to był mój pierwszy egzamin z testów ,weszłam na luzie ale tak jak mówie poklikałm te chyba 18 pytań sprawdziłam i wyszłam -zdałam mój M jest świadkiem myslał ze zwariowałam nie wiedział co sie dzieje zdawalismy w tej samej sali on wyszedł po 15 min tez zdał :)))
iguś07-09-2009 19:49
Bladi, a te tiry!!!ich sie boję! ale co tam nietakie gołąby zdawały! he he
blądi07-09-2009 19:51
ja staranka prowadze już od tamtego tygodnia dzień w dzień-mam nadzieje ,że coś z tego wyjdzie-zaraz też lece do N starać się
iguś07-09-2009 19:55
Kasandra widzisz jestes lepsza od m!!
iguś07-09-2009 19:58
Bląndi to ja mocno trzymam kciuki!!!!
dobra lece za 5 min idę biegać;
Kasandra*07-09-2009 20:08
tirów sie nie bój jak byłam W polsce pojechalismy nad morze autem calą POlskę musielismy przejechac w drodze powrotnej prowadziłam ja, bo M był spiacy i poszedł spać,właczył tylko nawigacje ,gdzies za Włocławkiem dorwałam tira z moja rejstracja i tak sie go trzymałam ładnie że kilka set kilosów zrobilismy razem i fajnie było ,zaufałam i już ,jechałam tak za nim bo wiedziałam ,że jedzie w moją strone tzn nie wiedziałam ale ryzyk fizyk i było ok a nawigacji nie lubie gubie sie zawsze ta mi kaze zawracać coś wkurzam sie wyłączam-widzisz jakie tiry pozyteczne :)))
zuzka0107-09-2009 20:30
Kasandro ja tez juz niejedna wojne przeszlam z M byl taki moment ze myslalam ze juz rozwod bedzie, gorzej juz chyba byc nie moze.... ale dotarlismy sie, mysle ze duza wina byla moja , ja nigdy nie umialam mowic co mnie boli a on nie umial mnie docenic, rzadko kupowal kwiaty jakis taki niedomyslny....wiele wojen przeszlam ale teraz moj M potrafi pojsc i kupic mi perfumy , czy lakier , balsam i zawsze to strzal w 10 jest !!!! kupuje kwiaty i rozmawia ze mna, dzis po 13 latach malzenstwa moge spokojnie powiedziec ze jestesmy dla siebie stworzeni !!!!
ale teraz na grilu w sobote mnie wkur.... zona jednego z jego kolegow za wiele sobie pozwalala, wkrecala mu sie dupa tam gdzie nie trzeba aon nie widzial problemu, fakt pijany to i glupi... jak mu dalam popalic o 4 w nocy to mu sie wszystkiego odechcialo !!!!! w niedziele przepraszal i byl skruszony... fakt to wychodzilo z jej strony a ona ma szczescie ze z zebami wrocila do domu bo w srodku to az mnie nosilo, menda jedna, albo taka potrzebujaca albo niedopieszczona przez meza !!!! nie chcialam robic afery bo to zona jego dobrego kumpla ale juz pewne ze wieej z nia nie zatanczy, dziewczyny czy jakas jestem nie teges kurcze , glupia czy za bardzo zazdrosna ??? hmmm
co do prawa jazdy ja juz mam 11 lat, zdalam za 1 razem i mialam zero bledow :))
A poza tym ja tez dziewczyny jestem strasznie obrazalska i wredna jak sie zawezme to na smierc , i na dlugi czas, a co tam niech nie mysli ze sie bede przed nim plaszczyc !!!!
zuzka0107-09-2009 20:36
co do imprzek dzieci to obowiazkowo urodziny co roku, kupa dzieci w domu na szczescie taka ilosc to tylko raz w roku ale na inne tez chodza i oczywiscie trzeba cos kupic... czasami to zbankrutowac rzeczywicie mozna :))
a co do mojego samopoczucia dzis 23 dc. a mam 28 dniowe, dziwnie sie czuje, brzusio strasznie wzdety a piersi dziwnie mrowia hmm jakby ciezkie sie staly.. ale to na @ niestsety chociaz tempka 37,4 .... okaze sie w poniedzialek rano jesli nie dostane mam przyjsc do gina po leki....
PSCÓŁKA07-09-2009 20:42
Dziewczynki, ciekawe że wszystkie mamy podobne spostrzezenia co naszych M. Czyli po prostu jesteśmy NORMALNE. A ja czasami myślę że niepotrzebnie się czepiam...
zuzka0107-09-2009 21:14
na szczescie moj M pije bardzo bardzo rzadko .. wiec te kilka razy do roku scierpie, bo nieststy nie ma ludzi idealnych... a piwko to ja sama lubie i to bardzo tak ze 2 razy w tygodniu lubie z pol piwka z nim wypic albo lampke winka i to ja czasmi go namawiam :))
zuzka0107-09-2009 21:21
powiem wam tylko dziewczyny jedno czego nauczylam sie pzrez 13 lat swojego malzenstwa, ze faceta trzeba sobie wychowac ale tak zeby nie byl tego swiadomy i to jest wykonalne !!!! moj M ma trudmy charakterek wiec jesli sie da osla oswoic to kazde zwierzatko tez mozna hihhi :)) zycie we dwoje fakt to sztuka kompromisu ale dla mnie najwazniejszy jest szacunek....Boze moze jestem jakas dziwna ale tak mam... buziole dziewczyny wpadne rano na kawusie z Wami ...
Kasandra*07-09-2009 22:15
zuzka ma racje -męża naprawde mozna sobie wychować,ja miałam szanse ,bo znamy sie od urodzenia nie jest zły naprawde fajny facet ale czasami mu tak bije
po kłótni przyjechał,przyszedł do mnie przytulił mocno ,aż nie mogłam oddychac i przeprosił,powiedział ,że nie chce tak życ ,że nie może zyc bezemnie i ,że nie chce dłużej tego ciągnąc ,wybaczyłam ale jescze kropke nad i postawie:))o jejku az lepiej ,naprawde cięzko mi było ,nie mogłąbym tak jak inne pary nie odzywac sie przez dwa tyg ,wiecie o co mi chodzi im dłużej takie cos trwa tym bardziej sie nakręcam i nienawidze ,przychodza takie negatywne emocje,
dzieki za wsparcie a u ciebie pszczółka jak tam dobrze?mam nadzieje -trzymam kciuki
Kasandra*07-09-2009 22:24
a wiecie ,ze o nas tam pytaja ,zagladacie tam czasami hihi,
Kasandra*07-09-2009 22:30
zuzka moja chodzi na wszystkie imprezki urodzinowe dzieci z klasy,a swoje ma w lipcu także mnie to omija:)robie przeważnie w Polsce
Kasandra*07-09-2009 22:32
zuzka to mrowienie ,ta tempka:) trzymam kciuki mocno
zuzka0108-09-2009 07:36
witajcie dziewczyny a ja chyba sie wkrecam, kurcze siedze teraz przed kompem ale nie z kawa :)) z kakao, kawy mi sie dzis w ogole nie chcialo ....a wczoraj napadla mnie chec nie na slodkie rzeczy jak przed @ tylko na kielbase, o matko ja wedlin to prawie nie jem , jestem nabialkowa kobieta ...:)) dziwne to wszystko a jak czuje sie reszta czekajaca na @ ????
PSCÓŁKA08-09-2009 08:28
No Zuzka :0) Nic nie powiem. Kiedy ma nieprzyść @? Teraz jakoś chyba. Trzymam mocno kciuki.
A że pytają o nas to też wiem bo też zaglądam :)
U mnie wczoraj wieczór spokojnie minął. Postanowiłam poprawę. Nie dam się juz, będę walczyła o swoje i zacznę od M wymagać więcej.
Kasandra nawet nie wiesz jak sie ucieszyłam że M Cię przeprosił. Uff ale ulga. Ja też nie znoszę tzw. cichych dni. Zawsze pierwsza wyciągam rękę na zgodę. Jednak Ty kochana pokazałaś mi, że nie tędy droga. Dzięki.
Odezwę się później. Miłego dzionka życzę.
roksa08-09-2009 08:56
witam wszystkie ciesze sie ze klaruja sie stosunki z polowami oby u wszystkich bo nie ma nic przyjemniejszego niz harmonia w domu dla naszej psychiki ktura meczy sie ze starankami to jest lekarstwo wiec oby tak u wszystkich wiec przesylam pozytywna energie na caly dzionek zeby sie wszystkim dobze dzialo hihi zuza trzymamay kciuki za nieprzyjscie buziaki
zuzka0108-09-2009 09:43
ja mam dostac w niedziele oby nie przyszla :))
Kasandra jak ja sie ciesze ze juz wszystko oki, jestes super babka i widze ze podobnie postepujemy hihihih facet musi wiedziec kto rzadzi :)) buziole ,
Kasandra*08-09-2009 10:29
hej dziewczynki :)-zamiast Przyjaciółki powinno byc Intrygantki:)))-bo tak kombinujemy jak koń pod góre z tymi chłopami ale tak trzeba,trzeba znać swoja wartość i nie pozwolić na to by ktokolwiek nami manipulował czy pomiatał ,niewolno!!!
Pscóła-za ciebie trzymam kciuki jak cholera ,bo jakby ci to powiedzieć ,tobie może być troche trudno ,sama sobie na to pozwoliłaś w pewnym stopniu,i teraz jakakolwiek zmiana ,bunt moze być bolesne ale próbuj kochanie bo warto,ustępowałaś tak mi sie tylko wydaje z twojego opisu w myśl zasady ---Ktoś musi być mądrzejszy -co obróciiło sie przeciwko sobie,No cóż kochaj i bądz kochana ,szanuj i oczekuj tego samego i zacznij wymagać a nie tylko dawać,powodzenia skarbie
ja zrobiłam jeszcze jeden myk ale nie mam czasu teraz o tym pisać
miłego dnia trzymajcie sie duży całus
Przyjaciółki
to był mój pierwszy egzamin z testów ,weszłam na luzie ale tak jak mówie poklikałm te chyba 18 pytań sprawdziłam i wyszłam -zdałam mój M jest świadkiem myslał ze zwariowałam nie wiedział co sie dzieje zdawalismy w tej samej sali on wyszedł po 15 min tez zdał :)))
Bladi, a te tiry!!!ich sie boję! ale co tam nietakie gołąby zdawały! he he
ja staranka prowadze już od tamtego tygodnia dzień w dzień-mam nadzieje ,że coś z tego wyjdzie-zaraz też lece do N starać się
Kasandra widzisz jestes lepsza od m!!
Bląndi to ja mocno trzymam kciuki!!!!
dobra lece za 5 min idę biegać;
tirów sie nie bój jak byłam W polsce pojechalismy nad morze autem calą POlskę musielismy przejechac w drodze powrotnej prowadziłam ja, bo M był spiacy i poszedł spać,właczył tylko nawigacje ,gdzies za Włocławkiem dorwałam tira z moja rejstracja i tak sie go trzymałam ładnie że kilka set kilosów zrobilismy razem i fajnie było ,zaufałam i już ,jechałam tak za nim bo wiedziałam ,że jedzie w moją strone tzn nie wiedziałam ale ryzyk fizyk i było ok a nawigacji nie lubie gubie sie zawsze ta mi kaze zawracać coś wkurzam sie wyłączam-widzisz jakie tiry pozyteczne :)))
Kasandro ja tez juz niejedna wojne przeszlam z M byl taki moment ze myslalam ze juz rozwod bedzie, gorzej juz chyba byc nie moze.... ale dotarlismy sie, mysle ze duza wina byla moja , ja nigdy nie umialam mowic co mnie boli a on nie umial mnie docenic, rzadko kupowal kwiaty jakis taki niedomyslny....wiele wojen przeszlam ale teraz moj M potrafi pojsc i kupic mi perfumy , czy lakier , balsam i zawsze to strzal w 10 jest !!!! kupuje kwiaty i rozmawia ze mna, dzis po 13 latach malzenstwa moge spokojnie powiedziec ze jestesmy dla siebie stworzeni !!!!
ale teraz na grilu w sobote mnie wkur.... zona jednego z jego kolegow za wiele sobie pozwalala, wkrecala mu sie dupa tam gdzie nie trzeba aon nie widzial problemu, fakt pijany to i glupi... jak mu dalam popalic o 4 w nocy to mu sie wszystkiego odechcialo !!!!! w niedziele przepraszal i byl skruszony... fakt to wychodzilo z jej strony a ona ma szczescie ze z zebami wrocila do domu bo w srodku to az mnie nosilo, menda jedna, albo taka potrzebujaca albo niedopieszczona przez meza !!!! nie chcialam robic afery bo to zona jego dobrego kumpla ale juz pewne ze wieej z nia nie zatanczy, dziewczyny czy jakas jestem nie teges kurcze , glupia czy za bardzo zazdrosna ??? hmmm
co do prawa jazdy ja juz mam 11 lat, zdalam za 1 razem i mialam zero bledow :))
A poza tym ja tez dziewczyny jestem strasznie obrazalska i wredna jak sie zawezme to na smierc , i na dlugi czas, a co tam niech nie mysli ze sie bede przed nim plaszczyc !!!!
co do imprzek dzieci to obowiazkowo urodziny co roku, kupa dzieci w domu na szczescie taka ilosc to tylko raz w roku ale na inne tez chodza i oczywiscie trzeba cos kupic... czasami to zbankrutowac rzeczywicie mozna :))
a co do mojego samopoczucia dzis 23 dc. a mam 28 dniowe, dziwnie sie czuje, brzusio strasznie wzdety a piersi dziwnie mrowia hmm jakby ciezkie sie staly.. ale to na @ niestsety chociaz tempka 37,4 .... okaze sie w poniedzialek rano jesli nie dostane mam przyjsc do gina po leki....
Dziewczynki, ciekawe że wszystkie mamy podobne spostrzezenia co naszych M. Czyli po prostu jesteśmy NORMALNE. A ja czasami myślę że niepotrzebnie się czepiam...
na szczescie moj M pije bardzo bardzo rzadko .. wiec te kilka razy do roku scierpie, bo nieststy nie ma ludzi idealnych... a piwko to ja sama lubie i to bardzo tak ze 2 razy w tygodniu lubie z pol piwka z nim wypic albo lampke winka i to ja czasmi go namawiam :))
powiem wam tylko dziewczyny jedno czego nauczylam sie pzrez 13 lat swojego malzenstwa, ze faceta trzeba sobie wychowac ale tak zeby nie byl tego swiadomy i to jest wykonalne !!!! moj M ma trudmy charakterek wiec jesli sie da osla oswoic to kazde zwierzatko tez mozna hihhi :)) zycie we dwoje fakt to sztuka kompromisu ale dla mnie najwazniejszy jest szacunek....Boze moze jestem jakas dziwna ale tak mam... buziole dziewczyny wpadne rano na kawusie z Wami ...
zuzka ma racje -męża naprawde mozna sobie wychować,ja miałam szanse ,bo znamy sie od urodzenia nie jest zły naprawde fajny facet ale czasami mu tak bije
po kłótni przyjechał,przyszedł do mnie przytulił mocno ,aż nie mogłam oddychac i przeprosił,powiedział ,że nie chce tak życ ,że nie może zyc bezemnie i ,że nie chce dłużej tego ciągnąc ,wybaczyłam ale jescze kropke nad i postawie:))o jejku az lepiej ,naprawde cięzko mi było ,nie mogłąbym tak jak inne pary nie odzywac sie przez dwa tyg ,wiecie o co mi chodzi im dłużej takie cos trwa tym bardziej sie nakręcam i nienawidze ,przychodza takie negatywne emocje,
dzieki za wsparcie a u ciebie pszczółka jak tam dobrze?mam nadzieje -trzymam kciuki
a wiecie ,ze o nas tam pytaja ,zagladacie tam czasami hihi,
zuzka moja chodzi na wszystkie imprezki urodzinowe dzieci z klasy,a swoje ma w lipcu także mnie to omija:)robie przeważnie w Polsce
zuzka to mrowienie ,ta tempka:) trzymam kciuki mocno
witajcie dziewczyny a ja chyba sie wkrecam, kurcze siedze teraz przed kompem ale nie z kawa :)) z kakao, kawy mi sie dzis w ogole nie chcialo ....a wczoraj napadla mnie chec nie na slodkie rzeczy jak przed @ tylko na kielbase, o matko ja wedlin to prawie nie jem , jestem nabialkowa kobieta ...:)) dziwne to wszystko a jak czuje sie reszta czekajaca na @ ????
No Zuzka :0) Nic nie powiem. Kiedy ma nieprzyść @? Teraz jakoś chyba. Trzymam mocno kciuki.
A że pytają o nas to też wiem bo też zaglądam :)
U mnie wczoraj wieczór spokojnie minął. Postanowiłam poprawę. Nie dam się juz, będę walczyła o swoje i zacznę od M wymagać więcej.
Kasandra nawet nie wiesz jak sie ucieszyłam że M Cię przeprosił. Uff ale ulga. Ja też nie znoszę tzw. cichych dni. Zawsze pierwsza wyciągam rękę na zgodę. Jednak Ty kochana pokazałaś mi, że nie tędy droga. Dzięki.
Odezwę się później. Miłego dzionka życzę.
witam wszystkie ciesze sie ze klaruja sie stosunki z polowami oby u wszystkich bo nie ma nic przyjemniejszego niz harmonia w domu dla naszej psychiki ktura meczy sie ze starankami to jest lekarstwo wiec oby tak u wszystkich wiec przesylam pozytywna energie na caly dzionek zeby sie wszystkim dobze dzialo hihi zuza trzymamay kciuki za nieprzyjscie buziaki
ja mam dostac w niedziele oby nie przyszla :))
Kasandra jak ja sie ciesze ze juz wszystko oki, jestes super babka i widze ze podobnie postepujemy hihihih facet musi wiedziec kto rzadzi :)) buziole ,
hej dziewczynki :)-zamiast Przyjaciółki powinno byc Intrygantki:)))-bo tak kombinujemy jak koń pod góre z tymi chłopami ale tak trzeba,trzeba znać swoja wartość i nie pozwolić na to by ktokolwiek nami manipulował czy pomiatał ,niewolno!!!
Pscóła-za ciebie trzymam kciuki jak cholera ,bo jakby ci to powiedzieć ,tobie może być troche trudno ,sama sobie na to pozwoliłaś w pewnym stopniu,i teraz jakakolwiek zmiana ,bunt moze być bolesne ale próbuj kochanie bo warto,ustępowałaś tak mi sie tylko wydaje z twojego opisu w myśl zasady ---Ktoś musi być mądrzejszy -co obróciiło sie przeciwko sobie,No cóż kochaj i bądz kochana ,szanuj i oczekuj tego samego i zacznij wymagać a nie tylko dawać,powodzenia skarbie
ja zrobiłam jeszcze jeden myk ale nie mam czasu teraz o tym pisać
miłego dnia trzymajcie sie duży całus
Polecamy:
Prekoncepcja - jak zadbać o zdrowie dziecka przed poczęciem?
Makabryczny finał porodu w szpitalu w Świebodzicach. Lekarz oderwał dziecku głowę. „Sala zamarła”
Alkohol a ciąża
Wady cewy nerwowej u dzieci
Dziecko na zamówienie - o prenatalnych ingerencjach genetycznych
Picie alkoholu a planowanie dziecka
Wysypka ciążowa
Niedowaga a ciąża