Mileczko powodzenia w nauce do egzaminów-ale Ty na pewno i tak dasz sobie radę :)
blądi05-04-2011 11:59
Właśnie odebrałam wynik FT4 i się zdenerwowałam bo lekarz mnie zapewniał,że jak na uszkodzoną tak tarczycę to mam wysoki poziom hormonu i tak szybko nie spadnie,ale po miesiącu z 1,2 spadło mi do niedoboru bo do 0,8 gdzie granica to od 0,93 -1,7.
Dobrze że idę dziś do ginka,ale już się boję następstw i dalszych szybkich akcji-jestem już zmęczona tym ciągłym kontrolowaniem i latanie-nie wiem jak Iguś znajdowała siłę na to bo ja to bym chciała wsparcia a jestem sama w tym,a wszyscy wokół mówią że ciągle coś jest i tyle badań,a ja nie mam sił na mówienie,że to normalne w ciąży i nie moja wina że tak jest
PSCÓŁKA05-04-2011 13:29
Cześć Laseczki.
Przepraszam, że tak mało piszę. Na swoje usprawiedliwienie mam znów tylko jedno: notoryczny brak czasu. Niewiem czy jestem tak mało zorganizowana czy co ale wiecznie nie mogę się wyrobić z niczym. Noi siły mam coraz mniej. Teraz mała śpi ale jak długo to niewiem.
U mnie w miarę ok. W czwartek byłam na USG i prawdopodobnie będzie dziewczynka. Prawdopodobnie, bo nic nie było widać między nóżkami, ale na pewno to pani dr. nie powiedziała. Dzidziuś wg. pomiarów jest mniejszy niż wskazywałby na to wiek ciążowy. Sama niewiem czy się martwić czy nie. Mówiła że i tak najważniejsze jest USG pierwszego trymestru i dzidzia może nadgonić. A różnica jest spora bo ok 3 tyg. Lenko zapytaj M jak możesz czy to powidód do niepokoju i czemu tak może się dziać. Ze swoim dr będę się dopiero widziała za tydz.
Martynka rośnie i dostarcza nam wiele radości. Ale trzeba się nią praktycznie cały czas zajmować, dalej mało śpi bo ok 12 godz na dobę.
Iguś kiedyś pytała o leżenie na brzuszku maluszka. Martynka jak była bardzo malutka to chwilkę leżała. Jak usypiała wieczorem to przewracałam ją na brzuszek i tak spała do czasu kiedy my się kładliśmy. Potem ją przewracałam na plecy. Potem za nic nie chciała na brzuszku, bardzo się denerwowała więc ją nosiłam na rękach brzuchem do dołu - taki samolocik. A teraz to nie chce dla odmiany leżeć na plecach - zaraz się przewraca na brzuch. A zmiana pieluszki graniczy niemal z cudem. No bo jak zmienić pieluszkę jak dziecko jest na brzuszku?
DObra królewna się obudziła. Myślałąm że pobawi się coś sama na kocyku, ale jest płacz więc muszę kończyć. Całuję Was mocno i postaram się odezwać szybko.
blądi05-04-2011 19:01
Uff odetchnełam z ulgą-byłam u ginka i powiedział że dzidziuś jest już bezpieczny bo ten czas grozny minął i teraz będę wspomagać tarczycę hormonami.Do tego na anemię muszę brać żelazo ,zwiększony kwas foliowy i wit.b6,a na brzuch ten napinający się to magnez.Więc mam torbę leków różnych wielkości do brania,ale najważniejsze,że dzidzi nic nie jest bo mierzył puls jemu i ten jeszcze 3 razy obrucił się w brzuchu,a na usg połówkowe mam w maju.
Co fajne to to ,że nie przytyłam dużo przez te moje podjadanie masła bo jestem całkowicie do przodu 0,8 kg-ale co będzie dalej jak będę na tych specyfikach i żelazie to aż się boję bo wtedy to wszystko zacznie chłonąć organizm i tycie
Kasandra*06-04-2011 10:05
hejka -no Pscółka ty to jak najbardziej jestes usprawiedliwiona
Kasandra*06-04-2011 10:06
pozniej napisze
iguś06-04-2011 11:51
Melduneczek laski-)
Foxy widzę wizyta w Polsce jak najbardziej udana super że chrzest sie udal
no no kochana to przeprowadzka niedługo was czeka - na wakacje bedziecie w nowym domku?
Bladi badania robiłam co 10 dni tabletek brałam kilkanascie na dzień + zastrzyki i tak do 36 tygodnia a tym co gadają a po co na co -skróc im tę gadkę i nietłumacz czemu -? bierzesz bo musisz i koniec tłumaczenia
własnie takimi gadkami doprowadzą człowieka do szału !
super że z Krystianek ma się dobrze pogłaszcz brzusio ode mnie-))
Milko zabiegana jak zawsze ale zaraz koniec egzaminów i odpoczynek -)
jakiego masz pieska? niewiem czy pisałas i niedoczytałam
ineresik idzie masz pacjentów?
Pcółko ochocho szykuje się córunia kolejna-)
Julcia też była do tyłu 2,5 tygodnia potem raz do przodu w wymiarach a to znów do tyłu a wkoncu osiagnęła wymiary po sierotku i miesciła się w siatkach centylowych -najwazniejsze żeby dzidzia byla zdrowa a wymiary moga odpbiegac do 3 tygodni
teraz na kolejnej wizycie ginka powinna zrobic ci usg by ocenic dzicie i wymiary
jej Julcia nienawidzi wręcz lezenia na brzuszku dostaje szału i na znak protestu jak położe na brzuszku placze potem i marudzi
ale podsunełas mi pomysl nigdy jej niekładłam spąc na brzuszku muszę dzis zastosowac -ciekawa jestem jak zareaguje?
Kasandro kiedy wybierasz się do Polski ? sama czy z rodzinką?
kochana ja też niepalę! Ale ostatnio spróbowałam bo myslalam że język do tyłka mi ucieknie jak widziałam jak teściowa paliła i spróbowałam -popaliłam do połowu i tfu niesmakował mi! jak n arazie niemam zamiaru kolejny raz zapalić
dokończe potem Julcia wzywa-)
iguś06-04-2011 21:11
no to jestem ponownie-)
Foxy gratuluje prawka to teraz trzymamy kciuki za jazdę-)
Kasandro co to za dieta? wyslij mi linka
Zuza jak mały zdrowy?
fajna spacerówka podoba mi się taka podreczna-)
cały dzień masz wypełniony -kiedy ty znajdujesz czas dla siebie?
Lenko teskni ci za m ale niedługo wraca oj bedzie sie działo-) hihi
autko fajowe-))
ile wazysz? 46 kilo i jeszcze chcesz chudnąc? opanuj sie kochana wystarczy wygladasz rewelacyjnie!
u nas ok Tatko trosszkę lepiej -)
Julcia jest cudowna i ten uśmiech z rana daje pałera na cały dzionek -)
Duzo gawozy chce gadac czasem nic niezrobię bo marudzi jak ja sama zostawię ale ja to uwielbiam nadrabiam jak m przychodzi z pracy
chodze na akłaareobik jak narazie waże nadal 73 kilo nic nie chudnę tyłek ok kuloski tez tylko tez brzusio taki wydety jak piłka-) i taki sflaczały zero napiecia miesnie bardzo się rozciagnęły nieiwem czy chioc troche znów je wzmocnię
nadal noce p[rzesypiamy mała je róznie czasem o 19 czasem o 20 i idzie spać i wstaje o 5 rano także ładnie spi i w dzień tez sporo
z m układa sie różnie czasem kłócimy się kilka razy dziennie chyba opadaja emocje i stres wyłazi ale ogółem ok
1 @ juz miałam jutro ginek
dobra lece buziaki dobrej nocy-))
zuzka0107-04-2011 12:05
Iguś w tym rzecz, że ja nie mam czasu dla samej siebie, kapię się w biegu , maluje z małym siedzącym na pralce obok, nawet noce są masakryczne :((
Mały niedobry, non stop chce być u mnie na rękach, raczkowanie go nie interesuje, zabawki tak- ale tylko gdy siedzi u mnie na kolanach .... M zabiegany, albo praca , albo praca koło domu- tyle go widzimy co przychodzi jeść i spać. Ja już nawet na siłownię nie mam kiedy pójść bo z kim małego?
Nie użalam się ale powiem Wam , że mam dość wszystkiego, jestem wymięta, zmęczona, niewyspana....jakiegoś doła chyba mam- doba powinna trwać o wiele więcej bo czasu brakuje :(((
zuzka0107-04-2011 12:08
a i dostaliśmy zaproszenie na wesele , ale nie pójdziemy bo ten mój gad mały z butelki przecież mleka nie wypije a jak go w nocy ktoś nakarmi??? on je czasem nawet co 1h - w nocy jestem mleczarnią, smoczkiem i popitką , a jak daje mu pić z kubka to się tak rozedrze , że chyba wszędzie go słychać i rad nie rad daję cycka....
Powiem wam , że strasznie mnie terroryzuje ten mój syńcio , już nie wiem co z nim robić , wyje tak długo aż jak się ugnę i wezmę go na ręce i kółeczko się zamyka, robię coś tylko gdy on spi- a spi bardzo mało i bardzo rzadko w dzień.
blądi07-04-2011 15:20
Zuziu nie pisz ,że się żalisz czy co bo to stwierdzenie faktu,a każdy ma prawo czuć się gorzej.Ja na twoim miejscu jak i pewnie każda nie wiem czy bym deprechy już dawno nie miała bo to jest wyniszczające wręcz nie tylko męczące nie mieć chwili czasu dla siebie,a nie mówiąc o niewysypianiu się.Współczuję Ci,ale nie umiem doradzić-pewnie sama w takiej sytuacji nie poradziłabym sobie i pewnie bym ryczała po kontach.Trzymaj się kochana mam nadzieję,że szybko to się zmieni,albo znajdziesz sposób czy pomoc.
zuzka0107-04-2011 20:53
Blądasku staram się nie dac depresji, ale łatwo nie jest.Teraz kiedy już zaczęła się wiosna bedzie jeszcze gorzej, bo trzeba na dworzu liście pograbić, skalniaczki doprowadzic do porządku, no ogólnie, pokoje, domek dla turystów posprzątać. Nie wiem jak w tym sezonie dam sobie radę :((
Dziewczyny w tygodniu to lekcje, to klasówka, to tańce, to kurs komputerowy, widzę że one same siedzą w książkach do wieczora- więc jak je jeszcze mam pedzic do pilnowania brata ???
Jutro ide na siłownię bo ostatnie mi wejście z karnetu przepadnie, M po pracy juztro zostanie z małym- i tak ma padać więc nie pójdzie i tak nic robić. Zobaczcie juz przed 21 a jeszcze go nie ma.... :((
Dziś próbowałam małego nie nosić na rękach, wył jak opetany, siedział obok na kocyku i wył, to potem zobaczył że go nie biorę to połozył mi główkę na kolanach, spojrzał tymi zapłakanymi oczetami- I JAK MAM GO NIE WZIĄŚĆ ??? eh nie wiem jak mam go oduczyć, kręgosłup mi wysiadke od niego juz robi :((((
blądi07-04-2011 21:41
Szkoda Zuziu ,że nie masz kogo może poprosić z mamy albo teściowej o pomoc przy małym-troszkę byś odpoczeła i może mały by się od Ciebie odzywczaił bo Tylko Cię ma i wykorzystuje to,a fakt faktem jak masz go odtrącić jak płacze i robi wszystko żeby zwrócić Twoją uwagę.Mam nadzię ,że jakoś się to rozwiąże bo się zamęczysz dziewczyno
zuzka0108-04-2011 08:06
Blądi moja mama nie zyje od 6 lat :(( a teściowa ma 80 lat, jest strasznie gruba i schorowana a na dodatek niezbyt miła była zawsze dla mnie- a teraz na ironie losu - jak M nie ma ja musze do niej pójśc dac jej np.kolację, leki, wstrzyknąć insulinę. Mieszka za śćianą i wiecznie coś ode mnie chce.... często mam dość ... Rano mamy opiekunkę która to wszystko robi, posprzata, ugotuje, przy niej porobi -ale to tylko 3 h dziennie, oprócz wekendów. Jutro sobota- M do pracy a ja - musze rano rozpalić w centralnym ogrzewaniu( uroki domku ), i pójśc do teśćiowej, rano zawsze jest masakra, ona nie trzyma moczu, pampersy sobie zrywa, dajemy takie podkłady na łózko ale rano i tak jest masakra, całe łózko trzeba przebierać, smród jak cholera- o widzicie taki mam zywot- musze robić przy teściowej która kiedys jak była pełna sił, dokuczała mi, była wredna na maxa - ironia losu nieprawdaż ????
Czasem chciałabym to wszystko pieprznąć -tak mam dość !!!!!!
Kasandra*08-04-2011 09:55
hejka
sorki ,ale cierpie na notoryczny brak czasu,miałąm sie odzywac ,jade własnie do banku ,pozałątwiac rozne rzeczy,pozniej jeszcze na zakupy ,dostałąm okres brzuch mnie boli niesamowicie ,ale nikt tego za mnie nie zrobi .cały dzien w aucie ,uuuuuhhhhh i te podpachy zmienianie niewiadomo na stacjach bezynowych uhhh,
ale mam wisone za oknem ---aż chce sie zyć!!!!!!
lece ,bo musze maął do szkoły,pa
zuzka0108-04-2011 10:04
dziewczyny mam w maju komunię w rodzinie, co sądzicie o tej sukience, coś muszę kupić.... help !!!!
http://allegro.pl/sukienki-sukienka-tunika-rose-roz-l-40-i1516943814.html
zuzka0108-04-2011 10:12
a do tego co sądzicie, bolerko czy żakiet ???
Foxylady08-04-2011 10:26
Zuzia - kiecka ladna, ja mam tez komunie w maja i wlasnie mam podobna kiecke do tej, tylko ze bez rekawkow, z golymi ramionami i czerwona - nie jest gladka, ma takie nakladki krzyzujace sie z jednej strony i zdrogiej, mam do tekogo krociutki zakiecik taki zamszowy z ladnymi wykonczeniami rekawkow i dolu - kolor bez taki, ladnie sie komponuje.
Siostra mego meza jest stylistka i dobrala mi wlasnie ta kiecke, do tego ladny brazowy makijaz na oczy i dlugie kolczyki i ladne butki,ciemne z odcieniami bezu i jestes elegancka!!!
blądi08-04-2011 19:43
Zuziu przykro mi z powodu Twojej mamy-nie masz na kogo liczyć,ani się pożalić czy wesprzeć. A o takich ludziach jak Twoja teściowa i jeszcze gorszych słyszałam opowieści-zastanawia mnie zawsze fakt,że te osoby są kiedyś skazane same na opiekę i powinny zmienić podejście i być wdzięczne tak jak Twoja za to że jest komu się opiekować bo bym nie chciała jej emerytury zakichanej tylko wolałabym oddać do domu opieki zeby nią się zajęto za te pieniądze tak jak trzeba.
Nie dziwię się czemu jesteś taka wyczerpana i na dodatek jeszcze zdana na siebie-to straszne i się nie dziwiłabym żebyś wylewała swoje smutki bo tak trzeba żeby nie popaść w chorobę.Zebym była blisko to bym była u Ciebie bywalcem-zawsze miałabym z kim pogadać ,a i mam czas w dzień to małego bym popilnowała i z chęcią bym się czegoś nauczyła.
Co do ogrzewania to u nas kominkowe-też mnie czeka rozpalanie ,a nigdy tego nie robiłam,ale na szczęście chciałam mieć niezależne ogrzewanie więc tylko drewno na górę przytachać i w domu palenie.
Co do kiecki to śliczna-jaki kolor wybrałaś?
Ja bym nałożyła czarne satynowe bolerko do tej kiecki,ale zależy jaka będzie pogoda bo jak zimno to żakiet :)
Przyjaciółki
Mileczko powodzenia w nauce do egzaminów-ale Ty na pewno i tak dasz sobie radę :)
Właśnie odebrałam wynik FT4 i się zdenerwowałam bo lekarz mnie zapewniał,że jak na uszkodzoną tak tarczycę to mam wysoki poziom hormonu i tak szybko nie spadnie,ale po miesiącu z 1,2 spadło mi do niedoboru bo do 0,8 gdzie granica to od 0,93 -1,7.
Dobrze że idę dziś do ginka,ale już się boję następstw i dalszych szybkich akcji-jestem już zmęczona tym ciągłym kontrolowaniem i latanie-nie wiem jak Iguś znajdowała siłę na to bo ja to bym chciała wsparcia a jestem sama w tym,a wszyscy wokół mówią że ciągle coś jest i tyle badań,a ja nie mam sił na mówienie,że to normalne w ciąży i nie moja wina że tak jest
Cześć Laseczki.
Przepraszam, że tak mało piszę. Na swoje usprawiedliwienie mam znów tylko jedno: notoryczny brak czasu. Niewiem czy jestem tak mało zorganizowana czy co ale wiecznie nie mogę się wyrobić z niczym. Noi siły mam coraz mniej. Teraz mała śpi ale jak długo to niewiem.
U mnie w miarę ok. W czwartek byłam na USG i prawdopodobnie będzie dziewczynka. Prawdopodobnie, bo nic nie było widać między nóżkami, ale na pewno to pani dr. nie powiedziała. Dzidziuś wg. pomiarów jest mniejszy niż wskazywałby na to wiek ciążowy. Sama niewiem czy się martwić czy nie. Mówiła że i tak najważniejsze jest USG pierwszego trymestru i dzidzia może nadgonić. A różnica jest spora bo ok 3 tyg. Lenko zapytaj M jak możesz czy to powidód do niepokoju i czemu tak może się dziać. Ze swoim dr będę się dopiero widziała za tydz.
Martynka rośnie i dostarcza nam wiele radości. Ale trzeba się nią praktycznie cały czas zajmować, dalej mało śpi bo ok 12 godz na dobę.
Iguś kiedyś pytała o leżenie na brzuszku maluszka. Martynka jak była bardzo malutka to chwilkę leżała. Jak usypiała wieczorem to przewracałam ją na brzuszek i tak spała do czasu kiedy my się kładliśmy. Potem ją przewracałam na plecy. Potem za nic nie chciała na brzuszku, bardzo się denerwowała więc ją nosiłam na rękach brzuchem do dołu - taki samolocik. A teraz to nie chce dla odmiany leżeć na plecach - zaraz się przewraca na brzuch. A zmiana pieluszki graniczy niemal z cudem. No bo jak zmienić pieluszkę jak dziecko jest na brzuszku?
DObra królewna się obudziła. Myślałąm że pobawi się coś sama na kocyku, ale jest płacz więc muszę kończyć. Całuję Was mocno i postaram się odezwać szybko.
Uff odetchnełam z ulgą-byłam u ginka i powiedział że dzidziuś jest już bezpieczny bo ten czas grozny minął i teraz będę wspomagać tarczycę hormonami.Do tego na anemię muszę brać żelazo ,zwiększony kwas foliowy i wit.b6,a na brzuch ten napinający się to magnez.Więc mam torbę leków różnych wielkości do brania,ale najważniejsze,że dzidzi nic nie jest bo mierzył puls jemu i ten jeszcze 3 razy obrucił się w brzuchu,a na usg połówkowe mam w maju.
Co fajne to to ,że nie przytyłam dużo przez te moje podjadanie masła bo jestem całkowicie do przodu 0,8 kg-ale co będzie dalej jak będę na tych specyfikach i żelazie to aż się boję bo wtedy to wszystko zacznie chłonąć organizm i tycie
hejka -no Pscółka ty to jak najbardziej jestes usprawiedliwiona
pozniej napisze
Melduneczek laski-)
Foxy widzę wizyta w Polsce jak najbardziej udana super że chrzest sie udal
no no kochana to przeprowadzka niedługo was czeka - na wakacje bedziecie w nowym domku?
Bladi badania robiłam co 10 dni tabletek brałam kilkanascie na dzień + zastrzyki i tak do 36 tygodnia a tym co gadają a po co na co -skróc im tę gadkę i nietłumacz czemu -? bierzesz bo musisz i koniec tłumaczenia
własnie takimi gadkami doprowadzą człowieka do szału !
super że z Krystianek ma się dobrze pogłaszcz brzusio ode mnie-))
Milko zabiegana jak zawsze ale zaraz koniec egzaminów i odpoczynek -)
jakiego masz pieska? niewiem czy pisałas i niedoczytałam
ineresik idzie masz pacjentów?
Pcółko ochocho szykuje się córunia kolejna-)
Julcia też była do tyłu 2,5 tygodnia potem raz do przodu w wymiarach a to znów do tyłu a wkoncu osiagnęła wymiary po sierotku i miesciła się w siatkach centylowych -najwazniejsze żeby dzidzia byla zdrowa a wymiary moga odpbiegac do 3 tygodni
teraz na kolejnej wizycie ginka powinna zrobic ci usg by ocenic dzicie i wymiary
jej Julcia nienawidzi wręcz lezenia na brzuszku dostaje szału i na znak protestu jak położe na brzuszku placze potem i marudzi
ale podsunełas mi pomysl nigdy jej niekładłam spąc na brzuszku muszę dzis zastosowac -ciekawa jestem jak zareaguje?
Kasandro kiedy wybierasz się do Polski ? sama czy z rodzinką?
kochana ja też niepalę! Ale ostatnio spróbowałam bo myslalam że język do tyłka mi ucieknie jak widziałam jak teściowa paliła i spróbowałam -popaliłam do połowu i tfu niesmakował mi! jak n arazie niemam zamiaru kolejny raz zapalić
dokończe potem Julcia wzywa-)
no to jestem ponownie-)
Foxy gratuluje prawka to teraz trzymamy kciuki za jazdę-)
Kasandro co to za dieta? wyslij mi linka
Zuza jak mały zdrowy?
fajna spacerówka podoba mi się taka podreczna-)
cały dzień masz wypełniony -kiedy ty znajdujesz czas dla siebie?
Lenko teskni ci za m ale niedługo wraca oj bedzie sie działo-) hihi
autko fajowe-))
ile wazysz? 46 kilo i jeszcze chcesz chudnąc? opanuj sie kochana wystarczy wygladasz rewelacyjnie!
u nas ok Tatko trosszkę lepiej -)
Julcia jest cudowna i ten uśmiech z rana daje pałera na cały dzionek -)
Duzo gawozy chce gadac czasem nic niezrobię bo marudzi jak ja sama zostawię ale ja to uwielbiam nadrabiam jak m przychodzi z pracy
chodze na akłaareobik jak narazie waże nadal 73 kilo nic nie chudnę tyłek ok kuloski tez tylko tez brzusio taki wydety jak piłka-) i taki sflaczały zero napiecia miesnie bardzo się rozciagnęły nieiwem czy chioc troche znów je wzmocnię
nadal noce p[rzesypiamy mała je róznie czasem o 19 czasem o 20 i idzie spać i wstaje o 5 rano także ładnie spi i w dzień tez sporo
z m układa sie różnie czasem kłócimy się kilka razy dziennie chyba opadaja emocje i stres wyłazi ale ogółem ok
1 @ juz miałam jutro ginek
dobra lece buziaki dobrej nocy-))
Iguś w tym rzecz, że ja nie mam czasu dla samej siebie, kapię się w biegu , maluje z małym siedzącym na pralce obok, nawet noce są masakryczne :((
Mały niedobry, non stop chce być u mnie na rękach, raczkowanie go nie interesuje, zabawki tak- ale tylko gdy siedzi u mnie na kolanach .... M zabiegany, albo praca , albo praca koło domu- tyle go widzimy co przychodzi jeść i spać. Ja już nawet na siłownię nie mam kiedy pójść bo z kim małego?
Nie użalam się ale powiem Wam , że mam dość wszystkiego, jestem wymięta, zmęczona, niewyspana....jakiegoś doła chyba mam- doba powinna trwać o wiele więcej bo czasu brakuje :(((
a i dostaliśmy zaproszenie na wesele , ale nie pójdziemy bo ten mój gad mały z butelki przecież mleka nie wypije a jak go w nocy ktoś nakarmi??? on je czasem nawet co 1h - w nocy jestem mleczarnią, smoczkiem i popitką , a jak daje mu pić z kubka to się tak rozedrze , że chyba wszędzie go słychać i rad nie rad daję cycka....
Powiem wam , że strasznie mnie terroryzuje ten mój syńcio , już nie wiem co z nim robić , wyje tak długo aż jak się ugnę i wezmę go na ręce i kółeczko się zamyka, robię coś tylko gdy on spi- a spi bardzo mało i bardzo rzadko w dzień.
Zuziu nie pisz ,że się żalisz czy co bo to stwierdzenie faktu,a każdy ma prawo czuć się gorzej.Ja na twoim miejscu jak i pewnie każda nie wiem czy bym deprechy już dawno nie miała bo to jest wyniszczające wręcz nie tylko męczące nie mieć chwili czasu dla siebie,a nie mówiąc o niewysypianiu się.Współczuję Ci,ale nie umiem doradzić-pewnie sama w takiej sytuacji nie poradziłabym sobie i pewnie bym ryczała po kontach.Trzymaj się kochana mam nadzieję,że szybko to się zmieni,albo znajdziesz sposób czy pomoc.
Blądasku staram się nie dac depresji, ale łatwo nie jest.Teraz kiedy już zaczęła się wiosna bedzie jeszcze gorzej, bo trzeba na dworzu liście pograbić, skalniaczki doprowadzic do porządku, no ogólnie, pokoje, domek dla turystów posprzątać. Nie wiem jak w tym sezonie dam sobie radę :((
Dziewczyny w tygodniu to lekcje, to klasówka, to tańce, to kurs komputerowy, widzę że one same siedzą w książkach do wieczora- więc jak je jeszcze mam pedzic do pilnowania brata ???
Jutro ide na siłownię bo ostatnie mi wejście z karnetu przepadnie, M po pracy juztro zostanie z małym- i tak ma padać więc nie pójdzie i tak nic robić. Zobaczcie juz przed 21 a jeszcze go nie ma.... :((
Dziś próbowałam małego nie nosić na rękach, wył jak opetany, siedział obok na kocyku i wył, to potem zobaczył że go nie biorę to połozył mi główkę na kolanach, spojrzał tymi zapłakanymi oczetami- I JAK MAM GO NIE WZIĄŚĆ ??? eh nie wiem jak mam go oduczyć, kręgosłup mi wysiadke od niego juz robi :((((
Szkoda Zuziu ,że nie masz kogo może poprosić z mamy albo teściowej o pomoc przy małym-troszkę byś odpoczeła i może mały by się od Ciebie odzywczaił bo Tylko Cię ma i wykorzystuje to,a fakt faktem jak masz go odtrącić jak płacze i robi wszystko żeby zwrócić Twoją uwagę.Mam nadzię ,że jakoś się to rozwiąże bo się zamęczysz dziewczyno
Blądi moja mama nie zyje od 6 lat :(( a teściowa ma 80 lat, jest strasznie gruba i schorowana a na dodatek niezbyt miła była zawsze dla mnie- a teraz na ironie losu - jak M nie ma ja musze do niej pójśc dac jej np.kolację, leki, wstrzyknąć insulinę. Mieszka za śćianą i wiecznie coś ode mnie chce.... często mam dość ... Rano mamy opiekunkę która to wszystko robi, posprzata, ugotuje, przy niej porobi -ale to tylko 3 h dziennie, oprócz wekendów. Jutro sobota- M do pracy a ja - musze rano rozpalić w centralnym ogrzewaniu( uroki domku ), i pójśc do teśćiowej, rano zawsze jest masakra, ona nie trzyma moczu, pampersy sobie zrywa, dajemy takie podkłady na łózko ale rano i tak jest masakra, całe łózko trzeba przebierać, smród jak cholera- o widzicie taki mam zywot- musze robić przy teściowej która kiedys jak była pełna sił, dokuczała mi, była wredna na maxa - ironia losu nieprawdaż ????
Czasem chciałabym to wszystko pieprznąć -tak mam dość !!!!!!
hejka
sorki ,ale cierpie na notoryczny brak czasu,miałąm sie odzywac ,jade własnie do banku ,pozałątwiac rozne rzeczy,pozniej jeszcze na zakupy ,dostałąm okres brzuch mnie boli niesamowicie ,ale nikt tego za mnie nie zrobi .cały dzien w aucie ,uuuuuhhhhh i te podpachy zmienianie niewiadomo na stacjach bezynowych uhhh,
ale mam wisone za oknem ---aż chce sie zyć!!!!!!
lece ,bo musze maął do szkoły,pa
dziewczyny mam w maju komunię w rodzinie, co sądzicie o tej sukience, coś muszę kupić.... help !!!!
http://allegro.pl/sukienki-sukienka-tunika-rose-roz-l-40-i1516943814.html
a do tego co sądzicie, bolerko czy żakiet ???
Zuzia - kiecka ladna, ja mam tez komunie w maja i wlasnie mam podobna kiecke do tej, tylko ze bez rekawkow, z golymi ramionami i czerwona - nie jest gladka, ma takie nakladki krzyzujace sie z jednej strony i zdrogiej, mam do tekogo krociutki zakiecik taki zamszowy z ladnymi wykonczeniami rekawkow i dolu - kolor bez taki, ladnie sie komponuje.
Siostra mego meza jest stylistka i dobrala mi wlasnie ta kiecke, do tego ladny brazowy makijaz na oczy i dlugie kolczyki i ladne butki,ciemne z odcieniami bezu i jestes elegancka!!!
Zuziu przykro mi z powodu Twojej mamy-nie masz na kogo liczyć,ani się pożalić czy wesprzeć. A o takich ludziach jak Twoja teściowa i jeszcze gorszych słyszałam opowieści-zastanawia mnie zawsze fakt,że te osoby są kiedyś skazane same na opiekę i powinny zmienić podejście i być wdzięczne tak jak Twoja za to że jest komu się opiekować bo bym nie chciała jej emerytury zakichanej tylko wolałabym oddać do domu opieki zeby nią się zajęto za te pieniądze tak jak trzeba.
Nie dziwię się czemu jesteś taka wyczerpana i na dodatek jeszcze zdana na siebie-to straszne i się nie dziwiłabym żebyś wylewała swoje smutki bo tak trzeba żeby nie popaść w chorobę.Zebym była blisko to bym była u Ciebie bywalcem-zawsze miałabym z kim pogadać ,a i mam czas w dzień to małego bym popilnowała i z chęcią bym się czegoś nauczyła.
Co do ogrzewania to u nas kominkowe-też mnie czeka rozpalanie ,a nigdy tego nie robiłam,ale na szczęście chciałam mieć niezależne ogrzewanie więc tylko drewno na górę przytachać i w domu palenie.
Co do kiecki to śliczna-jaki kolor wybrałaś?
Ja bym nałożyła czarne satynowe bolerko do tej kiecki,ale zależy jaka będzie pogoda bo jak zimno to żakiet :)
tu masz przepisy ciekawe na faze 1
http://vitalia.pl/index.php/mid/25/fid/201/odchudzanie/diety/forum/16/topicid/31493/page/0
Polecamy:
Prekoncepcja - jak zadbać o zdrowie dziecka przed poczęciem?
Makabryczny finał porodu w szpitalu w Świebodzicach. Lekarz oderwał dziecku głowę. „Sala zamarła”
Alkohol a ciąża
Wady cewy nerwowej u dzieci
Dziecko na zamówienie - o prenatalnych ingerencjach genetycznych
Picie alkoholu a planowanie dziecka
Wysypka ciążowa
Niedowaga a ciąża