Lenko śliczne zdjęcia,a Natanek jaki fotogieniczny.
Zazdroszczę Ci figury-ja też chciałabym wrócić do takiej wagi ale bym musiała zrzucić 30 kg.Tyle zaparcia masz-skąd je bierzesz? :)
lenka109-04-2011 18:17
hej Kochane,
Pscolko pytalam Meza ale powiedzial ze musialby zobaczyc co i jak, ale nie martw sie na zapas gdyby cos powazni bylo nie tak ginek na pewno by Ci powiedzial takze badz spokojna.
Zuziu jak pisalas o swoim Malenstwu to moj natan zachowuje sie dokladnie tak samo. Walcze z nim w nocy bo mam serdecznie dosc karmienia co godzine ale kurcze wymiakają wszyscy, pomaga mi moja mama , nosila go w nocy z godzine ale maly taką histerie odstawial ze skonczylo sie cycem , dzis w nocy Maz z nim latal ale tez mial dosc i skonczylo sie cycem, on by jadl cyca w nocy co godzine , no i w dzien tez jest tak nieznosny, sam nie wysiedzi minuty, zabawkami sie nie bawi , musze go nosic i zajmowac na okraglo wykonczy kazdego kto sie nim zajmuje ja tez jestem wykonczona zmeczona wiecznie nie wyspana. Pobyt w górach udal sie , choc nocki byly ciezkie bardzo ale odpoczelam troche i polatalam z mlodym po gorach, dobrze ze bylam z mamą , bo pomoagala mi przy mlodym, no i w koncu gdzies wyjechalam. Z mezem to prawie sie nie widuje wczesniej on byl na nartach potem dyzury teraz ja wyjechalam i tak sie mijamy, wkurza mnie to bo natanem to on juz w ogole sie nie zajmuje, nie wie jak sie nim zajasc no i szkoda bo natan widze ze juz potrzebuje go a ten wiecznie zabiegany zapracowany itp. musze przyznac ze cierpliwa bylam ale teraz to mam tego dosc, od porodu obiecuje ze bedzie mniej pracowal , minelo juz 8 miesiecy i nic sie nie zmienilo.
Koncze poczytam Was pozniej bo musze isc do mlodego.
Milka8010-04-2011 09:09
Blądasku cieszę się że u Ciebie wszystko ok i dzidzia rośnie jak na drożdzach:-):-)
Czytam tu was i widzę, że wasze dzieci są bardzo absorbujące...mojej kuzynki mała jest tak spokojna jakby dziecka wcale nie było, leży sobie sama na wersalce i bawi się rąćzkami swoimi, gaworzy do siebie i tak może przez długi czas,w noc to prawie całą przesypia, raz tylko kuzynka wstaje i daje jej butlę...także dzieci są różne..ale będzie dobrze wszystko:-)
Ja oczywiście mam dziś zjazd ale tak mi się nie chciało jechać, że zostałam w domku, no i dobrze bo M przyjechał na przepustkę i mamy wolny dzień współnie:-)
pozdrawiam wszystkie!!:-)
Foxylady11-04-2011 11:32
Hejka kochane jak minal wam weekend? Co do mego - minal fajnie, mielismy piekna pogode, w sobote pojechalismy z M ogladac domki, ktore chcemy kupic, powiem wam usmialam sie do bolu.
Niesamowite jak agencje nieruchomosci moga najac wspanialych fotografow, ktorzy nawet z najmniejszego mieszkania, ogrodu zorbia wam wielkie, przestrzenne pomieszczenie.
Ogladalismy ten domek :
http://www.daft.ie/searchsale.daft?id=584049
i niby ladny, odremontowany, podworko male troche, ale Maz zerknal zza plotu do sasiadow i wszystko u nich porozwalane, wrecz burdel, wiec od razu pytam jaka jest okolica, jakie sasiedztwo (oczywisice agentki) bo wlasciciele wyszli z domu na czas ogladania nieruchomosci.
Nie potrafila odpowiedziec o co chodzi z tymi sasiadami, ale drudzy sa fajni, okolica tez i ze wlasciciele zredukowali cene bo chca to sprzedac, a jak nie to wynajac.
Powiem wam ze dalo nam do myslenia - fakt, ze nie wiedza (jak mowia) nic o sasiadach obok, albo nie chcieli powiedziec i dlatego sprzedaja dom.
Zdecydowalam sie z M ze nie kupimy tego, pzoa tym metraz troche maly, okolo 100 m2, ale male pomieszczenia, nabawilabym sie klaustrofobii ;)
Drugi domek, wydaje sie super duzy na zdjeciach i to samo jego ogrod, a tu taka klitka ze szok.
http://www.daft.ie/searchsale.daft?id=579499
ale w rzeczywistosci to taki maly, sypialnie takie klitki, kuchnia to juz wogole ze od razu gosciowi powiedzialam, ze ladnie zdjecia maja zrobione bo w rzeczywistosci to dom wogole nie zacheca do kupna, a juz nie za te cene.
Mamy nadal na oku inne polblizniaki o czekam i modle sie tylko o dobra decyzje banku w sprawie wkladu i juz bede coraz blizej wlasnego domku.
a poza tym w sobote spotkalismy sie ze znajomymi na piwku an zewnatrz, swiecilo slonce, dzieci w wozkachalbo spaly albo sie bawily, pogoda 20 st slonce super i to samo wczoraj - dlugi spacer w sloncu, Olus zachwyconynowa czapka z daszkiem, coby oslonic go troche od slonca, ale witaminy D3 nalapal ile wlezie tak czy siak ;)
To tyle z nowin,lece gotowac zupine, pa ;)
Milka-do nauki:),na zjazdy nie jezdzisz ,a zawsze taka przykładna hihi-i tak wszystko zaliczysz an 5z+-odzywaj sie czesciej
Zuziu-no mały fakt za bardzo rozpieszczony mamysynek-trzymaj sie ciepło mozemy vcie wesprzec jedynie psychicznie ,bo ja tez tak jak Blondi,gdyby to nie było tak daleko ,pomogła bym,i tak jestes dzielna i jeszcze sytuacja z tesciową ,oj nie zazdroszcze ,ja to chyba nie wiem,byłąbym po kilku miesiacach w programi ktokolwiek widział ktokolwiek wie-trzymaj sie żabo
Bladi a ty kochana co robisz przez cały dzień ,nie nudzi ci sie ,bo ja pamietam straszna nude ,szczególnie pod koniec ostatnie 3 miechy jzu ograniczona fizycznie byłam-:)
ja o sobie nie napisze duzo bo nic sie nie dzieje ,czym mozna było by sie chwalic ,raczej dołowac,zle jest w wielu sferach mojego zycia,zle to moze duze słowo -no bez rewelacji -----ale dzieciaki supre jedno ma na imie megamózg,a drugie samodobro:))))))))))tak sobie je nazwałam
blądi11-04-2011 15:52
Witajcie dziewczynki
Zaczne tak:
Foxy domki wyglądają bardzo schludnie,czysto i wlegancko chociaż ten pierwszy nie pokazuje wszystkich pokoi i dokładnie,a ten drugi nawet fajniej przestronniej wygląda,a pewnie z braku mebli,ale ładnie-swoje podwóreczko i chyba 2 łazienki :)
Fajnie pooglądać i oceniać-miło że chcesz się dzielić swoim życie i wyborami oraz poznać zdanie nasze :)
Kasandro ja zawsze mam coś na głowie-nawet poczytam czy posiedzę na necie,albo nadrabiam bo nigdy nie miałam czasu ,,gotowe na wszystko''-zawsze obiecałam,że zgłębie ten serjal od początku kiedyś bo mnie interesował :)
Zawsze ktoś też nie da mi w spokoju posiedzieć bo przyjdzie mój brat,albo siostra,a i tak wiszę na telefonie i z babcią gadam po kilka razy dziennie po godzinie,zakupy i jeszcze jestem w miarę sprawna chociaż zauważyłam ,że od moich wędrówek boli mnie brzusio albo jakiejś kolki w nim dostaję-muszę nauczyć się spacerować po woli bo wtedy przestaje boleć zauważyłam-chyba mój za szybki tryb życia nie służy mi i muszę zwolnić.Czasem mam szycia troszkę,a jak się przybiorę to z pół dnia zleci,a najgorsze jak moje rodzeństwo coś każe poprawiać .
Mój weekend zlciał szybko i nudno bo na wiosce nie mam co robić i moich rzeczy więc się nudzę,a pogoda była straszna ,że nawet na huśtawce nie mogłam posiedzieć.Mój m na górce ciągle próbuje jak nawet zajedziemy w sobotę wieczorem to jeszcze coś zrobić,a teraz i niedzielą bo trzeba szybciej się starać i nadrabiać opóznienia -za 2 miesiące przeprowadzka,a my nadal w proszku.
Powiem Ci Foxy,że u nas też klitki-tak wczoraj m stwierdził bo kupiliśmy szafki nocne i je rozstawił tak jak będzie łóżko to mało miejsca zostaje bo kombinuje óżeczko gdzieś postawić i komode dla małego co powoduje ciasnote,a wiadomo ja kombinowałam więcej pomieszczeń,a mniejszych żeby dzieci miały swój kont i nie przewidywałam miejsca na łóżeczko bo to sypialnia i tam idzie się spać,a nie tańczyć,a mój mąż klaustrofobi już dostaje i panikuje :)
Ciasne ,ale własne i przytulne :)
Kasandra*11-04-2011 16:24
to Bladi jak lubisz szyc to ci podrzuce czarne spodnie hihi:)bo mnie juz tak wk...sa fajne bo gdyby nie to --to juz dawno były by w koszu ,sa długie troche i najpierw w jednej nogawce oderwało sie to na dole -listwa czy jakos tak ,,to szyłam ,drobiłam tak delikatnie a teraz w drugiej i leza bo nie mam cierpliwosci
blądi11-04-2011 16:53
Kasandro to czego ciągasz spodnie po ziemi :)
Mężowi musiałam tak 7 par ściąć bo aż dziury w zimę powydzierał jak mokre nogawki były-troszkę kombinuje,ale wtedy kiedy chce mi się i też musze nabrać cierpliwości do tego
Możesz podrzucić to Ci obrzyję,ale zastrzegam że ścinam duł i podkładam
Kasandra*11-04-2011 17:12
no własnie zawsze ,przewaznie wszystkie spodnie mam zadługie i jedna nogawke np w dzinsach zaraz załatwie przetrze na betonie ,smieszne jest to ze zawsze jedna jest mocniej zryta niz ta druga chyba mam nierówne nogi albo krzywo chodze.Maszyne mam w Polsce,ale nie wiem za bardzo jak to działa,te czrne to z materiału takie eleganckie własnie je dzis wyprałam i chcac nie chcac musze podszyc bo chcialam ubrac w swieta(a to bedzie z godz roboty bo musze to tylko tak delikatnie chwytac te niteczki zeby nie było widac,wiem bo tyle mi zeszło z ta pierwsza.
a przygotowania do swiat ja juz powoli robie porzadki,zapisuje co i jak ,kartki musze powysyłac
fajnie masz ,ze rodzeństwo do ciebie przychodzi ,ja to mam ich tylko w kamerce na skypie,czasami przypominam sobie jak to było ,bo mam duzo starszego rodzenstwa ,jak jedno drugie przekrzykiwało,jak czasami było wesoło zaznaczam czasami bo roznie bywało:))
Lenko -kochanie uzywasz tamponów jesli tak to co o tym mysli twój m,bo ja juz sie odzwyczaiłam ,ale teraz znowu cos czesciej i sama juz nie wiem czy to dobrze
blądi11-04-2011 19:44
Ja Kasandro radziłabym Ci zanieść spodnie do krawcowej i fachowo zrobi-u nas to grosze kosztuje bo mój m kiedyś tak robił przede mną i chyba 5zł płacił,teraz może więcej.
Ja z kolei jestem najstarsza z rodzeństwa,a jest nas 5-najmłodsza siostra ma córeczkę 4 letnią i też różnie bywało jak to w rodzinie,ale jak podorastali wszyscy to się trzymamy dalek razem i bardzo na sobie polegamy,a przynajmniej oni na mnie,a ja na nich bo jak zauważyłam teraz mogę na to liczyć i to bezinteresownie.Niło jest czasem pomyśleć,że to w co się inwestowało owocuje i się odwdziecza,a na święta jest zawsze wesoło bo nasza rodzinna 8-osobowa grupka plus każdej chłopak czy mąż,a zaraz pewnie i brat zacznie przyprowadzać dziewczyny
lenka111-04-2011 22:15
Kasandro ja nie mam jeszcze okresu, zazywam tabletki anty dla karmiacych i przy tym nie robi sie przerw wiec nie mam okresu ale tampony sa jak najbardziej ok smialo mozesz uzywac.
Ja Wam zazdroszcze rodzenstwa ,mnie bardzo brakuje, mam niby brata starszego ale nie utrzymuje z nim kontaktu kiedys tam jak cos potrzebowal to wyslal email do mnie ( a mieszka w krakowie jakis 2 km odemnie) i jakos mu nie zalezy na kontakcie, nie zaprosilam go na slub ani chrzciny bo po co no i wstyd sie przyznac ale jest alkoholikiem nie raz mi wstydu narobil. Maz ma dwie siostry i zazdroszcze im bo tak sie trzymają razem i dbają o siebie, tez bym tak chciala. Dlatego tez powoli myslimy o rodzenstwie dla Natana.
Foxy macie czas na szukanie domków lepiej ogladac do skutku, nie ma nic lepszego niz wlasny dom z ogrodkiem.
Bladasku ja wychowalam sie w malej miejscowosci pod krakowiem i nie narzekam , ma to swoje uroki i bardzo czesto wracam tam z przyjemnoscią choc zostaly mi zaledwie dwie kolezanki.
blądi12-04-2011 07:05
Lenko to przykre,że brat tak się stacza zamiast leczyć się.Jest młody jeszcze pewnie,a niszczy życie nie tylko sobie,ale i rodzinie.
Dobrze ,że masz rodzinę męża-to zawsze odbudowuje bezpieczne poczucie przynależności.Ja wiem to bo moi rodzice nigdy nami się nie przejmowali ani nie zajmowali tak jak trzeba dlatego tak jesteśmy zżyci z babcią-ona była dla nas jedynym rodzicem,który do tej pory martwi się nami i ciągle ma przy sobie 2 komórki żeby wiedzieć czy wszystko jest oki :).Moi teściowie,a zwłaszcza tesciowa próbuje zbliżyć się jak do córki której nie miała,ale przez moje braki w kontaktach z rodzicami mam problem z odwzajemnieniem ciepłych uczuć matczynych choć dla męża jestem bardzo ciepła i ciągła przylepa.
Każdy ma w rodzinie czarną owcę i problemy,ale najważniejsze nie wstydzić się tego i przyznać że to nie my jesteśmy winni temu.
U mnie ponuro,pada i chłodno-aby szybko wróciła ta wiosna
Pozdrawiam
Kasandra*16-04-2011 11:17
hejka spicie czy jak :)
mało kto sie odzywa-u mnie duzo sie dzieje ,brak czasu -koncze bo własnie przyszła moja corka i nudzi pa
Milka8018-04-2011 22:03
cześć dziewczęta:-)
jakiś zastój tu przedŚwiąteczny:-)
ja jak zawsze pełno na głowie mam, doszło mi dwoje dzieci z dofinansowania z fundacji i jeżdżę do nich ćwiczyć po pracy. a do jednego mam 14km a do drugiego 24km i tak mi zlatuje do godz19. A teraz zbliżająjuż się egzaminy i nie wiem jak dam sobie radę..Na dodatek ten mały Bajzel daje mi popalić, trochę go szkolę i już potrafi zrobić siad, daj łapkę i chodź tu:-)dziś w domku nie nasikał ani razu,już woła żeby iść z nim na podwórko.także do przodu:-)
Pozdrawiam Wszystkie i Życzę od razu Wesołych Świąt Wielkanocnych!!:-):-)
Kasandra*18-04-2011 23:38
hejka ja tez wam zycze wszystkiego dobrego na swieta\własnie próbuje uspic Olka-ale bez skutku =wsciekły daje niezle popalic od kilku dni
blądi19-04-2011 08:08
Cześć dziewczynki,ja też ciągle zaglądam,a tu pusto ,mało piszecie.Pewnie święta już na głowie,ale mam nadzieję,że po świętach każda się zamelduje i będzie wypoczęta i w stanie napisać co nieco :)
U mnie oczywiście w niedziele było chłodno,ale pogoda powróciła i jest wiosna już.Brzuszek większy i już ciąży.Obiecuje,żę się postaram na świętach porobić zdjęć i powysyłać już :)
Mileczko biedna zapracowana-masz chociaż pociechę rozrabiakę w domu :),a to zajmujące
Poradzisz sobie w nauce-musisz i mam taką nadzieję,ale jak skończysz szkołę chyba Ci wielki kamień spadnie z serca bo to psychiczne obciążenie chyba ciagle myśleć o przygotowaniu się na zajęcia i egzaminy kiedy jak nie ma czasu.Powodzenia
Wam dziewczynki życzę też miłych,pogodnych oraz wesołych Świąt z całego serca :)
blądi19-04-2011 08:11
Cześć dziewczynki,ja też ciągle zaglądam,a tu pusto ,mało piszecie.Pewnie święta już na głowie,ale mam nadzieję,że po świętach każda się zamelduje i będzie wypoczęta i w stanie napisać co nieco :)
U mnie oczywiście w niedziele było chłodno,ale pogoda powróciła i jest wiosna już.Brzuszek większy i już ciąży.Obiecuje,żę się postaram na świętach porobić zdjęć i powysyłać już :)
Mileczko biedna zapracowana-masz chociaż pociechę rozrabiakę w domu :),a to zajmujące
Poradzisz sobie w nauce-musisz i mam taką nadzieję,ale jak skończysz szkołę chyba Ci wielki kamień spadnie z serca bo to psychiczne obciążenie chyba ciagle myśleć o przygotowaniu się na zajęcia i egzaminy kiedy jak nie ma czasu.Powodzenia
Wam dziewczynki życzę też miłych,pogodnych oraz wesołych Świąt z całego serca :)
Foxylady19-04-2011 13:00
Hejka kochane. Ja tylko na chwilke, bo zabiegana na maxa jestem, nie tyle swieta co szukanie domow, mieszkan, ogladanie i zalamka jak niektorzy moga zrobic piekne zdjecia i pokazac dom w rzeczywistosci i normalnie rudera.
Ale do rzeczy.
Swieta w Dublinie, Oli zdrowy, zabki rosna, pogoda dosc ladna, ja zajeta szukaniem domow i zalatwianiem spraw z bankiem, juz chyba mamy decyzje, ale czekam na oficjalne potwierdzenie. No i pare domow mi juz sprzed nosa sprzatnieto, nie zdazylam ich obejrzec, ale jakos dam rade, chce wszystko zalatwic nim wroce do praacy - tak bardzo.
Wiec teraz od razu za pamieci - Zycze wam kochane Wesolych Swiat, Smacznego Jajcora i duzo zdorwk i pogody ducha i niehc juz nastanie taka konkret wiosna coby nad morze mozna bylo pojechac, albo w gorki, lub rowerkiem ;)
Bladi czekam na zdjecia, sadze ze brzuszek juz pokazny ;)
Kasandro - ty tez wiecznei zabiwegana, co sie stalo ze Olus jakis marudny i spac nie chce, zabki kolejne ida?
Milko - no twoj cykl jest ladny i czekam na jego dfinal i nazwe cyklu ;) - widze ze maly jzu duzo sie uczy i dobrze, warto wychowac odpowiednio psa, zwlaszcza dalmatynczyka. Maz zjechal wczoraj na weekend wiec chyba bedzie sie dzialo ;) hihihihi, no i egzaminy to juz ostatnia tura, dalas tyle razy rade, dasz i tym razem, zwlaszcza ze to juz koncowka.
Zuziu, Pscolko, Roksa, frezyjka i Torebka oraz Bucik co u was?
A Igus, jak tm miewa sie Juleczka?
Buziaki wam sle gorace!!
zuzka0119-04-2011 19:59
przepraszam ale ja teraz będę mało pisała, M skręcił nogę w sobotę, ma w szynie gipsowej i jest na zwolnieniu, ma nie chodzic , ma leżeć z uniesiona nogą :(( roboty kupa, po świetach przyjeżdzają pierwsi turyści, teraz święta a ja sama nie wiem jak dam radę buuuuu :((((
ŻYCZĘ WAM ZDROWYCH , WESOŁYCH I POGODNYCH ŚWIĄT W RODZINNEJ , MIŁEJ ATMOSFERZE buziaki dziewczyny
Przyjaciółki
Igus-a tu masz wszystko o diecie -powodzenia
http://southbeach.c10.pl/
Lenko śliczne zdjęcia,a Natanek jaki fotogieniczny.
Zazdroszczę Ci figury-ja też chciałabym wrócić do takiej wagi ale bym musiała zrzucić 30 kg.Tyle zaparcia masz-skąd je bierzesz? :)
hej Kochane,
Pscolko pytalam Meza ale powiedzial ze musialby zobaczyc co i jak, ale nie martw sie na zapas gdyby cos powazni bylo nie tak ginek na pewno by Ci powiedzial takze badz spokojna.
Zuziu jak pisalas o swoim Malenstwu to moj natan zachowuje sie dokladnie tak samo. Walcze z nim w nocy bo mam serdecznie dosc karmienia co godzine ale kurcze wymiakają wszyscy, pomaga mi moja mama , nosila go w nocy z godzine ale maly taką histerie odstawial ze skonczylo sie cycem , dzis w nocy Maz z nim latal ale tez mial dosc i skonczylo sie cycem, on by jadl cyca w nocy co godzine , no i w dzien tez jest tak nieznosny, sam nie wysiedzi minuty, zabawkami sie nie bawi , musze go nosic i zajmowac na okraglo wykonczy kazdego kto sie nim zajmuje ja tez jestem wykonczona zmeczona wiecznie nie wyspana. Pobyt w górach udal sie , choc nocki byly ciezkie bardzo ale odpoczelam troche i polatalam z mlodym po gorach, dobrze ze bylam z mamą , bo pomoagala mi przy mlodym, no i w koncu gdzies wyjechalam. Z mezem to prawie sie nie widuje wczesniej on byl na nartach potem dyzury teraz ja wyjechalam i tak sie mijamy, wkurza mnie to bo natanem to on juz w ogole sie nie zajmuje, nie wie jak sie nim zajasc no i szkoda bo natan widze ze juz potrzebuje go a ten wiecznie zabiegany zapracowany itp. musze przyznac ze cierpliwa bylam ale teraz to mam tego dosc, od porodu obiecuje ze bedzie mniej pracowal , minelo juz 8 miesiecy i nic sie nie zmienilo.
Koncze poczytam Was pozniej bo musze isc do mlodego.
Blądasku cieszę się że u Ciebie wszystko ok i dzidzia rośnie jak na drożdzach:-):-)
Czytam tu was i widzę, że wasze dzieci są bardzo absorbujące...mojej kuzynki mała jest tak spokojna jakby dziecka wcale nie było, leży sobie sama na wersalce i bawi się rąćzkami swoimi, gaworzy do siebie i tak może przez długi czas,w noc to prawie całą przesypia, raz tylko kuzynka wstaje i daje jej butlę...także dzieci są różne..ale będzie dobrze wszystko:-)
Ja oczywiście mam dziś zjazd ale tak mi się nie chciało jechać, że zostałam w domku, no i dobrze bo M przyjechał na przepustkę i mamy wolny dzień współnie:-)
pozdrawiam wszystkie!!:-)
Hejka kochane jak minal wam weekend? Co do mego - minal fajnie, mielismy piekna pogode, w sobote pojechalismy z M ogladac domki, ktore chcemy kupic, powiem wam usmialam sie do bolu.
Niesamowite jak agencje nieruchomosci moga najac wspanialych fotografow, ktorzy nawet z najmniejszego mieszkania, ogrodu zorbia wam wielkie, przestrzenne pomieszczenie.
Ogladalismy ten domek :
http://www.daft.ie/searchsale.daft?id=584049
i niby ladny, odremontowany, podworko male troche, ale Maz zerknal zza plotu do sasiadow i wszystko u nich porozwalane, wrecz burdel, wiec od razu pytam jaka jest okolica, jakie sasiedztwo (oczywisice agentki) bo wlasciciele wyszli z domu na czas ogladania nieruchomosci.
Nie potrafila odpowiedziec o co chodzi z tymi sasiadami, ale drudzy sa fajni, okolica tez i ze wlasciciele zredukowali cene bo chca to sprzedac, a jak nie to wynajac.
Powiem wam ze dalo nam do myslenia - fakt, ze nie wiedza (jak mowia) nic o sasiadach obok, albo nie chcieli powiedziec i dlatego sprzedaja dom.
Zdecydowalam sie z M ze nie kupimy tego, pzoa tym metraz troche maly, okolo 100 m2, ale male pomieszczenia, nabawilabym sie klaustrofobii ;)
Drugi domek, wydaje sie super duzy na zdjeciach i to samo jego ogrod, a tu taka klitka ze szok.
http://www.daft.ie/searchsale.daft?id=579499
ale w rzeczywistosci to taki maly, sypialnie takie klitki, kuchnia to juz wogole ze od razu gosciowi powiedzialam, ze ladnie zdjecia maja zrobione bo w rzeczywistosci to dom wogole nie zacheca do kupna, a juz nie za te cene.
Mamy nadal na oku inne polblizniaki o czekam i modle sie tylko o dobra decyzje banku w sprawie wkladu i juz bede coraz blizej wlasnego domku.
a poza tym w sobote spotkalismy sie ze znajomymi na piwku an zewnatrz, swiecilo slonce, dzieci w wozkachalbo spaly albo sie bawily, pogoda 20 st slonce super i to samo wczoraj - dlugi spacer w sloncu, Olus zachwyconynowa czapka z daszkiem, coby oslonic go troche od slonca, ale witaminy D3 nalapal ile wlezie tak czy siak ;)
To tyle z nowin,lece gotowac zupine, pa ;)
hejka
Foxy fajne domki ,a kredyt napewno jakos załatwicie ,wszystko idzie zrobić ,powodzenia
Milka-do nauki:),na zjazdy nie jezdzisz ,a zawsze taka przykładna hihi-i tak wszystko zaliczysz an 5z+-odzywaj sie czesciej
Zuziu-no mały fakt za bardzo rozpieszczony mamysynek-trzymaj sie ciepło mozemy vcie wesprzec jedynie psychicznie ,bo ja tez tak jak Blondi,gdyby to nie było tak daleko ,pomogła bym,i tak jestes dzielna i jeszcze sytuacja z tesciową ,oj nie zazdroszcze ,ja to chyba nie wiem,byłąbym po kilku miesiacach w programi ktokolwiek widział ktokolwiek wie-trzymaj sie żabo
Bladi a ty kochana co robisz przez cały dzień ,nie nudzi ci sie ,bo ja pamietam straszna nude ,szczególnie pod koniec ostatnie 3 miechy jzu ograniczona fizycznie byłam-:)
ja o sobie nie napisze duzo bo nic sie nie dzieje ,czym mozna było by sie chwalic ,raczej dołowac,zle jest w wielu sferach mojego zycia,zle to moze duze słowo -no bez rewelacji -----ale dzieciaki supre jedno ma na imie megamózg,a drugie samodobro:))))))))))tak sobie je nazwałam
Witajcie dziewczynki
Zaczne tak:
Foxy domki wyglądają bardzo schludnie,czysto i wlegancko chociaż ten pierwszy nie pokazuje wszystkich pokoi i dokładnie,a ten drugi nawet fajniej przestronniej wygląda,a pewnie z braku mebli,ale ładnie-swoje podwóreczko i chyba 2 łazienki :)
Fajnie pooglądać i oceniać-miło że chcesz się dzielić swoim życie i wyborami oraz poznać zdanie nasze :)
Kasandro ja zawsze mam coś na głowie-nawet poczytam czy posiedzę na necie,albo nadrabiam bo nigdy nie miałam czasu ,,gotowe na wszystko''-zawsze obiecałam,że zgłębie ten serjal od początku kiedyś bo mnie interesował :)
Zawsze ktoś też nie da mi w spokoju posiedzieć bo przyjdzie mój brat,albo siostra,a i tak wiszę na telefonie i z babcią gadam po kilka razy dziennie po godzinie,zakupy i jeszcze jestem w miarę sprawna chociaż zauważyłam ,że od moich wędrówek boli mnie brzusio albo jakiejś kolki w nim dostaję-muszę nauczyć się spacerować po woli bo wtedy przestaje boleć zauważyłam-chyba mój za szybki tryb życia nie służy mi i muszę zwolnić.Czasem mam szycia troszkę,a jak się przybiorę to z pół dnia zleci,a najgorsze jak moje rodzeństwo coś każe poprawiać .
Mój weekend zlciał szybko i nudno bo na wiosce nie mam co robić i moich rzeczy więc się nudzę,a pogoda była straszna ,że nawet na huśtawce nie mogłam posiedzieć.Mój m na górce ciągle próbuje jak nawet zajedziemy w sobotę wieczorem to jeszcze coś zrobić,a teraz i niedzielą bo trzeba szybciej się starać i nadrabiać opóznienia -za 2 miesiące przeprowadzka,a my nadal w proszku.
Powiem Ci Foxy,że u nas też klitki-tak wczoraj m stwierdził bo kupiliśmy szafki nocne i je rozstawił tak jak będzie łóżko to mało miejsca zostaje bo kombinuje óżeczko gdzieś postawić i komode dla małego co powoduje ciasnote,a wiadomo ja kombinowałam więcej pomieszczeń,a mniejszych żeby dzieci miały swój kont i nie przewidywałam miejsca na łóżeczko bo to sypialnia i tam idzie się spać,a nie tańczyć,a mój mąż klaustrofobi już dostaje i panikuje :)
Ciasne ,ale własne i przytulne :)
to Bladi jak lubisz szyc to ci podrzuce czarne spodnie hihi:)bo mnie juz tak wk...sa fajne bo gdyby nie to --to juz dawno były by w koszu ,sa długie troche i najpierw w jednej nogawce oderwało sie to na dole -listwa czy jakos tak ,,to szyłam ,drobiłam tak delikatnie a teraz w drugiej i leza bo nie mam cierpliwosci
Kasandro to czego ciągasz spodnie po ziemi :)
Mężowi musiałam tak 7 par ściąć bo aż dziury w zimę powydzierał jak mokre nogawki były-troszkę kombinuje,ale wtedy kiedy chce mi się i też musze nabrać cierpliwości do tego
Możesz podrzucić to Ci obrzyję,ale zastrzegam że ścinam duł i podkładam
no własnie zawsze ,przewaznie wszystkie spodnie mam zadługie i jedna nogawke np w dzinsach zaraz załatwie przetrze na betonie ,smieszne jest to ze zawsze jedna jest mocniej zryta niz ta druga chyba mam nierówne nogi albo krzywo chodze.Maszyne mam w Polsce,ale nie wiem za bardzo jak to działa,te czrne to z materiału takie eleganckie własnie je dzis wyprałam i chcac nie chcac musze podszyc bo chcialam ubrac w swieta(a to bedzie z godz roboty bo musze to tylko tak delikatnie chwytac te niteczki zeby nie było widac,wiem bo tyle mi zeszło z ta pierwsza.
a przygotowania do swiat ja juz powoli robie porzadki,zapisuje co i jak ,kartki musze powysyłac
fajnie masz ,ze rodzeństwo do ciebie przychodzi ,ja to mam ich tylko w kamerce na skypie,czasami przypominam sobie jak to było ,bo mam duzo starszego rodzenstwa ,jak jedno drugie przekrzykiwało,jak czasami było wesoło zaznaczam czasami bo roznie bywało:))
Lenko -kochanie uzywasz tamponów jesli tak to co o tym mysli twój m,bo ja juz sie odzwyczaiłam ,ale teraz znowu cos czesciej i sama juz nie wiem czy to dobrze
Ja Kasandro radziłabym Ci zanieść spodnie do krawcowej i fachowo zrobi-u nas to grosze kosztuje bo mój m kiedyś tak robił przede mną i chyba 5zł płacił,teraz może więcej.
Ja z kolei jestem najstarsza z rodzeństwa,a jest nas 5-najmłodsza siostra ma córeczkę 4 letnią i też różnie bywało jak to w rodzinie,ale jak podorastali wszyscy to się trzymamy dalek razem i bardzo na sobie polegamy,a przynajmniej oni na mnie,a ja na nich bo jak zauważyłam teraz mogę na to liczyć i to bezinteresownie.Niło jest czasem pomyśleć,że to w co się inwestowało owocuje i się odwdziecza,a na święta jest zawsze wesoło bo nasza rodzinna 8-osobowa grupka plus każdej chłopak czy mąż,a zaraz pewnie i brat zacznie przyprowadzać dziewczyny
Kasandro ja nie mam jeszcze okresu, zazywam tabletki anty dla karmiacych i przy tym nie robi sie przerw wiec nie mam okresu ale tampony sa jak najbardziej ok smialo mozesz uzywac.
Ja Wam zazdroszcze rodzenstwa ,mnie bardzo brakuje, mam niby brata starszego ale nie utrzymuje z nim kontaktu kiedys tam jak cos potrzebowal to wyslal email do mnie ( a mieszka w krakowie jakis 2 km odemnie) i jakos mu nie zalezy na kontakcie, nie zaprosilam go na slub ani chrzciny bo po co no i wstyd sie przyznac ale jest alkoholikiem nie raz mi wstydu narobil. Maz ma dwie siostry i zazdroszcze im bo tak sie trzymają razem i dbają o siebie, tez bym tak chciala. Dlatego tez powoli myslimy o rodzenstwie dla Natana.
Foxy macie czas na szukanie domków lepiej ogladac do skutku, nie ma nic lepszego niz wlasny dom z ogrodkiem.
Bladasku ja wychowalam sie w malej miejscowosci pod krakowiem i nie narzekam , ma to swoje uroki i bardzo czesto wracam tam z przyjemnoscią choc zostaly mi zaledwie dwie kolezanki.
Lenko to przykre,że brat tak się stacza zamiast leczyć się.Jest młody jeszcze pewnie,a niszczy życie nie tylko sobie,ale i rodzinie.
Dobrze ,że masz rodzinę męża-to zawsze odbudowuje bezpieczne poczucie przynależności.Ja wiem to bo moi rodzice nigdy nami się nie przejmowali ani nie zajmowali tak jak trzeba dlatego tak jesteśmy zżyci z babcią-ona była dla nas jedynym rodzicem,który do tej pory martwi się nami i ciągle ma przy sobie 2 komórki żeby wiedzieć czy wszystko jest oki :).Moi teściowie,a zwłaszcza tesciowa próbuje zbliżyć się jak do córki której nie miała,ale przez moje braki w kontaktach z rodzicami mam problem z odwzajemnieniem ciepłych uczuć matczynych choć dla męża jestem bardzo ciepła i ciągła przylepa.
Każdy ma w rodzinie czarną owcę i problemy,ale najważniejsze nie wstydzić się tego i przyznać że to nie my jesteśmy winni temu.
U mnie ponuro,pada i chłodno-aby szybko wróciła ta wiosna
Pozdrawiam
hejka spicie czy jak :)
mało kto sie odzywa-u mnie duzo sie dzieje ,brak czasu -koncze bo własnie przyszła moja corka i nudzi pa
cześć dziewczęta:-)
jakiś zastój tu przedŚwiąteczny:-)
ja jak zawsze pełno na głowie mam, doszło mi dwoje dzieci z dofinansowania z fundacji i jeżdżę do nich ćwiczyć po pracy. a do jednego mam 14km a do drugiego 24km i tak mi zlatuje do godz19. A teraz zbliżająjuż się egzaminy i nie wiem jak dam sobie radę..Na dodatek ten mały Bajzel daje mi popalić, trochę go szkolę i już potrafi zrobić siad, daj łapkę i chodź tu:-)dziś w domku nie nasikał ani razu,już woła żeby iść z nim na podwórko.także do przodu:-)
Pozdrawiam Wszystkie i Życzę od razu Wesołych Świąt Wielkanocnych!!:-):-)
hejka ja tez wam zycze wszystkiego dobrego na swieta\własnie próbuje uspic Olka-ale bez skutku =wsciekły daje niezle popalic od kilku dni
Cześć dziewczynki,ja też ciągle zaglądam,a tu pusto ,mało piszecie.Pewnie święta już na głowie,ale mam nadzieję,że po świętach każda się zamelduje i będzie wypoczęta i w stanie napisać co nieco :)
U mnie oczywiście w niedziele było chłodno,ale pogoda powróciła i jest wiosna już.Brzuszek większy i już ciąży.Obiecuje,żę się postaram na świętach porobić zdjęć i powysyłać już :)
Mileczko biedna zapracowana-masz chociaż pociechę rozrabiakę w domu :),a to zajmujące
Poradzisz sobie w nauce-musisz i mam taką nadzieję,ale jak skończysz szkołę chyba Ci wielki kamień spadnie z serca bo to psychiczne obciążenie chyba ciagle myśleć o przygotowaniu się na zajęcia i egzaminy kiedy jak nie ma czasu.Powodzenia
Wam dziewczynki życzę też miłych,pogodnych oraz wesołych Świąt z całego serca :)
Cześć dziewczynki,ja też ciągle zaglądam,a tu pusto ,mało piszecie.Pewnie święta już na głowie,ale mam nadzieję,że po świętach każda się zamelduje i będzie wypoczęta i w stanie napisać co nieco :)
U mnie oczywiście w niedziele było chłodno,ale pogoda powróciła i jest wiosna już.Brzuszek większy i już ciąży.Obiecuje,żę się postaram na świętach porobić zdjęć i powysyłać już :)
Mileczko biedna zapracowana-masz chociaż pociechę rozrabiakę w domu :),a to zajmujące
Poradzisz sobie w nauce-musisz i mam taką nadzieję,ale jak skończysz szkołę chyba Ci wielki kamień spadnie z serca bo to psychiczne obciążenie chyba ciagle myśleć o przygotowaniu się na zajęcia i egzaminy kiedy jak nie ma czasu.Powodzenia
Wam dziewczynki życzę też miłych,pogodnych oraz wesołych Świąt z całego serca :)
Hejka kochane. Ja tylko na chwilke, bo zabiegana na maxa jestem, nie tyle swieta co szukanie domow, mieszkan, ogladanie i zalamka jak niektorzy moga zrobic piekne zdjecia i pokazac dom w rzeczywistosci i normalnie rudera.
Ale do rzeczy.
Swieta w Dublinie, Oli zdrowy, zabki rosna, pogoda dosc ladna, ja zajeta szukaniem domow i zalatwianiem spraw z bankiem, juz chyba mamy decyzje, ale czekam na oficjalne potwierdzenie. No i pare domow mi juz sprzed nosa sprzatnieto, nie zdazylam ich obejrzec, ale jakos dam rade, chce wszystko zalatwic nim wroce do praacy - tak bardzo.
Wiec teraz od razu za pamieci - Zycze wam kochane Wesolych Swiat, Smacznego Jajcora i duzo zdorwk i pogody ducha i niehc juz nastanie taka konkret wiosna coby nad morze mozna bylo pojechac, albo w gorki, lub rowerkiem ;)
Bladi czekam na zdjecia, sadze ze brzuszek juz pokazny ;)
Kasandro - ty tez wiecznei zabiwegana, co sie stalo ze Olus jakis marudny i spac nie chce, zabki kolejne ida?
Milko - no twoj cykl jest ladny i czekam na jego dfinal i nazwe cyklu ;) - widze ze maly jzu duzo sie uczy i dobrze, warto wychowac odpowiednio psa, zwlaszcza dalmatynczyka. Maz zjechal wczoraj na weekend wiec chyba bedzie sie dzialo ;) hihihihi, no i egzaminy to juz ostatnia tura, dalas tyle razy rade, dasz i tym razem, zwlaszcza ze to juz koncowka.
Zuziu, Pscolko, Roksa, frezyjka i Torebka oraz Bucik co u was?
A Igus, jak tm miewa sie Juleczka?
Buziaki wam sle gorace!!
przepraszam ale ja teraz będę mało pisała, M skręcił nogę w sobotę, ma w szynie gipsowej i jest na zwolnieniu, ma nie chodzic , ma leżeć z uniesiona nogą :(( roboty kupa, po świetach przyjeżdzają pierwsi turyści, teraz święta a ja sama nie wiem jak dam radę buuuuu :((((
ŻYCZĘ WAM ZDROWYCH , WESOŁYCH I POGODNYCH ŚWIĄT W RODZINNEJ , MIŁEJ ATMOSFERZE buziaki dziewczyny
Polecamy:
Prekoncepcja - jak zadbać o zdrowie dziecka przed poczęciem?
Makabryczny finał porodu w szpitalu w Świebodzicach. Lekarz oderwał dziecku głowę. „Sala zamarła”
Alkohol a ciąża
Wady cewy nerwowej u dzieci
Dziecko na zamówienie - o prenatalnych ingerencjach genetycznych
Picie alkoholu a planowanie dziecka
Wysypka ciążowa
Niedowaga a ciąża