Spontan.

Ostatnio wybraliśmy się z partnerem na weekend poza domem, było cudownie, problemy zostały gdzieś daleko i... stworzyło to atmosferę lekkomyślności.
Całe 3 dni kochaliśmy się bez zabezpieczenia, licząc już tylko na chwałę Bożą, za każdym razem wychodził i kończył na mnie, ale mimo to miałam potem obawy, że mogłam zajść w ciążę...

Na szczęście kikla dni temu dostałam okres :)
Kiedy robiliśmy to pierwszy raz byłam potem przerażona, miesiączka ponadto spóźniła się prawie tydzień (przez inne stresy w pracy, na uczelni etc), ale potem nabiera się takiego dziwnego, chorego przeświadczenia, że to nie takie proste zajść w ciążę.

Jednak ze stosunkiem przerywanym jest jak z kradzieżą (choć tej nie praktykowałam) :)- kradniesz raz, drugi, dziesiąty, upewiniasz sie, ze jesteś w tym dobry/dobra i idziesz dalej śmiało, ale kieydś w koncu i tak ktos cie przylapie... i kiedyś w końcu możesz zajść w ciążę, więc lepiej się zabezpieczyć :) jestem za tabletkami, bo seks w gumce to nie to samo... NIE MA PORÓWNANIA, kiedyś bez gumki nie wchodził dla mnie w gre, teraz już sama nie chcę :)

A jeśli już bez zabezpieczenia to podczas miesiączki :) wystarczy zadbać o higienę i jest przyjemnie :) mój partner sam mnie do tego namówił i decydujemy się nawet na finał we mnie w te dni :)

Pozdrawiam i udanych zalotow ! ;)

Hej a wiesz ze jak masz okres to nie znaczy ze nie jestes w ciazy moja kolezanka tesz tak myslała a była w 5 tygodniu ciazy i miała okres.