Lenko ewidentnie widac ze tesciowej na Tobie i wnoczku nie zalezy,a smialej idac moze masz racie ze jak bys zeszla jej z drogi to jej by pasowalo. M musi stanac konkretnie za kims bo teraz to Ty z synem jestescie najblizsza rodzina a matka byla po to zeby wychowac i oczywiscie szacunek sie nalezy ale to jest wasze zycie bo ona juz swoje przezyla i moze stac obok i najwyzej pomagac i oczekiwac tego -na starosc bedzie miala Ciebie bo syn nigdy tak sie nie zajmie kobiera jak inna kobieta. Przyklad -Zuzia biedaczysko ma tyle na glowie
Źycze Wam dwom powodzenia i wytrwalosci,a Lenko co m by zrobil jakbys postawila ultimatum ze odejdziesz jak tak dalej bedzie bo i tak jak nie widzi to sie psuje
lenka105-11-2011 20:39
Bladasku masz racje mnie jednak jeszcze troche czasu zanim M to zrozumie , narazie nie da sobie nic powiedziec tylko mówi jaka ona "biedna" ach szkoda mówić narazie odpuszczam.
Zuziu naprawde wspolczuje oby sie szybko cos znalazlo.
Pscolko co u Ciebie?
Foxy , Kasandra meldowac sie
zuzka0106-11-2011 10:35
dziewczyny siedzę i wyję, weszłam na wykres naszej Milki na 28 a tu Boziu, Ona w szpitalu, ciąża pozamaciczna :(((((
Boże dlaczego tak ja doświadczasz ????????
blądi06-11-2011 12:29
To straszne -myslalam ze musi juz byc dobrze-tak nie powinno byc tyle biedulka sie na cierpiala i jeszcze zycie nie wynagradza.
Jestesmy z Toba kochana-trzymaj sie
Kasandra*07-11-2011 07:35
o nie
dlaczego:(
Milus trzymajcie sie ty i m to straszne co was znowu spotkało-tule mocno:(
Kasandra*07-11-2011 08:40
a u mnie no coz ,siedze w domu ,Oluś na antybiotyku juz konczy ostatni dzien brania ,ale niestety Córeczka cos juz tez sie zle czuje ,nie wiem co mam z nia zrobic ,do szkoły nie pojdzie ,miałąm isc do pracy ,Ola do opiekunki ,no ale w tej sytuacji nie wiem ,ma katar gardło ja boli te same objawy co Olek
Milka8007-11-2011 10:35
cześć dziewczyny
niestety to prawda, okazało się że to pozamaciczna z krwawieniem już do brzucha. wzięli mnie na ostry dyzur, potem laparoskopia i już nic nie ma..cały tydzień miałam męczący, ale już powoli dochodzę do siebie, jutro jadę ściągać szwy, za 3 tyg wizyta w poradni K. Jakoś to będzie...
blądi07-11-2011 11:09
Milus przykro mi ze musisz doswiadczac strasznych takich rzeczy- chcialabym zebys sie cieszyla juz zalej fasolki- trzymaj sie kochama
zuzka0107-11-2011 13:40
nieststy na takie ośrodki czeka się kilka miesięcy, 2- 3 najmniej, załtwiłam łóżko szpitalne, materac antyodleżynowy- cóż sama bo na swoje dzieci to teściowa liczyć nie może, zostalismy sami z problemem.
Teściowa jaka była taka była ale ja jestem człowiekiem i muszę pomóc dla M . Myślę, że teściowa już nie doczeka ośrodka, jej stan jest na tyle kiepski, że w każdej chwili może umrzeć. M pojechał do pracy i ja zostałam sama trochę się boję, jakoś tak mi dziwnie, chociaż teść mój też umarł przy mnie :(( straszne to życie a cierpienie jest naszą codziennością :((
Kasandra*07-11-2011 19:34
zmarł mój chrzestny ojciec:(
Foxylady07-11-2011 21:33
Milko - przykro mi strszanie - pisz jak cos.
Kasandro - przykro mi rowniez.
Zuziu - trzymaj sie jakos, cmok
Zly dzien jaksi dzisiaj, ja stres straszny w pracy - chyba bede kierowac sprawe do managerki o mobbing jak nic nei zrobia. ;(
cmok kochane
blądi14-11-2011 13:41
Pscółko ty Kamilke karmisz piersią?
PSCÓŁKA14-11-2011 15:04
Tak Blądasku.
Napisałabym więcej dziewczynki ale naprawdę czasu brak. Ale czytam na bieżąco.
Całuję i ściskam.
blądi16-11-2011 13:51
Ja to dokarmiam juz mlekiem z piersi bp moj maly jak soe okazalo to leniuch i przez dwa tygodnie nie przytyl-zaczelam sciagac ale oczywiscoe mam juz malo pokarmu i czasu ma to ale ptzynajmniej dzieki sztucznemu mleku malego nie boli brzuch i nie ma zaparc i przytyl w tydzien 600prawie gram
blądi21-11-2011 20:31
Dziewczynki co u was slychac ?
Milko jsk sie czujesz kochana ?
Ja to ciagle teraz kloce sie z mezem-jestesmy po porodzie zmeczeni i nerwowi,wszystko mnie juz wk... A myslalam ze jsk bylo dobrze to juz jak bedzie dziecko to bedzie pieknie,a jest tak ze mam wszystkiego dosyc ,czuje sie jak w wiezieniu
lenka124-11-2011 20:35
Bladasku doskonale Cie rozumiem , sama przez to przechodzilam i nie wyobrazam sobie przechodzic tego od nowa , a M wspomina juz od drugim dziecku. Musisz przetraw ten trudny okres zobaczysz ze pozniej bedzie tylko lepiej, niestety my kobiety jestesmy uwiazane z dzieckiem , nie jest to sprawiedliwe ale taka nasza rola. Mimo , że nie zawsze jest kolorowo dacie rade. Macie mozliwosc gdzies wyjsc z M bez dziecka? Mnie sie udalo po ośmiu miesiącach , teraz tez od czasu do czasu podrzucam Mlodego mamie na 2 dni, duzo mi to daje bo odpoczywam na maxa.
Macie cudownego Skarba i cieszcie sie nim , czas tak szybko leci.
My chodzimy z M do domu dziecka jako rodzina zaprzyjazniona zajmujemy sie tam chlopczykiem, juz Wam kiedys pisalam, ma zespół alkoholowy ( tzn. matka pila w ciazy) porzucila go matka a ajciec alkoholik sie zapił...biedne dziecko ale uwielbiam do niego chodzic , pomozemy mu jak tylko sie . Juz widac efekty naszych wizyt, co nas bardzo cieszy.
Pozatym u nas nic nowego , M dyzuruje dosyc duzo ale jakos daje rade.
Piszcie co u Was, pusto sie zrobilo czas nadrobic.
blądi25-11-2011 11:10
Lenko my zostawiamy malego jak jedziemy na zakupy ale na 2-3godziny bo butelke zostawiam jedna dla tesciowej a ona slepowata i nie zrobilaby nastepnej. Rozmawialam z m o nas bo on jest starszy o 5lat a ja jeszcze chce pozyc a nie jak stara pierdola zamknieta w domu wlosy sobie rwac z glowy ,wspominac stare czasy i myslec o ucieczce. Musi zrozumiec ze ja chce byc czasem wsrod ludzi prawdziwych bo mam tylko was i telefoniczne rozmowy.
Co do drugiego dziecka moja kolezanka ma dwa miesiace starsze dziecko a juz chce zajsc w ciaze-podziwiam bo ja bym chciala dwojke ale nie wiem czy bede w stanie
Fajnie ze odczuwacie radosc i spelnienie z pomocy temu chlopczykowi z domu dziecka
zuzka0125-11-2011 12:34
Blądi wiem jak bardzo Ci się chce wyjść i że brakuje Ci ludzi, eh jak bardzo Cię rozumiem, dlatego wcale Ci się nie dziwię. Taka kobieca rola no nieststy, kobieta albo zarobi mniej od faceta albo nie ma już do czego wracać i dlatego to na nas spada opieka nad dzieckiem, i chociaż kochamy nasze skarby ponad życie to jednak potrzebujemy kontaktu z innymi ludzmi.
Moj dzionek, prawie każdy wygląda podobnie, wiecie że mieszkam na uboczu i to dodatkowo mnie zabija. Do tej pory miałam jeszzce do opieki teściową i prawie się z domu nie ruszałam, tydzień temu teściowa zmarła i teraz jak M nie ma już nie musze siedzieć w domu. Mam swoje autko i mam zamiar troche wyjść z domu. Naprawde idzie zwariowac jesli siedzi sie z dzieckiem 24 h non stop, ja nawet noce mam kiepskie bo ciagle karmie piersia. Próbowałam Go odstawic ale jak na razie to moj synuś wygrał bitwę.
Jak na razie reszta u nas oki, mały zdrowy jest nawet grzeczniejszy i to mnie cieszy, codziennie chodzimy na spacerki, hartujemy sie przed zimą, tyle u nas ....
blądi25-11-2011 18:13
Zuziu ja o tyle bym zla nie byla jalbym byla w miescie bo wozek i poszlabym do rodzicow a tak na koloni bo nawet nie na wiosce tu ludzie sa dziwni-nie mozna sie dogadac . Czlowiek chce w odwiedki do sasiadki to listem trzeba chyba sie umawiac ,a do Ciebie zanim ktos sie zjawi to tez pol roku minie. Szybciej z daleka u nas byli.
Szczeze mowiac to Tobie z serca kamien z tesciowa
lenka126-11-2011 21:45
Blądasku musicie przetrwac ciezki okres. Powiem Ci ze mieszkam w centrum miasta i tez raz na jakis czas odwiedze jakąs kolezanke lub ktos mnie odwiedzi ale to od czasu do czasu tak to jestem z Natanem sama . M w pracy w weekendy tez wiec chcąc nie chcąc musialam nauczyc sie radzic sama. Tak jak Zuzka pakuje Mlodego do samochodu bez i jestesmy niezalezni. Troche mi zajelo czasu poruszanie sie z nim , bo nie jest łatwo jak ma zly humor rzuca sie i placze bez powodu a mnie doprowadza to do szalu ale jakos dajemy rade. Taki nasz los, ciesz sie każdą chwilą spedzoną z Krystiankiem czas tak szybko leci ze warto wykorzystac ten czas.
Nasz synek potrafi dac w kosc , dzis to mial farta dostal w galeri za darmo wielkiego slonia, potem korone królewicza a na koncu jedzil mercedesem :) takim dla dzieci:) a jak wracalismy zaczepila nas mila pani z mężem okazalo sie ze opiekunka mieszka jakies 100 metrów od nas i chetnie zajmie sie natanem dorywczo , naprawde mila pani z mezem , syn zabil im sie na motorze i brakuje im wnóczka , tania nie jest ale ponegocjuje z nią. Nie musialabym prosic tesciowej ona i tak nie ma ochoty z nim siedzie przychodzi czasem na godzine bo M jej kazal i narzeka jaka umeczona a i dostaje za to niezłą kase. Jak ma robic łaske moze nie przychodzic.
Przyjaciółki
Lenko ewidentnie widac ze tesciowej na Tobie i wnoczku nie zalezy,a smialej idac moze masz racie ze jak bys zeszla jej z drogi to jej by pasowalo. M musi stanac konkretnie za kims bo teraz to Ty z synem jestescie najblizsza rodzina a matka byla po to zeby wychowac i oczywiscie szacunek sie nalezy ale to jest wasze zycie bo ona juz swoje przezyla i moze stac obok i najwyzej pomagac i oczekiwac tego -na starosc bedzie miala Ciebie bo syn nigdy tak sie nie zajmie kobiera jak inna kobieta. Przyklad -Zuzia biedaczysko ma tyle na glowie
Źycze Wam dwom powodzenia i wytrwalosci,a Lenko co m by zrobil jakbys postawila ultimatum ze odejdziesz jak tak dalej bedzie bo i tak jak nie widzi to sie psuje
Bladasku masz racje mnie jednak jeszcze troche czasu zanim M to zrozumie , narazie nie da sobie nic powiedziec tylko mówi jaka ona "biedna" ach szkoda mówić narazie odpuszczam.
Zuziu naprawde wspolczuje oby sie szybko cos znalazlo.
Pscolko co u Ciebie?
Foxy , Kasandra meldowac sie
dziewczyny siedzę i wyję, weszłam na wykres naszej Milki na 28 a tu Boziu, Ona w szpitalu, ciąża pozamaciczna :(((((
Boże dlaczego tak ja doświadczasz ????????
To straszne -myslalam ze musi juz byc dobrze-tak nie powinno byc tyle biedulka sie na cierpiala i jeszcze zycie nie wynagradza.
Jestesmy z Toba kochana-trzymaj sie
o nie
dlaczego:(
Milus trzymajcie sie ty i m to straszne co was znowu spotkało-tule mocno:(
a u mnie no coz ,siedze w domu ,Oluś na antybiotyku juz konczy ostatni dzien brania ,ale niestety Córeczka cos juz tez sie zle czuje ,nie wiem co mam z nia zrobic ,do szkoły nie pojdzie ,miałąm isc do pracy ,Ola do opiekunki ,no ale w tej sytuacji nie wiem ,ma katar gardło ja boli te same objawy co Olek
cześć dziewczyny
niestety to prawda, okazało się że to pozamaciczna z krwawieniem już do brzucha. wzięli mnie na ostry dyzur, potem laparoskopia i już nic nie ma..cały tydzień miałam męczący, ale już powoli dochodzę do siebie, jutro jadę ściągać szwy, za 3 tyg wizyta w poradni K. Jakoś to będzie...
Milus przykro mi ze musisz doswiadczac strasznych takich rzeczy- chcialabym zebys sie cieszyla juz zalej fasolki- trzymaj sie kochama
nieststy na takie ośrodki czeka się kilka miesięcy, 2- 3 najmniej, załtwiłam łóżko szpitalne, materac antyodleżynowy- cóż sama bo na swoje dzieci to teściowa liczyć nie może, zostalismy sami z problemem.
Teściowa jaka była taka była ale ja jestem człowiekiem i muszę pomóc dla M . Myślę, że teściowa już nie doczeka ośrodka, jej stan jest na tyle kiepski, że w każdej chwili może umrzeć. M pojechał do pracy i ja zostałam sama trochę się boję, jakoś tak mi dziwnie, chociaż teść mój też umarł przy mnie :(( straszne to życie a cierpienie jest naszą codziennością :((
zmarł mój chrzestny ojciec:(
Milko - przykro mi strszanie - pisz jak cos.
Kasandro - przykro mi rowniez.
Zuziu - trzymaj sie jakos, cmok
Zly dzien jaksi dzisiaj, ja stres straszny w pracy - chyba bede kierowac sprawe do managerki o mobbing jak nic nei zrobia. ;(
cmok kochane
Pscółko ty Kamilke karmisz piersią?
Tak Blądasku.
Napisałabym więcej dziewczynki ale naprawdę czasu brak. Ale czytam na bieżąco.
Całuję i ściskam.
Ja to dokarmiam juz mlekiem z piersi bp moj maly jak soe okazalo to leniuch i przez dwa tygodnie nie przytyl-zaczelam sciagac ale oczywiscoe mam juz malo pokarmu i czasu ma to ale ptzynajmniej dzieki sztucznemu mleku malego nie boli brzuch i nie ma zaparc i przytyl w tydzien 600prawie gram
Dziewczynki co u was slychac ?
Milko jsk sie czujesz kochana ?
Ja to ciagle teraz kloce sie z mezem-jestesmy po porodzie zmeczeni i nerwowi,wszystko mnie juz wk... A myslalam ze jsk bylo dobrze to juz jak bedzie dziecko to bedzie pieknie,a jest tak ze mam wszystkiego dosyc ,czuje sie jak w wiezieniu
Bladasku doskonale Cie rozumiem , sama przez to przechodzilam i nie wyobrazam sobie przechodzic tego od nowa , a M wspomina juz od drugim dziecku. Musisz przetraw ten trudny okres zobaczysz ze pozniej bedzie tylko lepiej, niestety my kobiety jestesmy uwiazane z dzieckiem , nie jest to sprawiedliwe ale taka nasza rola. Mimo , że nie zawsze jest kolorowo dacie rade. Macie mozliwosc gdzies wyjsc z M bez dziecka? Mnie sie udalo po ośmiu miesiącach , teraz tez od czasu do czasu podrzucam Mlodego mamie na 2 dni, duzo mi to daje bo odpoczywam na maxa.
Macie cudownego Skarba i cieszcie sie nim , czas tak szybko leci.
My chodzimy z M do domu dziecka jako rodzina zaprzyjazniona zajmujemy sie tam chlopczykiem, juz Wam kiedys pisalam, ma zespół alkoholowy ( tzn. matka pila w ciazy) porzucila go matka a ajciec alkoholik sie zapił...biedne dziecko ale uwielbiam do niego chodzic , pomozemy mu jak tylko sie . Juz widac efekty naszych wizyt, co nas bardzo cieszy.
Pozatym u nas nic nowego , M dyzuruje dosyc duzo ale jakos daje rade.
Piszcie co u Was, pusto sie zrobilo czas nadrobic.
Lenko my zostawiamy malego jak jedziemy na zakupy ale na 2-3godziny bo butelke zostawiam jedna dla tesciowej a ona slepowata i nie zrobilaby nastepnej. Rozmawialam z m o nas bo on jest starszy o 5lat a ja jeszcze chce pozyc a nie jak stara pierdola zamknieta w domu wlosy sobie rwac z glowy ,wspominac stare czasy i myslec o ucieczce. Musi zrozumiec ze ja chce byc czasem wsrod ludzi prawdziwych bo mam tylko was i telefoniczne rozmowy.
Co do drugiego dziecka moja kolezanka ma dwa miesiace starsze dziecko a juz chce zajsc w ciaze-podziwiam bo ja bym chciala dwojke ale nie wiem czy bede w stanie
Fajnie ze odczuwacie radosc i spelnienie z pomocy temu chlopczykowi z domu dziecka
Blądi wiem jak bardzo Ci się chce wyjść i że brakuje Ci ludzi, eh jak bardzo Cię rozumiem, dlatego wcale Ci się nie dziwię. Taka kobieca rola no nieststy, kobieta albo zarobi mniej od faceta albo nie ma już do czego wracać i dlatego to na nas spada opieka nad dzieckiem, i chociaż kochamy nasze skarby ponad życie to jednak potrzebujemy kontaktu z innymi ludzmi.
Moj dzionek, prawie każdy wygląda podobnie, wiecie że mieszkam na uboczu i to dodatkowo mnie zabija. Do tej pory miałam jeszzce do opieki teściową i prawie się z domu nie ruszałam, tydzień temu teściowa zmarła i teraz jak M nie ma już nie musze siedzieć w domu. Mam swoje autko i mam zamiar troche wyjść z domu. Naprawde idzie zwariowac jesli siedzi sie z dzieckiem 24 h non stop, ja nawet noce mam kiepskie bo ciagle karmie piersia. Próbowałam Go odstawic ale jak na razie to moj synuś wygrał bitwę.
Jak na razie reszta u nas oki, mały zdrowy jest nawet grzeczniejszy i to mnie cieszy, codziennie chodzimy na spacerki, hartujemy sie przed zimą, tyle u nas ....
Zuziu ja o tyle bym zla nie byla jalbym byla w miescie bo wozek i poszlabym do rodzicow a tak na koloni bo nawet nie na wiosce tu ludzie sa dziwni-nie mozna sie dogadac . Czlowiek chce w odwiedki do sasiadki to listem trzeba chyba sie umawiac ,a do Ciebie zanim ktos sie zjawi to tez pol roku minie. Szybciej z daleka u nas byli.
Szczeze mowiac to Tobie z serca kamien z tesciowa
Blądasku musicie przetrwac ciezki okres. Powiem Ci ze mieszkam w centrum miasta i tez raz na jakis czas odwiedze jakąs kolezanke lub ktos mnie odwiedzi ale to od czasu do czasu tak to jestem z Natanem sama . M w pracy w weekendy tez wiec chcąc nie chcąc musialam nauczyc sie radzic sama. Tak jak Zuzka pakuje Mlodego do samochodu bez i jestesmy niezalezni. Troche mi zajelo czasu poruszanie sie z nim , bo nie jest łatwo jak ma zly humor rzuca sie i placze bez powodu a mnie doprowadza to do szalu ale jakos dajemy rade. Taki nasz los, ciesz sie każdą chwilą spedzoną z Krystiankiem czas tak szybko leci ze warto wykorzystac ten czas.
Nasz synek potrafi dac w kosc , dzis to mial farta dostal w galeri za darmo wielkiego slonia, potem korone królewicza a na koncu jedzil mercedesem :) takim dla dzieci:) a jak wracalismy zaczepila nas mila pani z mężem okazalo sie ze opiekunka mieszka jakies 100 metrów od nas i chetnie zajmie sie natanem dorywczo , naprawde mila pani z mezem , syn zabil im sie na motorze i brakuje im wnóczka , tania nie jest ale ponegocjuje z nią. Nie musialabym prosic tesciowej ona i tak nie ma ochoty z nim siedzie przychodzi czasem na godzine bo M jej kazal i narzeka jaka umeczona a i dostaje za to niezłą kase. Jak ma robic łaske moze nie przychodzic.
Polecamy:
Prekoncepcja - jak zadbać o zdrowie dziecka przed poczęciem?
Makabryczny finał porodu w szpitalu w Świebodzicach. Lekarz oderwał dziecku głowę. „Sala zamarła”
Alkohol a ciąża
Wady cewy nerwowej u dzieci
Dziecko na zamówienie - o prenatalnych ingerencjach genetycznych
Picie alkoholu a planowanie dziecka
Wysypka ciążowa
Niedowaga a ciąża