:)wszystko z lumpeksu:)Idę jeść śniadanie.Pewnie nie będzie mnie cały dzień-babcia wyprawia urodziny,więc nie ładnie będzie gości zostawić.Jestem zmęczona po wczorajszym dniu...czuję się jak na kacu,a nawet nie powąchałam alkoholu.
czarnulka8828-10-2007 11:57
G to łóżeczko dostałam ze wszystkim : materacem ekologicznym - tym twardzym z pościelą i z tym baldachimem czy jak to sie tam nazywa... wczoraj nie pisałam bo byłam u rodzinki i na grobie taty i brata ;/... wróciłam z podróży i byłam wykończona... mnie tez bolą kości tę miedzy udami :D szczególnie jak sobie poleże i mam wstać normalnie jakby mnie ktoś zgwałcił :D wczoraj siedziałam przy stole z rodzinka i tak patrzyłam na brzuch a pod lewa piersią siedział mały potem przeszła taka fala z lewej piersi do prawej i siedział pod praw ale to mieszcznie wygladało jak on się tak przemieszczał eheh ja od wtorku jestem w 31 tygodniu :) G odebrałam zdjęcia łóżeczko ładne a Ty na tym zdjęciu wyszłaś tak jakoś inaczej :)
G28-10-2007 13:26
:)bo kobieta zmienną jest:).Pewnie zdjęcie tak jakoś wyszło.Jestem u mamy i siedzę u siostry na kompie ale mi nie wygodnie bo nie ma się o co oprzeć.Moje łóżeczko powinno dotrzeć na początku tygodnia jakoś.Zastanawiam się nad własną położną,będę miała namiary na jedną z Biziela,ale trochę mi szkoda kasy,niby od 250zł się daje.Zastanowie się jeszcze.Podobno pomocna jest ta po łożna.
*******28-10-2007 13:47
Uważam,że zawsze jest lepiej mieć własną położną. Jakbym szła do szpitala to chyba też bym sobie załatwiła. Zawsze to lepiej jak się komuś da w łapę;)) Zjadłam placek i maleńka buszuje mi w brzuchu:) Pewnie jeszcze by chciała i szuka jakiś okruchów;)
A nie tak dawno czytałam,że to w tym Bizielu urodziły się bliźniaki syjamskie. Straszne,pół biedy jak się da rozdzielić takie dzieci,gorzej jak się nie ma jak i muszą tak żyć. Dobrze,że nie mam bliźniaków,bo bym się już pewnie martwiła.
czarnulka8828-10-2007 19:37
a było cos takiego z tymi bliżniakami :) mój mały też buszkował ale potem przestał bo ja byłam smutna i płakałm to on siedział cicho,a to dlatego że się dziś dowiedziałam że nosza koleżanka z liceum z klasy wczoraj wpadła pod samochód i zginęła na miejscu ;( przykre bo w ostatniej klasie duzo gadałysmy nawet na przerwach wychodziłyśmy sobie na papieroska no ale co zrobic jedni się rodzą drudzy umieraja ;/
G28-10-2007 20:26
Tak były takie bliżnięta.Chłopcy.Jeden chyba umarł,ale nie jestem pewna.Czarnulka to straszne co się stało tej dziewczynie,ale niestety...nie lubię nawet jak jakaś moja sąsiadka umiera,niektóre są fajne i jestem do nich przywiązana,bo miałam 4lata jak tam zamieszkaliśmy to prawie całe życie-tzn.tam u mamy,bo tu gdzie teraz mieszkam u babci to mam gdzieś sąsiadów,nie lubię większości,ale jak od dziecka się gdzieś mieszka to się jednak wszyscy zżyją jakoś.
czarnulka8829-10-2007 13:19
******- a Ty cio tak długo dzisiaj śpisz że Ciebie nie ma na necie? :) nio w środe jest jej pogrzeb i się zastanawiam czy iść na pogrzeb czy pójść dzień po pogrzebie ;/ a u mnie w bloku jest taka laska ok 25 lat ma pewnie miła dziecko -chłopca ze 3 latka może miał i jej zabrali i słyszałam że ona nawet nie wiedziała z kim ma to dziecko..a teraz jest znowu w ciąży i ostatnio koleżanki mama ją widziała jak z chłopakiem piwo chlała na ławce... biedne to maleństwo ;(
G29-10-2007 13:44
Co za krowa z tej dziewczyny.Też taką jedną znam.szok!nie rozpisuję się bo muszę iść umówić się do dentysty,znowu plomba mi się wykruszyła.
czarnulka8829-10-2007 15:11
oki to napisz później ja ide myć włosy bo idę z mamą do sklepu a tera jeszcze idę obiad odgrzać :)
*******29-10-2007 15:15
Uh,ale dużo dziś napisałyście:)) A ja sobie dzisiaj wstałam przed 10,znowu zjadłam pół metrową kiełbaskę,a później poszłyśmy z mamą do miasta poszukać jakiś kwiatków na cmentarz i wróciłyśmy godzinkę temu. Taka dziś ładna pogoda,że nie chcialo nam się wracać do pustego domu. Czarnulka no straszne to z tą twoją koleżanką,zwłaszcza kilka dni przed takim świętem. No ale cóż zrobić skoro to życie jest taki głupio zrobione. U mnie na osiedlu,też sąsiad zza płotu umarł a dwa domy dalej było wesele. Jedni się cieszą,a drudzy płaczą:( W mojej rodzinie np się cieszą,że za 2 ms pojawi się nowe życie,bo od 12 lat tylko ktoś umierał,a nikt się nie rodził. A co do pogrzebu to jak się czujesz na silach to idź,ale to może być zbyt ciężkie przeżycie więc może lepiej pójśc po pogrzebie. Na pewno nikt ci tego nie będzie mieć za złe.
*******29-10-2007 15:16
Czarnulka no i znowu równocześnie napisałyśmy:)))
G29-10-2007 15:26
też myślę,że jeśli masz za mocno przeżyć ten pogrzeb to lepiej idż na drugi dzień zapalić jej znicz.Idę zakupy rozpakować,bo zostawiłam je i przyszłam sobie pisać.Chyba dzisiaj spakuje torbę do szpitala,ale tak częściowo,wstępnie.
*******29-10-2007 15:55
Bo ten internet to straszny pożeracz czasu. Ja już godzinę siedzę i jem obiad,bo zamiast wiosłować widelcem to piszę:)
G29-10-2007 16:50
też tak często robię
czarnulka8829-10-2007 18:49
nio chyba jednak pójdę dzień później bo jak mam się popłakać to nie za dobrze ;/ ja zaraz idę umyć naczynia ;) potem jakaś herbatkę wypiję czy coś a wieczorkiem idę się wykąpać i ogolić bo jutro z rana idę do ginekologa ;)prysznica nie wezmę bo mam wanne a jak się leje prysznicem to pół łazienki ochlapie zawsze :D jutro po lekarzu sie odezwe i powiem co mi ciwkawego nagadała a tak na zaś mówię już dobranoc bo już na neta nie wejdę dziś papa :*:*:*
G29-10-2007 19:54
to czekamy na relacje z lekarza
*******29-10-2007 21:21
Dobrej nocki,napisz co i jak. A ja idę w środę do ginusia:) A łóżeczka jednak nie będę mieć od znajomej mojej chrzestnej,bo się okazało,że jest w bardzo złym stanie:(((((((
G30-10-2007 11:02
Ups!popatrz na allegro.Może uda ci się znależć jakieś niedrogie jak mi.Ja za 80zł znalazłam.
*******30-10-2007 13:00
G patrzyłam na allegro. Fajne są te kojce,bo to może być i dla niemowlaka i dla starszego dziecka,a nie kosztuje dużo,około 100 zł. Muszę to jeszcze skonsultować z mamą,zawsze to dobrze usłyszeć jakieś za i pzreciw drugiej osoby. A jeszcze napiszę,że miałam fatalną noc. Cały brzuch mnie kuł jakbym miała w nim szpilki. Nie wiem czy to były skurcze czy coś z układem pokarmowym:((
G30-10-2007 13:15
Ja noce też żle znoszę,wszystko boli w brzuchu.Pewnie masz na myśli łóżeczko turystyczne a nie kojec?bo to dwie różne rzeczy,ale podobne.To łóżeczko turystyczne chyba też jest fajne,trohę bym chciała takie.Obejrzyj sobie w sklepie na żywo jak wygląda
Smutno mi!
:)wszystko z lumpeksu:)Idę jeść śniadanie.Pewnie nie będzie mnie cały dzień-babcia wyprawia urodziny,więc nie ładnie będzie gości zostawić.Jestem zmęczona po wczorajszym dniu...czuję się jak na kacu,a nawet nie powąchałam alkoholu.
G to łóżeczko dostałam ze wszystkim : materacem ekologicznym - tym twardzym z pościelą i z tym baldachimem czy jak to sie tam nazywa... wczoraj nie pisałam bo byłam u rodzinki i na grobie taty i brata ;/... wróciłam z podróży i byłam wykończona... mnie tez bolą kości tę miedzy udami :D szczególnie jak sobie poleże i mam wstać normalnie jakby mnie ktoś zgwałcił :D wczoraj siedziałam przy stole z rodzinka i tak patrzyłam na brzuch a pod lewa piersią siedział mały potem przeszła taka fala z lewej piersi do prawej i siedział pod praw ale to mieszcznie wygladało jak on się tak przemieszczał eheh ja od wtorku jestem w 31 tygodniu :) G odebrałam zdjęcia łóżeczko ładne a Ty na tym zdjęciu wyszłaś tak jakoś inaczej :)
:)bo kobieta zmienną jest:).Pewnie zdjęcie tak jakoś wyszło.Jestem u mamy i siedzę u siostry na kompie ale mi nie wygodnie bo nie ma się o co oprzeć.Moje łóżeczko powinno dotrzeć na początku tygodnia jakoś.Zastanawiam się nad własną położną,będę miała namiary na jedną z Biziela,ale trochę mi szkoda kasy,niby od 250zł się daje.Zastanowie się jeszcze.Podobno pomocna jest ta po łożna.
Uważam,że zawsze jest lepiej mieć własną położną. Jakbym szła do szpitala to chyba też bym sobie załatwiła. Zawsze to lepiej jak się komuś da w łapę;)) Zjadłam placek i maleńka buszuje mi w brzuchu:) Pewnie jeszcze by chciała i szuka jakiś okruchów;)
A nie tak dawno czytałam,że to w tym Bizielu urodziły się bliźniaki syjamskie. Straszne,pół biedy jak się da rozdzielić takie dzieci,gorzej jak się nie ma jak i muszą tak żyć. Dobrze,że nie mam bliźniaków,bo bym się już pewnie martwiła.
a było cos takiego z tymi bliżniakami :) mój mały też buszkował ale potem przestał bo ja byłam smutna i płakałm to on siedział cicho,a to dlatego że się dziś dowiedziałam że nosza koleżanka z liceum z klasy wczoraj wpadła pod samochód i zginęła na miejscu ;( przykre bo w ostatniej klasie duzo gadałysmy nawet na przerwach wychodziłyśmy sobie na papieroska no ale co zrobic jedni się rodzą drudzy umieraja ;/
Tak były takie bliżnięta.Chłopcy.Jeden chyba umarł,ale nie jestem pewna.Czarnulka to straszne co się stało tej dziewczynie,ale niestety...nie lubię nawet jak jakaś moja sąsiadka umiera,niektóre są fajne i jestem do nich przywiązana,bo miałam 4lata jak tam zamieszkaliśmy to prawie całe życie-tzn.tam u mamy,bo tu gdzie teraz mieszkam u babci to mam gdzieś sąsiadów,nie lubię większości,ale jak od dziecka się gdzieś mieszka to się jednak wszyscy zżyją jakoś.
******- a Ty cio tak długo dzisiaj śpisz że Ciebie nie ma na necie? :) nio w środe jest jej pogrzeb i się zastanawiam czy iść na pogrzeb czy pójść dzień po pogrzebie ;/ a u mnie w bloku jest taka laska ok 25 lat ma pewnie miła dziecko -chłopca ze 3 latka może miał i jej zabrali i słyszałam że ona nawet nie wiedziała z kim ma to dziecko..a teraz jest znowu w ciąży i ostatnio koleżanki mama ją widziała jak z chłopakiem piwo chlała na ławce... biedne to maleństwo ;(
Co za krowa z tej dziewczyny.Też taką jedną znam.szok!nie rozpisuję się bo muszę iść umówić się do dentysty,znowu plomba mi się wykruszyła.
oki to napisz później ja ide myć włosy bo idę z mamą do sklepu a tera jeszcze idę obiad odgrzać :)
Uh,ale dużo dziś napisałyście:)) A ja sobie dzisiaj wstałam przed 10,znowu zjadłam pół metrową kiełbaskę,a później poszłyśmy z mamą do miasta poszukać jakiś kwiatków na cmentarz i wróciłyśmy godzinkę temu. Taka dziś ładna pogoda,że nie chcialo nam się wracać do pustego domu. Czarnulka no straszne to z tą twoją koleżanką,zwłaszcza kilka dni przed takim świętem. No ale cóż zrobić skoro to życie jest taki głupio zrobione. U mnie na osiedlu,też sąsiad zza płotu umarł a dwa domy dalej było wesele. Jedni się cieszą,a drudzy płaczą:( W mojej rodzinie np się cieszą,że za 2 ms pojawi się nowe życie,bo od 12 lat tylko ktoś umierał,a nikt się nie rodził. A co do pogrzebu to jak się czujesz na silach to idź,ale to może być zbyt ciężkie przeżycie więc może lepiej pójśc po pogrzebie. Na pewno nikt ci tego nie będzie mieć za złe.
Czarnulka no i znowu równocześnie napisałyśmy:)))
też myślę,że jeśli masz za mocno przeżyć ten pogrzeb to lepiej idż na drugi dzień zapalić jej znicz.Idę zakupy rozpakować,bo zostawiłam je i przyszłam sobie pisać.Chyba dzisiaj spakuje torbę do szpitala,ale tak częściowo,wstępnie.
Bo ten internet to straszny pożeracz czasu. Ja już godzinę siedzę i jem obiad,bo zamiast wiosłować widelcem to piszę:)
też tak często robię
nio chyba jednak pójdę dzień później bo jak mam się popłakać to nie za dobrze ;/ ja zaraz idę umyć naczynia ;) potem jakaś herbatkę wypiję czy coś a wieczorkiem idę się wykąpać i ogolić bo jutro z rana idę do ginekologa ;)prysznica nie wezmę bo mam wanne a jak się leje prysznicem to pół łazienki ochlapie zawsze :D jutro po lekarzu sie odezwe i powiem co mi ciwkawego nagadała a tak na zaś mówię już dobranoc bo już na neta nie wejdę dziś papa :*:*:*
to czekamy na relacje z lekarza
Dobrej nocki,napisz co i jak. A ja idę w środę do ginusia:) A łóżeczka jednak nie będę mieć od znajomej mojej chrzestnej,bo się okazało,że jest w bardzo złym stanie:(((((((
Ups!popatrz na allegro.Może uda ci się znależć jakieś niedrogie jak mi.Ja za 80zł znalazłam.
G patrzyłam na allegro. Fajne są te kojce,bo to może być i dla niemowlaka i dla starszego dziecka,a nie kosztuje dużo,około 100 zł. Muszę to jeszcze skonsultować z mamą,zawsze to dobrze usłyszeć jakieś za i pzreciw drugiej osoby. A jeszcze napiszę,że miałam fatalną noc. Cały brzuch mnie kuł jakbym miała w nim szpilki. Nie wiem czy to były skurcze czy coś z układem pokarmowym:((
Ja noce też żle znoszę,wszystko boli w brzuchu.Pewnie masz na myśli łóżeczko turystyczne a nie kojec?bo to dwie różne rzeczy,ale podobne.To łóżeczko turystyczne chyba też jest fajne,trohę bym chciała takie.Obejrzyj sobie w sklepie na żywo jak wygląda
Polecamy:
Badania kobiecej i męskiej płodności
Marihuana a trudności z poczęciem
Co negatywnie wpływa na męską płodność?
Jaka żywność może niekorzystnie wpłynąć na twoją płodność?
Alkohol a płodność mężczyzny
Dni niepłodne
Alkohol a płodność kobiety
Jak zwiększyć płodność u kobiet?