pisze szybko - zagladam rzadko bo czasu brak.
Praca, wkrotce przeprowadzka - za 3 tygodnie neicale, no i Olus, straam sie poswiecac mu jak najwiecej czasu.
W robocie oki, choc dre koty z leniwymi Irlandkami, ale mialam rozmowe z szefowa i powiedzialam co lezy mi na sercu, wiec mam nadzieje ze jakas poprawa bedzie.
Mimo wszytsko tak mnie to wkurzylo ze zdecydowalam sie na na drugie dziecko i rozpoczynamy starania w tym cyklu. ;)
Olus przechodzi ciezki okres wiezi, bliskosc jak to nazwac - czyli jak idzie spac, to zawsze zasypial sam, zero noszenia na rekach, ale teraz jakos upewnia sie czy jestem i chwile potem ryk na maxa, trwa to do 10 min, uspokajam go, mowiac ze jestem, az w koncu zasypia.
Ida mu tez tylnie zabki, tak sie bidulek slini, budzi czasem 2 razy w nocy, daje przeciwbolowe, czopek i granulki, ale ulge slaba przynosi.
Co do was, podczytuje i kibicuje Pscolce by porod by bezbolesne - co oczywisice wiemy jest niemozliwe, no ale neich bedzie latwy.
Kasandro - przykro mi ze Olus jest chory, gdzie on to zlapal? Oj umeczysz sie przez nastepnych pare nocek, a co do kryzysu i sprzedazy samochodu to fakt nie mam sensu puszczac autka za grosze, lepiej przeczekac.
Co u bladi, czytalam ze juz coraz ciezej i blisko, mam nadzieje kochana ze u ciebie rowniez bedzie latwym porod.
Lenko jak tam u was, jak Natanek, juz lepiej czy dalej sie meczy biduniek?
Zuzia, czytalam o Ziemku i gratuluje spanka w wlasnym pokoiku. Bidunia meczy sie z ta bieguneczka, mam nadzieje ze to przejdzie szybko, zycze wytrwalosci kochana.
Igus - kochana ciebie tez podczytuje, dzieki za smsa, czsem to nei wiem w co rece wlozyc, tyle tego wszystkiego z domem do zalatwienia, nie mam kiedy do was napisac a o 9 - 10 juz padam na ryjek.
U nas poza tym ok, mam tylko problem z polaczeniem sie do wlascicielam mieskania, nie odbiera tel (poczta) stacjonarny wylaczony, list wyslalam z miesiecznym wypowiedzeniem - gostek oryginalnie jest z Afrryki i z zona Irlandka moze wyjechali przez kryzys, ale nie dali znaku co gdzie dzownic, pisac itp. Jutro ide do agencji, bo ktos musi mieszkanie odebrac, oddac mi depozyt i komus musze zpalacic czesc wynajmu, bo nie bedziemy caly miesiac.
Jutro mam wolne wiec zalatwie sporo spraw.
Odezwe sie jeszcze co i jak.
Buziaki sle kochane.
pa
blądi04-08-2011 07:46
Cześć dziewczynki
Jestem właśnie u rodziców w Białym i idę do szkoły rodzenia-internetu nie mam jeszcze na wiosce bo chcę podłączyć komórkę do kompa bo mam darmowego w niej ,ale coś nie mogę.Przeprowadziliśmy się w sobotę -myślałam,że się zarobię-kiedy resztę się dokończy nie zrobionych rzeczy to nie wiem bo m przyjeżdża ok 21 i ma tylko weekendy jak coś-burdel,burdel itd.Zaczęłam szykować torbę bo się przeraziłam przedwczoraj-czułam się dobrze więc cały dzień dreptałam i robiłam porządki,aż na koniec dnia przeholowałam i złe się czułam-myślałam o nie spakowanej jeszcze torbie.
Dobra kończę bo zaraz lecę do szkoły -zajrzę później
Pozdrawiam wszystkie
lenka105-08-2011 12:50
Hej Dziewczynki:)
Bylam z Natanem kilka dni w szpitalu , byl calkowicie odwodniony, nie mial goraczkli a do tego dostal dziwnych czerwonych plam na calym ciele, nie bardzo wiedzieli co mu jest , dobrze jednak ze zostalismy bo na calodobówce baba nie bardzo wiedziala co mu jest wiec zwalila ze uszy i dala antybiotyk, okazalo sie ze uszy ma zdrowiutkie (kilka razy sprawdali) porobili wszystkie badania antybiotyku mu nie dalam, bo byl zbedny ale te kroplówki koszmar musialam siłą trzymac go raz od 10 do 15 , masakra myslalam ze sie poplacze pozniej juz ublagalam by dawali mu kroplówki jak spi. Tesciowa oczywsicie raz jak jechalam z M wyszla na przystanek wziela od nas kase mowilam jej ze natan chory a ona "ojej chory?" i tyle nawet nie zadzownila tylko k.....wa co miesiace kupuje sobie nowe meble ( a przeciez nie ma pieniedzy) wziela od nas ostatnie pieniadze a ze Mezowi za pozno zrobili przelew bylismy kilka dni bez kasy a ona to miala w dupie, nerwicy z nią dostane.
Z Mlodym juz lepiej troche sie grzeczniejszy zrobil po szpitalu , niestety tam musiala byc dyscyplina i widze ze na dobre mu wyszlo, jak wychodzilismy byl jeszcze odwodniony ale mam nadzieje ze w koncu bedzie normalnie jadl i pil.
Kasandra*05-08-2011 13:58
hejka
z tą tesiowa Lenka to przegiecie jakies ,twój M jest ślepy ,głuchy nie widzi co ona wyprawia ,a jak z oddawaniem kasy przez nią ,oddaje czy na wieczne oddanie?
Olus chory goraczkuje ,zal straszny jak patrze na niego oczka ma zapuchniete do 5.30 nad ranem nie spał a ja z nim koczowałam calą noc szok ,tak dziecko płakało ,drapało sie ,oj taka ospa to nie powinna byc w tym wieku córa lepiej to zniosłą on nie wie co sie dzieje a bajki z rekawiczkami ze niby nie rozdrapie mozna sobie wsadzic w d... tak płakał wiercił sie ,co 5 sekund zmieniał pozycje ,włosy targał bo pełno krostek w głowie i jak jeszcze bym mu te rekawiczki założyła to juz chyba wyszedł by z siebie ,rady porady o d... rozbic
auto wczoraj sprzedałam ciesze sie bo dobrze mi poszło -,chyba sobie jakis prezent sprawie ,własnie jestem umówiona po nast ,nie wiem co z Olem przydałby sie zebysmy jechali po nie wszyscy chodzi mi o meza ,nie wiem co robic ,mogłabym na nim zarobic a tu olo chory ,auto jakies 40 km od domu ,a jesli go kupie to jak wróce ,nie wiem ,ale to nic ,bardziej martwi mnie synus ,teraz spi
umeczony, ja zapałki w oczach,nie mam siły gotowac ,3 dzien jestesmy na jedzeniu z chinskiej
lenka107-08-2011 20:41
hej
Kasandro jak Malutki lepiej cos? strasznie mi przykro ze sie tak meczy Biedactwo oby szybko mu przeszlo.
Zuziu a jak jelitówka Ziemka?
Moj Mlody juz zdrowy uczy sie chodzic wiec caly dzien z nim latam ale mam na to sposób , kupilam szelki i powiem ze swietne to jest. W srode konczy roczek wiec za tydzien imprezka, tesciową musze zaprosic bo wypada. Propo kasy ona kiedys powiedziala ze to jest naszym obowiazkiem dawac jej kase, ja bym moze nie miala nic przeciwko ale gdyby sie nami interesowala, a ona jeszcze nas poucza ze do kosciola nie chodzimy, minal rok i natan byl u niej dwa razy po chyba 10 minut jak bylismy po cos, a tak to ma nas w dupie, szkoda mówic.
Mam ambitny plan zrobic natanowi torta , macie jakis prosty przepis? bo w pieczeniu to ja dobra nie jestem a musi mi wyjsc bo bedzie obciach:)
Bladi , Pscolka jeszcze w dwupaku?
Kasandra*08-08-2011 09:44
hej dziewczyny
Olo lepiej ,ale buzia i ciało w krostach juz takich gojacych sie nie ma jzu raczej pecherzykow ,miał nawet w buzi ,jak to dziecko cierpiało
pol nocy nie spałam ,była u mnie wczoraj kolezanka,i dowiedziałam sie ze mój kolega nie zyje ,miesiac temu zjechał do polski na stałe 2 tyg temu sie powiesił ,nawet nie wyobrazacie sobie jak to mna wstrzasneło -to był bardzo dobry facet ,jezu co mu strzeliło do głowy podobno depresja ,ale naprawde jestem w szoku ,
trzymajcie sie
PSCÓŁKA08-08-2011 10:42
Kasandro bardzo mi przykro z powodu kolegi. Trzymaj się.
Ja dalej w dwupaku Co dwa dni jeżdżę do szpitala na ktg i za każdym razem słyszę że "zapis książkowy' i badanie idealne. Już dwa tygodnie chodzę z rozwarciem, nie oszczędzam się i nawet wczoraj udało mi się namówić M na przytulanki i dalej nic... Jak tak dalej pójdzie to Blądi mnie przegoni :)
Niewiem jak zniosę rozłąkę z Małą :(
Lenka i Zuzka szczepiłyście dzieciaki na rotawirusy? Tak z ciekawości pytam.
lenka108-08-2011 21:38
Pscolko ja nie szczepilam na rotawirusy ale zajuje bo ostatnio to co mi Mlody chorowal to mogl byc rotawirus i i skonczylo sie szpitalem , przy drugim dziecku na pewno bede szczepic, kurcze powiem Wam ze moglabym juz miec drugie dziecko, musze jednak wrocic do pracy na jakis czas, szkoda.
Moj Natan dzis zaczal chodzic :)))) niesamowite , akurat M mial wolne i podziwialismy Mlodego, jaki dumny z siebie :)
blądi09-08-2011 06:43
Cześ dziewczynki
Nie bardzo miałam jak napisa od czwartku bo neta na wiosce normalnego nie miałam-tylko w komórce,a z tym problem dojś do stron i wogle moją komórkę podłączy pod kompa to szok bo w punkcie nie potrafią,ale może jak się uporam to będę mogła,a na razie korzystam z bezprzewodowego na doładowania już.
Ja dalej w dwupaku-termin 2 tygodnie dokładnie,ale 2 raz miałam straszne kłucia w dole brzucha przez kilka godzin co 10 min-nie wiem czy to skurcze bo to jakieś były kłucia,ale może to przepowiadające te.
Wogle nie czuje że mam rodzi bo nawet w mniej słoneczną pogodę czuję się lepiej niż wcześniej i jest mi lżej-tylko mam opuchniętę strasznie nogi-stopy jak u potwora i ręce mi drętwieją.
Torby jeszcze całkiem nie spakowałam,ale dzisiaj zajmę się tym.Mam wizytę u ginka tutaj-może też mnie skieruje na ktg,ale coś wczoraj słyszałam,że tutaj nie stosują znieczulenia zewnątrz oponowego co mnie przeraża i wydaje się nie wiarygodne i niepokojące-mam nadzieję,że dzisiaj się dowiem prawdy i wybiorę tą położną środowiskową i się już uspokoję.
Pscółko widzisz jak to jest,a nie dawali Ci też wiary w termin,a Ty dalej biedna się męczysz-aby szybciutko i z ulgą to mineło-ja sobie nie wyobrażam tego i nawet się nie czuje że mam rodzi ani psychicznie,ani fizycznie i pewnie zaskoczy mnie to wszystko bo tyle mam na głowie że babcia mówi że urodzę w biegu-na czwartek mam balejaż,ale już w tamtym tygodniu się wystraszyłam że mogę nie zdąży włosów zrobic.
Dobra doś grezmolenia-chatę mam w miarę ogarniętą-wszystkie pudła jeszcze stoją i kuchenki nie mam podłączonej,ale życ można.
Pozdrawiam wszystkie i jeszczę tu zajżę :)
zuzka0109-08-2011 17:15
byłam z małym u lekarza, nasz pediatra mówi, że to zęby, górne 2 mu idą i stąd ta biegunka. Jadł mniej ale zachowywał się jak zawsze. Obejrzał go bardzo dokłądnie i myslę też że to te zęby. Dalej jest na cycu i ciesze się bo jak mniej jadł to cyca nie odmawiał i sie nie odwodnił wcale. Lekarka która u nas była na pokojach mówiła że to wirus, ale dziewczyny rotawirusa juz miały i wiem jak to wygląda. Dziecko jest słabe, apatyczne, nie cche jeść ani pić i odwadnia się w ciągu kilku godzin.
Ja na rotawirusy nie szzcepiłam tylko pneumokoki. Szczepów rotawirusów jest mnóstwo, one ciągle się mutują i szczepionka nie uchroni na wszystkie. To tak jak z grypą, więc ja się już na koszta nie naciągałam..
Mało piszę ale czytam tak na szybkiego. Ziemuś jest tak zywym dzieckiem że brakuje mi czasu i doba jest za krótka. Jest kochany i bardzo do mnie przywiązany, ciągle mi daje buziaki i tak fajnie się przytula ... :))
Ze spaniem we własnym łóżeczku jest różnie, jak już mocno płazce to biorę go do siebie bo turystów mi wypłoczy, jak już skończy się sezon to chyba zaczniemy go przetrzymywać i oduczać od cyca...
pozdrawiam Was Kochane serdecznie i tzrymam kciuki za Pscółkę i Blądi :))
lenka111-08-2011 10:29
Moj Malutki od kilku dni chodzi jest zupelnie innym dzieckiem , potrafi sie nawet pobawic chwilke sam i taki dumny jest jak sie idzie z nim za raczke. Pozatym je duzo wiecej co mnie bardzo cieszy, przy okazji ja podszkolilam sie w gotowaniu.
W niedziele robie mu urodzinku, wiec od jutra dwa dni bede gotowac bo postanowilam wszystko zrobic sama, lacznie z tortem ( pierwszy raz w zyciu:) , oby mi wyszlo wszystko bo bedzie klapa:) Tesciowej na szczescie nie bedzie , nie interesuje sie nami wiec jej nie zapraszam ona ma swoje sprawy kolezanki i jej durne smierdzace pieski, wiec bedzie swiety spokój.
Jak nasze ciezarowki? na dniach bedziecie rodzic:) trzymam kciuki:)
Kasandra*12-08-2011 10:09
hej dziewczyny
u mnie malowanie na całego ,narazie wymalowana sypialnia ,włascicielka dała nam wolna reke ,co do koloru ,ogolnie babka spoko
Olus lepiej jeszcze tylko kilka krostek
dalej myle o swoim kumplu ,jak byłam na urlopie w pol ,przypadkowo go spotkałam ,nie sprawiał wrazenia osoby załamanej ,jeju nie moge uwierzyc,zawsze usmiechniety ,straszny dzentelmen teraz juz takich facetow to ze swieczka ,pracowałam u jego siostry ,zajmowałam sie jej synkiem ,on tez ,zreszta duzo jej pomagał,ale to jakies fatum ich ojciec 10 lat temu tez sie powiesił w tym samym miejscu ,ciezko ,rece mi sie trzesa jak pisze o tym
PSCÓŁKA15-08-2011 18:33
Dziewczynki urodziłam w czwartek. Kamilka cała i zdrowa 57cm 3880g. Jestem już w domu. Napiszę więcej jak się ogarnę.
Pa
Kasandra*15-08-2011 20:48
G R A T U L A C J E P S C Ó Ł K A!!!!!!!!!!!!!!
Kamilko witamy :)))))))))pierwszy buziol od cioci:)
Foxylady15-08-2011 21:00
Gratulacje Pscolko!!!
lenka115-08-2011 22:08
Pscolko GRATULACJE!!!! Ucaluj Kamilke :)
My mielismy z Natanem urodzinowe przyjecie wczoraj, mnóstwo dzieci bylo i gosci ale dalismy rade. Mlody dostal duzo prezentów i ogólnie bylo super. dobrze ze pogoda dopisala bo dzieci ganialy po ogórdku i moj solenizant z nimi , zwlaszcza ze od tygodnia chodzi.
Pozatym u nas po staremu, M duzo dyzuruje juz sie przyzwyczailam do tego choc chcialabym by byl czesciej w domu a nie od swieta , calkiem niedawno mial 9 dni dyzurów teraz tez ma wcale mniej wiec widujemy go miedzy jednym a drugim dyzurem.
Bladasku a Ty jak sie czujesz? widze ze przeprowadzka juz sie udala i macie sliczne mieszkanko.
Milka8016-08-2011 12:52
gratulacje Pscółko!!:-):-)
a ciekawe jak tam u Bolądi?
my jestesmy w trakcie remontów domku i mamy urlopy to troszkę czasu spędzamy ze sobą. pozdrawiam:-)
blądi18-08-2011 12:41
Czesc dziewczynki
Właśnie piszę do Was 3 dzień z rzędu-albo mi strona wygasła i szlag trafił komentarz ,albo coś mi się nie chcą odpowiedzi włączy tylko na nowo ładuje stronę-nie wiem co jest
Na wstępie WIELGACHNE GRATULACJE PSCÓŁKO !!!!
Kamilka jest wykapaną mamusią i siostrzyczką :)
U mnie jest tak
byłam na ktg we wtorek i pokazało drobne skurcze na macicy-poza tym róznie się czuje,ale już taka zmęczona czasem,a zwłaszcza wieczorami łapie mnie kłucie straszne w dole z plecami przez kilka godzin w odstępach albo mam takie słabe bóle miesiączkowe,a czasem nie czuję że mam wogle rodzic-jakby to jeszcze miało nastąpi za kilka miesięcy :)-pewnie strasznie się boję tego momentu bo wcale nie wyczekuje i oddalam tą myśl,a jeszcze boję się momentu po porodzie,że sobie nie poradzę albo że okaże się że tego nie chciałam-coś chyba w tym stylu-nie wiem czy to normalne.Wyrodna matka będę
Zwiedziliśmy oddział we wtorek wieczorem też-wszyscy tu są tacy mili.Zanim wyszłam z ktg to mój mąż zdążył umówi się z położną na zwiedzanie bo bardzo ludzie ciekawią się mną,że jestem z białego i tutaj zamierzam rodzi i chlubią się nowym oddziałem,dobrą opieką i przystosowaniem przedporodowych wygód.Tylko jednym minusem jest to,że nie ma znieczulenia zewnątrzoponowego z powodu braku anastezjologów.
A tak to jestm zafascynowana ludzmi tutaj w urzędach i ośrodkach bo sami pytają czy mogą pomuc,albo wszystko sami wypełniają i starają się pomuc bez ceregieli sami w przeciwieńsctwie do miasta mojego gdzie wogle nie można liczy na pomoc i jeszcze oberwac za to że za wczesnie się pcha do szpitala,a tutaj byle skurcz czy złe samopoczucie lekarz powiedział że mam prawo jechac,a najchętniej to odrazu by mnie położyli.
Pozdrawiam wszystkie i będę się odzywac :)
Milka8019-08-2011 08:33
Blądi a w jakiej miejscowości zamierzassz rodzić?? ja cały czas myślałam, że w Białymstoku..
Kasandra*19-08-2011 10:11
hejka ,Pscółka napisz jak było
Blądi ciesze sie ze taka miła atmosfera w szpitalu to rzadkie ,ale wiedze ze jednak sie zdarza.
Ja dostałam @,brzuch mnie boli dziwne tylko co drugi cykl ,robiłam usg w Pol i wyszło wszystko dobrze ,moze taka moja uroda.
Oluś biega ,ja za nim ,ale mowie wam dziewczyny jaki on jest kochany taki misiowaty ,przytula sie ,usmiecha do kazdego ,strasznie zabawny ,uwielbiam go normalnie
A co tam u Was MAŁO PISZECIE
Przyjaciółki
Hej dziewczyny,
pisze szybko - zagladam rzadko bo czasu brak.
Praca, wkrotce przeprowadzka - za 3 tygodnie neicale, no i Olus, straam sie poswiecac mu jak najwiecej czasu.
W robocie oki, choc dre koty z leniwymi Irlandkami, ale mialam rozmowe z szefowa i powiedzialam co lezy mi na sercu, wiec mam nadzieje ze jakas poprawa bedzie.
Mimo wszytsko tak mnie to wkurzylo ze zdecydowalam sie na na drugie dziecko i rozpoczynamy starania w tym cyklu. ;)
Olus przechodzi ciezki okres wiezi, bliskosc jak to nazwac - czyli jak idzie spac, to zawsze zasypial sam, zero noszenia na rekach, ale teraz jakos upewnia sie czy jestem i chwile potem ryk na maxa, trwa to do 10 min, uspokajam go, mowiac ze jestem, az w koncu zasypia.
Ida mu tez tylnie zabki, tak sie bidulek slini, budzi czasem 2 razy w nocy, daje przeciwbolowe, czopek i granulki, ale ulge slaba przynosi.
Co do was, podczytuje i kibicuje Pscolce by porod by bezbolesne - co oczywisice wiemy jest niemozliwe, no ale neich bedzie latwy.
Kasandro - przykro mi ze Olus jest chory, gdzie on to zlapal? Oj umeczysz sie przez nastepnych pare nocek, a co do kryzysu i sprzedazy samochodu to fakt nie mam sensu puszczac autka za grosze, lepiej przeczekac.
Co u bladi, czytalam ze juz coraz ciezej i blisko, mam nadzieje kochana ze u ciebie rowniez bedzie latwym porod.
Lenko jak tam u was, jak Natanek, juz lepiej czy dalej sie meczy biduniek?
Zuzia, czytalam o Ziemku i gratuluje spanka w wlasnym pokoiku. Bidunia meczy sie z ta bieguneczka, mam nadzieje ze to przejdzie szybko, zycze wytrwalosci kochana.
Igus - kochana ciebie tez podczytuje, dzieki za smsa, czsem to nei wiem w co rece wlozyc, tyle tego wszystkiego z domem do zalatwienia, nie mam kiedy do was napisac a o 9 - 10 juz padam na ryjek.
U nas poza tym ok, mam tylko problem z polaczeniem sie do wlascicielam mieskania, nie odbiera tel (poczta) stacjonarny wylaczony, list wyslalam z miesiecznym wypowiedzeniem - gostek oryginalnie jest z Afrryki i z zona Irlandka moze wyjechali przez kryzys, ale nie dali znaku co gdzie dzownic, pisac itp. Jutro ide do agencji, bo ktos musi mieszkanie odebrac, oddac mi depozyt i komus musze zpalacic czesc wynajmu, bo nie bedziemy caly miesiac.
Jutro mam wolne wiec zalatwie sporo spraw.
Odezwe sie jeszcze co i jak.
Buziaki sle kochane.
pa
Cześć dziewczynki
Jestem właśnie u rodziców w Białym i idę do szkoły rodzenia-internetu nie mam jeszcze na wiosce bo chcę podłączyć komórkę do kompa bo mam darmowego w niej ,ale coś nie mogę.Przeprowadziliśmy się w sobotę -myślałam,że się zarobię-kiedy resztę się dokończy nie zrobionych rzeczy to nie wiem bo m przyjeżdża ok 21 i ma tylko weekendy jak coś-burdel,burdel itd.Zaczęłam szykować torbę bo się przeraziłam przedwczoraj-czułam się dobrze więc cały dzień dreptałam i robiłam porządki,aż na koniec dnia przeholowałam i złe się czułam-myślałam o nie spakowanej jeszcze torbie.
Dobra kończę bo zaraz lecę do szkoły -zajrzę później
Pozdrawiam wszystkie
Hej Dziewczynki:)
Bylam z Natanem kilka dni w szpitalu , byl calkowicie odwodniony, nie mial goraczkli a do tego dostal dziwnych czerwonych plam na calym ciele, nie bardzo wiedzieli co mu jest , dobrze jednak ze zostalismy bo na calodobówce baba nie bardzo wiedziala co mu jest wiec zwalila ze uszy i dala antybiotyk, okazalo sie ze uszy ma zdrowiutkie (kilka razy sprawdali) porobili wszystkie badania antybiotyku mu nie dalam, bo byl zbedny ale te kroplówki koszmar musialam siłą trzymac go raz od 10 do 15 , masakra myslalam ze sie poplacze pozniej juz ublagalam by dawali mu kroplówki jak spi. Tesciowa oczywsicie raz jak jechalam z M wyszla na przystanek wziela od nas kase mowilam jej ze natan chory a ona "ojej chory?" i tyle nawet nie zadzownila tylko k.....wa co miesiace kupuje sobie nowe meble ( a przeciez nie ma pieniedzy) wziela od nas ostatnie pieniadze a ze Mezowi za pozno zrobili przelew bylismy kilka dni bez kasy a ona to miala w dupie, nerwicy z nią dostane.
Z Mlodym juz lepiej troche sie grzeczniejszy zrobil po szpitalu , niestety tam musiala byc dyscyplina i widze ze na dobre mu wyszlo, jak wychodzilismy byl jeszcze odwodniony ale mam nadzieje ze w koncu bedzie normalnie jadl i pil.
hejka
z tą tesiowa Lenka to przegiecie jakies ,twój M jest ślepy ,głuchy nie widzi co ona wyprawia ,a jak z oddawaniem kasy przez nią ,oddaje czy na wieczne oddanie?
Olus chory goraczkuje ,zal straszny jak patrze na niego oczka ma zapuchniete do 5.30 nad ranem nie spał a ja z nim koczowałam calą noc szok ,tak dziecko płakało ,drapało sie ,oj taka ospa to nie powinna byc w tym wieku córa lepiej to zniosłą on nie wie co sie dzieje a bajki z rekawiczkami ze niby nie rozdrapie mozna sobie wsadzic w d... tak płakał wiercił sie ,co 5 sekund zmieniał pozycje ,włosy targał bo pełno krostek w głowie i jak jeszcze bym mu te rekawiczki założyła to juz chyba wyszedł by z siebie ,rady porady o d... rozbic
auto wczoraj sprzedałam ciesze sie bo dobrze mi poszło -,chyba sobie jakis prezent sprawie ,własnie jestem umówiona po nast ,nie wiem co z Olem przydałby sie zebysmy jechali po nie wszyscy chodzi mi o meza ,nie wiem co robic ,mogłabym na nim zarobic a tu olo chory ,auto jakies 40 km od domu ,a jesli go kupie to jak wróce ,nie wiem ,ale to nic ,bardziej martwi mnie synus ,teraz spi
umeczony, ja zapałki w oczach,nie mam siły gotowac ,3 dzien jestesmy na jedzeniu z chinskiej
hej
Kasandro jak Malutki lepiej cos? strasznie mi przykro ze sie tak meczy Biedactwo oby szybko mu przeszlo.
Zuziu a jak jelitówka Ziemka?
Moj Mlody juz zdrowy uczy sie chodzic wiec caly dzien z nim latam ale mam na to sposób , kupilam szelki i powiem ze swietne to jest. W srode konczy roczek wiec za tydzien imprezka, tesciową musze zaprosic bo wypada. Propo kasy ona kiedys powiedziala ze to jest naszym obowiazkiem dawac jej kase, ja bym moze nie miala nic przeciwko ale gdyby sie nami interesowala, a ona jeszcze nas poucza ze do kosciola nie chodzimy, minal rok i natan byl u niej dwa razy po chyba 10 minut jak bylismy po cos, a tak to ma nas w dupie, szkoda mówic.
Mam ambitny plan zrobic natanowi torta , macie jakis prosty przepis? bo w pieczeniu to ja dobra nie jestem a musi mi wyjsc bo bedzie obciach:)
Bladi , Pscolka jeszcze w dwupaku?
hej dziewczyny
Olo lepiej ,ale buzia i ciało w krostach juz takich gojacych sie nie ma jzu raczej pecherzykow ,miał nawet w buzi ,jak to dziecko cierpiało
pol nocy nie spałam ,była u mnie wczoraj kolezanka,i dowiedziałam sie ze mój kolega nie zyje ,miesiac temu zjechał do polski na stałe 2 tyg temu sie powiesił ,nawet nie wyobrazacie sobie jak to mna wstrzasneło -to był bardzo dobry facet ,jezu co mu strzeliło do głowy podobno depresja ,ale naprawde jestem w szoku ,
trzymajcie sie
Kasandro bardzo mi przykro z powodu kolegi. Trzymaj się.
Ja dalej w dwupaku Co dwa dni jeżdżę do szpitala na ktg i za każdym razem słyszę że "zapis książkowy' i badanie idealne. Już dwa tygodnie chodzę z rozwarciem, nie oszczędzam się i nawet wczoraj udało mi się namówić M na przytulanki i dalej nic... Jak tak dalej pójdzie to Blądi mnie przegoni :)
Niewiem jak zniosę rozłąkę z Małą :(
Lenka i Zuzka szczepiłyście dzieciaki na rotawirusy? Tak z ciekawości pytam.
Pscolko ja nie szczepilam na rotawirusy ale zajuje bo ostatnio to co mi Mlody chorowal to mogl byc rotawirus i i skonczylo sie szpitalem , przy drugim dziecku na pewno bede szczepic, kurcze powiem Wam ze moglabym juz miec drugie dziecko, musze jednak wrocic do pracy na jakis czas, szkoda.
Moj Natan dzis zaczal chodzic :)))) niesamowite , akurat M mial wolne i podziwialismy Mlodego, jaki dumny z siebie :)
Cześ dziewczynki
Nie bardzo miałam jak napisa od czwartku bo neta na wiosce normalnego nie miałam-tylko w komórce,a z tym problem dojś do stron i wogle moją komórkę podłączy pod kompa to szok bo w punkcie nie potrafią,ale może jak się uporam to będę mogła,a na razie korzystam z bezprzewodowego na doładowania już.
Ja dalej w dwupaku-termin 2 tygodnie dokładnie,ale 2 raz miałam straszne kłucia w dole brzucha przez kilka godzin co 10 min-nie wiem czy to skurcze bo to jakieś były kłucia,ale może to przepowiadające te.
Wogle nie czuje że mam rodzi bo nawet w mniej słoneczną pogodę czuję się lepiej niż wcześniej i jest mi lżej-tylko mam opuchniętę strasznie nogi-stopy jak u potwora i ręce mi drętwieją.
Torby jeszcze całkiem nie spakowałam,ale dzisiaj zajmę się tym.Mam wizytę u ginka tutaj-może też mnie skieruje na ktg,ale coś wczoraj słyszałam,że tutaj nie stosują znieczulenia zewnątrz oponowego co mnie przeraża i wydaje się nie wiarygodne i niepokojące-mam nadzieję,że dzisiaj się dowiem prawdy i wybiorę tą położną środowiskową i się już uspokoję.
Pscółko widzisz jak to jest,a nie dawali Ci też wiary w termin,a Ty dalej biedna się męczysz-aby szybciutko i z ulgą to mineło-ja sobie nie wyobrażam tego i nawet się nie czuje że mam rodzi ani psychicznie,ani fizycznie i pewnie zaskoczy mnie to wszystko bo tyle mam na głowie że babcia mówi że urodzę w biegu-na czwartek mam balejaż,ale już w tamtym tygodniu się wystraszyłam że mogę nie zdąży włosów zrobic.
Dobra doś grezmolenia-chatę mam w miarę ogarniętą-wszystkie pudła jeszcze stoją i kuchenki nie mam podłączonej,ale życ można.
Pozdrawiam wszystkie i jeszczę tu zajżę :)
byłam z małym u lekarza, nasz pediatra mówi, że to zęby, górne 2 mu idą i stąd ta biegunka. Jadł mniej ale zachowywał się jak zawsze. Obejrzał go bardzo dokłądnie i myslę też że to te zęby. Dalej jest na cycu i ciesze się bo jak mniej jadł to cyca nie odmawiał i sie nie odwodnił wcale. Lekarka która u nas była na pokojach mówiła że to wirus, ale dziewczyny rotawirusa juz miały i wiem jak to wygląda. Dziecko jest słabe, apatyczne, nie cche jeść ani pić i odwadnia się w ciągu kilku godzin.
Ja na rotawirusy nie szzcepiłam tylko pneumokoki. Szczepów rotawirusów jest mnóstwo, one ciągle się mutują i szczepionka nie uchroni na wszystkie. To tak jak z grypą, więc ja się już na koszta nie naciągałam..
Mało piszę ale czytam tak na szybkiego. Ziemuś jest tak zywym dzieckiem że brakuje mi czasu i doba jest za krótka. Jest kochany i bardzo do mnie przywiązany, ciągle mi daje buziaki i tak fajnie się przytula ... :))
Ze spaniem we własnym łóżeczku jest różnie, jak już mocno płazce to biorę go do siebie bo turystów mi wypłoczy, jak już skończy się sezon to chyba zaczniemy go przetrzymywać i oduczać od cyca...
pozdrawiam Was Kochane serdecznie i tzrymam kciuki za Pscółkę i Blądi :))
Moj Malutki od kilku dni chodzi jest zupelnie innym dzieckiem , potrafi sie nawet pobawic chwilke sam i taki dumny jest jak sie idzie z nim za raczke. Pozatym je duzo wiecej co mnie bardzo cieszy, przy okazji ja podszkolilam sie w gotowaniu.
W niedziele robie mu urodzinku, wiec od jutra dwa dni bede gotowac bo postanowilam wszystko zrobic sama, lacznie z tortem ( pierwszy raz w zyciu:) , oby mi wyszlo wszystko bo bedzie klapa:) Tesciowej na szczescie nie bedzie , nie interesuje sie nami wiec jej nie zapraszam ona ma swoje sprawy kolezanki i jej durne smierdzace pieski, wiec bedzie swiety spokój.
Jak nasze ciezarowki? na dniach bedziecie rodzic:) trzymam kciuki:)
hej dziewczyny
u mnie malowanie na całego ,narazie wymalowana sypialnia ,włascicielka dała nam wolna reke ,co do koloru ,ogolnie babka spoko
Olus lepiej jeszcze tylko kilka krostek
dalej myle o swoim kumplu ,jak byłam na urlopie w pol ,przypadkowo go spotkałam ,nie sprawiał wrazenia osoby załamanej ,jeju nie moge uwierzyc,zawsze usmiechniety ,straszny dzentelmen teraz juz takich facetow to ze swieczka ,pracowałam u jego siostry ,zajmowałam sie jej synkiem ,on tez ,zreszta duzo jej pomagał,ale to jakies fatum ich ojciec 10 lat temu tez sie powiesił w tym samym miejscu ,ciezko ,rece mi sie trzesa jak pisze o tym
Dziewczynki urodziłam w czwartek. Kamilka cała i zdrowa 57cm 3880g. Jestem już w domu. Napiszę więcej jak się ogarnę.
Pa
G R A T U L A C J E P S C Ó Ł K A!!!!!!!!!!!!!!
Kamilko witamy :)))))))))pierwszy buziol od cioci:)
Gratulacje Pscolko!!!
Pscolko GRATULACJE!!!! Ucaluj Kamilke :)
My mielismy z Natanem urodzinowe przyjecie wczoraj, mnóstwo dzieci bylo i gosci ale dalismy rade. Mlody dostal duzo prezentów i ogólnie bylo super. dobrze ze pogoda dopisala bo dzieci ganialy po ogórdku i moj solenizant z nimi , zwlaszcza ze od tygodnia chodzi.
Pozatym u nas po staremu, M duzo dyzuruje juz sie przyzwyczailam do tego choc chcialabym by byl czesciej w domu a nie od swieta , calkiem niedawno mial 9 dni dyzurów teraz tez ma wcale mniej wiec widujemy go miedzy jednym a drugim dyzurem.
Bladasku a Ty jak sie czujesz? widze ze przeprowadzka juz sie udala i macie sliczne mieszkanko.
gratulacje Pscółko!!:-):-)
a ciekawe jak tam u Bolądi?
my jestesmy w trakcie remontów domku i mamy urlopy to troszkę czasu spędzamy ze sobą. pozdrawiam:-)
Czesc dziewczynki
Właśnie piszę do Was 3 dzień z rzędu-albo mi strona wygasła i szlag trafił komentarz ,albo coś mi się nie chcą odpowiedzi włączy tylko na nowo ładuje stronę-nie wiem co jest
Na wstępie WIELGACHNE GRATULACJE PSCÓŁKO !!!!
Kamilka jest wykapaną mamusią i siostrzyczką :)
U mnie jest tak
byłam na ktg we wtorek i pokazało drobne skurcze na macicy-poza tym róznie się czuje,ale już taka zmęczona czasem,a zwłaszcza wieczorami łapie mnie kłucie straszne w dole z plecami przez kilka godzin w odstępach albo mam takie słabe bóle miesiączkowe,a czasem nie czuję że mam wogle rodzic-jakby to jeszcze miało nastąpi za kilka miesięcy :)-pewnie strasznie się boję tego momentu bo wcale nie wyczekuje i oddalam tą myśl,a jeszcze boję się momentu po porodzie,że sobie nie poradzę albo że okaże się że tego nie chciałam-coś chyba w tym stylu-nie wiem czy to normalne.Wyrodna matka będę
Zwiedziliśmy oddział we wtorek wieczorem też-wszyscy tu są tacy mili.Zanim wyszłam z ktg to mój mąż zdążył umówi się z położną na zwiedzanie bo bardzo ludzie ciekawią się mną,że jestem z białego i tutaj zamierzam rodzi i chlubią się nowym oddziałem,dobrą opieką i przystosowaniem przedporodowych wygód.Tylko jednym minusem jest to,że nie ma znieczulenia zewnątrzoponowego z powodu braku anastezjologów.
A tak to jestm zafascynowana ludzmi tutaj w urzędach i ośrodkach bo sami pytają czy mogą pomuc,albo wszystko sami wypełniają i starają się pomuc bez ceregieli sami w przeciwieńsctwie do miasta mojego gdzie wogle nie można liczy na pomoc i jeszcze oberwac za to że za wczesnie się pcha do szpitala,a tutaj byle skurcz czy złe samopoczucie lekarz powiedział że mam prawo jechac,a najchętniej to odrazu by mnie położyli.
Pozdrawiam wszystkie i będę się odzywac :)
Blądi a w jakiej miejscowości zamierzassz rodzić?? ja cały czas myślałam, że w Białymstoku..
hejka ,Pscółka napisz jak było
Blądi ciesze sie ze taka miła atmosfera w szpitalu to rzadkie ,ale wiedze ze jednak sie zdarza.
Ja dostałam @,brzuch mnie boli dziwne tylko co drugi cykl ,robiłam usg w Pol i wyszło wszystko dobrze ,moze taka moja uroda.
Oluś biega ,ja za nim ,ale mowie wam dziewczyny jaki on jest kochany taki misiowaty ,przytula sie ,usmiecha do kazdego ,strasznie zabawny ,uwielbiam go normalnie
A co tam u Was MAŁO PISZECIE
Polecamy:
Prekoncepcja - jak zadbać o zdrowie dziecka przed poczęciem?
Makabryczny finał porodu w szpitalu w Świebodzicach. Lekarz oderwał dziecku głowę. „Sala zamarła”
Alkohol a ciąża
Wady cewy nerwowej u dzieci
Dziecko na zamówienie - o prenatalnych ingerencjach genetycznych
Picie alkoholu a planowanie dziecka
Wysypka ciążowa
Niedowaga a ciąża