Smutno mi!

no faktycznie wysoka kobita się szykuje z Julki:)
Ja już nie daję rady go nosić.Za ciężki jest.Czasami nie mam wyjścia jak marudzi czy coś ale za dużo nie daję rady.
Dziś w nocy coś mu odbiło i co chwilę ryczał.Nie wiem co mu,ale rano tak samo powitał dzień a w łóżku z nami był wesoły i potem normalnie się zachowywał więc nic mu złego nie jest,bo już myśleliśmy,że chory będzie.
Wykończył nas i sam poszedł spać:/

Może miał koszmary? Julka też tak raz miała,że płakała przez sen z niewiadomego powodu. Raz tak się rozdarłą,że bałam się wejść do pokoju,bo sobie wyobraziłam,że jakaś paskudna postać nad nią stoi. Wiem,głupie ale takiego przeraźliwego krzyku u niej jeszcze nie słyszałam.
A co do noszenia,to nie wiem czy na Marcela też to podziała,ale ja jak już nie mam siły nosić to siadam np na łóżku,nogi rozstawiam zeby mała się między nimi znalazła i opieram łokcie na nogach. I wtedy ona sobie wygodnie wisi a ja się nie męczę:)
A co z ząbkami? Pojawiają się już jakieś? Bo u nas cisza,a u dziecka mojej jednej znajomej,która ma dziecko młodsze od mojego o 10 dni już wychodzą dwie koronki.

pewnie na chwilę by podziałał na niego twój sposób-bo on się co chwilę nudzi i trzeba mu coś nowego wymyślać.
Ząbków nie ma,ale coś jak by takie igiełki wylazły i stanęło w miejscu,często marudzi i widać,że go denerwują dziąsła i się ślini.
Podobno u dzieci na cycku zęby później wychodzą,ale nie wiem na ile w tym prawdy.W sumie im później tym lepiej,bo na dłużej wystarczą:)bo nie oszukujmy się ale u dzieci ciężko dbać o zęby,bo jak takiemu małemu je porządnie wymyć?a tak to mleczaki dłużej będą i stałe też wtedy dłużej będą zdrowe.Swoją drogą to ja muszę iść na przegląd mojego uzębienia.Ostatnio pod koniec ciąży byłam więc już czas.

No w sumie tak,po co im już zęby,i tak wyglądają ślicznie;) A jeszcze nie mają co gryźć więc im później tym lepiej.
No ja byłam jakiś miesiąc yemu wyrwać zęba od którego pod koniec ciąży dostałam zapalenia nerwów. Jedynym ratunkiem dla niego było leczenie kanałowe a na to mnie nie stać:( Ale to byłą siudemka więc nie widać:)
Ja dostałam od koleżanki taką szczoteczkę do czyszczenia pierwszych ząbków z canpol babys czy jakiś tak. Zakłada się ją na palec,ale Julka jak tylko czuje,że coś się jej wkłada do buzi innego niż butla to od razu się krzywi i udaje,że kaszle bo się jej to z witaminami kojarzy:)

Hej dziewczyny:) urodziłam:) przeżyłam:) hehe...myślałam że ebdzie gorzej..tylko nie mogłam urodzićłożyska bo się nie odkleiło całe i to było gorsze od porodu..ale Filipiek jest śliczny i każdy ból dla niego bym przeżyła:) teraz smacznie śpi z męzem:) hehe..buziaki:*:*

tynka-szybko ci poszło:)dopiero co pisałaś,że się boisz a tu nagle-hop,siup i po bólu:)
Gratulacje!ile mały ważył?jak ogólnie poród?długo się męczyłaś?
Napisz wszystko co i jak i jak mały się sprawuje itd.Jak znajdziesz chwilkę czasu i siły.

Hej:):) Mały miał 4180g i 57cm..aż położna się zdziwiła gdzie go miałam bo naprawde miałam maleńki brzusio.. sam poród bardzo szybki..godzina i 45 minutek:) tylko potem nie mogłam łożyska urodzić i 2 godziny mnie meczyli..to było gorsze niz poród.. chcieli w końcu mnie uspić i wyjac je ale jakos się dało ale już normalnie mdlałam..straciłam mase krwi ale się dało..i jeszcze robili łyżeczkowanie ale na szczęście juz po wszytskim:) szybko zapomina się o bólu..teraz czuje się bardzo dobrze:) mały jest grzeczny i bardzo spokojny:) dużo śpi i je:) hehe.. mieliśmy przez 2 dni problemy z karmieniem bo mam wklęsłe brodawki ale już nauczył się ssać przez kapturki i jest bosko:) w końcu wszyscy w trójke:) no i babcia która jest zachwycona wnukiem:)

tynka gratulacje:))!!! No super,faktycznie Ci szybko poszło,byłaś lepsza ode mnie - ja rodziłam 3 godz:) też szybko. Ja nie urodziłąm całego łóżyska i też miałam łżeczkowanie i masz rację - to jest gorsze niż poród bleeeeeeee. No Filipek wielki był,zwinął się w brzusiu mamusi:) I ja też miałam za małe brodawki i musiałam karmić przez kapturek,chociaż z lewym cycem poradziłyśmy sobie bez kapturka:) ale niestety po długim pobycie w szpitalu,mała zamieniła się w alergiczkę i teraz ją muszę karmić sztucznie, mlekiem na recepte. Ale nie ma tego złego:)

Ale mi małą dała w nocy popalić. Chyba ją wymęczył wczorajszy gorący dzień i zasnęła o godz 20 i o 1 była już wyspana. Ale jakoś ją uspałam. ale i tak o 4.30 się obudziłą i po spaniu. Już więcej nie położę jej spać tak wcześnie:/

hej sorx zamuliłam zawsze chciałam tu napisać ale mi cos przeszkadzało :D mój ma 65 cm i waży 7100 gr własnie siedzize man przed kompek hehe. tynka gratuluje :) szczerze to u mnie nic ciekawego. mój facet codziennie do mnie przychodzi pomagac. g supikoer zdj tez chce tam isc :D

Dziewczyny mam pytanie..czy wy tez miałyscie tyle pokarmu ze aż z was kapało.nie wiem co mam z tym robić..wiecznie wsyztsko mokre..jak karmie to druga pierś zakrywam pieluchom bo normalnie cieknie i jak kończe to pielucha jest cała przemoczona..staniki wiecznie mokre..wkładki nic nie dają..macie jakiś sposób na to?? moze troche sobie odciagne??

tynka-też tak miałam na początku.Spałam z ręcznikiem na cyckach i w nocy brałam suchy.Jak przychodził czas karmienia to sikało mi pod ciśnieniem.Z czasem się samo to wyreguluje.Jakoś po kilku tyg.było już ok.Ja nie odciągałam,nie miałam potrzeby.jak będziesz odciągała to pokarmu będzie jeszcze więcej,bo cycki dostaną sygnał że potrzeba go więcej.

Dzięki za odpowiedź:) mam nadzieje ze przejdzie..hehe..Filipek ma dzisiaj juz tydzień:) nawet nie wiem kiedy to zleciało..buziaki dla wszystkich:*:*

mój ma 5 miesięcy i 2 dni i też nie wiem kiedy to zleciało:)

Hej. A ja byłam dziś z Julką do szczepienia. Mała płakała,ale mniej niż ostatnio. Zobaczymy jaka będzie noz. Ma 71 cm wzrostu i 6400 gram. Wielgachna dziewucha:) Ale piórko z niej. Też mi sikało "po ścianach" pokarmem:)

Czarnulka Damianek to się chyba taki "tatusiowy" zrobił no nie? I widzę,że uwielbia telefony:) To tak jak moja Julka. Jak widzi telefon to od razu rączki wyciąga:)

fajne zdjęcia czarnulka.Uważaj na tel.jak dajesz mu do wózka-koleżanka tak straciła swój.Ktoś podbiegł i zabrał dziecku.

No nie,niektórzy to są naprawdę bezczelni,żeby dziecku zabierać telefon. Ja mam jutro spotkanie z ojcem Julki. Chce badań. Niby się zgodziłam,ale bez sądu i zaczął wymyślać,że ciekawe czemu się boję sądu i znowu zaczął wymyślać moje rzekome zdrady. I po tym to nie wiem czy się zgodzę. Zobaczymy jutro://

****** zgódz się będzie bulił za wszystko głupek. będzie żałował!! Damian jest bardziej podobny do mnie, ma moje usta i pyzowatą buzię :) ale ma inny kształt oczy niz ja i eks. a ten na zdjęciu to mój nowy chłopak ;) wiem wiem pilnuje swojego telefonu ;) teraz wszystkie dzieci lubią telefony heeh mój to oglada ze mna telewizje a czasami przed kompem siedzi sobie hehe. ja mam rozprawę w sądzie 27 maja juz niedługo, ten mój eks jest psychiczny jakis normalnie porąbany za przeproszeniem

To Julka też jest telemaniakiem:) Niekiedy nawet jeść przestaje i ogląda,muszę ją wtedy wziąć z przed telewizora. A mój eks się ze mną nie może dziś spotkać,bo się nie wyrwie ze szkoły. Mam go za przeproszeniem w dupie,już mu na ani jednego smsa nie odpiszę. Jakby mu zależało to zrobiłby wszystko żeby się spotkać,a on ciągle się wymiguje i myśli,że mu to ujdzie płazem. Głupi szczeniak. Wyślę mu kartkę z sądu jak będzie miał żonę. Ciekawe co wtedy powie.