Wszystkim nam się uda!! - zajść w szczęśliwą ciążę (6)

Droga Katko, wyniki badania histopatologicznego bedą dopiero w wczwartek, wiec nie wiem jeszcze nic. Pozatym z badań nic jeszcze nie robilismy, wyszla jedynie niska morfologia -anemia- co mnie dziwi bo w grudniu nie mialam anemi wiec zaczynam dbac bardziej, mamy szereg badan do zrobienia jeszcze ale nie wiem jakich bo tym zajmuje sie M. Pozatym niestety ja dalej prawie codziennie placze po stracie tego dziecka. Do pracy poszlam 2 dni po zbaiegu i żaluje bo moglam posiedziec w domu i przemyslec pare spraw.
Juz nie moge sie doczekac jak bedziemy sie mogli starac o malenstwo. Moj M mówi ze jak zaczniemy wspolzyc po zabiegu bede musiala 2 mies brac tabletki, tazke te 3 mies musimy czekac bo nie idzie go przekonać.
Pozdrawiam cieplutko

Cześć dziewczynki :)
Życzę miłego dnia i uśmiechu od ucha do ucha w ten pochmurny dzień :))

Sarah, odezwij się :)
http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=337860
Buziolek.

Witajcie Moje Drogie:)
Pogoda dzisiaj paskudna, a przy niej samopoczucie nie najlepsze.

Ale kawusię wypije chętnie:) która ma ochotę to zapraszam....:):):)

Dziś rano byłam w ośrodku odebrać wyniki moich badań. Okazało się, że ich nie ma. Zdenerwowałam się strasznie. Udałam się do laboratorium i zapytałam co z moimi wynikami jest, bo miały być na dzisiaj. Panie zaczęły szukać, grzebać po książkach i rejestrach. Szukały...nie mojego nazwiska..... :)
Po sprawdzeniu w bazie komputerowej okazało się, że moje badania zrobili lecz ich.... nie wydrukowali. Otrzymałam je, jednak okazało się, że nie była to moja data urodzenia :)
Panie znów zaczęły...... no i w końcu dostałam "swoje" wyniki badań:)

A są one takie:)
LH= 7,56 mIU/ml
FSH= 10,85 IU/ml
znacie się na tym kobietki? wiecie co oznaczają, czy są w normie?

Wyczytałam w internecie, że robi się je w 3dc, mój gin kazał mi zrobić między 5-7dc. Ja robiłam 7dc bo 5dc wypadł na sobotę.
Wg. wiedzy internetowej mam obniżoną rezerwę jajnikową ale najlepiej skontaktuję się jak najszybciej z moim ginem. Przynajmniej rozwieje moje wątpliwości, trochę się zaczęłam martwić.

Zdrówko!.....:):):)
Pewnie dziś, przy takiej pogodzie żadnej nie chce wstać się z łóżeczka:):)

Ciekawe co słychać, jak się czują nasze Mamusie:)- asiula, edith.... Odezwijcie się:) napiszcie choć słówko:) Pozdrawiamy Was i pamiętamy.....

Buziaczki:):):)

Kobietkom czekającym na @, życzę by nie pojawiłą się i trzymam kciuki:):):)

Madziu, dziękuję:)
Choć już tracę nadzieję, że to fasolka.
Nie chce się nakręcać, żeby później tak nie cierpieć, jak się nie uda.
Ale chyba nie potrafię...:)
Każda z nas się nakręca...

Kaju, strasznie mi przykro, że musisz tyle czekać:/
Ech...ale mężczyzna nigdy nie zrozumie co czujesz, niestety.
A,żeby nie było tak ciężko to:
Zycze Ci... goracej filizanki kawy, która ktos dla Ciebie zrobi,
nieoczekiwanego telefonu od starego przyjaciela,
zielonych swiatel na Twojej drodze do pracy albo sklepu,
najszybszej kolejki w sklepie,
ulubionej piosenki w radio.
Życze Ci dnia pełnego szczescia w perfekcyjnych
dawkach, które dadza Ci radosne poczucie, że życie usmiecha sie do Ciebie, obejmuje Cie i przygarnia, ponieważ jesteś kimś wyjątkowym.
Życze Ci dnia Pokoju, Szcześliwości i Radości.:)

Hej dziewczyny ja chętnie napiję się z Wami kawusi:-)Chodzę jeszcze trochę zła po wczorajszym,bo mnie doktorka zdrażniła..Byłam wczoraj u lekarza nefrologa na kontroli (2 lata temu leżałam szpitalu na nefrologii i teraz muszę chodzić na kontrole) i ta pie... za przeproszeniem babka spóźniła się ponad godzinę czasu.Nawet 3 minut mnie nie trzymała w gabinecie. Mówię,że przyszłam na kontrol na usg itp że teraz dobrze się czuję..A ona nic nie zbadała,nic nie zapytała tylko :to ja dla pani wypiszę skierowanie do szpitala i pani na parę dni się położy i zrobimy badania bo tu nie mam dla was czasu,startuję w wyborach do europarlamentu (i tu podała mi kartkę z jej ogłoszeniem) to proszę na mnie głosować.100zł za wizytę się należy.
I ja głupia zapłaciłam i poszłam,na durne usg nie będę się kłaść do szpitala! Potem plułam sobie w brodę że zapłaciłam aż tyle za nic..Na dodatek specjalnie kserowałam swoje wyniki dla niej,to nawet nie spojrzała na nie tylko wrzuciła do szuflady.Zero szacunku dla pacjenta.Mąż chciał potem iść do niej bo się zdenerwował,ale wyperswadowałam mu to..po co się denerwować,więcej już do niej nie pójdziemy..

Mi to nawet nie chce się nic pić...ale za to czekoladę wcinam.
Agnieszko, mam nadzieję, że wyniki okażą się w porządku, ja się nie znam.:)

U mnie pogoda też paskudna, pewnie znowu będzie padać.:/ I nic się nie chce.:/

I te 2 tygodnie czekania...to jak wieczność! Gin kazał się nie denerwować i nie wyrzucać pieniędzy na testy, ale jak tu się nie denerwować?!:)

Emelajda, tak to jest jak komuś uderzy woda sodowa do głowy. Ma wtedy za nic innych "prostych" ludzi. Żal pieniędzy tylko...

Kaja83 myślę że mąż chce dla Ciebie jak najlepiej..i to z troski o Ciebie każe czekać..ty bardzo chcesz dzidziusia,on pewnie też..może porozmawiaj jeszcze o tym z mężem..?

agnieszkaadres79 jakieś nieźle zakręcone osoby pracują u Ciebie w laboratorium:-)Mam nadzieję że podały Ci twoje wyniki;-)
Niestety nie znam się na wynikach..gdzieś czytałam że powinien być odpowiedni stosunek LH do FSH ,ale Ty pewnie też już to czytałaś.Może dziewczyny z forum więcej napiszą na ten temat.
Dziś mam dzień nudów,czekam aż mąż wróci z pracy i idziemy pojeździć rowerami..
No dobra idę zaparzyć tą kawę:-)

No i pada:/

u mnie nie pada,chociaż chmury są..Maya napij się ze mną kawusi,co sobie będziesz żałować..:-)

ale nie takiej zwykłej..bo to podobno dla nas nie za bardzo zdrowe..napijmy się zbożowej albo z cykorii:-)ja będę pić z cykorii:-):-)

To ja napije się z wami zbożowej.:)
Ale ta z cykorią to mi jakoś nie przypadła do gustu.
Więc skoczę ją przygotować i może jakąś kanapeczkę;)

Pyszna kawka i pyszny jabłecznik.
Zdrówko dzewczynki;)

no i tyle sobie się zrelaksowałam z kawką..goście przyjechali..dobrze że spojrzałam przez okno:-)a ja w dresach:-)
Smacznego Mayu,innym dziewczynom też,miłego dnia!!

Mam ochotę na samotny spacer,żeby sobie przemyśleć pare spraw, a tu ciągle pada...:/
Żeby chociaż trochę przeszło...
Ech...i trzeba za ślub się brać:)
Tyle,że to spóźnienie miesiączki zajmuje całą moją uwagę.;)
I jak tu wszystko pogodzić?;P

czesc dziewczynki
ja siedze przy goracej kawce a pogoda koszmarna!!
wyszłam z psem na spacer to ledwo doszłam do domu tak nie mam siły.
ide jutro do mojej gin po skierowanie na badanie-hormony bleee,ale juz kurcze prawie tydz mecza mnie jajniki tak jak przed okresem wiec tez niech mi tam zajrzy czy wszystko ok:)
ja tez czekam na@ i daje sobie czas tak do pn/wt, ale czuje ze bedzie wczesniej....
Maya ja to bym w ogole nie czekała i zrobiła sobie test-kochana to jest naprawde tylko 10zł a jak jest szansa na malenstwo to na co czekac,ja przeciez zrobiłam sobie w 22dc-no ale to juz było bardzo głupie:))))

Wiem,że to niedrogo;)
Tyle, że czasem zdaje mi się, że wariuje przez to oczekiwanie. I jak robie taki test to mi się zawsze wydaje, że tam jest ta druga, bardzo jaśniutka kreska;P
Już sama sobie nie wierzę, więc wole zaczekać.:)
Raz to wyszłam na kompletnego głupka i powiedziałam mojemu N, że chyba będziemy mieć dzidziusia. Poszłam do lekarza i okazało się, że tam nic nie ma, a następnego dnia przyszła @.:)

Ach, mam zły dzień. Chyba załapałam doła. Idę zaraz do fryzjera. Może humor mnie się poprawi.

Coś dziś mnie pobolewają jajniki. Dziwne, bo to dopiero 9dc. więc do owulacji jeszcze zostało parę "dobrych" dni. Ach, to wszystko......