W sumie to nawet wytrzymuję . Przyzwyczaiłam się. Poza tym to ja po pracy jestem w domu dopiero po 18 więc zanim coś zjem, posprzatam itd to już jest wieczór. Potem jakiś serial i już trzeba się kłaść spać. Trochę smutno bo nie ma się nawet do kogo odezwać. A po za tym jak człowiek sidzi sam to rozmyśla i wtedy różne głupoty do głowy przychodzą. Koleżanki mają swoje sprawy -dom, dzieci więc też w tygodniu nie za bardzo mają czas dla mnie i ja to rozumiem. Na szczęście mam Was. I jakoś się trzymam. Teraz idę wydepilować nóżki bo M jutro wraca na weekend i trzeba być gotowym na wszystko.
Co do Twojego M to faktycznie ciężki przypadek. Widzę że musisz mieć anielską cierpliwość do niego. Ale małymi kroczkami osiągniesz swój cel. Tak czuję. W końcu to twój M i Ty najlepiej wiesz jak z nim postępować.
A reszt Dziewczynek gdzie? Bo strasznie tu pusto...
lenka119-11-2009 20:58
nie mam telewizora , ale internet mi M podlaczyl bo leze w łóżeczku sama a on sprzata sam za kare, za to ze zlikwidowal mi drzwi do lazienki:)
blądi19-11-2009 21:02
Cześć dziewczynki
Sorki,że się nie odzywałam,ale oczywiście czytałam Was wcześniej.Musiałam obiadek przyszykować,posprzątać na jutro do wyjazdu się spakowałam bo mężuś skończy wcześniej i przyjedzie po mnie do pracy.Jak widać cały dzień zawalony i tak właśnie nie ma czasu nawet na spacerek :(.Oprócz tego brat mój nas odwiedził ni opciełam pazurki bo już cały akryl normalnie odrusł i miałam już tak długie,że bolały.
Co do wczorajszego dnia zmogło mnie i już po 19 zasnełam-śpiączka jakaś straszna dopadła i nawet nie usiadłam na kompa-dalej w kime do rana :)
Nie powiedziałam Wam kochane jednej rzeczy -jakiego psikusa wyrządził mi los: musze teraz patrzeć dzień w dzień na ciężarną panią z produkcji bo u nas jest spokuj i papierkowa robota,a pracy już chronionej dla takich osób nie ma.Więc będę bacznie obserwować rosnący brzuszek tak chudziutkiej osóbki,że aż sobie nie wyobrażacie,a w dodatku nawet nie odczuwa ciąży wręcz znosi ją bardzo dobrze i ciągle na nogach woli być
Pozdrawiam Was kochaniutkie i całuski dla brzuszków naszych :*
lenka119-11-2009 21:06
Blądi Ty też bedziesz miala swoj brzuszek:) w sumie to kiedy masz miec @? bo w tym miesiacu to niezle dzialaliscie z M wiec szanse są duze.
A Zuzia nasza cieżaróweczka jesienna gdzie jest? Jak sie czujesz kochana?
blądi19-11-2009 22:16
Lenko @ mi wypada 26,27 .Owu miałam według obliczeń ginki 10,11,12 ale według mnie była wcześniej i załapaliśmy 10 no może 11,a12 wątpie bo miałam już szyjke twardą nisko i zamkniętą. Tak samo ból miałam w owulacje utrzymujący się kilka dni-chyba zespół przedmiesiączkowy,teraz znowu zaczynają boleć mi piersi i swędzą z przerwami-może tyje i rosną znów. Chciałambym nie dostać @,a mój M jeszcze bardziej chyba-nawet mi nie pozwolił zabrać do siebie sąsiadów cudownej córeczki twierdząc,że cudzych dzieci nie będzie bawił,chociaż jak byliśmy tam to nie mugł przestać dzieciaczków niańczyć i widać jak bardzo chce swojego-wprost stworzony jest do ojcostwa i nie dopuszcza myśli nie posiadania potomstwa
Jak byliśmy w sklepie to jak zobaczył zabawki to powiedział,że jak nasze się urodzi to kupi największą maskote jaka tylko będzie do kupienia dla dzidzi
lenka120-11-2009 07:13
Bladi wiem ze posiadanie dziecka to nasze największe marzenie i na pewno sie spełni tylko musimy poczekac niestety, bądz dzielna i trzymam kciuki by ta @ nie przyszla.
My serduszkowalismy tylko raz ale czymialam plodne czy nie nie wiem , zastanawiam sie jak wy to poznajecie bo ja jedynie z obliczen wiem ze mam "byc moze" plodne. Milego dnia dziewczynki i meldowac sie:)
Perełka...20-11-2009 07:26
Lenka, to Ci milutko było:D
Bądi, rzeczywiście urodzony tatuś:D
Mój to nie bardzo da się zaciągnąć do skepu dziecięcego:)
Ale My za to zbieramy kolekcję zwierzaczków, bo teraz jest tka seriia fajniutkich i przyjaznych dzieciom, więc dosziśmy do wniosku, że będziemy zbierać póki są pieniądze i póki je produkują. I mamy już kilka:) Pozatym bardzo się przydają, bo odwiedzają nas często dzieciaki więc mają się czym bawić.
Jakoś mi tak dobrze dziewczyny:D
Jeszcze niedawno byłam bliska załamnia, a teraz z Wami jakoś mi lepiej, może datego że tu nie czuć takiej presji...Nie mówicie w kółko o starankach i nie nakręcacie...I mi też się to udziela:)
Myślę,że mój M też to odczuł,bo stałam się bardziej radosna, optymistyczna,pełna życia:) Cieszę się tym co mam, a mam dużo:)
Wszystko mi się układa, tak jak bym chciała:D Życie jest piękne i beztroskie, M cudowny i Kochany, praca najlepsza, wymarzona:D
Wkońcu jestam spokojna i naprawdę szczęśliwa:D
I zaczynam grać na gitarze:D
Przestałam myśeć kategorią: "Do pełni szczęścia brakuje nam dziecka" i to chyba pomogło.:)
A, Blądi Kochana, a Ty wychowuj swojego M odrazu i dziel się z nim obowiązkami już teraz. Oboje pracujecie zawodowo, więc oboje pracujcie też w domu. Słuchaj, ja z moim M jesteśmy tyle samo po ślubie i jeszcze niczego nam nie ubyło obojgu, przez to, że razem robimy domowe czynności. Mój M wie, że musi wynosić śmieci, ale ja też je wynoszę jak widzę, że jest zmęczony. Pozatym zmywa naczynia, prasuje, odkurza, zamiata, ziemników naobiera, bo gotować nie potrafi. Wiesz, jak wracamy z pracy to patrzymy zawsze w jakim kto jest stanie i ile kto ma sił i wtedy się dzielimy obowiązkami. Wczoraj np. byłam padnięta doszczętnie i wróciłam dopiero o 18.30 i okazało się, że M w między czasie wyniósł śmieci, odkurzył, pozmywał naczynia...nic nie musiałam mu mówić..
Pozatym też nie mamy takiego ciśnienia, że wszystko musi być na błysk. Jak jesteśmy oboje zmęczeni to poprostu robimy z grubsza, najważniejsze rzeczy, a reszte zostawiamy na drugi dzień...
Blądi, za dużo bierzesz na swoją głowę.
Perełka...20-11-2009 07:36
Lenko, u mnie to wygląda tak, że czuję ból jajnika. Potem okazuje się, że śluz piękny się zrobił. I włącza mi się stadium "niewyrzytej wiewiórki". Wtedy nie mam złudzeń. M też.
Ale różne dziewczyny mają różnie...u mnie akurat nie da się tego przeoczyć.
lenka120-11-2009 08:27
ja jak mam plodne mam ochote na mojego M straszna i to chyba po tym moge poznac no i sluz tez byl aczkolwiek bralam antybiotyki przed @ i moglo sie cos pomieszac choc sama nie wiem zobaczymy za 2 tyg czy sie udalo:)
lenka120-11-2009 08:29
Bladi ja tez jestem krótko po slubie ale moj M sprzata , teraz dwa dni nic nie robilam bo stwierdzilam ze jestem zmeczona i sprzatac bede w weekend ( a mamy remont) to sam bidulek sprzatal az mi glupio ale niech sie przyzwyczaja , lepiej uczyc od razu, podobno wychowywanie M to bardzo ciezka praca nawet kilka lat po slubie :)
Perełka...20-11-2009 08:39
Lenko trzymam ogromne kciukasy:D
Ja wierzę, że przyjdzie czas, w którym spotkamy się wszystkie, ze swoimi M i maluszkami:)
Lenka, my też musimy mieć czas, żeby odpocząć Kochana:) Mi też bywa głupio, ale też wiem, że jak zwalę wszystko na siebie, to nie dam rady, a M jak się przyzwyczai to będzie problem.
zuzka0120-11-2009 08:55
Lenko ja tez sobie zawsze wyliczalam ze przy 28 dnowych cyklach to owulka jest w granicach 14-15 dnia ale sie mylilam no nie zawsze tak jest, ten cykl -piekny pecherzyk mialam 10dc wiec zaraz byla owulka bo -strasznie bolala mnie prawa strona, sluz byl piekny jajkowy, na pupie nie moglam siedziec -bol owulacyjny....
a moze M by Ci monitoring zrobil ? tak dla sprawdzenia kiedy masz owulke?
u mnie zaczynaja sie mdlosci, moja dzidzia jest chyba bardzo grzeczna bo wczoraj sie zamartwialam ze mdlosci prawie zerowe to dzis rano na zawolanie mnie moj malutki groszek pomeczyl, podbijalo mnie z godzine ...ale juz jest dobrze, zjadlam sniadanko, herbatka wypita i juz oki.... w poniedzialek wizyta u gina i usg :))
Perełka...20-11-2009 09:07
Zuzka..ale Ci dobrze:)
Masz tu ode mnie wielkie <przytul> dla Ciebie i Brzuszka:*
Normalnie rozczuliłam się nad Tobą:)
Kochana, jak Cię mdli to spróbuj coś przekąsić znim z łóżka się podniesiesz..podobno pomaga:)
Perełka...20-11-2009 09:19
Ale super pogoda:D
Rusałka znowu się sprawdza:P Jestem szczęśliwa to i słonko świeci:D
lenka120-11-2009 09:20
Zuzka dbaj o siebie i dzidzię koniecznie fajnie , ze pojdziecie na usg:)
moj M mowil ze niepotrzebny nam monitoring itp, bo bedziemy serduszkowac regularnie i musi sie udac, no zobaczymy za pierwszym razem faktycznie sie udalo
Perełka...20-11-2009 09:43
Lecę zaraz do pracy:)
Dziś zrobimy napewno z Aniołkiem duuuuuży spacer:)
:D
Jutro mam randkę z M:)
Ma urodzinki więc idziemy gdzieś poszleć... po pracy pojadę na zakupy. Trzeba kupić, jakąś fajną spudniczkę:D
Będzie czym kusić mężusia:P
lenka120-11-2009 10:45
Perełko fajne są takie randki z M:) baw sie dobrze,
Fox lady tez sie nicnie odzywasz? napisz co u Ciebie bo Ty niedlugo bedziesz juz mogla zaczasc staranka.
Swoją drogą zastanawiam się która będzie następna cięzaróweczką, jak myślicie?
Kasandra*20-11-2009 10:59
hej
Zuzia-córcia jeszcze nie wie ,ma 6 latek ,powiedziałam jej kiedys ze dzidzus bedzie ,gdy mamusi urosnie bardzo duzy brzuszek
Lenka -pytasz która nastepna ,życzyłabym sobie aby wszytskie ale jesli to nie możliwe to chociaż zeby to bya ta ,któa jest najbardziej zmeczona psychicznie ,tym wszystkim
Bucik-widze ,ze ty tez cos ostanio w lepszym nastroju ,z L4 dowaliłaś:))
co do M ,zdziwiło mnie to bo on raczej tak sie nie zachowuje ,cos w tym jest ze niby to kobieta jest w ciazy ale facet tez sie zmienia ,
Bucik-
Kasandra*20-11-2009 11:01
ej cos mi sie dzieje z laptopem ,ale jest jeszcze chyba na gwarancji to najwyżej
Kasandra*20-11-2009 11:21
a ja wczoraj miałam super dzień ,wstałam taka jak nowonarodzona ,posprzatałam dom ,zrobiłam obiad ,pranie i takie tam ,jednym słowem odżyłam,przytuliałam się do mojego meza ,powiedziałm mu kilka miłych słów ,widziałam łzy w jego oczach ,musiałam to zrobic bo mi Milka kazała:))nie żartuje,chciałam to powiedziałam ,ja do niego czesto mówie ,MÓJ GUSTAVO hihi ona do mnie KRÓLOWO ,BUHAHAHA
nie ale ogólnie jest super
a gdzie Iguś,Roksa,Foxy,a jak o kims zapomniałam to sobie przypomne ,niech Was głowa o to nie boli (tak mówi moja babcia hihi)
Przyjaciółki
W sumie to nawet wytrzymuję . Przyzwyczaiłam się. Poza tym to ja po pracy jestem w domu dopiero po 18 więc zanim coś zjem, posprzatam itd to już jest wieczór. Potem jakiś serial i już trzeba się kłaść spać. Trochę smutno bo nie ma się nawet do kogo odezwać. A po za tym jak człowiek sidzi sam to rozmyśla i wtedy różne głupoty do głowy przychodzą. Koleżanki mają swoje sprawy -dom, dzieci więc też w tygodniu nie za bardzo mają czas dla mnie i ja to rozumiem. Na szczęście mam Was. I jakoś się trzymam. Teraz idę wydepilować nóżki bo M jutro wraca na weekend i trzeba być gotowym na wszystko.
Co do Twojego M to faktycznie ciężki przypadek. Widzę że musisz mieć anielską cierpliwość do niego. Ale małymi kroczkami osiągniesz swój cel. Tak czuję. W końcu to twój M i Ty najlepiej wiesz jak z nim postępować.
A reszt Dziewczynek gdzie? Bo strasznie tu pusto...
nie mam telewizora , ale internet mi M podlaczyl bo leze w łóżeczku sama a on sprzata sam za kare, za to ze zlikwidowal mi drzwi do lazienki:)
Cześć dziewczynki
Sorki,że się nie odzywałam,ale oczywiście czytałam Was wcześniej.Musiałam obiadek przyszykować,posprzątać na jutro do wyjazdu się spakowałam bo mężuś skończy wcześniej i przyjedzie po mnie do pracy.Jak widać cały dzień zawalony i tak właśnie nie ma czasu nawet na spacerek :(.Oprócz tego brat mój nas odwiedził ni opciełam pazurki bo już cały akryl normalnie odrusł i miałam już tak długie,że bolały.
Co do wczorajszego dnia zmogło mnie i już po 19 zasnełam-śpiączka jakaś straszna dopadła i nawet nie usiadłam na kompa-dalej w kime do rana :)
Nie powiedziałam Wam kochane jednej rzeczy -jakiego psikusa wyrządził mi los: musze teraz patrzeć dzień w dzień na ciężarną panią z produkcji bo u nas jest spokuj i papierkowa robota,a pracy już chronionej dla takich osób nie ma.Więc będę bacznie obserwować rosnący brzuszek tak chudziutkiej osóbki,że aż sobie nie wyobrażacie,a w dodatku nawet nie odczuwa ciąży wręcz znosi ją bardzo dobrze i ciągle na nogach woli być
Pozdrawiam Was kochaniutkie i całuski dla brzuszków naszych :*
Blądi Ty też bedziesz miala swoj brzuszek:) w sumie to kiedy masz miec @? bo w tym miesiacu to niezle dzialaliscie z M wiec szanse są duze.
A Zuzia nasza cieżaróweczka jesienna gdzie jest? Jak sie czujesz kochana?
Lenko @ mi wypada 26,27 .Owu miałam według obliczeń ginki 10,11,12 ale według mnie była wcześniej i załapaliśmy 10 no może 11,a12 wątpie bo miałam już szyjke twardą nisko i zamkniętą. Tak samo ból miałam w owulacje utrzymujący się kilka dni-chyba zespół przedmiesiączkowy,teraz znowu zaczynają boleć mi piersi i swędzą z przerwami-może tyje i rosną znów. Chciałambym nie dostać @,a mój M jeszcze bardziej chyba-nawet mi nie pozwolił zabrać do siebie sąsiadów cudownej córeczki twierdząc,że cudzych dzieci nie będzie bawił,chociaż jak byliśmy tam to nie mugł przestać dzieciaczków niańczyć i widać jak bardzo chce swojego-wprost stworzony jest do ojcostwa i nie dopuszcza myśli nie posiadania potomstwa
Jak byliśmy w sklepie to jak zobaczył zabawki to powiedział,że jak nasze się urodzi to kupi największą maskote jaka tylko będzie do kupienia dla dzidzi
Bladi wiem ze posiadanie dziecka to nasze największe marzenie i na pewno sie spełni tylko musimy poczekac niestety, bądz dzielna i trzymam kciuki by ta @ nie przyszla.
My serduszkowalismy tylko raz ale czymialam plodne czy nie nie wiem , zastanawiam sie jak wy to poznajecie bo ja jedynie z obliczen wiem ze mam "byc moze" plodne. Milego dnia dziewczynki i meldowac sie:)
Lenka, to Ci milutko było:D
Bądi, rzeczywiście urodzony tatuś:D
Mój to nie bardzo da się zaciągnąć do skepu dziecięcego:)
Ale My za to zbieramy kolekcję zwierzaczków, bo teraz jest tka seriia fajniutkich i przyjaznych dzieciom, więc dosziśmy do wniosku, że będziemy zbierać póki są pieniądze i póki je produkują. I mamy już kilka:) Pozatym bardzo się przydają, bo odwiedzają nas często dzieciaki więc mają się czym bawić.
Jakoś mi tak dobrze dziewczyny:D
Jeszcze niedawno byłam bliska załamnia, a teraz z Wami jakoś mi lepiej, może datego że tu nie czuć takiej presji...Nie mówicie w kółko o starankach i nie nakręcacie...I mi też się to udziela:)
Myślę,że mój M też to odczuł,bo stałam się bardziej radosna, optymistyczna,pełna życia:) Cieszę się tym co mam, a mam dużo:)
Wszystko mi się układa, tak jak bym chciała:D Życie jest piękne i beztroskie, M cudowny i Kochany, praca najlepsza, wymarzona:D
Wkońcu jestam spokojna i naprawdę szczęśliwa:D
I zaczynam grać na gitarze:D
Przestałam myśeć kategorią: "Do pełni szczęścia brakuje nam dziecka" i to chyba pomogło.:)
A, Blądi Kochana, a Ty wychowuj swojego M odrazu i dziel się z nim obowiązkami już teraz. Oboje pracujecie zawodowo, więc oboje pracujcie też w domu. Słuchaj, ja z moim M jesteśmy tyle samo po ślubie i jeszcze niczego nam nie ubyło obojgu, przez to, że razem robimy domowe czynności. Mój M wie, że musi wynosić śmieci, ale ja też je wynoszę jak widzę, że jest zmęczony. Pozatym zmywa naczynia, prasuje, odkurza, zamiata, ziemników naobiera, bo gotować nie potrafi. Wiesz, jak wracamy z pracy to patrzymy zawsze w jakim kto jest stanie i ile kto ma sił i wtedy się dzielimy obowiązkami. Wczoraj np. byłam padnięta doszczętnie i wróciłam dopiero o 18.30 i okazało się, że M w między czasie wyniósł śmieci, odkurzył, pozmywał naczynia...nic nie musiałam mu mówić..
Pozatym też nie mamy takiego ciśnienia, że wszystko musi być na błysk. Jak jesteśmy oboje zmęczeni to poprostu robimy z grubsza, najważniejsze rzeczy, a reszte zostawiamy na drugi dzień...
Blądi, za dużo bierzesz na swoją głowę.
Lenko, u mnie to wygląda tak, że czuję ból jajnika. Potem okazuje się, że śluz piękny się zrobił. I włącza mi się stadium "niewyrzytej wiewiórki". Wtedy nie mam złudzeń. M też.
Ale różne dziewczyny mają różnie...u mnie akurat nie da się tego przeoczyć.
ja jak mam plodne mam ochote na mojego M straszna i to chyba po tym moge poznac no i sluz tez byl aczkolwiek bralam antybiotyki przed @ i moglo sie cos pomieszac choc sama nie wiem zobaczymy za 2 tyg czy sie udalo:)
Bladi ja tez jestem krótko po slubie ale moj M sprzata , teraz dwa dni nic nie robilam bo stwierdzilam ze jestem zmeczona i sprzatac bede w weekend ( a mamy remont) to sam bidulek sprzatal az mi glupio ale niech sie przyzwyczaja , lepiej uczyc od razu, podobno wychowywanie M to bardzo ciezka praca nawet kilka lat po slubie :)
Lenko trzymam ogromne kciukasy:D
Ja wierzę, że przyjdzie czas, w którym spotkamy się wszystkie, ze swoimi M i maluszkami:)
Lenka, my też musimy mieć czas, żeby odpocząć Kochana:) Mi też bywa głupio, ale też wiem, że jak zwalę wszystko na siebie, to nie dam rady, a M jak się przyzwyczai to będzie problem.
Lenko ja tez sobie zawsze wyliczalam ze przy 28 dnowych cyklach to owulka jest w granicach 14-15 dnia ale sie mylilam no nie zawsze tak jest, ten cykl -piekny pecherzyk mialam 10dc wiec zaraz byla owulka bo -strasznie bolala mnie prawa strona, sluz byl piekny jajkowy, na pupie nie moglam siedziec -bol owulacyjny....
a moze M by Ci monitoring zrobil ? tak dla sprawdzenia kiedy masz owulke?
u mnie zaczynaja sie mdlosci, moja dzidzia jest chyba bardzo grzeczna bo wczoraj sie zamartwialam ze mdlosci prawie zerowe to dzis rano na zawolanie mnie moj malutki groszek pomeczyl, podbijalo mnie z godzine ...ale juz jest dobrze, zjadlam sniadanko, herbatka wypita i juz oki.... w poniedzialek wizyta u gina i usg :))
Zuzka..ale Ci dobrze:)
Masz tu ode mnie wielkie <przytul> dla Ciebie i Brzuszka:*
Normalnie rozczuliłam się nad Tobą:)
Kochana, jak Cię mdli to spróbuj coś przekąsić znim z łóżka się podniesiesz..podobno pomaga:)
Ale super pogoda:D
Rusałka znowu się sprawdza:P Jestem szczęśliwa to i słonko świeci:D
Zuzka dbaj o siebie i dzidzię koniecznie fajnie , ze pojdziecie na usg:)
moj M mowil ze niepotrzebny nam monitoring itp, bo bedziemy serduszkowac regularnie i musi sie udac, no zobaczymy za pierwszym razem faktycznie sie udalo
Lecę zaraz do pracy:)
Dziś zrobimy napewno z Aniołkiem duuuuuży spacer:)
:D
Jutro mam randkę z M:)
Ma urodzinki więc idziemy gdzieś poszleć... po pracy pojadę na zakupy. Trzeba kupić, jakąś fajną spudniczkę:D
Będzie czym kusić mężusia:P
Perełko fajne są takie randki z M:) baw sie dobrze,
Fox lady tez sie nicnie odzywasz? napisz co u Ciebie bo Ty niedlugo bedziesz juz mogla zaczasc staranka.
Swoją drogą zastanawiam się która będzie następna cięzaróweczką, jak myślicie?
hej
Zuzia-córcia jeszcze nie wie ,ma 6 latek ,powiedziałam jej kiedys ze dzidzus bedzie ,gdy mamusi urosnie bardzo duzy brzuszek
Lenka -pytasz która nastepna ,życzyłabym sobie aby wszytskie ale jesli to nie możliwe to chociaż zeby to bya ta ,któa jest najbardziej zmeczona psychicznie ,tym wszystkim
Bucik-widze ,ze ty tez cos ostanio w lepszym nastroju ,z L4 dowaliłaś:))
co do M ,zdziwiło mnie to bo on raczej tak sie nie zachowuje ,cos w tym jest ze niby to kobieta jest w ciazy ale facet tez sie zmienia ,
Bucik-
ej cos mi sie dzieje z laptopem ,ale jest jeszcze chyba na gwarancji to najwyżej
a ja wczoraj miałam super dzień ,wstałam taka jak nowonarodzona ,posprzatałam dom ,zrobiłam obiad ,pranie i takie tam ,jednym słowem odżyłam,przytuliałam się do mojego meza ,powiedziałm mu kilka miłych słów ,widziałam łzy w jego oczach ,musiałam to zrobic bo mi Milka kazała:))nie żartuje,chciałam to powiedziałam ,ja do niego czesto mówie ,MÓJ GUSTAVO hihi ona do mnie KRÓLOWO ,BUHAHAHA
nie ale ogólnie jest super
a gdzie Iguś,Roksa,Foxy,a jak o kims zapomniałam to sobie przypomne ,niech Was głowa o to nie boli (tak mówi moja babcia hihi)
Polecamy:
Prekoncepcja - jak zadbać o zdrowie dziecka przed poczęciem?
Makabryczny finał porodu w szpitalu w Świebodzicach. Lekarz oderwał dziecku głowę. „Sala zamarła”
Alkohol a ciąża
Wady cewy nerwowej u dzieci
Dziecko na zamówienie - o prenatalnych ingerencjach genetycznych
Picie alkoholu a planowanie dziecka
Wysypka ciążowa
Niedowaga a ciąża