Szukaj

Przyjaciółki

Komentarze do: Kwas foliowy
Odpowiedz w wątku
zuzka01
zuzka01 23-10-2012 20:53

Blądasku mój też kasz nie za bardzo lubi, usmaż mu jajeczko na masełku, kup jakies płatki o fajnym kształcie i nasyp mu do miseczki, aby sam jadł a mleczko nalej do butelki, zobaczysz w formie picia do płatków wciągnie jak nic....spróbuj do kanapki dać ćwiarteczki pomidorka albo ogórka to na pewno zaostrzy mu apetyt, dziecko przecież to też mały smakosz.

a teraz słuchaj nie musisz być perfekcyjną Panią domu !!!!! Nie musisz mieć idealnego porządku bo wiesz co najważniejsze-
najedzone , czyste dziecko i szczęśliwe a on bedzie gdy ty bedziesz szczęśliwa. Wiem co mówię, a skąd moje depresje się brały jak myślisz ? od braku czasu, braku kontaktu z ludźmi....
nagotuj obiadu na 2 dni, nie musisz wcale ślęczeć nad pierogami jest tyle przepisów, smacznych , zdrowych i wcale nie wymagających wiele czasu.
A faceci wcale nie są leniwi, SĄ WYGODNI !!! bo pewnie m nauczyłaś ze ma wszystko pod nosek podtsawione, bo przecież on pracuje a Ty ?????? robisz to samo tylko w domu !!!!!
Nie umiesz postepować ze swoim facetem ? na pewno umiesz, przecież się kochacie tylko w tym pędzie zycia zapominacie co jest ważne, zyczę powodzenia kochana

blądi
blądi 23-10-2012 21:15

Zuziu platkow sie boje dawac bo mowia ze one nie sa takie dobre dla dzieci jak zwykle musli- kiedys dawalam kulki tak na deser do skubania. Moj je tylko ogorki i ostatnio salatki z majonezem zasmakowaly mu. Gotuje objadki na 2 dni,ale dobijaja mnie sniadania i kolacje bo kanapek nie toleruje,mlecznych rzeczy slabo je ,parowki mu sie zaczynaja nudzic i niczego nie lubi powtarzac. Dlatego tak kombinuje,ale jak nie chce to juz zje jak zglodnieje .
Ja wiem,ze nie jestem zla matka i gospodynia bo potrafie stanac na wysokosci zadania,radzic sobie,ale ciagly pospiech meczy i czasem trzeba urlopu. Sasiadka u nas jest dobrym przykladem na nierubstwo i wyreczanie sie tesciowa. Dziecko ma rik a nic nie poteafi,dalej papki cisna i deserki przegotowane i przetarte. A ona nic w domu nie robi oprocz siedzenia przed kompem bo dziecko jest nadwyraz spokojne i nie raczkuje nawet.
M zawsze bedzie mnie szantazowac pozuceniem dziecka i ciaglym zrzucaniem na nie winy za brak czasu dla nas i dlatego wychodza klutnie. Jestem uparta i uwazam ze trzeba dbac o zwiazek czego m nie rozumie,a ja stracilam zapal i tez checi. Juz nic nie jest takie jak przed dzieckiem. Dzisiaj poswiecilam 2 godziny przed kompem to m myslal ze z malym zwarjuje . Niech zobaczy jak to jest bo ja musialam wszystko nadrobic i malemu pieluche zmienic,owoca pokroic i te pierogi zrobic

Kasandra*
Kasandra* 24-10-2012 07:56

hihihi
Bladi nie jestem napaleńcem nigdy nie byłam ,jestem raczej jak to m mówi kusicielką ,najpierw kusisz a potem uciekasz ,albo zasłaniam sie zmeczeniem ,albo bólem głowy ,no ale to juz zazwyczaj po fakcie bo ten nie odpusci ,kara musi być:)
Pies mi zeżarł---chryzantemy złociste:(
poobgryzał głowki i zadowlony wywalił ziemie ,przeorał jak świnia ,zła byłam ,aż łzy miałam w oczach.
A nie mówiłam wam ,kilka dni temu zapierniczałam 300 km po psa ,kupilismy tym razem dla Olka .Wczesniej zadzwonilismy do lekarza rodzinnego ,zapytac czy w sytuacji Olka ma astme ,pies to dobry pomysł ,powiedziała ,zeby nie był z długą i puszysta sierscia .Kupilismy mu cziczuałe (nie wiem jak sie to pisze)taki kurdupelek z krótką sierscia ,prawie goły ,ale boski .Własnie siedzi na klawiaturze ,waży moze niecałe 2 kg ,podchodzi pod nogi nie widac go ,trzeba uważać -ale dzieci zachwycone .

blądi
blądi 24-10-2012 14:20

Fajny,do mojej Soni podobny tylko jasny,ale to cudowne- nasza zzyla sie z malym i nie mielismy nigdy problemow bo suczki sa troskliwe,pilnuja sie domu i zawsze gdzie my tam ona- wysterylizowalismy przed przeprowadzka to nie ma urojonych ciaz i jest spokojna. Biega tutaj bez smyczy i zawsze z nami na dlugich spacerach,a jak nas nie ma to tesciom ciezko ja wygonic z domu- tylko sie zalatwi i spowrotem u nas na goze.
Miala wypadek 3 tyg temu-sasiadka jak przystala ze mna pogadac to ta chowajac sie od ich psa wlazla pod samochod i chciala wyjac jak ruszyl prosto pod tylne kolo. Matko to byl wieczor i tutaj nie ma weterynarza od malych zwierzat. Myslalam o uspieniu jej zeby nie cierpiala,ale okazalo sie ze bylego szefa m corka zrobila weterynarza malych zwierzat i po telefonie pojechalismy do niej. Sonia miala wiecej szczescia niz co bo 4 kg samochod przejechal,a ona jest cala z powazniejszymi tylko ranami na brzuchu i stluczeniami. Dwa tygodnie nosilismy ja z gory na dol i odwrotnie i kuz lepiej. Ma jakies shizy tylko i burczy na malego uciekajac,ale moze on przestanie lesc do wszystkich psow

blądi
blądi 24-10-2012 20:40

Juz nie zdazylam naskrobac odnosnie napalencow:-D - tez bym tak chciala no ja tez lubilam kusic,a nawet sms i mms ki wysylalam zachecajace,ale moj m raczej na to nie ragowal i nie odpisywal lecz udawalo sie jakos go zachecic do spontanicznych chwil jak opisalas,a teraz to wogle nie mozliwe bo to musi byc wieczorem,w weekend i kiedy to on zechce i dlatego to u nas tak jest. Lubilam zaskoczenoe,spontanicznosc,a teraz to maly,a w dzien to moze ktos przyjsc albo zasypianie m w trakcie bo jemu juz pozno.
Az sie odechciewa:@ ,a u Was mimo tylu lat to fajnie dalej zyjecie no i dbacie o to bbo to sie przeklada na relacje miedzy wami i umacnianie wiezi. Ja to tylko sie przekonuje ze nie dobralismy sie temperamentem i jeszcze zostalam do zachecania i starania zniechecona poprzez m

blądi
blądi 26-10-2012 20:53

Foxy gratuluje coreczki :-D. Super parka bedzie

Kasandra*
Kasandra* 28-10-2012 08:28

o miałam coś napisać ,ale słysze z pokoju MAMO!!!!!!!:)

Kasandra*
Kasandra* 01-11-2012 07:25

ale sie usmiałam dziewczyny,zobaczyąłm ogłoszenie= warszaty artystyczne ,no to ok zawsze mnie takie rzeczy interesowały mojego m tez ,on wykonuje rozne rzeczy z drewna ja tam maluje troche ot takie hobby,no to napisałam ,ze przyjdziemy z m warszaty miały trwac 3 godz ,to tez nie problem jakis wielki dzieci do sasiadki a my no coz oczekiwalismy jakiegos profesjonalizmu .a tu co baba mi odpisuje ,ze ja ok ale mezcyzna nie bo one sobie tam platkuja i musi skonsultowac z grupa czy mezczyzna moze w tym uczestniczyc -------------ŚMIECH NA SALI-to jej napisałam ze rezygnujemy ,głup... ci... pisze ogłoszenie ze niby to takie profesjonalne a jak na moje oko to jakies kółko gospodyn wiejskich bo pisze ,ze sie spotykaja cos tam bla bla bla ,plotkuja ,wyszywaja ,pierdziela od rzeczy ot takie warszaty no fakt mój m to mógłby je połknąć na wejsciu :)))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))

blądi
blądi 06-11-2012 11:12

Hej,cisza nastala:-D

blądi
blądi 08-11-2012 08:20

Hej dziewczynki- ja z malym wyladowalam w szpitalu dzisiaj. Dostal jakiejs wirusowki i od soboty brzydkie kupy i ganialo po jedzeniu go,a zaczely sie kupy sluzowe z krwia i leki nie pomagaly. Mam nadzieje,ze szybko pomoga Krystiankowi i wyjdziemy zaraz.

Kasandra*
Kasandra* 08-11-2012 11:41

trzymaj sie kochanie
buziaczki dla Krystianka

Kasandra*
Kasandra* 08-11-2012 11:42

daj znac co i jak
jesli bedziesz miałą chwile czasu

Foxylady
Foxylady 08-11-2012 18:00

Bladi trzymam kciuki za Krystianka, bedzie dobrze.

blądi
blądi 08-11-2012 18:52

Mam nadzieje,ale za kazdym razem jak w dzien nie zalatwia sie to w nocy i w dzien sie zaczyna. Boje sie bo znow po krwawym stolcu rano to jest cisza,ale mam nadzieje ze nie przed burza.
Przeniesli nas do hotelu,mamy swoj pokoj z telewizorem i lozkiem dla mnie.

Kasandra*
Kasandra* 11-11-2012 07:45

I jak Blądasku,co tam u Was?

blądi
blądi 12-11-2012 14:06

Jestem jeszcze w szpitalu bo krew jest w kupkach w malych ilosciach ale jest. Z tego co dowiaduje sie to lekarki twierdza ze maly ma alergie pokarmowa i to wyszlo przy malej teraz infekcji. Czekamy na badania kalu na wirusy ktore nie moga dojsc. Zla jestem bo tylko czekaja jak tu nic nie wykryc,zaleczyc i domysly snuja zamiast konkretnie czarno na bialym cos w tym kierunku zrobic

Kasandra*
Kasandra* 14-11-2012 07:00

Bladasku trzymaj sie ,wazne zeby dobrze sprawdzili ,nie wszystko da sie tak od razu,na niektóre wyniki badan trzeba czekac .Niemartw sie wszystko bedzie dobrze ,moze juz jestes z małym w domu a nie wiemy nawet ,buziaki

blądi
blądi 14-11-2012 12:33

Tak wczoraj nas wypuscili bo badania nic nie wykazaly,dostawal leeki alergiczne ,a krew moze pokazywac sie przez dwa tygodnie jeszcze.
Musze trzymac mu dietke i nie dawac nic z konserwantami oraz na miesiac ma juz tabletki na alergie.

Kasandra*
Kasandra* 14-11-2012 12:52

No to dobrze ,ze juz jestescie w domu ,pilnuj diety małego ,czasami jest tak ze w pozniejszym wieku takie cos samo przechodzi ,wazne zeby na poczatku traktowac to powaznie i scisle według lekarza ,moja córa tez była powaznie alergiczna -alergia pokarmowa ,na poczatku stosowalismy sie do zalecen lekarza ,jak miałą jakies 4 latka pozowlilismy jej na wiecej luzu jezeli chodzi o jedzenia 6 latek jadła juz wszystko i nic sie nie działo i nic sie nie dzieje do dzis ,no chyba ze nie wiem przez tydz jadłą by tylko mleko ,jgurty lody,czekoladei to wszystko w duzych ilosciach ,to z pewnoscia alergia dała by o sobie znac


Pilnuj dziadków wytłumacz bo oni wiesz nie jarza takich kwesti i beda go karmic czym popadnie


trzymajcie sie

blądi
blądi 16-11-2012 21:12

W szpitalu jadl same chrupki kukurydziane,a pozniej bulka i wedlinka,zupka.
Mlecznych produktow mam sie wystrzegac bo wychodzi na to ze maly jest bezmleczny. Strach mnie bierze przed powtorka bo nie wiem jak dlugo mam uwazac wogle ze scisla dietka ,a kazde drobne przeziebienie bedzie wygladac tak jak teraz

Odpowiedz w wątku