gin.kazal zrobic mi test ciazowy,bo podejrzewa ciaze pozamaciczna,niedosc ze staramy sie juz prawie rok o 1-wszego dzidziusia to jeszcze, najgorsze mnie moze spotkac,boje sie ze moze wynik wyjsc pozytywnie,bo czuje klucia w jajnikach i mam plamienia brazowe miedzy miesiaczka,prosze,napiszcie czy operacja jest bolesna i czy sa jakies powiklania.
Jagusia27-12-2007 22:50
Proszę Cie tylko się nie bój i nie wpędzaj się w stan depresyjny. Wiara czyni cuda ...Staraj się być dobrej my śli i wierz w to, że wszystko będzie dobrze. Jestem z Tobą całym sercem.
Idz z wynikiem jak najszybciej do lekarza i niech robi Ci USG, wtedy zobaczy czy jest ciąża w macicy.
roza2328-12-2007 13:07
zrobilam test i wyszedl mi negatywnie, bylam u lekarza i wszystko jest dobrze w usg,z jednej strony sie ciesze,ale z drugiej nie bo dalej nie ma tej upragnionej ciazy
Ania1328-12-2007 15:38
Nie poddawaj się. Ja też przeszłam ciążę pozamaciczną... i też staram się o dziecko. Daj sobie trochę czasu i podejdź do tego spokojniej, z dystansem... Zobaczysz to pomoże. Opisałam swoją historię na wątką pt.: "Nadzieja na lepsze jutro". Jeśli masz ochotę możesz przeczytać...
Pozdrawiam i trzymam kciuki!!!:-)
Jagusia01-01-2008 19:31
Dziewczyny mają rację - nie poddawaj się ! Nie myśl ciągle o tym jak o problemie, wyluzuj się, odpocznij, zmień otoczenie i może chociąż na trochę klimat. Zapomnij o problemie, zacznij myśleć o nadziei...
Pragnę także przy tej okazji pozdrowić piszącą wcześniej Anię. Podziwiam ją i widzę jak cierpi i walczy, nie poddaje się. Aniu jestem z Tobą, sama także mam nadzieję... Ale chyba już sobie odpuszczę jak teraz się nie uda. Zaczynam myśleć o ryzyku... bólu i cierpieniu. Ta decyzja we mnie dojrzewa chociaż nigdy nie myślałam, że sama świadomie odpuszczę. Czy będę żałować ? Myślę, że jak sama podejmę decyzję tak na chłodno - to nie będę. Ja jednak mam już 12 letnią córkę. Może poczekam cierpliwie na wnuki. Teraz w styczniu skończę 36 lat - to już może należy dać spokój. Jeszcze nad tym pomyślę. Jagusia.
Ania1302-01-2008 15:07
Dzieńdoberek!!!!
Jagusia, dziekuję za miłe słowa i pozdrowienia.
Jak minęły Wam święta? Przyznam się że mi było troszkę smutno bo gdyby z moją ciążą było wszystko ok na święta bylibyśmy już we troje...:-(, poza tym atmosfera świąteczna, siedzenie przy stole wywłują we mnie przykre wspomnienia...bo przecież o wszystkim (o ciąży) dowiedziałam się zaraz po świętach wielkanocnych, a przed i w czasie świąt czułam się już tragicznie.... Ach, wróciły znowu te okropne wspomnienia :-(
Jestem już po badaniach hormonalnych w obydwu fazach cyklu... I faza nie była taka straszna, ale II nie należała do przyjemności-miałm biopsje z macicy-bolało :-(. Dzięki Bogu już po wszystkim. Teraz czekam tylko na konsultacie wyników z lekarzem-wizytę mam 15.01.2008.
Korzystając, że piszę tutaj (zaglądam tu z resztą regularnie-codziennie), chciałam złożyć Wam najserdeczniejsze życzenia Noworczne...Niech Nowy Rok przyniesie ze sobą zdrowie, szczęście, uśmiech, spełnienie marzeń, a stary niech zabiera troski,zmartwienia, łzy i przykre wsponienia. Dziewczynki musimy zacząć od początku, Satrać się zostawić za sobą to co było i spróbować wytyczyć sobie nowe cele i dążyć do ich osiągnięcia. Tego Wam i sobie życzę.
Pozdrawiam cieplutko.
Jagusia02-01-2008 20:45
Witam, wiesz Aniu zastanawiam się dlaczego przechodziłaś takie badanie ?
Ja przecież miałam także ciążę pozamaciczną, ale w specjalistycznej klinice w Warszawie uznano, że można by zrobić tylko badanie w kierunku sprawdzenia drożności jajowodów ( u mnie tego jednego ) i to w znieczuleniu ogólnym. Z kolei lekarz prowadząca ( dr. nauk medycznych ) doradzała aby po prostu spróbować ponownie, ale z zachowaniem "czujności" tj. po 7 dniach od ew. momentu, przyjechać na badania. Stwierdziła, że nawet jak znowu będzie CP to podadzą mi hormony i ta CP się zniweluje... Widzisz dlatego zastanawia mnie dlaczego Ciebie tak męczą.
Jak mówiłam jesteś naprawdę dzielna, walczysz i umiesz wytłumaczyć sobie zaiłości tego SWIATA. Myślę, że Bozia wysłucha Twjego szlochu serca i pomoże Ci. Wiem, że na to zasługujesz ! Myślę i jestem o tym przekonana,że trzeba znależć w sobie kilka rzeczy - to pomaga: instynkt macierzyński ( kontakt z maluchami najczęściej jak się da), spokój psychiczny, zdrowie fizyczne i zmiana klimatu np. Hiszpania.Sprubój co Ci szkodzi ? Jaga.
Ania1303-01-2008 08:26
Witaj,
Oj żadne wyjazdy u mnie nie wchodzą w grę...nie mam na pieniążków i czasu... Ale może kiedyś...
A co do moich badań-nie były konieczne, jeśli nie zgodziłabym się na nie nie zrobiłby mi ich. Ale trafiłam na wspaniałego specjaliste-wie że bardzo chce mieć dziecko i robi wszystko aby zminializować ryzyko kolejnej CP. Jestem mu za to wdzięczna. Ja też leczę się w W-wie w szpitalu na Karowej. A Ty w jakiej klinice? Jeśli jesteś z Warszawy to moze udałoby się nam jakoś spotkać...mieszkam w Raszynie pod W-wą...
Jagusia03-01-2008 21:33
Aniu ta Klinika to INVIMED. Ja głównie jeździłam do szpitala na Bródnie. Teraz mieszkam za Warszawą, pod Legionowem, bliżej Zegrza. Ta doktór, do której teraz jeżdzę, pracowała w szpitalu wojskowym, ale to dobry specjalista, z tytułem naukowym. Wiem,że to nie tytuł jest ważny, ale zawsze ...Prawdę powiedziawszy żadko jeżdzę do Warszwy zwłaszcza teraz gdy pracuję w Legionowie, ale zawsze możemy sobie pogadać. Jak chcesz pisz do mnie na e.maila aga.lesniewska@interia.pl
Ania1305-01-2008 10:43
Cześć Jagusia.
Napisałam Ci maila...dotarł?
kasadra05-04-2008 17:48
tez podejzewam u siebie cioze pozamacicznom bo mam wkladke zalozonom i niewiem co teras bendzie robilam dwa testy ciozowe wyszly na ze jestem w ciozy a trzeci wyszet test ze nie jestem sama juz niewiem co jest grane
Tak bardzo się boje
gin.kazal zrobic mi test ciazowy,bo podejrzewa ciaze pozamaciczna,niedosc ze staramy sie juz prawie rok o 1-wszego dzidziusia to jeszcze, najgorsze mnie moze spotkac,boje sie ze moze wynik wyjsc pozytywnie,bo czuje klucia w jajnikach i mam plamienia brazowe miedzy miesiaczka,prosze,napiszcie czy operacja jest bolesna i czy sa jakies powiklania.
Proszę Cie tylko się nie bój i nie wpędzaj się w stan depresyjny. Wiara czyni cuda ...Staraj się być dobrej my śli i wierz w to, że wszystko będzie dobrze. Jestem z Tobą całym sercem.
Idz z wynikiem jak najszybciej do lekarza i niech robi Ci USG, wtedy zobaczy czy jest ciąża w macicy.
zrobilam test i wyszedl mi negatywnie, bylam u lekarza i wszystko jest dobrze w usg,z jednej strony sie ciesze,ale z drugiej nie bo dalej nie ma tej upragnionej ciazy
Nie poddawaj się. Ja też przeszłam ciążę pozamaciczną... i też staram się o dziecko. Daj sobie trochę czasu i podejdź do tego spokojniej, z dystansem... Zobaczysz to pomoże. Opisałam swoją historię na wątką pt.: "Nadzieja na lepsze jutro". Jeśli masz ochotę możesz przeczytać...
Pozdrawiam i trzymam kciuki!!!:-)
Dziewczyny mają rację - nie poddawaj się ! Nie myśl ciągle o tym jak o problemie, wyluzuj się, odpocznij, zmień otoczenie i może chociąż na trochę klimat. Zapomnij o problemie, zacznij myśleć o nadziei...
Pragnę także przy tej okazji pozdrowić piszącą wcześniej Anię. Podziwiam ją i widzę jak cierpi i walczy, nie poddaje się. Aniu jestem z Tobą, sama także mam nadzieję... Ale chyba już sobie odpuszczę jak teraz się nie uda. Zaczynam myśleć o ryzyku... bólu i cierpieniu. Ta decyzja we mnie dojrzewa chociaż nigdy nie myślałam, że sama świadomie odpuszczę. Czy będę żałować ? Myślę, że jak sama podejmę decyzję tak na chłodno - to nie będę. Ja jednak mam już 12 letnią córkę. Może poczekam cierpliwie na wnuki. Teraz w styczniu skończę 36 lat - to już może należy dać spokój. Jeszcze nad tym pomyślę. Jagusia.
Dzieńdoberek!!!!
Jagusia, dziekuję za miłe słowa i pozdrowienia.
Jak minęły Wam święta? Przyznam się że mi było troszkę smutno bo gdyby z moją ciążą było wszystko ok na święta bylibyśmy już we troje...:-(, poza tym atmosfera świąteczna, siedzenie przy stole wywłują we mnie przykre wspomnienia...bo przecież o wszystkim (o ciąży) dowiedziałam się zaraz po świętach wielkanocnych, a przed i w czasie świąt czułam się już tragicznie.... Ach, wróciły znowu te okropne wspomnienia :-(
Jestem już po badaniach hormonalnych w obydwu fazach cyklu... I faza nie była taka straszna, ale II nie należała do przyjemności-miałm biopsje z macicy-bolało :-(. Dzięki Bogu już po wszystkim. Teraz czekam tylko na konsultacie wyników z lekarzem-wizytę mam 15.01.2008.
Korzystając, że piszę tutaj (zaglądam tu z resztą regularnie-codziennie), chciałam złożyć Wam najserdeczniejsze życzenia Noworczne...Niech Nowy Rok przyniesie ze sobą zdrowie, szczęście, uśmiech, spełnienie marzeń, a stary niech zabiera troski,zmartwienia, łzy i przykre wsponienia. Dziewczynki musimy zacząć od początku, Satrać się zostawić za sobą to co było i spróbować wytyczyć sobie nowe cele i dążyć do ich osiągnięcia. Tego Wam i sobie życzę.
Pozdrawiam cieplutko.
Witam, wiesz Aniu zastanawiam się dlaczego przechodziłaś takie badanie ?
Ja przecież miałam także ciążę pozamaciczną, ale w specjalistycznej klinice w Warszawie uznano, że można by zrobić tylko badanie w kierunku sprawdzenia drożności jajowodów ( u mnie tego jednego ) i to w znieczuleniu ogólnym. Z kolei lekarz prowadząca ( dr. nauk medycznych ) doradzała aby po prostu spróbować ponownie, ale z zachowaniem "czujności" tj. po 7 dniach od ew. momentu, przyjechać na badania. Stwierdziła, że nawet jak znowu będzie CP to podadzą mi hormony i ta CP się zniweluje... Widzisz dlatego zastanawia mnie dlaczego Ciebie tak męczą.
Jak mówiłam jesteś naprawdę dzielna, walczysz i umiesz wytłumaczyć sobie zaiłości tego SWIATA. Myślę, że Bozia wysłucha Twjego szlochu serca i pomoże Ci. Wiem, że na to zasługujesz ! Myślę i jestem o tym przekonana,że trzeba znależć w sobie kilka rzeczy - to pomaga: instynkt macierzyński ( kontakt z maluchami najczęściej jak się da), spokój psychiczny, zdrowie fizyczne i zmiana klimatu np. Hiszpania.Sprubój co Ci szkodzi ? Jaga.
Witaj,
Oj żadne wyjazdy u mnie nie wchodzą w grę...nie mam na pieniążków i czasu... Ale może kiedyś...
A co do moich badań-nie były konieczne, jeśli nie zgodziłabym się na nie nie zrobiłby mi ich. Ale trafiłam na wspaniałego specjaliste-wie że bardzo chce mieć dziecko i robi wszystko aby zminializować ryzyko kolejnej CP. Jestem mu za to wdzięczna. Ja też leczę się w W-wie w szpitalu na Karowej. A Ty w jakiej klinice? Jeśli jesteś z Warszawy to moze udałoby się nam jakoś spotkać...mieszkam w Raszynie pod W-wą...
Aniu ta Klinika to INVIMED. Ja głównie jeździłam do szpitala na Bródnie. Teraz mieszkam za Warszawą, pod Legionowem, bliżej Zegrza. Ta doktór, do której teraz jeżdzę, pracowała w szpitalu wojskowym, ale to dobry specjalista, z tytułem naukowym. Wiem,że to nie tytuł jest ważny, ale zawsze ...Prawdę powiedziawszy żadko jeżdzę do Warszwy zwłaszcza teraz gdy pracuję w Legionowie, ale zawsze możemy sobie pogadać. Jak chcesz pisz do mnie na e.maila aga.lesniewska@interia.pl
Cześć Jagusia.
Napisałam Ci maila...dotarł?
tez podejzewam u siebie cioze pozamacicznom bo mam wkladke zalozonom i niewiem co teras bendzie robilam dwa testy ciozowe wyszly na ze jestem w ciozy a trzeci wyszet test ze nie jestem sama juz niewiem co jest grane
To idź do lekarza dziewczyno jak najszybciej.
Polecamy:
Trwałe oznaki przebytej ciąży
Karmienie piersią - korzyści dla matki
Hemoroidy to nie temat tabu!
Cesarskie cięcie na życzenie pacjentki
Kiedy można zacząć ćwiczyć po porodzie ?
Zabiegi chirurgiczne w czasie ciąży
Staranie się o dziecko a relacje partnerskie
Pielęgnacja skóry a planowanie dziecka