Szukaj

Smutno mi!

Komentarze do: Objawy ciąży
Odpowiedz w wątku
czarnulka88
czarnulka88 07-12-2007 12:46

mnie wczoraj miednica bolała myslałam że mi pęknie zaraz juz mi się nawet nogi uginały. byłam z mamą w sklepie i jak wróciłyśmy to miałam 3 silne skurcze a mama do mnie: rodzisz?? a ja że nie jeszcze hehe ja w nocy sie często budziłam bo mi brzuch przeszkadzał, dopiero załaczyłam kompa bo mi się wcześniej nie chciało, kurde muszę eszcze napisac ostatnia prace semestralna a tak mi się chce że to już h*** :D G nio to dobrze 3-4 dni to juz niedługo tez bym tak chciała bo już nie chce mi się czekać ;( a na to KTG to dostałaś skierowanie czy lekarz sam zaproponował Ci na nie iść?? pytam bo moja nić na ten temat nie gadała

G
G 07-12-2007 12:58

bez skierowania bo prywatnie,ale lekarz mi kazał.Do niego na to jeżdżę-tzn.jego córka to robi.Wiem,że nie każdy lekarz każe robić.Na pewno trzeba robić pod koniec ciąży a widać,że poród się nie zbliża,bo sprawdzają w jakim stanie jest dziecko-jak bije serce,czy są jakieś skurcze macicy i czy dziecko może sobie spokojnie jeszcze siedzieć i nic mu nie grozi.Ja w razie jak bym nie urodziła-bo różnie to bywa to mam przyjechać na ktg 2-3dni przed terminem.
Dzwoniłam rano do lekarza pytać czy to normalne,że mi leci ten brudny śluz po badaniu i tak ma być.To normalne po tym,że ruszył ten pęcherz płodowy.Mam czekać na skurcze,po woli powinno si coś zacząć.Puki co to mnie nie boli-no może minimalnie.
...a mały waży 3 562.To zanim urodzę na pewno do 3 600dojzie

czarnulka88
czarnulka88 07-12-2007 13:12

uuu... to duzy chłopak... nie dziwię sie wcale że Ciebie bolałao bo mnie bolało przy zwykłym badaniu,a jakby mi zrobili to co Tobie to pewnie bym cholery dostała bo ja zawsze się wściekam jak mnie cos boli. mnie narazie leci nadmar nrmalnego śluzu. wkurza mnie dzisiejsza pogoda pada i pada ;( już niedługo święta a u nas nie ma sniego i jakos się nie zaleca na to żeby ten śnieg był a mi się marzą białe święta :) G to się szykuj i cierpliwie czekaj bo to może nastać nawet już jutro trzymam kciuki żeby było oki ;)

*******
******* 07-12-2007 13:38

G nie chcę cię straszyć,ale mały może ważyć trochę więcej niż pokazuje usg:) Ale podobno waga nie ma znaczenia przy porodzie. I tak boli i tak boli;) Ja potrafie znieść ból naturalny,ale takiego z zewnątrz nie. Jak mi robił ostatnio ten wymaz to myślałam,że go kopnę z bólu. Więc jakby mi tam coś oderwał jak tobie to bym się już pewnie ne podniosła z łóżka. A mierzył ci rozmiar bioder,miednicy i czegoś tam jeszcze? Takim metalowym czymś? Mnie badał i wyszło 32,32,32 tylko nie znam jednostek. No i ciekawe od kiedy jestem taka symetryczna;))
Mnie na ktg lekarz też kazał przyjść. Nawet się nie pytałam a myślałam,że będę się musiała upominać. Nawet wam to chyba kiedyś pisałam:) L4 dał mi do 18 grudnia i myślałam,że dopiero wtedy pójdę na kolejną wizytę a on mi pow.,że mam przyjść za tydzień na ktg i że teraz aż do porodu będę chodzić do niego co tydzień. Ja jeszcze wczoraj wieczorem dostałam skurczy,ale poszłam spać:))
I też muszę napisać pracę semestralną tak jak ty Czarnulka. Na przyszły weekend,a tematów mam zadane aż na 3 strony A4 :(( No ale dzięki temu może odpuszczą mi egzaminy ustne tak jak mi obiecali:) Policjanci,którzy mnie uczą mówią na mnie łobuziara,ale nie wiem dlaczego,przecież jestem grzeczna;))

G
G 07-12-2007 20:32

....no i nie rodzę...łaziłam godzinę po sklepach nawet i nic się nie dzieje,ale może przyjść jak grom z nieba.
Wiem,że może być troszkę większy:/Lekarz powiedział,że tak +- 10 gram może być różnicy.
Mi też się wydaje,że łatwiej jest znieść taki własny ból niż jak np.lekarz coś robi.Jedna dziewczyna z tamtego forum,gdzie ja jeszcze piszę urodziła bez pęknięcia i bez nacięcia a i tak ją poszyli-bo miała otarcia adziecko ważyło trochę ponad kilogram.
CZARNULKA-tu ci wklejam co powiedziała położna z naszego szpitala.Jak dla mnie ok.jadę tam.Najbardziej mi zależy na mężu przy porodzie.Może to rozwieje i twoje wątpliwości co do wyboru szpitala.To jedna dziewczyna się spotkała z położną:To ja już po spotkaniu z położną.

Więc tak, potwierdziła mi, że jeszcze się nie zdarzyło żeby przez remont jakaś pacjentka została odesłana do innego szpitala. Mają tyle przygotowanych sal, że starcza-przynajmniej jak na razie.

Są trzy sale do porodów rodzinnych, w prawdzie są mniejsze od tych przed remontem, ale spokojnie można rodzić z osobą towarzyszącą.

Ze zmian remontowych to nie ma możliwości skorzystania z wanny, więc zalecała ciepłą 20 min. kąpiel w domu jeżeli będzie taka możliwość.
No i po porodzie nie zawsze maluszek leży na mamusi te 2h, czasami tylko 1h, bo potrzebna jest już sala dla innej rodzącej.

Po porodzie trzymają 2 doby, chyba że są zastrzeżenia co do zdrowia mamy lub maluszka to dłużej.

Do szpitala nie trzeba brać ciuszków dla malucha, ale mówiła że sporo dziewczyn ma swoje. Do tego pampersy, chusteczki i oliwkę a obowiązkowo rękawiczki niedrapki, bo maluszki się strasznie drapią a paznokci w szpitalu nie obcinają.

Z doświadczenia mówiła, że w podczas tych mocnych bóli rzadko kiedy kobiety chcą korzystać z piłki, drabinek itp. najczęściej są tak zmęczone że wolą leżeć w łóżku Wink

Tatuś rodzący z mamusią musi mieć fartuch, który w Bizielu można kupić na dole w automacie i swoje domowe laczki lub o

*******
******* 08-12-2007 13:18

G,to mówisz,że twój bobasek się nie chętnie wybiera na ten świat? Pewnie chce ci zrobić niespodziankę i wyjść w najmniej oczekiwanym momencie:) a ta dziewczyna urodziła w terminie czy to wcześniaczek? Trochę mnie to pocieszyło,bo to by oznaczało że moja mała to klocek;)) No i może dlatego jej nie cięli bo dzieciaczek był malutki. Może mnie to też ominie:)
Ja sobie dzisiaj wyprasowałam ubranka dla małej i położyłam do takiego koszyczka,a moja pomysłowa kotka wewaliła mi się na nie swoim wielkim sadłem i wszystko pogniotła:( Tyle dobrze,że było na nich prześcieradło,bo musiała bym jeszcze raz prać,a tak to się tylko przeprasuje. No i można się pakować:) Dziś od samego rana się kurczyłam i myślałam,że może już się coś powoli zaczyna dziać,a tu lipka,bo to była niestrawność://

G
G 08-12-2007 16:12

U mnie nadal nic się nie dzieje.Byłam na zakupach nawet i nic...
Ta dziewczyna urodziła kilka dni wcześniej-czyli wsumie w terminie.

*******
******* 08-12-2007 19:24

A ja się znowu kurczę. To chyba jednak nie była nie strawność. Ale przypuszczam,że te porodowe bóle to też jeszcze nie są,ale boli jak cholera. A twój mały przy tych skurczach które ostatnio miałaś to się ruszał czy raczej nie?

G
G 08-12-2007 20:45

Jakoś przez prawie dwa dni mniej ale potem dał czadu.Przy skurczach zwykle mniej się ruszają,ale jak się martwisz to w szpitalu bez łaski powinni ci zrobić KTG-u nas tak jest bynajmniej,pod koniec ciąży można iść bez skierowania

*******
******* 08-12-2007 21:13

U nas też tak można,chociaż przez strajk kręcą nosem. No to jak narazie to chyba nie mam powodów do zmartwień,bo mała była aktywna,tylko podczas tych skurczów marudziła no i właśnie nie wiedziałam czy to tak ma być czy nie. Uff. A teraz chyba śpi. Ale zjadłam kolację to pewnie zaraz zacznie brykać:)
Czarnulka a ty chyba nie rodzisz,że tak cicho siedzisz dzisiaj???

G
G 08-12-2007 22:41

...gdzie jest bocian???:(

*******
******* 08-12-2007 22:43

G,chyba odleciał do ciepłych krajów i o nas zapomniał:(( ukręcimy mu łepek ja przyfrunie;)
Jedna dziewczyna z tego drugiego forum na którym piszę,to pojechała na umówioną dużo wcześniej prowokację i odesłali ją z kwitkiem,bo mieli jakiś nagły przypadek. To dopiero jest masakra. Być już nastawioną,że to już,a tu się okazuje,że jeszcze dzień trzeba poczekać.

G
G 09-12-2007 12:24

u mnie nic....

czarnulka88
czarnulka88 09-12-2007 12:34

hej wczora byłam w szkole a jak wróciłam to poszłam spać a jak wstałam to nie chciało mi sie na internet wchodzic bo mnie głowa bolałoa normalnie miałam cisnienie w głowie ;/ G dzięki za informacje o szpitalu więc jak cos to też tam pojadę, dzis nie poszłam do szkoły bo mam dość jeżdżenia taki kawał i stania w autobusie, wczoraj znowu ostro zahamował ale na szczęscie utrzymałam równowagę bo jak nie to by było źle. G ten Twój nie chce wychodzić oj oj mam nadzieję że mój nie będzie robić takich sensacji,za tydz mam pewnie egzamin i będę musiała chociaż na niego jechać zaliczyć, mój mały tez raz się rusza bez przerwy - nie wiem co on tam wybrabia, a raz siedzi cicho jak myszka ;)widze że im bliżej do rozwiązania tym bardziej jesteśmy niecierpliwe ;)

*******
******* 09-12-2007 14:11

G wiem,że to wkurzające takie czekanie,bo ja sama chciała bym żeby się to już skończyło,ale może to jeszcze nie jego czas. Może lekarz co innego,a mały co innego:)Może mały usłyszał;) Mnie dzisiaj w kościele złapał skurczyk i taką nadzieję mi robi mała,a lekarz powiedział,że jeszcze tak z 5 tyg się pomęczę:/ Chyba wszystkie mamy już tego dość. A jeszcze mama mnie wczoraj dobiła,bo zaczęła sobie obliczać datę porodu i wyszło jej,że urodzę między 3 a 13 stycznia. Czyli tak jak lekarzowi:( A mnie licząc od tej pierwszej daty poczęcia,też tak wychodzi,bo póżniejszych nawet nie chcę brać pod uwagę,bo musiała bym urodzić dopiero koło 20 stycznia:/ Ech. A wczoraj kolega do mnie dzwonił żeby zaprosić mnie na Sylwestra:) He he powiedziałam mu,że w ciąży raczej nie pójdę a przed końcem roku raczej nie zdąrzę się rozpakować,ale niech zadzwoni we wtorek,bo idę na ktg to mu powiem co mi lekarz mówił. Moja też się bardzo rusza,ale myślę,że to się nam tak wydaje,bo czujemy każdy ich ruch. No i moja mała ma ciągle czkawkę. Zwłaszcza jak coś zjem po dłuższej przerwie.

G
G 09-12-2007 19:44

Czarnulka-kolejna dziewczyna gadała z inną położną i to samo się dowiedziała co tamta.Czyli ja jestem pozytywnie nastawiona.
Nadal nic mi się nie dzieje
Ja według daty zapłodnienia powinnam w środę urodzić-12.12.07Zobaczymy..
Lekarz powiedział,że te 3-4dni daje ale dodał,że różnie to bywa z kobietami.Czyli tak na 100%nie brać tego do siebie.To racja bo to dziecko decyduje kiedy jest gotowe
Muszę z mojej torby wyjąć trochę ciuszków dzieciencych bo skoro w szpitalu dają to ja tylko troszkę wezmę,nie będę niepotrzebnie tyle wiozła i tak już ta torba jest wielka.

czarnulka88
czarnulka88 10-12-2007 12:02

ja do szpitala spakowałam tylko bluzeczke kaftanik i spodenki bo tez mi się nie che tyle brać. juz mnie to denerwuje że nasze maluchy tak późno chcą wyjść trzeba je jakoś zniechecic do siedzenia w tym brzuchu bo one mają tam za dobrze a my się męczymy i chciałybysmy juz miec spokój ;) mój tez ma czkawke jak nie jem dłuższy czas a potem zjem nie wiem ile i sobie skacze po brzuchu hehe wczoraj miał czkawke ze 5 razy ;D ******- Ty to masz z tymi terminami byłaś przede mną a teraz jesteś daleko za mną bez sensu to jest a mała wyjdzie kiedy jej się za chce... u mnie na ulicy oprócz mnie są jeszcze 2 ciężarne a ta co o niej pisałam że piła piwko w ciąży to już urodziła w 7 miechu wcześniaka... pewnie od tego piwska wyszedł bo miał jej dość - słyszałam że ona sobie lubi wypić co za babsko ;p

G
G 10-12-2007 16:19

a ja sobie nadal czekam.Prezenty już na Marcela czekają i nic....
Umówiłam się na czwartek na KTG bo lekarz powiedział,że powinnam urodzić w ciągu 3-4dni ale w razie jak nie urodzę to mam w czw.-pt przyjechać a dziś jest w łaśnie ten 4dzień i nic.Najwyżej jak urodzę to zadzwonie i powiem,że rezygnuje bo urodziłam:)

*******
******* 11-12-2007 10:25

I jak tam G? Ja się dziś zwijałam z bólu przez 15 min. Nie wiem czy to były skurcze czy te zrosty zaczęły mnie wkoncu ciągnąć tak jak ciebie,bo kuło strasznie. W ogóle nie dało się wyleżeć. A tamtej nocy walczyłam z migreną i dlatego mnie nie było na forum,bo jeszcze w dzień mnie głowa pobolewała i nie miałam odwagi dłużej siedzieć przed komputerem. Tylko przeczytałam co napisałyście i z powrotem do łóżeczka. A za 2 godz idę na KTG:)

czarnulka88
czarnulka88 11-12-2007 11:46

G Ty to się namęczysz juz prawie czas małego a on nie che wyjść ;/ ja już też mam dość ... dziś śniło mi się znowu maleństwo (moje oczywiśćie) :) że leżało w łóżeczku i płakało i było koło mnie pełno znajomych których chciało go zobaczyć, ja sama nie wiedziałam jak ono wygląda ;D podeszłam do łóżeczka odkryłam kocyk i wziełam na ręcę a maluszek był śliczny, szkoda że to tylko sen ;( ******* to daj znać z tym KTG :)

Odpowiedz w wątku