Kasandro zlociutka trzeba troszke przefiltrowac nieraz zwiazek jak cos wisi w powietrzu wtedy jest fajnie i znowu dlugo milo wiec trzymamy kciuki zeby filtracja przeszla szybciutko glowa do gory hihbuziaki
roksa07-09-2009 08:46
torebko witam i lape twoja pozytywna energie hih ciekawe czy starczy mi na caly dzien pozdrawiam
Kasandra*07-09-2009 08:46
hej dziewczyny fajnie ,że sie wybawiłyscie,ja miałam ciezką noc spałam z małą a M na dole w salonie ,pewnie bedzie wymięty dzis, bo sofa nie nadaje sie do spania ,ale jak ktos jest tak głupiutki to trudno ,takze same widzice ,że nie jest tak rózowo -jakby sie komus zdawało.
zrobiłam małej sniadanie bo dzis do szkoły ,popijam kawke ,byłam u kumpeli wczoraj na plotach ,tak facetom obrobiłysmy du.. ,że szok hihi,niewiem tylko jak bedzie wygladał dzień bo M na nockę idzie i cały dzień bedziemy sie chyba mijali a same wiecie ,że to nie jest miłe,odezwe sie pozniej buziole
iguś07-09-2009 12:16
witam i moc pozdrowień slę;)
u mnie weekend super, sobotnia kolacyjka z m sie udała! jest fajnie,pogadalismy ,pośmialismy ....
tylko wczoraj mialam hust.. dzionek pojechalismy do tesiowej na obiad i nawed go niezjadłam;( bylismy u niej tak okolo 12 i po półgodzinie tak mnie brzuch rozbolał ze musiałam wziaśc dwie nospy i pojechać do domu,m został a ja jak wróciłam poszłam spać ,obudziłam się i wzięłam nastepną nospę i dalej poszłam spać niewiem co jest? @ ma byc w czwartek tempka dziś 36,7 więc to nie fasolina narazie mniej juz brzusio boli zobaczymy potem;(
Kasandra ale na babę trafiłaś! jej taka konia jak by miała by sprzedała! haha oj co to się dzieje z wami ,m spał na kanpie co mu jest? no ale jak to w malzeństwie raz gorzse dni a raz lepsze ,przejdzie mu ale za to jak sie pogodzicie..))
Blondi witaj ;))) kochana niemartw się się tym ze odmawiają przyjścia na weselicho,jeszcze będziesz miała najlepsze wesele w rodzinie!!
Zuzka oj widzę impra sie udała! to swietnie;)) coś ty ostatnio faktycznie czujesz się niezbyt;(( oby przyczyna twojego złego samopoczucia była fasolinka;)))) tempka wysoka;)
Torebka fakt nowy tydzień i oby był lepsze od zeszłego!
Roksi oby szybciutko zleciał ci pierwszy dzionek w szkole i dzieciaki niedały popalić he he
Pcółka pewnie ze nas znajdą,ale pszestaną nam pisać na nk ,ja juz się zabiezpieczyłam galerię zablokowałam i w wyszukiwarce też
iguś07-09-2009 12:23
lecę kudełki wyprostować;)) musze iśc dziś do urzędu pracy się odchaczyc ,buzki dla wszystkich;--)))
iguś07-09-2009 12:40
no to juz znam przyczyne swojego bulu brzusia ,własnie @ przyszła z 3 dniowym wyprzedzeniem,widocznie przestawiło się po zabiegu,
zuzka trzymam mocno kciuki za ciebie!!!
potem wpadnę;)
Kasandra*07-09-2009 13:26
u mnie jak było tak jest czyli do bani ,niewiem czy juz mam napiecie czy nie ale cyce jak donice
robie porządki ,bo czymś sie trzeba zająć jak taka cisza ,niby olewka a serce boli:(,pojechał nawet nie wiem gdzie ,ojeju ale dzien
Igus -to sie u tesciowej nie nasiedziaąłś a może to i lepiej :)))zalezy jaka tesciowa
Kasandra*07-09-2009 13:28
roksa-jak tam mała poszła z usmiechem do szkoły czy nie bardzo :)
PSCÓŁKA07-09-2009 14:18
No hej Dziewczynki.
Kasandra to witaj w klubie. Ja też się wczoraj spiełam z M. I w ogóle nie jest ostatnio rewaelacyjnie. Niewiem czy to te staranka, czy co, ale już nie jest taki kochany jak dawniej. Niestety trwa to już jakiś czas i nie pomagają tłumaczenia że ja potrzebuję czułości i zapewnień o miłości. Kiedyś wiedziałam, że mnie kocha. Czułam to bo pokazywał swoim zachowaniem. A teraz? Szkoda gadać. Ja wiem, że życie nie jest usłane różami i nie może być całkiem rożowo, ale... Wiadomo, że wina może leżeć po obu stronach i ja nie twierdzę że jestem bez wad, ale ile razy się pytam co robię nie tak, co chciałby żebym zmieniła - to zawsze mówi że jest o.k. A naprawdę uważam że jestem dla niego dobra (za dobra) i wyrozumiała. Przykład: w tamtym tygodniu był dwa popołudnia w domu - resztę dni poza domem bo miał jakieś załatwienia. W piątek - przed imprezą wypadła ta pępkówa u Szwagra - więc jak dobra żona - póściłam go i zapier.... w kuchni do 1:30. W sobotę pomógł mi niewiele bo tylko odkurzył mieszkanie i umył parę talerzy. Po imprezie posprzątałam sama. Wczoraj całą niedzielę przespał no bo po dwóch dniach picia nie nadawał się do niczego, więc cały dzień spędziłam sama. I w podziękowaniu za to wszystko obraził się na mnie bo nie pozwoliłam mu kupić soie piwa... Czy ja jestem nienormalna? powiedzcie mi dziewczyny, bo sama już niewiem. Najgorsze jest to że niewiem jaką mam zastosować strategię: czy być dalej dobrą, troskliwą żoną i tolerować to wszystko a wduchu cierpieć, czy odpuścić i zająć się sobą i niech robi co chce. Tylko jak jak odpuszczę to kto będzie się troszczył o to żeby pielęgnować naszą miłośc? Sama niewiem.
A poza tym dziś byłam na podglądanku. 5dc i narazie brak pęcherzyka dominującego.
Kasandra*07-09-2009 14:56
PSCÓŁA -jestes za dobta tyle ci powiem za dobra ,bo jakby dostawał po dupie od czasu do czasu to by docenił a tak to podajesz wszystko na tacy
ja teraz to sie wkur....totalnie normalnie przedszkole ,karteczki poszły w ruch wiecie o co chodzi ja jemu on mi ja nie wiem co to bedzie juz dawno tak nie było trwa to drugi dzień ,a dal mnie to wiecznosc nie wiem co mu odwaliło
Pscóła -trzymaja się kobito ,bo ty to jestes za dobra ,bo ja to juz nie wiem czy mu za chwile nie przywale bo zupa byłą za słona ,żartuje ale narmalnie ,wulkan ze mnie dzis nie kobieta ,
Kasandra*07-09-2009 15:00
u mnie tez wczoraj piwko ,tak to wszystko robi ostentacyjnie ,żeby mnie jeszcze bardziej zezłościc i udaje mu sie to ,aż mnie brzuch boli z nerwów ,człowiek człowiekowi wilkiem :)
PSCÓŁKA07-09-2009 15:09
Ale co Kasandra, nic nie powiedział o co chodzi? Poprztykaliście się wcześniej? Niewiem co Ci napisać, ale z tymi karteczkami to faktyczne przedszkole...
Wiem że jestem za dobra, ale inaczej nie potrafię. Taka już jestem. Jak coś robię to całą sobą. Tylko że nic nie mam w zamian... Nawet dobrego słowa. Czasami to mam wrażenie że robię to wszystko żeby zasłużyć na miłość. Niewiem co się dzieje bo dawniej tak nibyło. Wydaje mi się że po prostu za pewnie się czuje. Własciwie poza nim nie mam żadnego życia... Na własne życzenie.
A Ty kochaniutka musisz się wyładować. Wiem jak to jest chodzisz wkurzona i tylko się nakręcasz... Albo idź z domu i pobiegaj albo po prostu wydrzyj się na niego ( jeśli oczywiście tak umiesz. Ja niestety nieumiem - wszystko duszę w sobie)
Kasandra*07-09-2009 15:24
widzisz wczoraj juz chodził taki zły o wszytsko sie czepiał,poprostu szukał zacezpki noi w koncu huknełąm na niego w aucie ale on pierwszy na mnie i to bardzo głośno no to nerwy mi pusciły z małego gówna zrobiła się awantura
on jest za bardzo bojowo nastawiony nie moge na niego teraz nawrzeszczec bo wiem ,że bedzie akcja w stylu latające talerze,juz tak było ,chodz ejak kłebek nerwów ,naprawde ,jeszcze małą wróciął ze szkoły to juz zupełnie odpada ,jakakolwiek kłótnia,taki sie czuje wiesz boss,taki bufon nadety ,za pieknie było przyszły chmury ,było love story a teraz to juz horror jakiś ,nie moge do niego podejsc sama poprosic bo on zaczął jak teraz ja do niego podejde to tak jakbym sie przyznaął do winy ,i on to bedzie pozniej wykorzystywał zrobi cos głupiego i pomysli ze ja przyjde pierwsza ,żeby załagodzić ,jezu jaka akcja a tu niedługo rocznica głupi bufon ,musiałąm was wykasowac z ulubionych zeby nie przeczytał ,bo narazie nie pokazuje po sobie ,że mnie to boli on tez nie pokazuje ,jakby mu wisiało
nie wiem co ci sakrbie poradzić ,trzymam kciuki za was ,bo co ja ci w sumie bede radzic jak ze swoim nie daje rady dzis a co dopiero z twoim ,ale to ze za dobra jestes to fakt
buziole trzymaj sie pscóła -może gucio zmądrzeje:))))
PSCÓŁKA07-09-2009 15:39
To może wyślij małą do koleżanki albo na pole i sprowokuj go jakąś zaczepką - tak żeby on wybuchł i wydarł się. To bez sensu o pierdołę się nie oddzywać. Ulży wam obojgu. A tak to będziesz się mordować do wieczora i w nocy bo wiem że nie da ci spokoju ta sytuacja. Ja mojego wczoraj wzięłam po dobrocia. Trochę wrzasnełam ale potm mu powiedziałm że nie chcę się kłócić i że bez sensu się obrażać bo to nic nie zmieni - napewno ja nie zmienię swojego postanowienia. I chyba zrozumiał. Tak przynajmniej mi się wydaje. Zamiast piwa miał zrobione dobrze i tyle. Teraz powinno być dobrze, ale to się okaże po powrocie z pracy.
iguś07-09-2009 16:35
kasandro moja tesciowa dobra kobicina tylko lubi sie wtracać,a ja sobie niedaję! i czasami sa spięcia ja mieszakm z rodzicami i oni mi sie niewtrcają nie podważaja naszych decyzji a moja teściowa niby sie niechce wtracać ale ,ale zrobiła by tak czy siak a mnie to wkurza! a idz na ryby sobie myslę he he
co do twojego co go ugryzlo ,kurna bez powodu takie spięcie/ a może coś wpracy mu nieposzło i teraz na tobie się wyrzywa? a niedaj się!!no z byle powodu taka draka wyjdzie tylko z jakiego ? u was widze powodu brak! a moze pcółka ma rację ,małą zawieśc gdzieś i tak porządnie nim otrząsnąc przynajminiej dowiesz o co biega?
Pcółka nie niejestes nienormalna!! jestes normalna i to jak najbardziej!! o tez bym się wkurza jakby mój tak zrobił, faktycznie cały dzionek za garami ,posprzątałaś, m sobie pobalował nic prawie nie zrobił i jeszcze ma pretensje ze piwo zabronilas mu wypić a niech się obrazi! jestes dobra i to bardzo a czasmi nasi Męzowie to wykorzystują! nie daj się!! az tym piwem to ja u swojego tez walczę ,codziennie po pracy malucha pije ,a mnie czasmi do szału doprowdza, więc któregoś dnia jak miał przyjsc z pracy wyszłam do kumpeli i po piwku ,jakis czas potem znowu a on do mnie a ty co? niezaczęsto a ja nie dlaczego? bo ja przychodzę a ciebie niema i do tego czuje piwo ha to wiesz jak to jest kiedy ty tak codziennie! no i teraz piwko jest ale nie sześć dni w tygodniu tylko dwa ;) taka moja taktyka robię to samo i skutkuje ciekawe na jak długo? he he
niedajcie się , facetom trudno sie przyznać do ich winy zreszta oni maja zawsze rację ,nigdy sie niemylą takie ich myślenie ,tylko szkoda że to tak mija sie z prawdą nie!??
mimo to mam nadzieję ze te czarne chmury przejdą od was nadosają się kilka dni i przejdzie im, takie żony skarby kazdy by chciał mieć!!
PSCÓŁKA07-09-2009 16:49
Iguś mój też uwielbia piwko i też chciałby codziennie. Też staram się go oduczyć bo dostaję białej gorączki jak czuję od niego. A dodatkowo jak mu się "zaświecą oczka to już wogóle... Ale on to robi wieczorkiem, więc gdzie ja mam iść o tej porze?
Tak oni są z innej planety!
PSCÓŁKA07-09-2009 16:57
Dobra, wychodzę zaraz z pracy. To się odezwę wieczorkiem. Chyba że M będzie mnie przepraszał. A po za tym mam zaplanowany dziś romantyczny wieczór z żelazkiem :). Seriale wróciły. Ale nie zapomnę o Was moje kochane!
blądi07-09-2009 17:09
cześć dziewczynki-na momencik jestem,a zaraz lece,chciałam się tylko przywitać
a co do facetów to nie moge wam radzić bo po ślubie może jeszcze się zmienia,ale jesteście za dobre-facet też musi poczuć obojętność z naszej strony ,zeby mógł przemyśleć że coś jest nie tak i zobaczyć,że staraćę muszą dwie stony aby związek trwał
iguś07-09-2009 17:15
a mi ! w tym miesiącu porzadnie daje w kosć ,znowu brzuch mnie boli;((dzis znowu wzięłam nospę ,jej niepamiętam kiedy brałam tabsy jak miałam@ no nic za kilka dni sobie pójdzie;))
zauważyłam juz u sibie zmiany na + tak zafascynowana jestem tym prawkiem że niemoge się doczekac kiedy zacznę,znalazłam w necie takie darmowe testy ,o matko ile tego jest!! myslę ze jakos dam radę,no na 18 pytań przewaznie mam 8-10 błędów ,tylko z tego narazie korzystam niemam jeszcze rzadnych ksiażek tak jakos siedze i sobie rozwiązuje zresztą nietakie gołąby zdawały! a wy jak dałyscie radę? tez się tak balyscie? ja bardziej boje się testów niz jazdy ,ale pewnie teraz tak mówię a jak wsiade do auta to pewnie szybciej bende chciała wysiąść i wtedy dobiero pewnie bende sie bać ! he he ale mysle ze tak zle niebedzie daje sobie 4 podejścia na zdanie;);)
dzis spotkałam taką znajomej babcie -wie jak u mnie sytuacja i tak usiadłysmy na ławce a ja nagle zaczełam płakac powiedziałam jej jak się czuję ,że niedaje juz rady itd,wysłuchała mnie i powiedziała dziecko mi ,niesłuchaj innych ludzi ,zaufaj sobie i BOGU i pamietaj nie opowiadaj ludziom którzy niewiedzą jak to jest bo nigdy cie niezrozumieją a tylko wyśmieją
może coś w tym jest?
iguś07-09-2009 17:31
pscółka miejmy nadzieje że bedzie cie przepraszał a ma za co!! trzymam kciukasy!!
Przyjaciółki
Kasandro zlociutka trzeba troszke przefiltrowac nieraz zwiazek jak cos wisi w powietrzu wtedy jest fajnie i znowu dlugo milo wiec trzymamy kciuki zeby filtracja przeszla szybciutko glowa do gory hihbuziaki
torebko witam i lape twoja pozytywna energie hih ciekawe czy starczy mi na caly dzien pozdrawiam
hej dziewczyny fajnie ,że sie wybawiłyscie,ja miałam ciezką noc spałam z małą a M na dole w salonie ,pewnie bedzie wymięty dzis, bo sofa nie nadaje sie do spania ,ale jak ktos jest tak głupiutki to trudno ,takze same widzice ,że nie jest tak rózowo -jakby sie komus zdawało.
zrobiłam małej sniadanie bo dzis do szkoły ,popijam kawke ,byłam u kumpeli wczoraj na plotach ,tak facetom obrobiłysmy du.. ,że szok hihi,niewiem tylko jak bedzie wygladał dzień bo M na nockę idzie i cały dzień bedziemy sie chyba mijali a same wiecie ,że to nie jest miłe,odezwe sie pozniej buziole
witam i moc pozdrowień slę;)
u mnie weekend super, sobotnia kolacyjka z m sie udała! jest fajnie,pogadalismy ,pośmialismy ....
tylko wczoraj mialam hust.. dzionek pojechalismy do tesiowej na obiad i nawed go niezjadłam;( bylismy u niej tak okolo 12 i po półgodzinie tak mnie brzuch rozbolał ze musiałam wziaśc dwie nospy i pojechać do domu,m został a ja jak wróciłam poszłam spać ,obudziłam się i wzięłam nastepną nospę i dalej poszłam spać niewiem co jest? @ ma byc w czwartek tempka dziś 36,7 więc to nie fasolina narazie mniej juz brzusio boli zobaczymy potem;(
Kasandra ale na babę trafiłaś! jej taka konia jak by miała by sprzedała! haha oj co to się dzieje z wami ,m spał na kanpie co mu jest? no ale jak to w malzeństwie raz gorzse dni a raz lepsze ,przejdzie mu ale za to jak sie pogodzicie..))
Blondi witaj ;))) kochana niemartw się się tym ze odmawiają przyjścia na weselicho,jeszcze będziesz miała najlepsze wesele w rodzinie!!
Zuzka oj widzę impra sie udała! to swietnie;)) coś ty ostatnio faktycznie czujesz się niezbyt;(( oby przyczyna twojego złego samopoczucia była fasolinka;)))) tempka wysoka;)
Torebka fakt nowy tydzień i oby był lepsze od zeszłego!
Roksi oby szybciutko zleciał ci pierwszy dzionek w szkole i dzieciaki niedały popalić he he
Pcółka pewnie ze nas znajdą,ale pszestaną nam pisać na nk ,ja juz się zabiezpieczyłam galerię zablokowałam i w wyszukiwarce też
lecę kudełki wyprostować;)) musze iśc dziś do urzędu pracy się odchaczyc ,buzki dla wszystkich;--)))
no to juz znam przyczyne swojego bulu brzusia ,własnie @ przyszła z 3 dniowym wyprzedzeniem,widocznie przestawiło się po zabiegu,
zuzka trzymam mocno kciuki za ciebie!!!
potem wpadnę;)
u mnie jak było tak jest czyli do bani ,niewiem czy juz mam napiecie czy nie ale cyce jak donice
robie porządki ,bo czymś sie trzeba zająć jak taka cisza ,niby olewka a serce boli:(,pojechał nawet nie wiem gdzie ,ojeju ale dzien
Igus -to sie u tesciowej nie nasiedziaąłś a może to i lepiej :)))zalezy jaka tesciowa
roksa-jak tam mała poszła z usmiechem do szkoły czy nie bardzo :)
No hej Dziewczynki.
Kasandra to witaj w klubie. Ja też się wczoraj spiełam z M. I w ogóle nie jest ostatnio rewaelacyjnie. Niewiem czy to te staranka, czy co, ale już nie jest taki kochany jak dawniej. Niestety trwa to już jakiś czas i nie pomagają tłumaczenia że ja potrzebuję czułości i zapewnień o miłości. Kiedyś wiedziałam, że mnie kocha. Czułam to bo pokazywał swoim zachowaniem. A teraz? Szkoda gadać. Ja wiem, że życie nie jest usłane różami i nie może być całkiem rożowo, ale... Wiadomo, że wina może leżeć po obu stronach i ja nie twierdzę że jestem bez wad, ale ile razy się pytam co robię nie tak, co chciałby żebym zmieniła - to zawsze mówi że jest o.k. A naprawdę uważam że jestem dla niego dobra (za dobra) i wyrozumiała. Przykład: w tamtym tygodniu był dwa popołudnia w domu - resztę dni poza domem bo miał jakieś załatwienia. W piątek - przed imprezą wypadła ta pępkówa u Szwagra - więc jak dobra żona - póściłam go i zapier.... w kuchni do 1:30. W sobotę pomógł mi niewiele bo tylko odkurzył mieszkanie i umył parę talerzy. Po imprezie posprzątałam sama. Wczoraj całą niedzielę przespał no bo po dwóch dniach picia nie nadawał się do niczego, więc cały dzień spędziłam sama. I w podziękowaniu za to wszystko obraził się na mnie bo nie pozwoliłam mu kupić soie piwa... Czy ja jestem nienormalna? powiedzcie mi dziewczyny, bo sama już niewiem. Najgorsze jest to że niewiem jaką mam zastosować strategię: czy być dalej dobrą, troskliwą żoną i tolerować to wszystko a wduchu cierpieć, czy odpuścić i zająć się sobą i niech robi co chce. Tylko jak jak odpuszczę to kto będzie się troszczył o to żeby pielęgnować naszą miłośc? Sama niewiem.
A poza tym dziś byłam na podglądanku. 5dc i narazie brak pęcherzyka dominującego.
PSCÓŁA -jestes za dobta tyle ci powiem za dobra ,bo jakby dostawał po dupie od czasu do czasu to by docenił a tak to podajesz wszystko na tacy
ja teraz to sie wkur....totalnie normalnie przedszkole ,karteczki poszły w ruch wiecie o co chodzi ja jemu on mi ja nie wiem co to bedzie juz dawno tak nie było trwa to drugi dzień ,a dal mnie to wiecznosc nie wiem co mu odwaliło
Pscóła -trzymaja się kobito ,bo ty to jestes za dobra ,bo ja to juz nie wiem czy mu za chwile nie przywale bo zupa byłą za słona ,żartuje ale narmalnie ,wulkan ze mnie dzis nie kobieta ,
u mnie tez wczoraj piwko ,tak to wszystko robi ostentacyjnie ,żeby mnie jeszcze bardziej zezłościc i udaje mu sie to ,aż mnie brzuch boli z nerwów ,człowiek człowiekowi wilkiem :)
Ale co Kasandra, nic nie powiedział o co chodzi? Poprztykaliście się wcześniej? Niewiem co Ci napisać, ale z tymi karteczkami to faktyczne przedszkole...
Wiem że jestem za dobra, ale inaczej nie potrafię. Taka już jestem. Jak coś robię to całą sobą. Tylko że nic nie mam w zamian... Nawet dobrego słowa. Czasami to mam wrażenie że robię to wszystko żeby zasłużyć na miłość. Niewiem co się dzieje bo dawniej tak nibyło. Wydaje mi się że po prostu za pewnie się czuje. Własciwie poza nim nie mam żadnego życia... Na własne życzenie.
A Ty kochaniutka musisz się wyładować. Wiem jak to jest chodzisz wkurzona i tylko się nakręcasz... Albo idź z domu i pobiegaj albo po prostu wydrzyj się na niego ( jeśli oczywiście tak umiesz. Ja niestety nieumiem - wszystko duszę w sobie)
widzisz wczoraj juz chodził taki zły o wszytsko sie czepiał,poprostu szukał zacezpki noi w koncu huknełąm na niego w aucie ale on pierwszy na mnie i to bardzo głośno no to nerwy mi pusciły z małego gówna zrobiła się awantura
on jest za bardzo bojowo nastawiony nie moge na niego teraz nawrzeszczec bo wiem ,że bedzie akcja w stylu latające talerze,juz tak było ,chodz ejak kłebek nerwów ,naprawde ,jeszcze małą wróciął ze szkoły to juz zupełnie odpada ,jakakolwiek kłótnia,taki sie czuje wiesz boss,taki bufon nadety ,za pieknie było przyszły chmury ,było love story a teraz to juz horror jakiś ,nie moge do niego podejsc sama poprosic bo on zaczął jak teraz ja do niego podejde to tak jakbym sie przyznaął do winy ,i on to bedzie pozniej wykorzystywał zrobi cos głupiego i pomysli ze ja przyjde pierwsza ,żeby załagodzić ,jezu jaka akcja a tu niedługo rocznica głupi bufon ,musiałąm was wykasowac z ulubionych zeby nie przeczytał ,bo narazie nie pokazuje po sobie ,że mnie to boli on tez nie pokazuje ,jakby mu wisiało
nie wiem co ci sakrbie poradzić ,trzymam kciuki za was ,bo co ja ci w sumie bede radzic jak ze swoim nie daje rady dzis a co dopiero z twoim ,ale to ze za dobra jestes to fakt
buziole trzymaj sie pscóła -może gucio zmądrzeje:))))
To może wyślij małą do koleżanki albo na pole i sprowokuj go jakąś zaczepką - tak żeby on wybuchł i wydarł się. To bez sensu o pierdołę się nie oddzywać. Ulży wam obojgu. A tak to będziesz się mordować do wieczora i w nocy bo wiem że nie da ci spokoju ta sytuacja. Ja mojego wczoraj wzięłam po dobrocia. Trochę wrzasnełam ale potm mu powiedziałm że nie chcę się kłócić i że bez sensu się obrażać bo to nic nie zmieni - napewno ja nie zmienię swojego postanowienia. I chyba zrozumiał. Tak przynajmniej mi się wydaje. Zamiast piwa miał zrobione dobrze i tyle. Teraz powinno być dobrze, ale to się okaże po powrocie z pracy.
kasandro moja tesciowa dobra kobicina tylko lubi sie wtracać,a ja sobie niedaję! i czasami sa spięcia ja mieszakm z rodzicami i oni mi sie niewtrcają nie podważaja naszych decyzji a moja teściowa niby sie niechce wtracać ale ,ale zrobiła by tak czy siak a mnie to wkurza! a idz na ryby sobie myslę he he
co do twojego co go ugryzlo ,kurna bez powodu takie spięcie/ a może coś wpracy mu nieposzło i teraz na tobie się wyrzywa? a niedaj się!!no z byle powodu taka draka wyjdzie tylko z jakiego ? u was widze powodu brak! a moze pcółka ma rację ,małą zawieśc gdzieś i tak porządnie nim otrząsnąc przynajminiej dowiesz o co biega?
Pcółka nie niejestes nienormalna!! jestes normalna i to jak najbardziej!! o tez bym się wkurza jakby mój tak zrobił, faktycznie cały dzionek za garami ,posprzątałaś, m sobie pobalował nic prawie nie zrobił i jeszcze ma pretensje ze piwo zabronilas mu wypić a niech się obrazi! jestes dobra i to bardzo a czasmi nasi Męzowie to wykorzystują! nie daj się!! az tym piwem to ja u swojego tez walczę ,codziennie po pracy malucha pije ,a mnie czasmi do szału doprowdza, więc któregoś dnia jak miał przyjsc z pracy wyszłam do kumpeli i po piwku ,jakis czas potem znowu a on do mnie a ty co? niezaczęsto a ja nie dlaczego? bo ja przychodzę a ciebie niema i do tego czuje piwo ha to wiesz jak to jest kiedy ty tak codziennie! no i teraz piwko jest ale nie sześć dni w tygodniu tylko dwa ;) taka moja taktyka robię to samo i skutkuje ciekawe na jak długo? he he
niedajcie się , facetom trudno sie przyznać do ich winy zreszta oni maja zawsze rację ,nigdy sie niemylą takie ich myślenie ,tylko szkoda że to tak mija sie z prawdą nie!??
mimo to mam nadzieję ze te czarne chmury przejdą od was nadosają się kilka dni i przejdzie im, takie żony skarby kazdy by chciał mieć!!
Iguś mój też uwielbia piwko i też chciałby codziennie. Też staram się go oduczyć bo dostaję białej gorączki jak czuję od niego. A dodatkowo jak mu się "zaświecą oczka to już wogóle... Ale on to robi wieczorkiem, więc gdzie ja mam iść o tej porze?
Tak oni są z innej planety!
Dobra, wychodzę zaraz z pracy. To się odezwę wieczorkiem. Chyba że M będzie mnie przepraszał. A po za tym mam zaplanowany dziś romantyczny wieczór z żelazkiem :). Seriale wróciły. Ale nie zapomnę o Was moje kochane!
cześć dziewczynki-na momencik jestem,a zaraz lece,chciałam się tylko przywitać
a co do facetów to nie moge wam radzić bo po ślubie może jeszcze się zmienia,ale jesteście za dobre-facet też musi poczuć obojętność z naszej strony ,zeby mógł przemyśleć że coś jest nie tak i zobaczyć,że staraćę muszą dwie stony aby związek trwał
a mi ! w tym miesiącu porzadnie daje w kosć ,znowu brzuch mnie boli;((dzis znowu wzięłam nospę ,jej niepamiętam kiedy brałam tabsy jak miałam@ no nic za kilka dni sobie pójdzie;))
zauważyłam juz u sibie zmiany na + tak zafascynowana jestem tym prawkiem że niemoge się doczekac kiedy zacznę,znalazłam w necie takie darmowe testy ,o matko ile tego jest!! myslę ze jakos dam radę,no na 18 pytań przewaznie mam 8-10 błędów ,tylko z tego narazie korzystam niemam jeszcze rzadnych ksiażek tak jakos siedze i sobie rozwiązuje zresztą nietakie gołąby zdawały! a wy jak dałyscie radę? tez się tak balyscie? ja bardziej boje się testów niz jazdy ,ale pewnie teraz tak mówię a jak wsiade do auta to pewnie szybciej bende chciała wysiąść i wtedy dobiero pewnie bende sie bać ! he he ale mysle ze tak zle niebedzie daje sobie 4 podejścia na zdanie;);)
dzis spotkałam taką znajomej babcie -wie jak u mnie sytuacja i tak usiadłysmy na ławce a ja nagle zaczełam płakac powiedziałam jej jak się czuję ,że niedaje juz rady itd,wysłuchała mnie i powiedziała dziecko mi ,niesłuchaj innych ludzi ,zaufaj sobie i BOGU i pamietaj nie opowiadaj ludziom którzy niewiedzą jak to jest bo nigdy cie niezrozumieją a tylko wyśmieją
może coś w tym jest?
pscółka miejmy nadzieje że bedzie cie przepraszał a ma za co!! trzymam kciukasy!!
Polecamy:
Prekoncepcja - jak zadbać o zdrowie dziecka przed poczęciem?
Makabryczny finał porodu w szpitalu w Świebodzicach. Lekarz oderwał dziecku głowę. „Sala zamarła”
Alkohol a ciąża
Wady cewy nerwowej u dzieci
Dziecko na zamówienie - o prenatalnych ingerencjach genetycznych
Picie alkoholu a planowanie dziecka
Wysypka ciążowa
Niedowaga a ciąża