Edith86- no własnie ,masz racje ,nie możemy sie tak nakrecać ,i na podstawie objawów twierdzic ,że to na bank ciąza,chodzi mi tu najbardziej o Sarah ,właśnie dlatego nigdy jej nie napisałam ,że jestem pewna ,że to ciąża ,że coś podejrzewam ,nie możemy tego robić,bo przychodzi @,i wtedy rozczarowanie jest wieksze i boleśniejsze.
ania 2705-03-2009 10:20
Zgadzam się całkowicie z Edith86 ,że same się najwięcej nakręcamy.Jak już @ się troszeczkę spóźnia to od razu wyszukujemy u siebie objawów ciąż!!!A potem przychodzi @ i totalna załamka, łzy i po co????Też już to przerabiałam, czekam na Fasolkę pół roku i nic.Rodzice się dopytują -kiedy,koleżanki co już mają dzieci i co ja mam im odpowiadać?Mówie że jeszcze mam czas.Bo oprócz mnie, męża i lekarz nikt nie wie, że się staramy i nam nie wychodzi.A te pytania to tak mnie irytują, że mam ochotę wszystkim odpowiadać, że ich gó..o to powinno obchodzić!!!Daję sobie teraz też na luz, nie czekam na cud, nie będę wyliczać dni płodnych,latać po lekarzach itp. Jest wiosna!!!Biorę się za porządki, jakieś zakupy - nowe fatałaszki, ogródek, kwiatki na balkonie,poruszać się na świeżym powietrzu, karnet na basen wykupiłam, do szkoły językowej się zapiszę, wszystko żeby nie myśleć, odpocząć.I to samo Wam wszystkim polecam!!
asiula1105-03-2009 10:20
u mnie 3 dzień @ dwa pierwsze dni ,były dziwne,bardzo skape krwawienie ,nidgy tak nie miałam,dzisiaj juz normalnie ,postanowiłam ,spokojnie czekać do lipca ,jak pojade na urlop ,bede robiła wszystkie możliwe badania a do tego czasu ,mniej myslenia o dzidziusiu a może akurat;)
asiula1105-03-2009 10:29
a moze to przez ten castagnus?nigdy wczesniej go nie brałam
mika8005-03-2009 10:39
Asiula to jedziemy na tym samym wózku, u mnie tez dzis 3 dzien i tak samo pierwszy dzien to tylko lekkie plamienie, w drugim dniu troszke wiecej a dzis w nocy to sie rozkrecilo na maxa, dobrze ze mam wolne
asiula1105-03-2009 10:46
mika80 -hejka,tylko ja mam strasznie krótkie te cykle 8 lutego miałam okres a teraz 3 marca ,luty był krótki czy któras z was ma taki krótki cykl i co lekarz na to?powiedzcie,bo ja jak pytałam swoją ginke to mówiła ,że nie jest to przeszkodą do zajścia w ciaże ,cos mi tu nie gra
nane 2905-03-2009 10:49
witajcie-)
sarah niepoddawaj się jeszcze tu napiszesz dobre wieści życzę powodzonka-)
monia1980 jak tam ,robiłaś test? oj piękny mamy poranek bądzcie pełne optynizmu
mika8005-03-2009 11:06
asiula rzeczywiscie krotkie masz cykle, twoja faza lutealna moze byc za krotka dla zagniezdzenia sie zarodka, ja ekspertem nie jestem ale mozesz to skonsultowac z innym lekarzem
iwo198605-03-2009 12:40
witam wszystkich, ale sie rozpisalyscie :)
sarah, dobra decyzje podjelas, kazdemu sie przyda troche od tego odpoczac bo sie w nerwice wszystkie wpedzimy, ale bedziemy za Toba tesknic
ja tez postanowilam w tym miesiacu troche odpuscic, wiosna idzie i sie trzeba mniej stresowac i cieszyc zyciem
ja jeszcze 2 i pol miesiaca i jade do Polski na taki przedluzone wakacje i moze prawko zrobie
trzeba sie czyms zajac zeby nie zwariowc
pozdrowienia
studentka_2105-03-2009 13:51
Witam,
ja również zawieszam staranka na czas nieokreślony, podczas wczorajszego przytulanka było miło, nawet bardzo, a po ból w podbrzuszu nie do zmiesienia, byłam już nawet zdeterminowana udać się na pogotowie, ale po 3 godzinach przeszło- wiecie co to, czym to jest spowodowane- bo chyba nie owulacją, jeśli tak to wprowadzam celibat w naszym małżeństwie? Mam nadzieję, że to nic poważnego...
A1982105-03-2009 14:24
Witajcie dziewczyny!!!
Dawno się nie odzywałam, ale czytam Wasze posty codziennie!!!
Zgadzam się z Wami - same się nakręcamy. Jednak jestem zdania, że dzięki tym wszystkim opiniom uczymy się wzajemnie obserwować nasze cykle, organizmy, itd.
Ja podobnie jak kilka z Was - w tym miesiącu troszkę wyluzowalam i zapisałam się na zajęcia z ceramiki, auqaaerobiku, a od jakiegoś dłuższego czasu uczęszczam do szkoły językowej.
A w przyszłym tygodniu ma przyjść ta wstrętna @ (choć mam maleńką nadzieję, że jej nie będzie).
Myślami jestem z tymi wszystkimi forumowiczkami, które już były zafasolkowane, ale z różnych względów poroniły. Dziewczyny nie poddawajcie się. Musi się w końcu udać!!! Trzymam za Was jeszcze mocniej kciuki.
Przepraszam, że tak późno, ale chcialabym powitać nowe dziewczyny na forum: WITAJCIE
Kochane nadchodzi wiosna i wszystko budzi się do życia. Miejmy nadzieję, że również i w nas pocznie się te nowe życie!!!
Pozdrawiam i miłego popołudnia :)
Monia_198005-03-2009 15:57
Witam was dziewczyny kochane! Zgadzam się z wami-dziś jest piękny, ciepły dzionek. Jednak nie mam nawet siły się nim cieszyc. Od wczoraj @rozkręciła się na dobre. Nane-dzięki, że pytasz ale nie zdążyłam zrobić testu:/
Szczerze mówiąć to nawet nie nadążam ze zmianą podpaski-bo normalnie leci i leci uuuuuuuuuu. cóż, nie tym razem. Uszy do góry(tak sobie powtarzam co miesiąc i wam też tego życzę,dystansu do tego "ciężkiego przedsięwzięcia").
Moje poprzedniczki-wspominałyście coś o takich cyklach, kiedy jednego dnia coś się pojawia, drugiego nie a trzeciego trochę znowu itp-otóż u mnie też tak jest. Pytałam się ginka od kiedy wtedy liczyć cykl-czy od pierwszego mplamienia czy od dnia kiedy się "rozkreći" ta wredota na dobre?Otóż-on odpowiedział z pełnym przekonaniem, że mam liczyć od "rozkręcenia" a więc ja liczę od wczoraj. Dziś to dziadostwo nie daje mi życ. Poza tym chyba niedoleczona infekcja powraca, więc jak tylko zakończy się u mnie krwawienie jadę do ginka po Nystatynę, bo podobno tylko ten specyfik jest bezpieczny przy planowaniu no i cioąży. Oczywiście w trakcie brania leku-nie przytulam się.
eh, z ciężkim bólem serca mówię wam do jutra.
pa
Zuzia4405-03-2009 19:22
Cześć słonka. Czytam Was i kibicuję Wam mocno.
Sarah28 - tak mi przykro kochana. Życie jest czasem strasznie brutalne. Wielka, ogromna była nadzieja a przez to teraz wielki ból i cierpienie. Nie załamuj się ! Wyjdzie słonko, zaproś męża na spacer i zobaczysz że wszystko będzie dobrze. Będzie, musi być tylko droga do tego jest długa i kręta. Pokonałaś właśnie bardzo mocny zakręt. Nikt nie wie, ile ich jeszcze na nas czeka w życiu.
Przed Wami jeszcze wiele wspólnych miesięcy. Na pewno się uda. Czeka na Was na pewno małe dzieciąteczko, tylko jeszcze nie przyszedł ten czas. To będzie wyjątkowe maleństwo i pewnie pojawi się w najbardziej zaskakującym momencie i zupełnie niespodziewanie.
Życzę Ci słonko wytrwałości, cierpliwości, uśmiechu ( pomimo wszystko ) i dużo, dużo miłości.
Będzie dobrze !!!
Czekamy na wieści !!!
suzi123405-03-2009 20:55
Edith86 my staramy sie byc obiektywne do innych e-kole.zyczymy im co bysmy sobie zyczyly czyli ciazy.kazda dobra wiadomosc, ze byc moze ktores sie udalo napala nas optymizmem .moze blad polega na tym ,ze my jestesmy za subiektywne !!! chcemy wszedzie miec nadzieje ze to ciaza.dziekuje za twe przemyslenia .sa bardzo cenne !!!!
madzia2705-03-2009 21:19
hey:)
oczywiście ja też się z Wami zgadzam, że za bardzo się nakręcamy...
my od zeszłego miesiąca postanowiliśmy z mężem odpuścić, tzn. nie liczyć dni płodnych i nie zwracać na nic uwagi, tylko przytulać się kiedy mamy na to ochotę a nie kiedy trzeba bo to ten czas...powiem Wam jest super:D
nie powiem, że nie myślę o dziecku bo bym skłamała i nie da się odpędzić tak całkowicie od tej myśli, ale staram się nie nakręcać...
Przez to nakręcanie spotkały nas, a może raczej mojego M pewne problemy i wtedy modliłam się tylko, żeby one minęły...od tego czasu pęd za zafasolkowaniem zmalał:/ dlatego, że to nakręcanie i ciągłe myślenie może nam wyrządzić czasem tylko krzywdę a wcale w niczym nie pomaga:(
buziaki:***
agnieszkaadres7906-03-2009 08:30
Witajcie Moje Drogie e-koleżanki:)
usiadłam z "małą czarną".
Czy któras z Was też teraz pije ten pobudzający trunek? Pytam, bo kawa najlepiej smakuje mi w towarzystwie, a ja jestem teraz sama. Zapraszam na jej degustację:)
W takim razie zaczynam od poczytania Waszych wiadomości.
agnieszkaadres7906-03-2009 08:47
Czytając Wasze komentarze- relaksuję się. To chyba bardzo dobry objaw:)
Wczoraj,pierwszy dzień urlopu postanowiłam zacząć od babskiego wieczorku. Spotkałam się z koleżankami. Było wesoło. Mój M odebrał mnie ale nie był zachwycony jak mnie zobaczył- musiałam chyba nieciekawie wyglądać po dwóch drineczkach:). Burczał coś pod nosem, a gdy wjechaliśmy do garażu to pies nie chciał wypuścić mnie z auta.
M śmiał się, że nie wyczuł mojego zapachu tylko odór %towego trunku:)
Dziś rano obudziło mnie sapanie:) nie otwierając oczu pomyslałam że to M, że pewnie coś mu się przyśniło, ale gdy otworzyłam oko- okazało się że to nasz futrzak stał nade mną i sapiąc merdał ogonem. Ucieszyło mnie to, że poczuł swoją panią. W przeciwieństwie do wczorajszego wieczoru kiedy to poczułam się jak jakimś intruz gdy na mnie szczekał i warczał:)
Edith8606-03-2009 08:49
Dzien dobry wszystkim!
Agnieszko, widze, ze humorek od rana dopisuje - ciesze sie :))))
Suzi, masz racje. Ech, gdyby jeszcze zafasolkowanie mozna bylo stwierdzic wczesniej...
milego dnia wszystkim! :)
agnieszkaadres7906-03-2009 08:52
Dziewczyny:)
dziś zabieram się za przygotowanie ścian do malowania. Muszę powynosić drobiazgi z pokoju i zerwać tapetę ze ścian. Dziś pogoda nieciekawa, bo jest pochmurno i pada drobny deszcz. W sam raz jednak na porządeczki w domu.
Ta wredna @ dobiega nareszcie końca więc dobre rokowania na...., bynajmniej nie tracę nadziei.
ania 2706-03-2009 08:54
Dzien Dobry przy porannej kawce!!!Zgłaszam się do potowarzyszenia przy tym aromatycznym trunku, ja co prawda w pracy ale mam dobrze bo sama dla siebie jestem szefową to moge sobie pozwolic na taki luzik :-)))
Wszystkim nam się uda!! - zajść w szczęśliwą ciążę (6)
Edith86- no własnie ,masz racje ,nie możemy sie tak nakrecać ,i na podstawie objawów twierdzic ,że to na bank ciąza,chodzi mi tu najbardziej o Sarah ,właśnie dlatego nigdy jej nie napisałam ,że jestem pewna ,że to ciąża ,że coś podejrzewam ,nie możemy tego robić,bo przychodzi @,i wtedy rozczarowanie jest wieksze i boleśniejsze.
Zgadzam się całkowicie z Edith86 ,że same się najwięcej nakręcamy.Jak już @ się troszeczkę spóźnia to od razu wyszukujemy u siebie objawów ciąż!!!A potem przychodzi @ i totalna załamka, łzy i po co????Też już to przerabiałam, czekam na Fasolkę pół roku i nic.Rodzice się dopytują -kiedy,koleżanki co już mają dzieci i co ja mam im odpowiadać?Mówie że jeszcze mam czas.Bo oprócz mnie, męża i lekarz nikt nie wie, że się staramy i nam nie wychodzi.A te pytania to tak mnie irytują, że mam ochotę wszystkim odpowiadać, że ich gó..o to powinno obchodzić!!!Daję sobie teraz też na luz, nie czekam na cud, nie będę wyliczać dni płodnych,latać po lekarzach itp. Jest wiosna!!!Biorę się za porządki, jakieś zakupy - nowe fatałaszki, ogródek, kwiatki na balkonie,poruszać się na świeżym powietrzu, karnet na basen wykupiłam, do szkoły językowej się zapiszę, wszystko żeby nie myśleć, odpocząć.I to samo Wam wszystkim polecam!!
u mnie 3 dzień @ dwa pierwsze dni ,były dziwne,bardzo skape krwawienie ,nidgy tak nie miałam,dzisiaj juz normalnie ,postanowiłam ,spokojnie czekać do lipca ,jak pojade na urlop ,bede robiła wszystkie możliwe badania a do tego czasu ,mniej myslenia o dzidziusiu a może akurat;)
a moze to przez ten castagnus?nigdy wczesniej go nie brałam
Asiula to jedziemy na tym samym wózku, u mnie tez dzis 3 dzien i tak samo pierwszy dzien to tylko lekkie plamienie, w drugim dniu troszke wiecej a dzis w nocy to sie rozkrecilo na maxa, dobrze ze mam wolne
mika80 -hejka,tylko ja mam strasznie krótkie te cykle 8 lutego miałam okres a teraz 3 marca ,luty był krótki czy któras z was ma taki krótki cykl i co lekarz na to?powiedzcie,bo ja jak pytałam swoją ginke to mówiła ,że nie jest to przeszkodą do zajścia w ciaże ,cos mi tu nie gra
witajcie-)
sarah niepoddawaj się jeszcze tu napiszesz dobre wieści życzę powodzonka-)
monia1980 jak tam ,robiłaś test? oj piękny mamy poranek bądzcie pełne optynizmu
asiula rzeczywiscie krotkie masz cykle, twoja faza lutealna moze byc za krotka dla zagniezdzenia sie zarodka, ja ekspertem nie jestem ale mozesz to skonsultowac z innym lekarzem
witam wszystkich, ale sie rozpisalyscie :)
sarah, dobra decyzje podjelas, kazdemu sie przyda troche od tego odpoczac bo sie w nerwice wszystkie wpedzimy, ale bedziemy za Toba tesknic
ja tez postanowilam w tym miesiacu troche odpuscic, wiosna idzie i sie trzeba mniej stresowac i cieszyc zyciem
ja jeszcze 2 i pol miesiaca i jade do Polski na taki przedluzone wakacje i moze prawko zrobie
trzeba sie czyms zajac zeby nie zwariowc
pozdrowienia
Witam,
ja również zawieszam staranka na czas nieokreślony, podczas wczorajszego przytulanka było miło, nawet bardzo, a po ból w podbrzuszu nie do zmiesienia, byłam już nawet zdeterminowana udać się na pogotowie, ale po 3 godzinach przeszło- wiecie co to, czym to jest spowodowane- bo chyba nie owulacją, jeśli tak to wprowadzam celibat w naszym małżeństwie? Mam nadzieję, że to nic poważnego...
Witajcie dziewczyny!!!
Dawno się nie odzywałam, ale czytam Wasze posty codziennie!!!
Zgadzam się z Wami - same się nakręcamy. Jednak jestem zdania, że dzięki tym wszystkim opiniom uczymy się wzajemnie obserwować nasze cykle, organizmy, itd.
Ja podobnie jak kilka z Was - w tym miesiącu troszkę wyluzowalam i zapisałam się na zajęcia z ceramiki, auqaaerobiku, a od jakiegoś dłuższego czasu uczęszczam do szkoły językowej.
A w przyszłym tygodniu ma przyjść ta wstrętna @ (choć mam maleńką nadzieję, że jej nie będzie).
Myślami jestem z tymi wszystkimi forumowiczkami, które już były zafasolkowane, ale z różnych względów poroniły. Dziewczyny nie poddawajcie się. Musi się w końcu udać!!! Trzymam za Was jeszcze mocniej kciuki.
Przepraszam, że tak późno, ale chcialabym powitać nowe dziewczyny na forum: WITAJCIE
Kochane nadchodzi wiosna i wszystko budzi się do życia. Miejmy nadzieję, że również i w nas pocznie się te nowe życie!!!
Pozdrawiam i miłego popołudnia :)
Witam was dziewczyny kochane! Zgadzam się z wami-dziś jest piękny, ciepły dzionek. Jednak nie mam nawet siły się nim cieszyc. Od wczoraj @rozkręciła się na dobre. Nane-dzięki, że pytasz ale nie zdążyłam zrobić testu:/
Szczerze mówiąć to nawet nie nadążam ze zmianą podpaski-bo normalnie leci i leci uuuuuuuuuu. cóż, nie tym razem. Uszy do góry(tak sobie powtarzam co miesiąc i wam też tego życzę,dystansu do tego "ciężkiego przedsięwzięcia").
Moje poprzedniczki-wspominałyście coś o takich cyklach, kiedy jednego dnia coś się pojawia, drugiego nie a trzeciego trochę znowu itp-otóż u mnie też tak jest. Pytałam się ginka od kiedy wtedy liczyć cykl-czy od pierwszego mplamienia czy od dnia kiedy się "rozkreći" ta wredota na dobre?Otóż-on odpowiedział z pełnym przekonaniem, że mam liczyć od "rozkręcenia" a więc ja liczę od wczoraj. Dziś to dziadostwo nie daje mi życ. Poza tym chyba niedoleczona infekcja powraca, więc jak tylko zakończy się u mnie krwawienie jadę do ginka po Nystatynę, bo podobno tylko ten specyfik jest bezpieczny przy planowaniu no i cioąży. Oczywiście w trakcie brania leku-nie przytulam się.
eh, z ciężkim bólem serca mówię wam do jutra.
pa
Cześć słonka. Czytam Was i kibicuję Wam mocno.
Sarah28 - tak mi przykro kochana. Życie jest czasem strasznie brutalne. Wielka, ogromna była nadzieja a przez to teraz wielki ból i cierpienie. Nie załamuj się ! Wyjdzie słonko, zaproś męża na spacer i zobaczysz że wszystko będzie dobrze. Będzie, musi być tylko droga do tego jest długa i kręta. Pokonałaś właśnie bardzo mocny zakręt. Nikt nie wie, ile ich jeszcze na nas czeka w życiu.
Przed Wami jeszcze wiele wspólnych miesięcy. Na pewno się uda. Czeka na Was na pewno małe dzieciąteczko, tylko jeszcze nie przyszedł ten czas. To będzie wyjątkowe maleństwo i pewnie pojawi się w najbardziej zaskakującym momencie i zupełnie niespodziewanie.
Życzę Ci słonko wytrwałości, cierpliwości, uśmiechu ( pomimo wszystko ) i dużo, dużo miłości.
Będzie dobrze !!!
Czekamy na wieści !!!
Edith86 my staramy sie byc obiektywne do innych e-kole.zyczymy im co bysmy sobie zyczyly czyli ciazy.kazda dobra wiadomosc, ze byc moze ktores sie udalo napala nas optymizmem .moze blad polega na tym ,ze my jestesmy za subiektywne !!! chcemy wszedzie miec nadzieje ze to ciaza.dziekuje za twe przemyslenia .sa bardzo cenne !!!!
hey:)
oczywiście ja też się z Wami zgadzam, że za bardzo się nakręcamy...
my od zeszłego miesiąca postanowiliśmy z mężem odpuścić, tzn. nie liczyć dni płodnych i nie zwracać na nic uwagi, tylko przytulać się kiedy mamy na to ochotę a nie kiedy trzeba bo to ten czas...powiem Wam jest super:D
nie powiem, że nie myślę o dziecku bo bym skłamała i nie da się odpędzić tak całkowicie od tej myśli, ale staram się nie nakręcać...
Przez to nakręcanie spotkały nas, a może raczej mojego M pewne problemy i wtedy modliłam się tylko, żeby one minęły...od tego czasu pęd za zafasolkowaniem zmalał:/ dlatego, że to nakręcanie i ciągłe myślenie może nam wyrządzić czasem tylko krzywdę a wcale w niczym nie pomaga:(
buziaki:***
Witajcie Moje Drogie e-koleżanki:)
usiadłam z "małą czarną".
Czy któras z Was też teraz pije ten pobudzający trunek? Pytam, bo kawa najlepiej smakuje mi w towarzystwie, a ja jestem teraz sama. Zapraszam na jej degustację:)
W takim razie zaczynam od poczytania Waszych wiadomości.
Czytając Wasze komentarze- relaksuję się. To chyba bardzo dobry objaw:)
Wczoraj,pierwszy dzień urlopu postanowiłam zacząć od babskiego wieczorku. Spotkałam się z koleżankami. Było wesoło. Mój M odebrał mnie ale nie był zachwycony jak mnie zobaczył- musiałam chyba nieciekawie wyglądać po dwóch drineczkach:). Burczał coś pod nosem, a gdy wjechaliśmy do garażu to pies nie chciał wypuścić mnie z auta.
M śmiał się, że nie wyczuł mojego zapachu tylko odór %towego trunku:)
Dziś rano obudziło mnie sapanie:) nie otwierając oczu pomyslałam że to M, że pewnie coś mu się przyśniło, ale gdy otworzyłam oko- okazało się że to nasz futrzak stał nade mną i sapiąc merdał ogonem. Ucieszyło mnie to, że poczuł swoją panią. W przeciwieństwie do wczorajszego wieczoru kiedy to poczułam się jak jakimś intruz gdy na mnie szczekał i warczał:)
Dzien dobry wszystkim!
Agnieszko, widze, ze humorek od rana dopisuje - ciesze sie :))))
Suzi, masz racje. Ech, gdyby jeszcze zafasolkowanie mozna bylo stwierdzic wczesniej...
milego dnia wszystkim! :)
Dziewczyny:)
dziś zabieram się za przygotowanie ścian do malowania. Muszę powynosić drobiazgi z pokoju i zerwać tapetę ze ścian. Dziś pogoda nieciekawa, bo jest pochmurno i pada drobny deszcz. W sam raz jednak na porządeczki w domu.
Ta wredna @ dobiega nareszcie końca więc dobre rokowania na...., bynajmniej nie tracę nadziei.
Dzien Dobry przy porannej kawce!!!Zgłaszam się do potowarzyszenia przy tym aromatycznym trunku, ja co prawda w pracy ale mam dobrze bo sama dla siebie jestem szefową to moge sobie pozwolic na taki luzik :-)))
Polecamy:
Badania kobiecej i męskiej płodności
Marihuana a trudności z poczęciem
Co negatywnie wpływa na męską płodność?
Jaka żywność może niekorzystnie wpłynąć na twoją płodność?
Alkohol a płodność mężczyzny
Objawy ciąży
Alkohol a płodność kobiety
Jak zwiększyć płodność u kobiet?