Szukaj

Stracone nadzieje, świat w gruzach...

Komentarze do: Jak zajść w ciążę
Odpowiedz w wątku
niezapominajka
niezapominajka 01-01-2009 22:26

chciałabym podzielić się z wami moim doświadczeniem.. pisałam wcześniej na forum "jak zajsc w ciaze". staralismy sie z mężem o dziecko przez 10 miesiecy więc możecie sobie wyobrazic jakie szczescie mnie rozpierało gdy zobaczyłam w listopadzie drugą kreseczke na tesci, chciałam krzyczec z radości.. pobiegłam odrazu na krew. wynik beta HCG 28 - 3 tydzień ciąży. Obchodziłam się ze sobą jak z jajkiem. wizyta u lekarza narazie jak to pierwsza wizyta bez usg i wusmie żadnych konkretów. Kazał powtórzyć bete. za kilka dni beta tylko 42 (powinna szybko rosnac). w wigilie poszłam na usg (7 tydzień wtedy) i usłyszałam wyrok: macica pusta - ciąża obumarła i to już w 3 tygodniu. Czemu tak jest?????? kto o tym decyduje?? tak chcielismy tego dziecka.... najgorsze święta w moim życiu.. nie życze najgorszemu wrogowi.. ;(

moni84
moni84 02-01-2009 19:55

strasznie mi przykro z Twojego powodu... Nick jest wyraźnie kwieciście-znajomy... czy to Ty? Przykro mi... nawet nie chcę myśleć, co przeżyłaś Ty i Twój mąż.

Sarah28
Sarah28 03-01-2009 13:49

Tak, ja tez znam ten kwiecisty nick... brak mi slow aby opisac, jak bardzo mi przykro. Wyobrazic tylko moge sobie jak ciezko Tobie i mezowi. Wroc na nasze forum, ono wciaz jest i Twoje...

niezapominajka
niezapominajka 03-01-2009 23:40

tak dziewczynki kochane, to ja. Pisałam wielokrotnie na waszym forum, czytałam wasze wypowiedzi wtedy gdy nie komentowałam ale tak naprawde od początku do końca śledziłam wasze sprawy.. ciężkie to jest niesamowicie najgorsza dla mnie jest ta bezsilność, że nic nie mogłam zrobić, a czemu tak się stało?? jak odpowiedzieć sobie na to pytanie?? i co będzie dalej?? żyje teraz z dnia na dzień, generalnie zachowuje się tak jak zwykle, niestety jetsem osobą (a może na szczęście) która nie pokazuje swoich emocji, dusze wszystko w sobie i boje się że któregoś dnia zwariuję... ;( co robić??

moni84
moni84 05-01-2009 21:10

Kochana musisz być silna- tyle razy nam pomagałaś w trudnych chwilach, a ja nie znajduję słow mogących Cię pocieszyć. Kiedyś o tym pisałam na forum, a jeśli czytałś nas regularnie, to może pamiętasz historię pewnej dziewczyny, która za wszelką cenę chciała zajść w ciążę... Jeśli nie to spróbuje odnaleźć ten mój wpis. W każdym bądź razie wiem jedno - tak musiało być. Nasz organizm jest tak zbudowany, że "odrzuca" płód wadliwy i to na całe szczęście. Nie każdy zarodek miałby szansę przekształcić się w zdrowe dzieciątko. Tak musiało być - a teraz Twój dzidziuś jest z Aniołkami i tam mu jest na pewno dobrze... Wiem, że zostawił Ci tu smutek i rozgoryczenie, ale będzie dobrze... kiedyś się uda i obie będziemy się cieszyć potomstwem.

U mnie 4 miesiąc starań. Niestety marne szanse... bralam CLO ale chyba nie zdążyliśmy, bo teraz jestem poza domem ( z uczniami na białej szkole) i niestety chyba owulacji jeszcze nie było, a przynajmniej jej nie czułam....

Też mi serce pęka, ale cóż... będzie dobrze, cały czas sobie to powtarzam/

Odpowiedz w wątku
Zobacz wszystkie komentarze do "Jak zajść w ciążę"