juz widze swoj blad.. ale chce zyc dalej i w przyszlosci urodzic sliczne malenstwo.. wtedy bede bardziej odpowiedizlana niz teraz za kilka lat. Tak sie zastaanwiam dlaczego ja tutaj napisalam ze usunelam ciaze.. kogo to obchodzi...
edka140217-04-2008 00:11
kasia42...nie wiem co powiedziec.najchętniej nawyzywałabym Cie, ale to nie ma sensu.Kiedyś zrozumiesz swoj błąd zwlaszcza wtedy gdy bedziesz czekała na tego pięknego dzidziusia.Też nie rozumiem dlaczego akurat tutaj o tym napisałaś.Nawet nie wiesz jak to boli kiedy czekasz, wieczna niepewnosc czy tym razem sie uda, oglądanie swojego ciała, czekanie na jakąś oznakę ciąży.i rozczarowanie.Pewnie miałas jakies powody ale to nie usprawiedliwia takiej głupoty. Tyle ludzi czekało na to maleństwo.mogło ono kogoś uszczęśliwic.a tak unieszczęśliwiłaś tylko samą siebie.bo to Ty będziesz z tym żyła. Płakac sie chce gdy sie o tym słucha.Poszukaj dobrego psychologa bo napewno Ci sie przyda.Pozdrawiam wszystkie dziewczyny czekajace na dzidziusia.
pierożek16-07-2008 14:55
jestem przerażona jak to czytam! a mając 20 lat to wcale nie jesteś za młoda żeby urodzic dziecko i byc odpowiedzialna matką.Są młodsze!!! Sama mam ślicznego chłopca i nie wyobrażam sobie życia bez niego! No ale to twój wybór którego będziesz żałowała do końca życia bo nigdy o tym nie zapomnisz!
mysza202-08-2008 01:07
ja nie oceniałabym jej tak łatwo.nie znamy jej sytuacji.ja na prykład wiem że nie mogę mieć teraz dziecka dopóki nie skończę studiów bo zostanę z tym dzieckiem sama.bez pomocy rodziny.jedyną osobą która byćmoże zostałaby przy mnie byłby mój narzeczony.ale nasze rodziny na pewno odwróciłyby się od nas bo obie są bardzo ortodoksyjne.nie umiem powiedzieć czy ja usunęłabym taką ciążę.wiem tylko że nie byłabym w stanie dziecka oddać do adopcji.na oddziałach preadopcyjnych jest tyle maluszków...jak przechodzę obok tego oddziału serce mi sie kraje jak można takie śliczne maleństwo zostawić. stare przysłowie mówi że czego oczy nie widzą tego sercu nie żal.ale naprawdę nie mam pojęcia czy usunęłabym ciążę.całe szczęście że ktoś wymyślił środki antykoncepcyjne.można się przynajmniej zabezpieczyć.
wenus1903-08-2008 19:50
Witaj Kasiu :) Zawsze sie zastanawialam jak inne osoby moga oceniac nasze postepowanie w sytuacjach w ktorych same nigdy sie nie znalazly... Widocznie w sytuacji w ktorej sie znalazlas uznalas to za jedyne wyjscie... Nie potepiam takich osob poniewaz nie wiem co sama bym zrobila... Mam 21 lat i bardzo chce miec dziecko, ale gdyby sie okazalo ze plod jest np znieksztalcony lub dziecko jest chore pewnei tez bym sie nad aborcja zastanawiala. Widac ze nie byla to dla Ciebie latwa decyzja i wiem ze w przyszlosci bedziesz wspaniala mama:) Pozdrawiam Cie cieplo i zycze powodzenia ale zgadzam sie ze pomocy powinnas poszukac-bedzie Ci latwiej przez to przejsc:)
Ela3204-08-2008 18:13
Jacy nagle wszyscy moralni.Śmiać mi się chce z wypowiedzi oburzonych 18 - latek.Wypowiada się też tu osoba która w innym watku przyznaje sie do rozwiązłośći seksualnej i chęci wrobienia faceta w ojcostwo.A jeśli dziecko pochodziło z gwałtu,a jesli było genetycznie uszkodzone,a jeśli została ze wszystkim sama? Nie czułaby się wcale lepiej oddajac dziecko do adopcji-zreszta nie wiadomo kto sprawowałby nad nim opieke.Taka decyzja nigdy nie jest łatwa.A oceniać nie ma co bo to nie nasze sumienie.I najgorsze ze większość z tych oburzonych sama w trudnej sytuacji,zrobi dokładnie to samo.Jestem niemal pewna ze ani ja ani zadna z Was nie chciałaby nosić w sobie ani dziecka jakiegos zwyrodnialca,ani istoty uszkodzonej genetycznie.Takie jest życie i nikt nie obiecywał ze dorosłość jest łatwa.Pozdrawiam Cię Kasiu.Dbaj o siebie.
andzia2304-08-2008 20:33
Do KASIA42:
Bezmyślność, bezmyślność i jeszcze raz bezmyślność!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!Teraz jak będziesz chciałą mieć dziecko to mam taką nadzieje że nie będzierz mogła zajść i to będzie kara!!!Życze Ci brak maleństwa!!!!!!!!!!!!!!!
andzia2304-08-2008 20:40
Do ELA32:
Fakt że skoro z dzieckiem było coś nie tak bądż dziewczyna została zgwałcona to zgodze się by usunąć!Ale KASIA42 nic na ten temat nie pisała więc bierzemy tą sytuacje iż usuneła zdrowe dziecko przed obawą wychowania jego.Przerastała ją ta cała sytuacja i nie była jeszcze gotowa na macierzyństwo.To nie jest miejsce gdzie można tu pisac takie rzeczy!A dlaczego?!Dlatego że piszą tu też kobiety starające się o dzieci i nie mogą ich mieć!Szukają tu pocieszenia!!!Kasia42 o nich nie pomyślała!!!
majka2105-08-2008 17:57
witam zgadzam się z majka32 Życie jest pełne niepsrawiedliwości i nic na to nie poradzimy. Ja mam 21 lat i nie usunęłabym ciaży, ale współczuje bardzo Kasi, że znalazła się w takiej trudnej sytuacji. Ale dziewczyny to jak ja oceniacie to troche przesada. Nie jestescie od sądzenia...
Do andzia23 : Nigdy nie powinnaś nikomu takich rzeczy życzyć. Trochę się zastanów nad sobą i nad tym co mówisz. Bo kazdy w zyciu popełnia jakies błędy i dobrze jest jak wyciaga z tego jakieś wnioski.Mysle, ze Ty tez wiele błedów w zyciu popełniłas...
majka2105-08-2008 18:00
aha i jeszcze jedno do andzia23 : nie Ty jesteś na szczęście od ustanawiania kar... przemyśl to sobie trochę...
wenus1907-08-2008 18:49
Do andzia23:
Jakim prawem zyczysz jej czegos takiego?! Az wstyd mi sie teraz przyznac ze jestem kobieta! Nie wiesz co bys zrobila bedac w jej sytuacji... Wiekszosc z Was potrafi tylko oceniac sytuacje w ktorych sie nie znalazly... Wiem ze jest mnostwo kobiet starajacych sie zajsc w ciaze i jest wiele sposobow na posiadanie dziecka. I byc moze to jest egoistyczne ale nie jedna kobieta woli usunac ciaze niz miec swiadomosc ze kiedys dziecko bedzie mialo do niej zal ze je oddala do domu dziecka, bo byc moze nigdy nie trafilyby do kochajacej rodziny. To po prostu straszne czego potrafi zyczyc jedna kobieta drugiej kobiecie...
andzia2307-08-2008 20:38
Mylisz się, byłam w takiej sytuacji i nie usunełam!!!Miałam trudną sytuacje rodzinną no i z chłopakiem się rozstałam!Ale postanowiłam jednoznacznie wbrew opini innych i urodziłam.Mam teraz śliczną córeczke:)Mam teraz męża który nie jest jej ojcem biologicznym.
Ela3208-08-2008 00:32
Do Andzia23
A dlaczegoto nie jest odpowiednie miejsce do pisania o aborcji? nie bardzo rozumiem? to idąc dalej Twoim tokiem myślenia - BO NIE MOIM-zaznaczam to odrazu- co obchodza nas problemy tych które w ciążę zajść nie moga albo nastolatek które robią co robią i piszą tutaj prosząc o pomoc.A jak mam pomóc - oprócz napisania kilku słów,czasem ciepłych a czasem niekoniecznie-tej załamanej dziewcznie która matką jeszcze być nie może.Albo tej która boi się ze jest chociaż nie chce? To jaki sens tego forum? A od sądzenia jest Ten na górze.I wierz mi - czy to będziesz Ty,ja czy Kasia to będziemy tam sądzone jednakowo.
Pączek08-08-2008 15:55
Oczywiscie znajdzmy ja i zwyzywajmy no i ukamienujmy..Kobiety oszlalyscie??szczegolnie Wy nastolatki!!!Musicie poszerzac horyzonty a nie oskarzac anonimowo osoby, gdy same malo wiecie o zyciu!!Po przeczytaniu: "usunelam" - serce mi peklo, ale po przeczytaniu waszych wypowiedzi: oskarzen, wrecz rzucanych klatw, opiniowania - chce mi sie wymiotowac. Kasia zrobila bardzo zle, nie ma na to wytlumaczenia...ale nie nam to osadzac!nie wiemy dokladnie w jakiej byla sytuacji, jak sie czula gdy podjela ta decyzje...w koncu swiat sie do niej szeroko nie usmiechal. Mogla byc zdesperowana i pewnie nie myslala logicznie no i zapewne nie miala wsparcia, bo gdyby tak bylo pewnie historia potoczylaby sie inaczej, Wiec gdzie byli Ci wszyscy pomocni ludzie, ktorzy teraz z taka latwoscia obrzucaja ja blotem??? Nie znamy jej wcale. No i nie rzucajcie na nia tych zalosnych klatw, bo zlo jest jak powracajaca fala....moze powrocic do WAS "ludzie wszystkowiedzący". Zawiodlam sie na waszych wypowiedziach...moze lepiej pomoglibyscie jej to zlo choc troche obrocic w cos co pozwoli jej sie stac lepszym czlowiekiem w przyszlosci? Moze chociaz zapytamy sie czy radzi sobie, czy zglosola sie do jakiej poradni, nie sadzicie, ze wola o pomoc skoro tutaj pisze???? I nie zabraniajcie takich tematow w internecie. Gdzie ma o tym mowic w Kosciele??w szkole??czy moze ma sie zglosic do telewizji???zglasza sie wlasnie do Was do ludzi, a Wy co????!!!!
andzia2308-08-2008 20:18
Fakt troche a nawet sporo za ocno napisałam o tym że życze jej tego.Nie powinno się tak życzyćale ruszyło mnie i to mocno gdy ktoś isze na temat takich zeczy.Wyładowałam swoją złość na dziewczynie której praktycznie nie znam.Kobiety które mają dzieci wiedzą coś na ten temat gdy inna dziewczyna wspomina o aborcjii.Mam 2 dzieci i jestem z tego dumna:)Jeszcze raz przyznaje sie do skandalicznego potępienia tej dziewczyny.Ale zastanówcie się, dlaczego ta dziewczyna już nie pisze?
wenus1910-08-2008 20:55
Nie bedziemy sie zastanawiac dlaczego... Moze sie bac, a moze byc w fatalnym stanie i nie nadaje sie do jakiejkolwiek rozmowy. Jestem pewna ze pewnego dnia napisze i powie jak sobie radzi.
P.S. Ty bylas w takiej sytuacji i sobie poradzilas-gratuluje. Szczescie sie do Ciebie usmiechnelo, ale nie zawsze tak jest niestety... Decyzja ta jest chyba najtrudniejsza w zyciu i uwazam ze mimo wszystko nic nie usprawiedliwia tego co napisalas. A juz na pewno nie fakt ze wyladowalas zlosc-jak musisz ja gdzies wyladowac, to idz do silowni a nie tutaj. Nikt na to nie zasluguje. I nawet wtedy kiedy juz urodze nie bede w taki sposob odnisic sie do tych ktore zdecydowaly sie na aborcje-nie kazda kobieta reaguje tak jak Ty.
daria1918-09-2008 18:25
moim zdaniem to twoja sprawa co zrobiłaś powiem ci tylko tyle że ja mam 19 lat i czuję się najszczęsliwa kobieta na świecie, a też jestem w ciązy w 6/7 tygodniu. Napewno nigdy bym sie nie odważyła na usunięcie ciąży ....... ale ja już jestem mężatką od roku to też to jest inna sytuacja. Nie chcę cię osądzać ale jeśli jeszcze tego nie żałujesz co zrobiłaś to napewno kiedyś będziesz żałowała jedno mnie zastanawia jak twój chłopak na to zareagował bo jeśli naprawde cię kocha to się dziwie że cię jeszcze nie zabił......
mona9929-09-2008 13:39
Droga Kasiu to co zrobiłaś na pewno bardzo wpłynie na twoje życie , czy za młoda by być mamą nie sądze. Najważniejsze w tym wszystkim jest to, że ty nie chciałaś tego dziecka bo gdybyś pragneła minmo wszelkich przeciwności to urodziłabyś. Grunt to chcieć!
Jestem mama 2,5 letniego chłopczyka i wiesz jak byłam w ciąży to na myśl, że mógłby być chory lub nie przeżyć robiło mi się słabo. jak mi chorował i byliśmy w szpitalu to oka nie zmrużyłam. Dzieci to nie kara tylko sens życia!
życze ci wiary w boga przede wszystikm. człowiek popełnia błedy tylko czasami kosztuja one zbyt wiele. pozdrawiam!
Usunęłam!
juz widze swoj blad.. ale chce zyc dalej i w przyszlosci urodzic sliczne malenstwo.. wtedy bede bardziej odpowiedizlana niz teraz za kilka lat. Tak sie zastaanwiam dlaczego ja tutaj napisalam ze usunelam ciaze.. kogo to obchodzi...
kasia42...nie wiem co powiedziec.najchętniej nawyzywałabym Cie, ale to nie ma sensu.Kiedyś zrozumiesz swoj błąd zwlaszcza wtedy gdy bedziesz czekała na tego pięknego dzidziusia.Też nie rozumiem dlaczego akurat tutaj o tym napisałaś.Nawet nie wiesz jak to boli kiedy czekasz, wieczna niepewnosc czy tym razem sie uda, oglądanie swojego ciała, czekanie na jakąś oznakę ciąży.i rozczarowanie.Pewnie miałas jakies powody ale to nie usprawiedliwia takiej głupoty. Tyle ludzi czekało na to maleństwo.mogło ono kogoś uszczęśliwic.a tak unieszczęśliwiłaś tylko samą siebie.bo to Ty będziesz z tym żyła. Płakac sie chce gdy sie o tym słucha.Poszukaj dobrego psychologa bo napewno Ci sie przyda.Pozdrawiam wszystkie dziewczyny czekajace na dzidziusia.
jestem przerażona jak to czytam! a mając 20 lat to wcale nie jesteś za młoda żeby urodzic dziecko i byc odpowiedzialna matką.Są młodsze!!! Sama mam ślicznego chłopca i nie wyobrażam sobie życia bez niego! No ale to twój wybór którego będziesz żałowała do końca życia bo nigdy o tym nie zapomnisz!
ja nie oceniałabym jej tak łatwo.nie znamy jej sytuacji.ja na prykład wiem że nie mogę mieć teraz dziecka dopóki nie skończę studiów bo zostanę z tym dzieckiem sama.bez pomocy rodziny.jedyną osobą która byćmoże zostałaby przy mnie byłby mój narzeczony.ale nasze rodziny na pewno odwróciłyby się od nas bo obie są bardzo ortodoksyjne.nie umiem powiedzieć czy ja usunęłabym taką ciążę.wiem tylko że nie byłabym w stanie dziecka oddać do adopcji.na oddziałach preadopcyjnych jest tyle maluszków...jak przechodzę obok tego oddziału serce mi sie kraje jak można takie śliczne maleństwo zostawić. stare przysłowie mówi że czego oczy nie widzą tego sercu nie żal.ale naprawdę nie mam pojęcia czy usunęłabym ciążę.całe szczęście że ktoś wymyślił środki antykoncepcyjne.można się przynajmniej zabezpieczyć.
Witaj Kasiu :) Zawsze sie zastanawialam jak inne osoby moga oceniac nasze postepowanie w sytuacjach w ktorych same nigdy sie nie znalazly... Widocznie w sytuacji w ktorej sie znalazlas uznalas to za jedyne wyjscie... Nie potepiam takich osob poniewaz nie wiem co sama bym zrobila... Mam 21 lat i bardzo chce miec dziecko, ale gdyby sie okazalo ze plod jest np znieksztalcony lub dziecko jest chore pewnei tez bym sie nad aborcja zastanawiala. Widac ze nie byla to dla Ciebie latwa decyzja i wiem ze w przyszlosci bedziesz wspaniala mama:) Pozdrawiam Cie cieplo i zycze powodzenia ale zgadzam sie ze pomocy powinnas poszukac-bedzie Ci latwiej przez to przejsc:)
Jacy nagle wszyscy moralni.Śmiać mi się chce z wypowiedzi oburzonych 18 - latek.Wypowiada się też tu osoba która w innym watku przyznaje sie do rozwiązłośći seksualnej i chęci wrobienia faceta w ojcostwo.A jeśli dziecko pochodziło z gwałtu,a jesli było genetycznie uszkodzone,a jeśli została ze wszystkim sama? Nie czułaby się wcale lepiej oddajac dziecko do adopcji-zreszta nie wiadomo kto sprawowałby nad nim opieke.Taka decyzja nigdy nie jest łatwa.A oceniać nie ma co bo to nie nasze sumienie.I najgorsze ze większość z tych oburzonych sama w trudnej sytuacji,zrobi dokładnie to samo.Jestem niemal pewna ze ani ja ani zadna z Was nie chciałaby nosić w sobie ani dziecka jakiegos zwyrodnialca,ani istoty uszkodzonej genetycznie.Takie jest życie i nikt nie obiecywał ze dorosłość jest łatwa.Pozdrawiam Cię Kasiu.Dbaj o siebie.
Do KASIA42:
Bezmyślność, bezmyślność i jeszcze raz bezmyślność!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!Teraz jak będziesz chciałą mieć dziecko to mam taką nadzieje że nie będzierz mogła zajść i to będzie kara!!!Życze Ci brak maleństwa!!!!!!!!!!!!!!!
Do ELA32:
Fakt że skoro z dzieckiem było coś nie tak bądż dziewczyna została zgwałcona to zgodze się by usunąć!Ale KASIA42 nic na ten temat nie pisała więc bierzemy tą sytuacje iż usuneła zdrowe dziecko przed obawą wychowania jego.Przerastała ją ta cała sytuacja i nie była jeszcze gotowa na macierzyństwo.To nie jest miejsce gdzie można tu pisac takie rzeczy!A dlaczego?!Dlatego że piszą tu też kobiety starające się o dzieci i nie mogą ich mieć!Szukają tu pocieszenia!!!Kasia42 o nich nie pomyślała!!!
witam zgadzam się z majka32 Życie jest pełne niepsrawiedliwości i nic na to nie poradzimy. Ja mam 21 lat i nie usunęłabym ciaży, ale współczuje bardzo Kasi, że znalazła się w takiej trudnej sytuacji. Ale dziewczyny to jak ja oceniacie to troche przesada. Nie jestescie od sądzenia...
Do andzia23 : Nigdy nie powinnaś nikomu takich rzeczy życzyć. Trochę się zastanów nad sobą i nad tym co mówisz. Bo kazdy w zyciu popełnia jakies błędy i dobrze jest jak wyciaga z tego jakieś wnioski.Mysle, ze Ty tez wiele błedów w zyciu popełniłas...
aha i jeszcze jedno do andzia23 : nie Ty jesteś na szczęście od ustanawiania kar... przemyśl to sobie trochę...
Do andzia23:
Jakim prawem zyczysz jej czegos takiego?! Az wstyd mi sie teraz przyznac ze jestem kobieta! Nie wiesz co bys zrobila bedac w jej sytuacji... Wiekszosc z Was potrafi tylko oceniac sytuacje w ktorych sie nie znalazly... Wiem ze jest mnostwo kobiet starajacych sie zajsc w ciaze i jest wiele sposobow na posiadanie dziecka. I byc moze to jest egoistyczne ale nie jedna kobieta woli usunac ciaze niz miec swiadomosc ze kiedys dziecko bedzie mialo do niej zal ze je oddala do domu dziecka, bo byc moze nigdy nie trafilyby do kochajacej rodziny. To po prostu straszne czego potrafi zyczyc jedna kobieta drugiej kobiecie...
Mylisz się, byłam w takiej sytuacji i nie usunełam!!!Miałam trudną sytuacje rodzinną no i z chłopakiem się rozstałam!Ale postanowiłam jednoznacznie wbrew opini innych i urodziłam.Mam teraz śliczną córeczke:)Mam teraz męża który nie jest jej ojcem biologicznym.
Do Andzia23
A dlaczegoto nie jest odpowiednie miejsce do pisania o aborcji? nie bardzo rozumiem? to idąc dalej Twoim tokiem myślenia - BO NIE MOIM-zaznaczam to odrazu- co obchodza nas problemy tych które w ciążę zajść nie moga albo nastolatek które robią co robią i piszą tutaj prosząc o pomoc.A jak mam pomóc - oprócz napisania kilku słów,czasem ciepłych a czasem niekoniecznie-tej załamanej dziewcznie która matką jeszcze być nie może.Albo tej która boi się ze jest chociaż nie chce? To jaki sens tego forum? A od sądzenia jest Ten na górze.I wierz mi - czy to będziesz Ty,ja czy Kasia to będziemy tam sądzone jednakowo.
Oczywiscie znajdzmy ja i zwyzywajmy no i ukamienujmy..Kobiety oszlalyscie??szczegolnie Wy nastolatki!!!Musicie poszerzac horyzonty a nie oskarzac anonimowo osoby, gdy same malo wiecie o zyciu!!Po przeczytaniu: "usunelam" - serce mi peklo, ale po przeczytaniu waszych wypowiedzi: oskarzen, wrecz rzucanych klatw, opiniowania - chce mi sie wymiotowac. Kasia zrobila bardzo zle, nie ma na to wytlumaczenia...ale nie nam to osadzac!nie wiemy dokladnie w jakiej byla sytuacji, jak sie czula gdy podjela ta decyzje...w koncu swiat sie do niej szeroko nie usmiechal. Mogla byc zdesperowana i pewnie nie myslala logicznie no i zapewne nie miala wsparcia, bo gdyby tak bylo pewnie historia potoczylaby sie inaczej, Wiec gdzie byli Ci wszyscy pomocni ludzie, ktorzy teraz z taka latwoscia obrzucaja ja blotem??? Nie znamy jej wcale. No i nie rzucajcie na nia tych zalosnych klatw, bo zlo jest jak powracajaca fala....moze powrocic do WAS "ludzie wszystkowiedzący". Zawiodlam sie na waszych wypowiedziach...moze lepiej pomoglibyscie jej to zlo choc troche obrocic w cos co pozwoli jej sie stac lepszym czlowiekiem w przyszlosci? Moze chociaz zapytamy sie czy radzi sobie, czy zglosola sie do jakiej poradni, nie sadzicie, ze wola o pomoc skoro tutaj pisze???? I nie zabraniajcie takich tematow w internecie. Gdzie ma o tym mowic w Kosciele??w szkole??czy moze ma sie zglosic do telewizji???zglasza sie wlasnie do Was do ludzi, a Wy co????!!!!
Fakt troche a nawet sporo za ocno napisałam o tym że życze jej tego.Nie powinno się tak życzyćale ruszyło mnie i to mocno gdy ktoś isze na temat takich zeczy.Wyładowałam swoją złość na dziewczynie której praktycznie nie znam.Kobiety które mają dzieci wiedzą coś na ten temat gdy inna dziewczyna wspomina o aborcjii.Mam 2 dzieci i jestem z tego dumna:)Jeszcze raz przyznaje sie do skandalicznego potępienia tej dziewczyny.Ale zastanówcie się, dlaczego ta dziewczyna już nie pisze?
Nie bedziemy sie zastanawiac dlaczego... Moze sie bac, a moze byc w fatalnym stanie i nie nadaje sie do jakiejkolwiek rozmowy. Jestem pewna ze pewnego dnia napisze i powie jak sobie radzi.
P.S. Ty bylas w takiej sytuacji i sobie poradzilas-gratuluje. Szczescie sie do Ciebie usmiechnelo, ale nie zawsze tak jest niestety... Decyzja ta jest chyba najtrudniejsza w zyciu i uwazam ze mimo wszystko nic nie usprawiedliwia tego co napisalas. A juz na pewno nie fakt ze wyladowalas zlosc-jak musisz ja gdzies wyladowac, to idz do silowni a nie tutaj. Nikt na to nie zasluguje. I nawet wtedy kiedy juz urodze nie bede w taki sposob odnisic sie do tych ktore zdecydowaly sie na aborcje-nie kazda kobieta reaguje tak jak Ty.
moim zdaniem to twoja sprawa co zrobiłaś powiem ci tylko tyle że ja mam 19 lat i czuję się najszczęsliwa kobieta na świecie, a też jestem w ciązy w 6/7 tygodniu. Napewno nigdy bym sie nie odważyła na usunięcie ciąży ....... ale ja już jestem mężatką od roku to też to jest inna sytuacja. Nie chcę cię osądzać ale jeśli jeszcze tego nie żałujesz co zrobiłaś to napewno kiedyś będziesz żałowała jedno mnie zastanawia jak twój chłopak na to zareagował bo jeśli naprawde cię kocha to się dziwie że cię jeszcze nie zabił......
Droga Kasiu to co zrobiłaś na pewno bardzo wpłynie na twoje życie , czy za młoda by być mamą nie sądze. Najważniejsze w tym wszystkim jest to, że ty nie chciałaś tego dziecka bo gdybyś pragneła minmo wszelkich przeciwności to urodziłabyś. Grunt to chcieć!
Jestem mama 2,5 letniego chłopczyka i wiesz jak byłam w ciąży to na myśl, że mógłby być chory lub nie przeżyć robiło mi się słabo. jak mi chorował i byliśmy w szpitalu to oka nie zmrużyłam. Dzieci to nie kara tylko sens życia!
życze ci wiary w boga przede wszystikm. człowiek popełnia błedy tylko czasami kosztuja one zbyt wiele. pozdrawiam!
Polecamy:
Badania kobiecej i męskiej płodności
Marihuana a trudności z poczęciem
Co negatywnie wpływa na męską płodność?
Jaka żywność może niekorzystnie wpłynąć na twoją płodność?
Alkohol a płodność mężczyzny
Dni niepłodne
Alkohol a płodność kobiety
Jak zwiększyć płodność u kobiet?