Szukaj

Przyjaciółki

Komentarze do: Kwas foliowy
Odpowiedz w wątku
Kasandra*
Kasandra* 17-10-2009 14:51

ten strach nie mija w dni płodne zrobiłam to chociaz bałam sie ja jakos tak w duchu byłam nawet przezrazona mój m tez ,teraz tez sie boje moze nawt bardziej ale trzeba cos postanowic,ja poroniłam w czerw,ty jakos miesiac lub dwa wczesniej najwyzszy czas zaczac

Kasandra*
Kasandra* 17-10-2009 14:58

nie wiem ty jestes chyba dla niego zbyt wyrozumiała mam wrażenie ze on o wszystkim decyduje w waszym związku ,ty sie powinnas postawic bo jak tak dalje pójdzie jestes młodą mezatka nie pozwól soba tak manipulowac --ja bym sie obraziła tym bardziej ze ci obiecał ,a teraz sie wykreca badaniami przeciez to jest bez sensu,powiem ci wprost ty sie musisz postawic

PSCÓŁKA
PSCÓŁKA 17-10-2009 15:02

Lenko tak Was czytam i przyznam że Kasandra ma rację. A możeby tak romatczny wieczorek, jakieś przywiązanie M do łóżeczka? Wtedy nie miałby kontroli. Chociaż już sama niewiem, bo tak na siłę to też się nie da. Mógłby czuć się dotknięty, że nie liczysz się z jego uczuciami. Ale z drugiej strony on też nie do końca liczy się z twoimi. To chyba wszystko ze strachu, tak mi się wydaje. W końcu na codzień ma do czynienia z z takimi sprawami. Sama niewiem co Ci doradzić. Ale to Twój M i Ty go kochana najlepiej znasz. Napewno znajdziej jakieś roziwązanie.

Kasandra*
Kasandra* 17-10-2009 15:06

lenka ja nawet próbuje zrozumiec twojego M tylko niesamowicie mnie wkur....,ze on z twoimi uczuciami sie wogóle nie liczy obiecuje a pozniej sie wykreca doprowadzi cie do jakiejs nerwicy przez to za dobra jestes dla niego ,widze ze on ma nad wszystkim kontrole nad toba tez przepraszam ale duzo rzeczy mi tu nie pasuje ,nie mozesz byc takim kozłem ofiarnym w związku

lenka1
lenka1 17-10-2009 15:13

i macie racje w 100% moja tesciowa i mama tez mi to powiedzialy, bo widza jak jest , on ma nad wszystkim kontrole i o wszystkim chce decydowac, nie rozmawiam z nim bo choc raz w zyciu musze mu pokazac ze jestem zla, zwykle mi przechodzi po paru minutach albo nie docenia mnie albo juz nie wiem co. On mial czas na zrobienie badan we wrzesniu ale jakos nie bylo czasu. Romantyczne wieczorki nie pomoga bo on wie co i jak , mowi ze zaplanowal dziecko na listopad ,probowalam dzis nad ranem ale nic z tego. dzieki ze jestescie

Kasandra*
Kasandra* 17-10-2009 15:13

dziewczyny pomozcie lenka ma za 3 lub 4 dni płodne czyli nie wiele czasu co ma zrobic bo ja wymiekam tzn wiem co ja bym zrobiła ale ja a lenka to dwie zupełnie inne osobowości,charaktery

PSCÓŁKA
PSCÓŁKA 17-10-2009 15:14

A po zatym kochana Lenko, on też musi w końcu wykonać jakiś ruch. Ty poszłaś na kompromis i zgodziłaś się odczekać te kilka miesięcy, aż wszystko wróci do normy. Dla niego to zapewne też był czas na oswojenie się z sytuacją, pogodzenie się z tym co Was spotkało. Teraz on powinien coś dać od siebie, musi zrozumieć, że też masz swoje uczucia i pragnienia itd. A badania? O.k. tylko jak coś znów będzie nie dokońca jasne to co? Znów misiąc czy dwa odwlekania? Do cholery, przecież dziewczyny w większości przypadków zachodzą w ciąże i zdrowe dzieci rodzą nie przebadawszy się wczesniej! A jakie on te badania chce Ci robić, powiedział coś, wytłumaczył?

Kasandra*
Kasandra* 17-10-2009 15:16

jak dla mnie to te całe badania to ściema ale to tylko moje zdanie sory

Kasandra*
Kasandra* 17-10-2009 15:17

a ile sie do niego nie odzywasz?

lenka1
lenka1 17-10-2009 15:25

od dzisiaj , w bo nocy byla ta akcja

Kasandra*
Kasandra* 17-10-2009 15:29

a twój M jets teraz w pracy?

lenka1
lenka1 17-10-2009 15:35

tak, jutro wróci rano , jak mam sie zachowac?

Kasandra*
Kasandra* 17-10-2009 15:39

jA NIE WIEM JAK npisze ci co jabym zrobiła ty zrobisz jak uwazasz tzn tak-nie sprzatam nie gotuje zwykła olewka ,traktuje jak powietrze ,nie robie miny obrazonej wrecz przeciwnie sprawiam wrażenie osoby opanowanej silnej nie pokazuj po sobie smutku !!!,on wchodzi ja wypicowana wychodze nic nie mówie oczywiscie ,zaparaszm przyjaciólke na kawe do domu ,jak on jest smiejecie sie z przyjaciólką do bólu ,mogłabym pisac i pisac i pisac

PSCÓŁKA
PSCÓŁKA 17-10-2009 15:41

A próbowałaś go poprosić, żeby na chwilę spojrzał na sprawę z twojej perspektywy? Jak on by się wtedy czuł?
A poza tym to myślę, że masz jeszcze asa w rękawie -jego Mamę. Niewiem jakie masz z nią układy, ale piszesz że sama Ci coś mówiła na temat jego zachowania w stosunki do Ciebie, więc zakładam że dobre I niewiem na ile on liczy się z jej zdaniem. Mój M bardzo. Więc zawsze ona mogłaby z nimpogadać, nie że Ty się skarżyłaś czy coś, ale że np. widzi jak Cię ta sprawa dołuje itd, sama wiesz. Ale to wszystko zależy od układów między nimi i między Wami.

Kasandra*
Kasandra* 17-10-2009 15:42

jezeli pokażesz ze jest ci smutno jestes przygnebiona całą ta sytuacją jest ci zle on pomysli ze bez niego juz nie potrafisz funkcjonowac ze ma nad toba kontrole -----------to jestes ugotowana

PSCÓŁKA
PSCÓŁKA 17-10-2009 15:46

No Kasandra ma niekonwencjonalne metody na swojego M. ALe nie na moje nerwy. I wydaje mi się że nie jestem w stanie zrobić mojemu M na złość - tzn. nie matakiej rzeczy która by go wkurzyła na maksa. Wydaje mi się że po prostu by to olał takie moje zachowanie - choć przyznam ż nie próbowałam.

Kasandra*
Kasandra* 17-10-2009 15:48

no Pscóła jak nie próbowałaś to widzisz sama kazdy ma jakies uczucia bez jaj nawet facet on moze pokazac ze nie robi to na nim zadnego wrazenia a po katach nie wie co z dupa zrobic i taka jest prawda w sensie z dupa tzn z sobą

Kasandra*
Kasandra* 17-10-2009 15:50

tu nawet nie chodzi o to zeby zrobic na złość tylko pokazac ze nie jestem taka bezsilna bezbronna ,uzalezniona od M ,ze świata poza nim nie wiedze ze bez niego juz sobie nie poradze jesli postepuje sie odwronie facet to wyczuje i postepuje jak mu sie zywcem podoba

lenka1
lenka1 17-10-2009 16:02

moj M nie slucha nikogo, swojej mamy tez nie, nie ma na niego sposobu uparty jest jak osiol i nic tego nie zmieni, ja nie mam pojecia jak wplynac na niego zawsze jest tak jak on chce:(

Kasandra*
Kasandra* 17-10-2009 16:08

lenka --mam w to raczej nie mieszaj ,sami musicie sobie z tym poradzic to jest dojrzały męzczyzna nie musi juz słuchac mamy a ty co pójdziesz do jego mamusi i sie poskarzysz przeciez to bez sensu a ona co niby go wysle na karnego jezyka bo był niegrzeczny

dziewczyny kocham was strasznie kazda tak samo ale juz nie mam siły do was!!!! moze przez to ze was lubie i nie moge patrzec jak sie tak meczycie czasami

Odpowiedz w wątku