Wszystkim nam się uda!! - zajść w szczęśliwą ciążę (6)

Domi witamy na naszym forum:)
U mnie dzis 29dc(!!!) i @ brak.
Agnieszka ty czujesz sie ze moglabys gory przenosic, ja czuje sie jakbym te gory juz przeniosla... Od wczoraj mam cholerny bol glowy. Dzis nawet do pracy nie bylam w stanie pojsc, takie mam samoloty. Gdyby nie ten test to naprawde bym myslala ze to juz to...

hey dziewczynki;)))
widzę, że humory dopisują - pogoda robi swoje-hehe;)))
ja właśnie jestem w trakcie sprzątania, ale musiała się na chwilę oderwać i poczytać - wiecie - uzależnienie:D
iskierko ja również wierzę w to, że wszystkim nam się uda, ale nie możemy się poddać!!! też często zadaję pytanie, dlaczego tak się dzieje...moją odpowiedzią jest to, że coś w tym musi być bez przyczyny to się raczej nie dzieje...
mam czasami chwilę zwątpienia, których szybko staram się pozbyć, dlatego że postanowiłam nie tracić wiary i tak jak iskra1 będę walczyć do końca!!!

agnieszkaadres79 jesteś wielka!!! podziwiam takich ludzi jak ty!!! jak to czytam to, aż mi się płakać chce i jednocześnie cieszę się, że małe dzieciaczki będą miały upragnioną rodzinę w której zaznają ciepła, miłości, zostaną otoczone opieką i będą mogły przy Waszym boku czuć się bezpieczne:)))
również tak jak Monia1980 uważam, że po tym jak już małe szkrabki będą u Was, uda Wam się mieć swoje maleństwo lub maleństwa które ponosisz najpierw przez 9 miesięcy pod serduszkiem - czego ci z całego sera życzę:D

Witam wszystkie starające się kobietki!
Jestem nowa na forum i długo sie zastanawiałam czy ujawnić się czy dalej Was podczytywać. Widzicie jaką podjelam decyzje wiec napisze troche o sobie. Mam 27 lat, o dzidzusia staramy się 9 miesięcy bez efektów, mieszkam w Irlandii i dopiero w czerwcu mam zamiar zrobic badania hormonalne. Pozdrawiam Was i życze szybkiego zafasolkowania :)

witamy AGHATA JA TEZ TU OD NIEDAWNA ALE SPODOBALY MI SIE POGADUCHY I TEZ DLATEGO SIE UJAWNILAM JA JUZ MAM JEDNO KTORE PO 2 LATA INTENSYWNYCH STARAN UDALO SIE I MA 6 LAT A TERAZ STARAMY SIE JUZ 8 MIESIECY I CISZA ZADKO JAJECZKOJE ALBO WCALE MILEGO CZYTANIA POZDRAWIAM

hej dziewczyny.
u mnie 14 dzień drugiej fazy, czyli czekam na @. nie czuję jej w kościach ale wiem ze przyjdzie. nie mam bolących wrażliwych piersi, nie łamie mnie w plecach, nie jestem jakoś szczególnie nerwowa.... jednym słowem - żadnego PSM. ale to chyba zasługa magnezu. miał pomóc i pomógł.
ciągle zastanawiam się nad castiagnusem bo tyle ile osób tyle opinii. cykl już mam taki piękny, owulacja pięknie widoczna na wykresie (nawet ślady krwi w śluzie) więc gdyby miał mi teraz zaszkodzić.... och byłabym zła, ale jeśli miałby pomóc....
odliczam już dni - bo pod koniec kwietnia idę do lekarza!! to były długie 4 miesiące ale opłacalne. wszystkie chyba badania zrobione :) teraz modlić się tylko o słuszną diagnozę i mieć nadzieję że do Polski pojedziemy już w trójkę.

któraś z was pisała że stara się o bycie rodziną zastępczą. bardzo gratuluję pomysłu!! bardzo Cię podziwiam. jesteś aniołem w ludzkiej skórze.

i gratuluję bliźniaków!! tyle szczęścia na raz :)

dzien dobry dziewczyny
aghata witamy na forum :)
Z rana jak zwykle zmierzylam temp i spadla o 0.2 takze @ dzis przyjdzie:( Spodziewalam sie oczywiscie, w tym miesiacu chciala mi zrobic kawal i spozniala sie- co za wredota! ale coz, ja nie mam zamiaru poddac sie handrze. Pije sobie kawke i zajadam pyszne ciasteczka.... zapraszam moze ktos ma ochote?:DDD

dziewczyny mam pytanie: od tego cyklu mam zaczac brac clo, chcialam wspomoc sie na dodatek wiesiolkiem. Powiedzcie mi prosze ile tych kapsulek mam brac dziennie? Nazwa leku to oeparol.

Bobi
a z herbatką mogę się przyłączyć???
też czekam na @.... już by mogła mnie dopaść, im szybciej przyjdzie tym szybciej pójdzie :) miłego dnia dziewczyny!!

pewnie ze tak... ja skonczylam moja herbatke owocowa. Jak bede w polsce to zrobie sobie zapas hihihi

Witajcie kobiety:):):)
od rana jestem dziś na nogach, pogoda wprawdzie się zepsuła, ale trzeba taką jaka jest dzisiaj rownież przyjąć i zaakceprować:):):)
Popijam słabiutką filiżaneczkę kawy, bo głowa coś mnie dzisiaj boli. Jeśli Wy teraz też delektujecie się tym truneczkiem to mówię Zdrówko! :)

Dziś mój 31dc, @ jeszcze się nie pojawiła, pewnie dziś mnie nie dopadnie bo temp. nie obniżyła się. Piersi to mam tak wielkie, że mi chyba dzisiaj eksplodują:):):) i tak sobie myślę, że niech ta wredota już przyjdzie (tym razem bez obrazy i załamki przyjmę ją do siebie), bo inaczej to te moje dwa pomarańcze chyba wybuchną :):):)
Trzeba się śmiać, bo inaczej to życie byłoby nieciekawe :)

Dziękuję Wam Moję Drogie za te miłe i ciepłe słowa odnośnie mojej i mego M decyzji o dzieciaczkach. Ona była przemyślana dość długo, były "za" i "przeciw"- tych drugich znalazło się więcej lecz mimo to nasza decyzja jest właśnie taka a nie inna:):):) Jesteśmy na 100% gotowi przyjąć w opiekę obce dzieci:)
Wiem, że nie będzie łatwo, wiem że będą dni słabości jednak jesteśmy na to przygotowani.
Na co dzień mam styczność z dziećmi, młodzieżą, która sprawia problemy wychowawcze, więc wiem już czego mniej więcej mogę się spodziewać. Wiem, że będzie nas to kosztowało wiele pracy, jednak- tak jak to w życiu bywa- ciężka praca jest w końcu wynagradzana, a cóż potrzeba więcej jak...... uśmiech i szczęście dziecka:):):)

"Tylko miłość potrafi zjednoczyć ludzkie istoty tak,
że je dopełnia i wypełnia, gdyż tylko ona łączy je w tym,
co jest w nich najgłębsze"-
(Pierre Teilhard de Chardin)

Wczoraj dowiedziałam się, że te nasze dzieciaczki (które miałam już w swojej myśli, że do nas trafią) zostały zabrane z ośrodka opiekuńczego do rodziny zastępczej. Cieszę się niezmiernie, że trafiły do swej bliskiej, spokrewnionej rodziny. Szczęście ich nie opuszcza, ich Anioł Stróż czuwa nad nimi:) na pewno będą szczęśliwe:):)

Ja Moje Drogie Aniołem nie jestem, ale wierzę, że "taki Mój Anioł Stróż" istnieje i czuwa nade mną i moją rodzinką. Tak jak zresztą wierzę w to, że i Wy i każda istotka żyjąca ma właśnie takiego Anioła:):):)

Agatha:)
witamy Cię w naszym gronie bradzo cieplutko:):) i przesyłamy Wielką Stertę pozytywnej enerii:):):)

bobi:)
ja od tego cyklu też chce zażywać oeaprol. Od początku cylku do owulacji będe brała po 2 tabletki na dobę.
powodzonka:):)

sorki, błąd pisarski- chodziło mi rownież o: oeparol

agnieszko jestem pela podziwu dla ciebie! nie ma slow aby okreslic twoje- wasze zdecydowanie. Swiadczy t tylko o waszej odpowiedzialnosci i checi bycia rodzicami. Jestem pewna ze Bog wynagrodzi was nie tylko tymi wspanialymi dzieciaczkami, ktore potrzebuja waszej milosci ale tez obdazy was fasoleczka pod twoim tak wielkim sercem.
Ja tez marze o duzej rodzinie.... a tu juz 30tka za pasem i nic.... a moze gdy mi sie uda to zrobiwe podwojnego gola? albo i potrojnego hihihi... bylo by cudownie!!! ...ale sie rozmarzylam

agnieszka nie przejmuj sie bledami, ja ciagle je robie az mi wstyd.
co do wiesiolka to zecydowalam 4kaps dziennie az do owulacji

bobo:)
w takim razię życzę Tobie by te gole były mnogie:)
Ty piszesz, że jesteś przed 30-tką, ja już niestety po..., ale cały czas wierzę...... :) i sobie również życzę by te gole były podwojone, potrojone.... :)
więc nowy cykl obie zaczynamy z wiesiołkiem. Będzie raźniej....

Witam. To znowu ja.

Iskierko
Za tydzien bede w Polsce. Wybieram sie do bardzo cenionego specjalisty. Zobacze co mi powie. Jesli da mi nadzieje na doczekanie sie fasolki... moze wroce do Was pelna para i zaczne znow staranka. Ciesze sie ze odpisalas. Normalnie czuje sie jakbym spotkala na drodze przyjaciolke za ktora bardzo tesknilam:) Dziekuje Ci...

Dziekuje tez pozostalym dziewczynom, ktore zauwazyly mojego posta i ktore mnie pamietaja. Podziwiam Was za sile i wytrwalosc...

I do calej reszty:
Dziewczyny... ja tez dobiegam do 30-ki. I zdaje sobie sprawe ze mam coraz mniej czasu... I nie przestaje wierzyc. I Wy tez nie poddawajcie sie! Wierzcie ze sie uda ale robcie to ostroznie. Nie nakrecajcie sie. Wiem, co mowie bo ja z tego powodu musialam opuscic to wspaniale forum. Wierzylam tak bardzo, ze mialam wszystkie objawy ciazy. I potem nastapilo cierpienie.. bol i rozczarowanie. Zalamka. Przestalam pytac Boga, dlaczego tak jest... Trzymam za Was kciuki...

Dziękuje Wam dziewczyny za przyjęcie do Waszego grona.
<agnieszkaadres> podziwiam Cie za decyzje dotyczaca adopcji.Swietna sprawa, pewnie po zaadoptowaniu zajdziesz w ciaze czego Ci jak najbardziej zycze.
<Sarah28> Nie przejmuj sie i mysl pozytywnie, na pewno specjalista do ktorego sie wybierzesz pomoze Wam w poczeciu zdrowego dzieciatka. Nie trac nadzieji i nie narzucaj sobie presji zwiazanej z wiekiem, na kazda z nas przychodzi pora.
A ja dzis mam 27d.c i staram sie nie myslec o zblizajacym @. W nastepnym cyklu najwyzej sprobuje testow owulacyjnych.
Pozdrawiam reszte dziewczyn (ewcia100, bobi, anetke)

Przepraszam ze w swych pozdrowieniach pominelam niektore dziewczyny (a jest Was troche) madzia27, nane29, suzi, monia 1980- wszystkie Was pozdrawiam i przesylam pozytywna energie. Jest juz wiosna beda i fasolki!!

agatha witaj;)
<agnieszka podziwiam cię że chcecie zaadaptować dzieciaczki -gratuluję ,jest to odpowiedzialna i dojrzała decyzja swiadczy o was ze jestescie madrymi odpowiedzialnymi małżeństwem;)
u mnie 18 dzień cyklu i owulki brak potwierdzone wczoraj na usg ,cykle mam 29 nawet jak owulkę bęnde miec dzis ,powiedział że faza lutealna będzie za krótka ,akurat tego niekumam mozecie mi wytłumaczyć na czym dokładnie polega?