To ciąża czy nie...?

Mam problem, mianowicie tuz przed okresem kochałam się z chłopakiem do końca, po czym dostałam okres w terminie. Potem kochalismy sie w ostatni dzień niepłodny, ale plemniki przezywaja bodajże 72h (chyba), czy mogło dojść do zapłodnienia? Następnym razem kochalismy się w przedostatni dzień płodny. Okres powinnam mieć 12 stycznia... Czyli nie minął miesiąc od ostatniego okresu jeszcze, a mnie boli podbrzusze, mam zmiany nastroju, jak nigdy w życiu o byle głupotke wpadam w płacz, a zaraz potem mi przechodzi, powiększyły mi sie piersi, a do tego mam okropne nudności od dwóch dni, jestem senna kręci mi sie w głowie, mam wzdęty brzuch, częściej oddaje mocz, który jest inny niz zwykle... Nie wiem co sie dzieje... Przed okresem nigdy nie miałam takich objawów, a został tydzień do niego... Czy mozliwe że to ciąża? Ale takie objawy występuja po 6 tygodniach dopiero... a minęły raptem prawie cztery... Jak to było u Was dziewczyny? Jestem w ciązy? Test moge zrobić dopiero 12, a do 12 chyba oszaleje....

Witam, wiesz nie chce Cie straszyc ale bardzo mozliwe ze jestes w ciąży. Ja juz po 2gim tygodniu czulam sie inaczej( ja jestem w ciąży ;)), bylam bardzo senna -co mi zostalo do dzis , jestem dopiero w 2gim miesiącu ciąży dlatego sam poczatek dobrze pamietam, sennosc, najpierw brak apetytu a pozniej jadlam za cala armie :D czeste oddawanie moczu, to wszystko moga byc objawy ciazy, lecz nie wiem czy zmiennosc nastroju w tak krotkim czasie by byla zwiastunem ciazy, wydaje mi sie ze raczej bardzo sie przejelas tym ze mozesz byc w ciazy i dlatego masz takie nastroje. Testy wykrywaja juz 6dniowa ciaze , ja zrobilam test po tych 6ciu dniach i wyszedl mi negatywny, nastepny zrobilam 2 dni przed spodziewana miesiaczka i juz wyszedl mi pozytywny ;) i nastepny takze ;) ale sama na pewno wiesz ze kazdy organizm jest inny, jezeli juz spozni Ci sie okres to na 99% jestes w ciazy, ale na pewno to wiesz ;)
koncze bo sie rozpisalam , jak bedziesz miala jakies pytania to pisz smialo, pozdrawiam.

Dziekuję Marta102 za odpowiedź! No tak... tez mysle, że ta hustawka nastroju to poprostu stresik, troche niedobrze, bo jezeli rzeczywiście jest we mnie malutka fasolka to nie powinnam sie stresować! ;p może po prostu czytając o objawach sama wszystko sobie wmawiam i interpretuje to co sie dzieje pod katem ciązy, a co wcale ciążą byc nie musi... Jutro lece do apteki po test, wiem że jeszcze powinnam poczekać, by mieć 100% pewności, ale... no musze wiedzieć! pozdrowienia dla Ciebie i dla dzidzi w brzuszku! ;-)