Ja jestem nie w temacie więc nie wiem co M Lenki wymyśla, ale niech się chłop bierze w garść i majstruje podczas tego remontu fasoleczkę! Kurcze, extra warunki na niezapomniane przytulanki i zrobienie maluszka. Lenka niedaj się kobietko i działaj! Wyskocz mu w sexownej bieliźnie, albo jak Cię Bóg stworzył najlepiej i wyprzytulaj choćby w tych gruzch, czy na tych drzwiach! Kobieta w potrzebie a ten ucieka.Nie daj mu się Kochana!
A mi się wczoraj przytulanki nie udały, dziś rano M próbował mnie kusić, ale nie byłam w stanie oczu otworzyć.
Wiecie, mam dziwne wrażenie, że to owulka...Bo czuję się jak niewyrzyta wiewiórka:D
I śluzu dużo, ale nie sprawdzam jaki. Co ma być to będzie, ale mojego M to dziś na bank ze 3 razy wyprzytulam...
U mnie pogoda dalej beznadziejna...;/
Ale byłam z małą na spacerku, bo nie padało:) 2 godziny mi potem spała, a u niej to dużo.
Kochane zafasolkowane, dużo wypoczywać i szczęśliwie czekać:******
bucik17-11-2009 15:08
tak pszczolko masz racje, kazdy ma cos i kogos pisane, bo inaczej to co ja bym tu na koncu swiata robila???!!!!
bucik17-11-2009 15:16
wiesz perelko mysle ze tu nie chodzi o to by lenka kusila M.Zwlaszcza ze kiedys pisala ze na jej M to nie dziala... Mysle ze pora na powazna rozmowe. Choc z drugiej strony to kazdy vsposob jest dobry...
Wiem kochana nie w temacie jestes troche, nie martw sie nadrobisz.
PSCÓŁKA17-11-2009 15:16
No właśnie buciku.
Perełko tak w skrócie wyręczę Lenkę. Lenka w maju czy jakoś tak przeszła tragedię o czym wiesz. A Jej M od tego czas odwlwka staranka i wymyśla różne preteksty: a to że musi dojść do siebie , a to że musi jej badania zrobić (a jest gin), ato a tamto. I teraz gdy już mieli ruszać do boju to On nagle wymiślił sobie remont mieszkania. Przepraszam Lenk że tak weszłam w Twoje życie ale chciałam żeby Perełka miała chciaż mglisty obraz tej całej sytuacji w której jesteś Kochana. Mam nadzieję że nie gniewasz się na mnie
bucik17-11-2009 15:21
ales my siadly na M lenki...
Lenko uwierz mi to dlatego ze chcemy dla ciebie dobrze. Pamietaj badz twarda!!!!!!
PSCÓŁKA17-11-2009 15:24
Buciku, ale skoro wszystkie zareagowałyśmy tak samo to znaczy, że chyba jest coś na rzeczy, co nie?
Bucik ma rację. Przepraszamy że tak na niego siadłysmy bo wiadomo że to twój M i kochasz go najbardziej na świecie, ale z drugiej strony słońce martwimy się o Ciebie.
Perełka...17-11-2009 15:27
No to ja teraz przepraszam enko za to co wcześniej napisałam.
Dziewczyny mają rację czas na pożądną rozmowę Kochana. Nie ma co kombinować. Ech...Wiesz, przepraszam że to mówię(już teraz pamiętam Twoją historię) myślę poprostu, że on najzwyczajniej ma poczucie winy w związku z tym co się stało. No wiecie, facet, w dodatku ginekolog i myślę, że wydaje mu się, że zawalił sprawę. I teraz się boi wejść drugi raz do tej samej rzeki. Nie chce drugi raz zawieść. A też przecież nie przyzna się, że się boi, bo to facet. Takie jest moje zdanie. Lenko weź go posadź gdzieś i porozmawiajcie. Najwyższa pora. Wyciągnij z niego co go gryzie.
PSCÓŁKA17-11-2009 15:33
Perełko chyba czytasz w moich myślach bo dokładnie o tym samym myślałam zanim przeczytałam twój wpis. Ja myślałam a Ty pisałaś :)
Wszystko to jest prawda - chyba że dorabiamy ideologię do całej sprawy... Jednak najlepiej będzie jak Lenko z nim pogadasz. Musi w końcu wydusić z siebie o co chodzi.
Milka8017-11-2009 15:36
Iguś nie skoczyła temp za bardzo,to jest już mój 20dc a temp wynosi 36.68,wczoraj tak samo było.Na dodatek od paru dni boli mi lewy jajnik,identycznie bolał w cyklu jak miałam torbiel..myslę że ta cholera znowu urosła:-\
Witaj Perełko na naszym pokładzie
bucik17-11-2009 15:41
podpisuje sie pod postem perelki i pszczolki.
DZiewczynki ja lece do pracy.
Moze uda mi sie tu zajrzec wieczorem , jesli nie to do jutra:*******
Perełka...17-11-2009 16:15
Ech...ale nrobiłam, napisałam tam gdzie nie trzaba...ale dziewczyny się nie skapną, że to ja.
Ej, dziewczyny, może mogłybyście mi w skrócie napisać co u Was? Byłoby mi łatwiej, bo troche potrwa zanim nadrobię zaległości.
Umieram z głodu...gdzie ten mój M, czekam na niego z obiadkiem...
zuzka0117-11-2009 16:24
DZIEWCZYNY On sie najzwyczajniej boi!!!! jak sie naoglada co sie dzieje na tym swiecie, jak zrobi kilka lyzeczkowan dziennie to mu sie wszystkiego odechciewa :(( troche go rozumiem ale powinien tez patrzec na Lenke ze Ona cierpi....Kochana Lenko trzymaj sie, Jestesmy z Toba !!!!!
blądi17-11-2009 16:53
Cześć dziewczynki-melduje się
Dzisiaj okropna pogoda i nastroje też,a w dodatku od wczoraj posprzeczana jestem zM-mam taki nerw od jakiegoś czasu ,a on jest furjatem.Przez te straszne napięcia przedmiesiączkowe,których on nie rozumie mam doła i nic mi się nie chce.Powinnam odpocząć od wszystkiego,a my nigdy nie spędzamy nawet weekendu sam na sam,ani nigdzie nie byliśmy na wypoczynku-tylko wioska i gotowanie
Perełko ja też w ten sam czas brałam ślub i staramy się,ale nie wychodzi
Lenko przyłanczam się do reszty
Kasandra*17-11-2009 18:21
pscólka -rozumie to co napisałaś ale uważam ze to jest takie wygodne tłumaczenie,rozumie ze trzeba byc wyrozumiałym *(zdarza mi sie to:),ale kurde jak to sie ma do miłości ,co to według ciebie jest miłość ,ze jedno decyduje o wszystkim a drugie w koncie płacze ,ze jedno kombinuje ,nie jest szczere w stosunku do drugiego ,jedno sie realizuje a drugie siedzi cicho i przytakuje i zgadza sie chociaz mu to nie odpowiada ,ja to bym nazwała chyba jakims poświeceniem ,przyzwyczajeniem ,jakie to kurde wygodne dla jednej ze stron ,przeciez jej obiecywał no raz mógł zawalic czy dwa ale przeciez nie mozna sie tak oszukiwac
nawet jesli sie boji bo tak zakłądamy ja tez przy tym obstaje (powiedzmy)to czemu do jasnej cholery lenka nie usłyszy słów,boje sie porozmawiajmy o tym ,poradzmy sie jakiegos psychologa ,dogadajmy sie ,tylko ciagle jest zwodzona i oszukiwana
a tak szczerze to jest mi bardzo przykro i cięzko tez z tego powodu bo wiem ze ta nasza Lenka bidula czyta to ze łzami w oczach
przepraszam Cie Lenka
PSCÓŁKA17-11-2009 18:34
Kasandro to co napisałaś to jest święta prawda i ja się pod tym podpisuję obiema rękami. To co napisałam znaczy tylko tyle że inna dziewczyna nie zniosła by takiego traktowania, a oni się dogadają - ja w to głęboko wierzę bo w końcu kochają się. Potrzeba tylko mądrości w postępowaniu obu stron. Tylko jedna podstawowa rzecz. Muszą w końcu szczerze porozmawiać i wyjaśnic tą całą sytuację, bo sprawa o której tu mówimy to sprawa że tak powiem fundamentalna dla ich związku i nie można jej pominąć milczeniem lub liczyć na to że sama się rozwiąże.
Lenko ja też Cię przepraszam bo może to tak trochę nie na miejscu że dyskutujemy o twojej sytuacji a Ciebie akurat nie ma przy komputerze żeby w niej uczestniczyć. Ale uwierz, że wszystkim nam tu leży na sercu twoje dobro i zwyczajnie nie możemy spokojnie patrzeć na to jak się z tym wszystkim szarpiesz. Może wspólnie uda nam się znaleźć jakieś rozwiązanie tej sytuacji.
PSCÓŁKA17-11-2009 18:40
Trochę namieszałam i niewiem czy zrozumiałaś o co mi chodzi Kasandro :)
Perełka...17-11-2009 18:44
Ale się wyprzytulaliśmy:)
Odrazu mi lżej:)
Ale jeszcze z raz pewnie będzie przed spankiem:)
Tego nam było trzeba:D
Lenka ja Ciebie też przepraszam kochana.
Ja myślę, że on ucieka od tej rozmowy, bo nie chce się przyznać, że się boi. Wiecie jacy potrafią być faceci..Udają takich twardych. Ja trzy lata pracowałam nad M, żeby zaczoł mówić co czuje..wiele łez wylaiśmy..ale się udało.
Kasandra*17-11-2009 18:45
zrozumiałam ale ja mam inne zdanie ,bo napisałaś uzupełniaja w czym ze jedno wychodzi na plusie dobrze mu a drugie,mi sie wydaje ze to wszystko zalezy na ile kobieta sobie pozwoli wejsc na głowe ,bo na poczatku dajmy na to jest luz blues,kobiety czesto robia bład bo godza sie na rózne rzeczy zeby ten facet nie czuł sie osaczony ,tez chca sie przypodobac taka wyrozumiałoscia z czasem facet juz sobie na wszystko zaczyna pozwalac a same na to przyzwoliły pozniej jak zaczynaja sie burzyc to zaczynaja sie kłopty
Kasandra*17-11-2009 18:47
jeszce nie to dokłądnie chciałąm napisac ale teraz nie zdarze bo M mi sie gapi co wy i ja tu pisze a co go to obchodzi
PSCÓŁKA17-11-2009 18:49
Coś wiem o tym... Ale właśnie o wyrozumiałość mi chodziło (inna nie wykazałaby tyle cierpliwości ), choć wiadomo że wszystko powinno być w granicach zdrowego rozsądku.
Przyjaciółki
Ja jestem nie w temacie więc nie wiem co M Lenki wymyśla, ale niech się chłop bierze w garść i majstruje podczas tego remontu fasoleczkę! Kurcze, extra warunki na niezapomniane przytulanki i zrobienie maluszka. Lenka niedaj się kobietko i działaj! Wyskocz mu w sexownej bieliźnie, albo jak Cię Bóg stworzył najlepiej i wyprzytulaj choćby w tych gruzch, czy na tych drzwiach! Kobieta w potrzebie a ten ucieka.Nie daj mu się Kochana!
A mi się wczoraj przytulanki nie udały, dziś rano M próbował mnie kusić, ale nie byłam w stanie oczu otworzyć.
Wiecie, mam dziwne wrażenie, że to owulka...Bo czuję się jak niewyrzyta wiewiórka:D
I śluzu dużo, ale nie sprawdzam jaki. Co ma być to będzie, ale mojego M to dziś na bank ze 3 razy wyprzytulam...
U mnie pogoda dalej beznadziejna...;/
Ale byłam z małą na spacerku, bo nie padało:) 2 godziny mi potem spała, a u niej to dużo.
Kochane zafasolkowane, dużo wypoczywać i szczęśliwie czekać:******
tak pszczolko masz racje, kazdy ma cos i kogos pisane, bo inaczej to co ja bym tu na koncu swiata robila???!!!!
wiesz perelko mysle ze tu nie chodzi o to by lenka kusila M.Zwlaszcza ze kiedys pisala ze na jej M to nie dziala... Mysle ze pora na powazna rozmowe. Choc z drugiej strony to kazdy vsposob jest dobry...
Wiem kochana nie w temacie jestes troche, nie martw sie nadrobisz.
No właśnie buciku.
Perełko tak w skrócie wyręczę Lenkę. Lenka w maju czy jakoś tak przeszła tragedię o czym wiesz. A Jej M od tego czas odwlwka staranka i wymyśla różne preteksty: a to że musi dojść do siebie , a to że musi jej badania zrobić (a jest gin), ato a tamto. I teraz gdy już mieli ruszać do boju to On nagle wymiślił sobie remont mieszkania. Przepraszam Lenk że tak weszłam w Twoje życie ale chciałam żeby Perełka miała chciaż mglisty obraz tej całej sytuacji w której jesteś Kochana. Mam nadzieję że nie gniewasz się na mnie
ales my siadly na M lenki...
Lenko uwierz mi to dlatego ze chcemy dla ciebie dobrze. Pamietaj badz twarda!!!!!!
Buciku, ale skoro wszystkie zareagowałyśmy tak samo to znaczy, że chyba jest coś na rzeczy, co nie?
Bucik ma rację. Przepraszamy że tak na niego siadłysmy bo wiadomo że to twój M i kochasz go najbardziej na świecie, ale z drugiej strony słońce martwimy się o Ciebie.
No to ja teraz przepraszam enko za to co wcześniej napisałam.
Dziewczyny mają rację czas na pożądną rozmowę Kochana. Nie ma co kombinować. Ech...Wiesz, przepraszam że to mówię(już teraz pamiętam Twoją historię) myślę poprostu, że on najzwyczajniej ma poczucie winy w związku z tym co się stało. No wiecie, facet, w dodatku ginekolog i myślę, że wydaje mu się, że zawalił sprawę. I teraz się boi wejść drugi raz do tej samej rzeki. Nie chce drugi raz zawieść. A też przecież nie przyzna się, że się boi, bo to facet. Takie jest moje zdanie. Lenko weź go posadź gdzieś i porozmawiajcie. Najwyższa pora. Wyciągnij z niego co go gryzie.
Perełko chyba czytasz w moich myślach bo dokładnie o tym samym myślałam zanim przeczytałam twój wpis. Ja myślałam a Ty pisałaś :)
Wszystko to jest prawda - chyba że dorabiamy ideologię do całej sprawy... Jednak najlepiej będzie jak Lenko z nim pogadasz. Musi w końcu wydusić z siebie o co chodzi.
Iguś nie skoczyła temp za bardzo,to jest już mój 20dc a temp wynosi 36.68,wczoraj tak samo było.Na dodatek od paru dni boli mi lewy jajnik,identycznie bolał w cyklu jak miałam torbiel..myslę że ta cholera znowu urosła:-\
Witaj Perełko na naszym pokładzie
podpisuje sie pod postem perelki i pszczolki.
DZiewczynki ja lece do pracy.
Moze uda mi sie tu zajrzec wieczorem , jesli nie to do jutra:*******
Ech...ale nrobiłam, napisałam tam gdzie nie trzaba...ale dziewczyny się nie skapną, że to ja.
Ej, dziewczyny, może mogłybyście mi w skrócie napisać co u Was? Byłoby mi łatwiej, bo troche potrwa zanim nadrobię zaległości.
Umieram z głodu...gdzie ten mój M, czekam na niego z obiadkiem...
DZIEWCZYNY On sie najzwyczajniej boi!!!! jak sie naoglada co sie dzieje na tym swiecie, jak zrobi kilka lyzeczkowan dziennie to mu sie wszystkiego odechciewa :(( troche go rozumiem ale powinien tez patrzec na Lenke ze Ona cierpi....Kochana Lenko trzymaj sie, Jestesmy z Toba !!!!!
Cześć dziewczynki-melduje się
Dzisiaj okropna pogoda i nastroje też,a w dodatku od wczoraj posprzeczana jestem zM-mam taki nerw od jakiegoś czasu ,a on jest furjatem.Przez te straszne napięcia przedmiesiączkowe,których on nie rozumie mam doła i nic mi się nie chce.Powinnam odpocząć od wszystkiego,a my nigdy nie spędzamy nawet weekendu sam na sam,ani nigdzie nie byliśmy na wypoczynku-tylko wioska i gotowanie
Perełko ja też w ten sam czas brałam ślub i staramy się,ale nie wychodzi
Lenko przyłanczam się do reszty
pscólka -rozumie to co napisałaś ale uważam ze to jest takie wygodne tłumaczenie,rozumie ze trzeba byc wyrozumiałym *(zdarza mi sie to:),ale kurde jak to sie ma do miłości ,co to według ciebie jest miłość ,ze jedno decyduje o wszystkim a drugie w koncie płacze ,ze jedno kombinuje ,nie jest szczere w stosunku do drugiego ,jedno sie realizuje a drugie siedzi cicho i przytakuje i zgadza sie chociaz mu to nie odpowiada ,ja to bym nazwała chyba jakims poświeceniem ,przyzwyczajeniem ,jakie to kurde wygodne dla jednej ze stron ,przeciez jej obiecywał no raz mógł zawalic czy dwa ale przeciez nie mozna sie tak oszukiwac
nawet jesli sie boji bo tak zakłądamy ja tez przy tym obstaje (powiedzmy)to czemu do jasnej cholery lenka nie usłyszy słów,boje sie porozmawiajmy o tym ,poradzmy sie jakiegos psychologa ,dogadajmy sie ,tylko ciagle jest zwodzona i oszukiwana
a tak szczerze to jest mi bardzo przykro i cięzko tez z tego powodu bo wiem ze ta nasza Lenka bidula czyta to ze łzami w oczach
przepraszam Cie Lenka
Kasandro to co napisałaś to jest święta prawda i ja się pod tym podpisuję obiema rękami. To co napisałam znaczy tylko tyle że inna dziewczyna nie zniosła by takiego traktowania, a oni się dogadają - ja w to głęboko wierzę bo w końcu kochają się. Potrzeba tylko mądrości w postępowaniu obu stron. Tylko jedna podstawowa rzecz. Muszą w końcu szczerze porozmawiać i wyjaśnic tą całą sytuację, bo sprawa o której tu mówimy to sprawa że tak powiem fundamentalna dla ich związku i nie można jej pominąć milczeniem lub liczyć na to że sama się rozwiąże.
Lenko ja też Cię przepraszam bo może to tak trochę nie na miejscu że dyskutujemy o twojej sytuacji a Ciebie akurat nie ma przy komputerze żeby w niej uczestniczyć. Ale uwierz, że wszystkim nam tu leży na sercu twoje dobro i zwyczajnie nie możemy spokojnie patrzeć na to jak się z tym wszystkim szarpiesz. Może wspólnie uda nam się znaleźć jakieś rozwiązanie tej sytuacji.
Trochę namieszałam i niewiem czy zrozumiałaś o co mi chodzi Kasandro :)
Ale się wyprzytulaliśmy:)
Odrazu mi lżej:)
Ale jeszcze z raz pewnie będzie przed spankiem:)
Tego nam było trzeba:D
Lenka ja Ciebie też przepraszam kochana.
Ja myślę, że on ucieka od tej rozmowy, bo nie chce się przyznać, że się boi. Wiecie jacy potrafią być faceci..Udają takich twardych. Ja trzy lata pracowałam nad M, żeby zaczoł mówić co czuje..wiele łez wylaiśmy..ale się udało.
zrozumiałam ale ja mam inne zdanie ,bo napisałaś uzupełniaja w czym ze jedno wychodzi na plusie dobrze mu a drugie,mi sie wydaje ze to wszystko zalezy na ile kobieta sobie pozwoli wejsc na głowe ,bo na poczatku dajmy na to jest luz blues,kobiety czesto robia bład bo godza sie na rózne rzeczy zeby ten facet nie czuł sie osaczony ,tez chca sie przypodobac taka wyrozumiałoscia z czasem facet juz sobie na wszystko zaczyna pozwalac a same na to przyzwoliły pozniej jak zaczynaja sie burzyc to zaczynaja sie kłopty
jeszce nie to dokłądnie chciałąm napisac ale teraz nie zdarze bo M mi sie gapi co wy i ja tu pisze a co go to obchodzi
Coś wiem o tym... Ale właśnie o wyrozumiałość mi chodziło (inna nie wykazałaby tyle cierpliwości ), choć wiadomo że wszystko powinno być w granicach zdrowego rozsądku.
Polecamy:
Prekoncepcja - jak zadbać o zdrowie dziecka przed poczęciem?
Makabryczny finał porodu w szpitalu w Świebodzicach. Lekarz oderwał dziecku głowę. „Sala zamarła”
Alkohol a ciąża
Wady cewy nerwowej u dzieci
Dziecko na zamówienie - o prenatalnych ingerencjach genetycznych
Picie alkoholu a planowanie dziecka
Wysypka ciążowa
Niedowaga a ciąża