) Ja też mam kolekcję ciekawych pozycji do spania mojej małej.

U nas katarek i niewiem czy iść na spacerek :( Nie wychodziłyśmy od wtorku a dziś jest dość ciepło i kusi mnie. A gorączki nie ma. Także chyba wybierzemy się na chwilke.

No Zuziu musze przyznać że Martynka jest wymagajaca ale nie aż tak jak piszesz o Ziemusiu. Trzymaj się kochana przetrwasz to.

Spadam bo Mała już się wyspała i siedzi na kolanie i zaraz zacznie się niecierpliwić.

Zuziu ja Ci doradzić nie umiem bo się nie znam ,ale Ci współczuje i nie wyobrażam sobie takiej sytuacji u siebie.
Twój Ziemek jest strasznie nadpobudliwy -może to jest w tym coś,albo go trzeba bardzo zmęczyć żeby dał Ci spokój-mam nadzieję że rozmawiasz z M na ten temat-przydałoby Ci się troszkę odpoczynku-zajęcia się małym żeby Cię doceniono i odciążono.

Dziewczynki wysłałam zdjęcia-nie przestraszcie się bo robiłam teraz na poczekaniu w domowym stroju i bez podszykowania się -kiedyś wyśle inne,a te z humorkiem w 1 w roli głównej zdjęciu :)

Dziewczynki mam problem-wczoraj wieczorem poczułam pieczenie i zdaje się ,że tam gdzie się siusia razem z naciskiem na mocz,a cgwilę wcześniej ból w podbrzuszu tak jak w 1 trymestrze ,kilka razy chodziłam na siusiu do łazienki i nie po kropelce tylko normalnie i mam takie uczucie w brzuchu i na dole,że chce mi się siusiu.Pomóżcie bo nie wiem co robić i co to jest bo nigdy nie miałam problemów z układem moczowym,a teraz drożdzki i odrazu to :(

Bladi o wyglada na jakies zapalenie ,pij duzo ale bardzo duzo wody najlepiej z cytryna ,jesli nie przeejdzie idz do ginka on da bezpieczny lek

Bladi mnie tez to wyglada na zapalenie pecherza, Kasandra ma racje powinnas pic duuuzo wody niegazowanej, mozesz jesc tez zurawine i ja zazywalam w ciazy urosept - to lek ziolowy bez recepty i mozna go brac w ciazy a jak faktycznie nie pomoze to do lekarza moze da Ci furaginum ale to juz jego decyzja.

Foxy szybko znalazlas opiekunke, ale ciesze sie, bedziesz spokojna przynajmniej jesli ta Marysia Ci odpowiada.

Natan juz normalnie je, malutko ale zje cos tam w miare regularnie. Nocki sa tragiczne jak u zuziu, non stop cycus i w ogole budzi sie czasem bez powodu i tak dzien w dzien. Z tych nerwów mnie brzuch boli i znow schudlam ju do 47 kg, to mniej niz przed ciazą.
Zuziu a próbowalas tych czopków?
Moj tez jest tak absorbujacy jestem z nim ciagle sama sam tez nie usiedzi i nie chce sie bawic.
Milego dnia Kochane

nie mam juz czasu bo mały sie złosci ale musze napisac Blądi -ale mi zdjecie wysłąłaś najpierw mnie zatkało jak zobaczyłam taki owłosiony brzuchol :)))))))ty łob uziaro hihi -ślicznie wygladasz a mężowi powiedz,ze jaktobie w ciąży brzuszek bedzie rósł to jemu tez nie zmaleje tylko wrecz przeciwnie ,to niech sie za 6 miechów sfotografuje :))))))))))))))))))))))))))))

dziewczyny juz nie mam siły ,na nic włąsnie dzwonił mój m ,rozwalił samochód tzn gosc w niego w jechał nic sie mojemu nie stało DZIEKUJE BOGU,ale auto na złom-to auto było moim marzeniem ,przód uszkodzony chłodnica ,no nie da sie tego naprawic,tak sie rostrzesłam ze nie moge sie uspokoic:((((

dzięki dziewczynki za pomoc-biegne do apteki po pomoc bo widzę że to mnie nie puści,a mój ginek nie odbiera,a sama już nie wiem czy to możliwe że drożdzaki niewyleczone jak mi mówiła koleżanka bo nie do przesady żeby tak bolało w podrzuszu i na mocz patrło.
Kasandro współczuję-nienacieszyłaś się autkiem,a to zdjęcie m to jego pomysł-tak mu urusł brzuch odkąd jestem w ciąży-on za mnie je ;)

Już kupiłam-na razie 30 tabletek i wziełam-Lenko Ty brałaś 3 razy po 2 tabletki tak jak w sposobie podania?-ja wziełam odrazu 2,kupiłam jeszcze cytrynę bo ostatnio jadłam ją od tak bez niczego chyba z powodu mdłych herbatek z malin i żurawiny troszkę pojeść na wszelki wypadek-aby ustąpiło :)

Bladi o ile pamietam bralam 3 razy po 2 tabletki a potem jak juz bylo ok bralam profilaktycznie 1 tabletke dziennie. Z tego co slyszalam to cytrusów tez nie powinno sie jesc duzo. Siostra mojego M jest w ciazy z blizniakami i wlasnie kilka dni temu wyskoczyly jej plamy na brzuchu wyglada jakby uczulenie i to prawdopodobnie od cytrusów. Ja jadlam ale nie wiele. Mimo wszystko idz tym do lekarza i nie denerwuj sie bo Dzidziusia zdenerwujesz:)
Bladi niezlego psikusa nam zrobilas z tym owlosionym brzuszkiem:)))

Kasandro no przykro mi z powodu Twojego M, dobrze ze nic mu sie nie stalo to najwazniejsze, a autko moze kupicie fajniejsze.
Milka pewnie sie edukuje, daj znac Kochana co wykombinowalas z noclegiem.
My siedzimy w domuku gotujemy obidaek dla M, bo w koncu powroci do domu po dyzurach chyba juz ma dosc.