<anetka> dzis tez jest moj 16d.f.lut.i czekam co dalej bedzie.Dzis znalazlam wykres z maja zeszlego roku i na nim mialam 12dni f.lut.niestety nie mam wiecej wykresow (z lenistwa chyba), dopiero w tym cyklu sie zdecydowalam by dobrze przygotowac sie do wizyty u lekarza i poobserwowac sie dokladniej.A Ty Anetka jaka masz przewaznie dluga faze lutealna i ilu dniowe cykle? (Z gory przepraszam jesli pisalas o tym wczesniej, pewnie nie doczytalam)
<monia 1980> A jak u Ciebie z @, mam nadzieje ze brak.
anetka21a31-03-2009 19:23
ja nie chcę nikogo oceniać. każdy ma prawo do własnych decyzji i własnych opinii. przeczytałam jeszcze raz ten post. i moim zdaniem Monia próbowała powiedzieć że lepiej cieszyć się życiem a nie martwić że nie możemy zajść w ciążę. i w tym sensie użyte były słowa - użalanie się nad sobą. i to tyczy się każdej z nas (moim zdaniem) niezależnie czy ma czy nie ma dziecka. płaczemy, mamy chandrę - ale czy to coś dało czy daje?? pomogło?? mi nie pomogło, dlatego przyjęłam że trudno - tak już musi być. przyznałam sama przed sobą ze chyba bez pomocy lekarza nie uda mi się zajść w ciążę, że jeszcze będę musiała na to szczęście poczekać. no jest mi z tym źle ale nic na to nie poradzę.
a na temat że jedne są lepsze od drugich (chodzi mi o te które mają już dziecko i o te które nie mają) - nic tam takiego nie pisze.
i wiele z nas przyznaje że to forum pomaga, bo nikt nas tak nie zrozumie jak ta która przechodzi przez to samo. dlatego ja - która tylko/aż staram się o dziecko nie potrafię w pełni zrozumieć co przezywa kobieta która poroniła. rozumie że to musi być wielki ból ale nie przeżyłam tego. może dlatego pojawił się post - jestem po 2 poronieniach. może Monia chciała porozmawiać/ poszukać pocieszenia u kogoś kto przeżywa/ przezywał to samo co ona i nie można jej teraz tego wypominać.
ja osobiście tego postu nie odebrałam źle czy krytycznie. był lekko ostry ale... to tyle mojej opinii. nie musicie się z nią zgadzać, bo to moja opinia :)
i życzę wszystkim bez wyjątku miłego popołudnia / wieczoru.
iskra131-03-2009 19:45
Ja tylko na chwile.....
Nie powiem jaka moja byla rekacja na post Moni80, bo po prostu prawie lataly talerze po mojej chacie!!!
Jedno przyznam - Zal mi Ciebie Moni80 i to bardzo....
Stokrotko75 i inne stare forumowiczki, wiemy dokladnie jaki byl cel zakladania tego forum - rady i porady natemat tego jak zajsc w ciaze, a nie wymadrzanie sie o prawie moralnym do posiadania jednego, czy wiecej dzieci czy tez nawet giwazdki z niebo.
Nerwy mnie poniosly do tego stopnia, ze nie moglam czytac tego forum, nie temu mialo ono sluzyc.
Moni zastosuj sie do slow Emanuela Kanta
'Niebo gwiazdziste nade mna,
a prawo moralne we mnie' i nie potepiaj badz nie oceniaj innych, kto na co zasluguje itp.
Szkoda ze z forum starajacych sie o ciaze zrobilo sie forum wymadrzajacych sie..... ech... szkoda, naprawde.. pozostawie reszte bez komentarza.
Caluje i pozdrawiam Sare, piramidke i wszystkie dziewczyny, ktore 'pragna otrzymac wlasnie te gwiazdke z NIEBA'!!!! Nie poddawajcie sie!!!
anetka21a31-03-2009 20:06
Monia 1980
nie wiem czy tak było ale my (ja plus jeszcze ktoś) odebraliśmy ten post normalnie. nie ma tu nic o przyznawaniu prawa do dziecka tym które go jeszcze nie mają. ludzie mają większe tragedie niż te że nie mogą mieć kolejnego lub w ogóle dziecka.
trzeba po prostu ten post przeczytać uważnie. ja Cię nie atakuję ani nie potępiam. nawet podpisałabym się pod tym postem.
a do pozostałych dziewczyn - mój wcześniejszy post. i to tyle dla mnie w tym temacie. koniec i kropka.
anetka21a31-03-2009 20:26
Agatha:
cykle zazwyczaj miałam 32-34 dni. wykresy robię sobie niestety od niedawna i bardzo tego teraz żałuję. z tego co mi się wydawało wcześniej miałam zbyt krótką drugą fazę - ale to tylko moje przypuszczenia. w tym cyklu jakoś tak - nie wiem, brałam magnez na wyregulowanie hormonów i wit B6 na wydłużenie fazy lutealnej. może to dlatego. nie wiem, zupełnie nie wiem co mam o tym myśleć, bo @ nadal nie ma.
mówisz że u Ciebie 16 dzień - tak?? jakieś objawy nadchodzącej miesiączki?? a chcesz robić test?? bo ja chcę ale się boję :) także jeszcze czekam i chyba się wstrzymam do weekendu.
pytać każdy może :) po to tu jesteśmy :)
mam!! znalazłam mój cykl z kwietnia zeszłego roku. chciałam sprawdzić ile miałam tej fazy lutealnej. ale tu pojawił się problem. do 18 dnia cyklu mierzyłam temp i nie zanotowałam owulacji więc się zniechęciłam i przestałam mierzyć. potem okazało się że cykl trwał aż 51 dni. więc nadal nic nie wiem.
AGATHA31-03-2009 20:51
<Anetka21a> ja miesiaczki tez mam podobnie jak Ty co 29-32dni, rzadko 34.Tak dzis jest 16d.f.lut ale uswiadomilas mi ze w tym cyklu lykalam wit.B complex wiec to moze dlatego.A jesli chodzi o objawy to brzuch lekko pobolewa jak na @ ale rzadko, bola tez naprzemian jajniki tak od czasu do czasu, z tymze dzisiaj czesciej czuje prawy.poza tym piersi nabrzmiale i brodawki niesamowicie wrazliwe przy dotyku.A jak u Ciebie? Z testowaniem sie boje bo to dopiero 29d.c, mysle poczekac do soboty (urodzinki meza)ale denerwuje sie strasznie...
katka3231-03-2009 20:56
nane 29 witaj i inne dziewczyny rowniez, oj tak owulka juz jest ... strasznie boli mnie krzyz a bol owulacyjny jest nie do zniesienia, w dzien robilam test owulacyjny - slaba kreseczka - niby traktowac jakby jej nie bylo - chyba te testy jednak do d.... sa sorki ze sie tak wyraze. A na M czekam jasne az wroci z pracy nie pzrepuszcze mu dzis, hihih wczoraj tez nie , jednak trzeba sluchac swojego ciala i sygnalow od niego a nie wierzyc w testy. Dziewczyny -trzymajcie kciuki !!!!
anetka21a31-03-2009 21:01
Agatha.
dopisałam coś jeszcze do poprzedniego postu.
u mnie objawów żadnych. ani na miesiączkę ani na ewentualną ciążę. nic. nie wiem, może po prostu źle wyznaczyłam owulację, ale jak na razie tylko 17 dnia zanotowałam spadek temp a potem wzrost. no i ślady krwi w śluzie - jak na pękający pęcherzyk. i dziś już 34 dzień cyklu.
przestaję już o tym myśleć. tylko ta miesiączka i miesiączka. koniec. pożyję sobie spokojnie do soboty a potem zrobię test. testujemy razem?? jeśli test wyjdzie Ci pozytywnie to byłby wspaniały prezent dla męża, a jak nie to lepiej nic mu nie mów :) - bynajmniej nie w dniu urodzin.
Katka32
słyszałam, chyba już któraś pisała na ten temat - że jeśli są problemy hormonalne to testy mogą nie wychodzić - być zakłócone. także i ja uważam że lepiej słuchać sygnałów własnego ciała. powodzenia!!
AGATHA31-03-2009 21:45
Anetka to testujemy razem.oczywiscie w przypadku negatywnego wyniku nic mezowi nie powiem.staram sie nie nakrecac i nie doszukiwac objawow ciazy bo wedlug mnie mam powiekszony biust a maz twierdzi ze taki jak zawsze, wiec moze to moj wymysl.Jutro Prima Aprilis, mam nadzieje ze @ nie zrobi nam kawalu...
Dobrej nocy i udanych staranek kobietki
anetka21a31-03-2009 21:56
Agatha!!
ja mam dokładnie to samo!! przed miesiączką zazwyczaj piersi miałam jak jakieś dwie donice, aż wkładki musiałam wyjąć i założyć lekko większy stanik, bo wszystko mnie uwierało, a mój M... nie, piersi masz takie jak zawsze.... prawda jest taka że my z naszymi piersiami jesteśmy dość blisko związane więc widzimy dokładnie i codziennie co się z nimi dzieje.
madzia2731-03-2009 22:08
hey dziewuszki;)))
ale się dziś postów natworzyło-hehe;)))mała lektura...
mi właśnie mija 34dc i nie dostałam @...ale, że mam nieregularne więc cierpliwie czekam:)
AGATHA i Anetka21a widzę, że jedziemy na tym samym wózku bo czekamy na nieprzyjście @... to jak?? Kiedy testujecie??
ja słyszałam, że jeśli się jest to test w dniu spodziewanej @ już powinien pokazać 2 kreski, a nawet szybciej...choć to różnie bywa - moim 2 koleżanką pomimo, że były w ciąży test nie pokazał 2 kresek :/
ja chyba bym już wolała wiedzieć co i jak i zastanawiam się nad tym, żeby jutro z rana przetestować...eh, nie wiem - nie czuję ani żeby miała przyjść @ ani żebym była w ciąży...
Iskra1 - a co tam u Ciebie?? odezwij się!!
Stokrotko - pozdrawiam serdecznie;)))
AGATHA31-03-2009 22:20
<madzia27> testowac mamy zamiar z Anetka w sobote, choc tez mnie korci wczesniej nie naleze do cierpliwych ale moze jak temperatura utrzyma sie wyzsza jeszcze ze dwa dni to sprobuje w piatek aby na sobote rozplanowac juz porzadne sprzatanie i nie myslec "jestem- nie jestem w ciazy".No w Twoim przypadku pewnie bym juz testowala bo nawet nie wiesz konkretnie kiedy ma przyjsc @, u mnie max 34 dni, czyli dokladnie w sobote ale skoro piszesz ze testy moga wykazac wczesniej...nadzieja jest
madzia2731-03-2009 22:31
AGATHA oczywiście daj znać co i jak już zrobisz teścior, życzę upragnionych 2 kreseczek;D
marynia31-03-2009 22:34
Witajcie, nie zaglądałam tu już bardzo długo. Muszę przyznać, że ze starej ekipy nas tu nie wiele. Te, które znają Stokrotkę wiedzą, że to jest "dobry duszek" (pozdrawiam cię serdecznie). Stokrotka tyle dobrego wniosła w to forum, tylu osobą pomogła, zawsza martwiła się o drugą osobę niż sama o siebie. Wspierała nas i dodawała otuchy, a gdy sama była w dołku opuściła nas , nie potrafiłyśmy jej zatrzymać, ale obiecała, że kiedyś wróci. Jeśli chodzi o spór , uwierzcie mi, że to nie ma znaczenia o które dziecko się starasz. Monia 1980 pamiętam cię doskonale i nie dawno myslałam o Tobie, że jeszcze ci się nie udała, tak samo jak nam. Życzę ci z całego serca potomka. I to boli bardzo, bardzo mocno boli, jak dziecko cię pyta o braciszka lub siostrzyczkę. Jak wytłumaczysz dziecku, dlaczego nie ma rodzieństwa? Jak ktoś obcy mnie pyta o to samo to nie wstydzę się przyznać, że to ja JESTEM NIEPŁODNA. Tak, problem tkwi we mnie i dobrze cię rozumiem " nie dajmy się zwariować".
Pozdrawiam was wszystkie te nowe i te stare forumowiczki, a w szczególności Stokrotkę, Sarhę , Piramidkę , Iskrę.... .
iwo198631-03-2009 23:51
witajcie dziewczyny
duzo sie u Was dzieje, naprawde duzo
a u mnie nic, 2 dni temu powinna przyjsc @ ale jakos jej ni widac, a najgorsze jest to ze dzis z rana test robilam i zobaczylam jedna kreske, znowu :(
pozdrawiam
AGATHA01-04-2009 00:01
<iwo1986> nie przejmuj sie kochana ta wstretna pojedyncza krecha, testy czasami wychodza negatywne, czytalam przypadek dziewczyny ktorej slabiutenka, druga kreseczka wyszla dopiero po 2 tygodniach od spodziewanego @, wczesniej zrobila 3 testy i kazdy negatywny. Trzymaj sie cieplutko...
suzi123401-04-2009 05:24
co do testow na spraw.owul. to ja pisalam kiedys ,ze sie nie sprawdzaja przy problemach hormonalnych. informacja od gina .
przy sobotnim testowaniu jestem z wami sercem .dajcie cynk co tam !!!!!
madzia2701-04-2009 06:58
JEDNA WIELKA GRUBA KRECHA!!!
a życie dalej się toczy...:)))
uciekam do pracy, oj cosik zapowiada się chyba ładna pogoda, aj ale szkoda, że będę zamknięta w murach:/
stokrotka_7501-04-2009 08:13
Nane29 i Anetko21a - pozwólcie, że zacytuję słowa, które napisała Monia_1980, a które mnie tak oburzyły: "... Proszę, nie zrozumcie mnie źle ale narzekanie i emanowanie smutkiem, podczas gdy juz jeden szkrab wam biega po mieszkaniu-jest tu troche nie na miejscu..." I w związku z tym mam pytanie: Gdzie jest to miejsce, gdzie nasze koleżanki mogą się wyżalić? Bo ja myślałam, że TU :(
A jeśli chodzi o przytoczenie linku z wątkiem Moni, to zrobiłam to tylko dlatego, że starała mi się wmówić, że jestem w błędzie. A ja dobrze pamiętam, że założyła go po tym jak obraziła na tym forum naszą koleżankę :(
Uważam, że to forum jest magiczne i pomimo, iż pogodziłam się z faktem, że malutki skarb nie jest mi dany, to nadal je podczytuję, bo strasznie zżyłam się z Wami. I chociaż nie odzywam się często, to przeżywam osobiście Wasze sukcesy i porażki.
anetka21a01-04-2009 08:19
Agatha i Madzia 27
a mierzycie temp?? i jaka u was?? bo w ciąży za sprawą progesteronu powinna się utrzymywać podwyższona a u mnie po owulacji i owszem wzrosła wysoko wysoko a później spadała coraz to niżej i niżej i niżej i ustała na 36.3także to raczej ciąży nie wskazuje - niestety . a to by znaczyło że @ jednak się czai i chce mnie wziąć z zaskoczenia!! (hehe jej niedoczekanie). chociaż temp zmienia się w ciągu dnia i jak kiedyś mierzyłam o innej porze niż zwykle to było 36.8. eh nieważne. ma przyjść to przyjdzie, nie ma przyjść to jeszcze lepiej. nie ma się co nakręcać.
to kiedy testujemy dziewczyny??
Wszystkim nam się uda!! - zajść w szczęśliwą ciążę (6)
<anetka> dzis tez jest moj 16d.f.lut.i czekam co dalej bedzie.Dzis znalazlam wykres z maja zeszlego roku i na nim mialam 12dni f.lut.niestety nie mam wiecej wykresow (z lenistwa chyba), dopiero w tym cyklu sie zdecydowalam by dobrze przygotowac sie do wizyty u lekarza i poobserwowac sie dokladniej.A Ty Anetka jaka masz przewaznie dluga faze lutealna i ilu dniowe cykle? (Z gory przepraszam jesli pisalas o tym wczesniej, pewnie nie doczytalam)
<monia 1980> A jak u Ciebie z @, mam nadzieje ze brak.
ja nie chcę nikogo oceniać. każdy ma prawo do własnych decyzji i własnych opinii. przeczytałam jeszcze raz ten post. i moim zdaniem Monia próbowała powiedzieć że lepiej cieszyć się życiem a nie martwić że nie możemy zajść w ciążę. i w tym sensie użyte były słowa - użalanie się nad sobą. i to tyczy się każdej z nas (moim zdaniem) niezależnie czy ma czy nie ma dziecka. płaczemy, mamy chandrę - ale czy to coś dało czy daje?? pomogło?? mi nie pomogło, dlatego przyjęłam że trudno - tak już musi być. przyznałam sama przed sobą ze chyba bez pomocy lekarza nie uda mi się zajść w ciążę, że jeszcze będę musiała na to szczęście poczekać. no jest mi z tym źle ale nic na to nie poradzę.
a na temat że jedne są lepsze od drugich (chodzi mi o te które mają już dziecko i o te które nie mają) - nic tam takiego nie pisze.
i wiele z nas przyznaje że to forum pomaga, bo nikt nas tak nie zrozumie jak ta która przechodzi przez to samo. dlatego ja - która tylko/aż staram się o dziecko nie potrafię w pełni zrozumieć co przezywa kobieta która poroniła. rozumie że to musi być wielki ból ale nie przeżyłam tego. może dlatego pojawił się post - jestem po 2 poronieniach. może Monia chciała porozmawiać/ poszukać pocieszenia u kogoś kto przeżywa/ przezywał to samo co ona i nie można jej teraz tego wypominać.
ja osobiście tego postu nie odebrałam źle czy krytycznie. był lekko ostry ale... to tyle mojej opinii. nie musicie się z nią zgadzać, bo to moja opinia :)
i życzę wszystkim bez wyjątku miłego popołudnia / wieczoru.
Ja tylko na chwile.....
Nie powiem jaka moja byla rekacja na post Moni80, bo po prostu prawie lataly talerze po mojej chacie!!!
Jedno przyznam - Zal mi Ciebie Moni80 i to bardzo....
Stokrotko75 i inne stare forumowiczki, wiemy dokladnie jaki byl cel zakladania tego forum - rady i porady natemat tego jak zajsc w ciaze, a nie wymadrzanie sie o prawie moralnym do posiadania jednego, czy wiecej dzieci czy tez nawet giwazdki z niebo.
Nerwy mnie poniosly do tego stopnia, ze nie moglam czytac tego forum, nie temu mialo ono sluzyc.
Moni zastosuj sie do slow Emanuela Kanta
'Niebo gwiazdziste nade mna,
a prawo moralne we mnie' i nie potepiaj badz nie oceniaj innych, kto na co zasluguje itp.
Szkoda ze z forum starajacych sie o ciaze zrobilo sie forum wymadrzajacych sie..... ech... szkoda, naprawde.. pozostawie reszte bez komentarza.
Caluje i pozdrawiam Sare, piramidke i wszystkie dziewczyny, ktore 'pragna otrzymac wlasnie te gwiazdke z NIEBA'!!!! Nie poddawajcie sie!!!
Monia 1980
nie wiem czy tak było ale my (ja plus jeszcze ktoś) odebraliśmy ten post normalnie. nie ma tu nic o przyznawaniu prawa do dziecka tym które go jeszcze nie mają. ludzie mają większe tragedie niż te że nie mogą mieć kolejnego lub w ogóle dziecka.
trzeba po prostu ten post przeczytać uważnie. ja Cię nie atakuję ani nie potępiam. nawet podpisałabym się pod tym postem.
a do pozostałych dziewczyn - mój wcześniejszy post. i to tyle dla mnie w tym temacie. koniec i kropka.
Agatha:
cykle zazwyczaj miałam 32-34 dni. wykresy robię sobie niestety od niedawna i bardzo tego teraz żałuję. z tego co mi się wydawało wcześniej miałam zbyt krótką drugą fazę - ale to tylko moje przypuszczenia. w tym cyklu jakoś tak - nie wiem, brałam magnez na wyregulowanie hormonów i wit B6 na wydłużenie fazy lutealnej. może to dlatego. nie wiem, zupełnie nie wiem co mam o tym myśleć, bo @ nadal nie ma.
mówisz że u Ciebie 16 dzień - tak?? jakieś objawy nadchodzącej miesiączki?? a chcesz robić test?? bo ja chcę ale się boję :) także jeszcze czekam i chyba się wstrzymam do weekendu.
pytać każdy może :) po to tu jesteśmy :)
mam!! znalazłam mój cykl z kwietnia zeszłego roku. chciałam sprawdzić ile miałam tej fazy lutealnej. ale tu pojawił się problem. do 18 dnia cyklu mierzyłam temp i nie zanotowałam owulacji więc się zniechęciłam i przestałam mierzyć. potem okazało się że cykl trwał aż 51 dni. więc nadal nic nie wiem.
<Anetka21a> ja miesiaczki tez mam podobnie jak Ty co 29-32dni, rzadko 34.Tak dzis jest 16d.f.lut ale uswiadomilas mi ze w tym cyklu lykalam wit.B complex wiec to moze dlatego.A jesli chodzi o objawy to brzuch lekko pobolewa jak na @ ale rzadko, bola tez naprzemian jajniki tak od czasu do czasu, z tymze dzisiaj czesciej czuje prawy.poza tym piersi nabrzmiale i brodawki niesamowicie wrazliwe przy dotyku.A jak u Ciebie? Z testowaniem sie boje bo to dopiero 29d.c, mysle poczekac do soboty (urodzinki meza)ale denerwuje sie strasznie...
nane 29 witaj i inne dziewczyny rowniez, oj tak owulka juz jest ... strasznie boli mnie krzyz a bol owulacyjny jest nie do zniesienia, w dzien robilam test owulacyjny - slaba kreseczka - niby traktowac jakby jej nie bylo - chyba te testy jednak do d.... sa sorki ze sie tak wyraze. A na M czekam jasne az wroci z pracy nie pzrepuszcze mu dzis, hihih wczoraj tez nie , jednak trzeba sluchac swojego ciala i sygnalow od niego a nie wierzyc w testy. Dziewczyny -trzymajcie kciuki !!!!
Agatha.
dopisałam coś jeszcze do poprzedniego postu.
u mnie objawów żadnych. ani na miesiączkę ani na ewentualną ciążę. nic. nie wiem, może po prostu źle wyznaczyłam owulację, ale jak na razie tylko 17 dnia zanotowałam spadek temp a potem wzrost. no i ślady krwi w śluzie - jak na pękający pęcherzyk. i dziś już 34 dzień cyklu.
przestaję już o tym myśleć. tylko ta miesiączka i miesiączka. koniec. pożyję sobie spokojnie do soboty a potem zrobię test. testujemy razem?? jeśli test wyjdzie Ci pozytywnie to byłby wspaniały prezent dla męża, a jak nie to lepiej nic mu nie mów :) - bynajmniej nie w dniu urodzin.
Katka32
słyszałam, chyba już któraś pisała na ten temat - że jeśli są problemy hormonalne to testy mogą nie wychodzić - być zakłócone. także i ja uważam że lepiej słuchać sygnałów własnego ciała. powodzenia!!
Anetka to testujemy razem.oczywiscie w przypadku negatywnego wyniku nic mezowi nie powiem.staram sie nie nakrecac i nie doszukiwac objawow ciazy bo wedlug mnie mam powiekszony biust a maz twierdzi ze taki jak zawsze, wiec moze to moj wymysl.Jutro Prima Aprilis, mam nadzieje ze @ nie zrobi nam kawalu...
Dobrej nocy i udanych staranek kobietki
Agatha!!
ja mam dokładnie to samo!! przed miesiączką zazwyczaj piersi miałam jak jakieś dwie donice, aż wkładki musiałam wyjąć i założyć lekko większy stanik, bo wszystko mnie uwierało, a mój M... nie, piersi masz takie jak zawsze.... prawda jest taka że my z naszymi piersiami jesteśmy dość blisko związane więc widzimy dokładnie i codziennie co się z nimi dzieje.
hey dziewuszki;)))
ale się dziś postów natworzyło-hehe;)))mała lektura...
mi właśnie mija 34dc i nie dostałam @...ale, że mam nieregularne więc cierpliwie czekam:)
AGATHA i Anetka21a widzę, że jedziemy na tym samym wózku bo czekamy na nieprzyjście @... to jak?? Kiedy testujecie??
ja słyszałam, że jeśli się jest to test w dniu spodziewanej @ już powinien pokazać 2 kreski, a nawet szybciej...choć to różnie bywa - moim 2 koleżanką pomimo, że były w ciąży test nie pokazał 2 kresek :/
ja chyba bym już wolała wiedzieć co i jak i zastanawiam się nad tym, żeby jutro z rana przetestować...eh, nie wiem - nie czuję ani żeby miała przyjść @ ani żebym była w ciąży...
Iskra1 - a co tam u Ciebie?? odezwij się!!
Stokrotko - pozdrawiam serdecznie;)))
<madzia27> testowac mamy zamiar z Anetka w sobote, choc tez mnie korci wczesniej nie naleze do cierpliwych ale moze jak temperatura utrzyma sie wyzsza jeszcze ze dwa dni to sprobuje w piatek aby na sobote rozplanowac juz porzadne sprzatanie i nie myslec "jestem- nie jestem w ciazy".No w Twoim przypadku pewnie bym juz testowala bo nawet nie wiesz konkretnie kiedy ma przyjsc @, u mnie max 34 dni, czyli dokladnie w sobote ale skoro piszesz ze testy moga wykazac wczesniej...nadzieja jest
AGATHA oczywiście daj znać co i jak już zrobisz teścior, życzę upragnionych 2 kreseczek;D
Witajcie, nie zaglądałam tu już bardzo długo. Muszę przyznać, że ze starej ekipy nas tu nie wiele. Te, które znają Stokrotkę wiedzą, że to jest "dobry duszek" (pozdrawiam cię serdecznie). Stokrotka tyle dobrego wniosła w to forum, tylu osobą pomogła, zawsza martwiła się o drugą osobę niż sama o siebie. Wspierała nas i dodawała otuchy, a gdy sama była w dołku opuściła nas , nie potrafiłyśmy jej zatrzymać, ale obiecała, że kiedyś wróci. Jeśli chodzi o spór , uwierzcie mi, że to nie ma znaczenia o które dziecko się starasz. Monia 1980 pamiętam cię doskonale i nie dawno myslałam o Tobie, że jeszcze ci się nie udała, tak samo jak nam. Życzę ci z całego serca potomka. I to boli bardzo, bardzo mocno boli, jak dziecko cię pyta o braciszka lub siostrzyczkę. Jak wytłumaczysz dziecku, dlaczego nie ma rodzieństwa? Jak ktoś obcy mnie pyta o to samo to nie wstydzę się przyznać, że to ja JESTEM NIEPŁODNA. Tak, problem tkwi we mnie i dobrze cię rozumiem " nie dajmy się zwariować".
Pozdrawiam was wszystkie te nowe i te stare forumowiczki, a w szczególności Stokrotkę, Sarhę , Piramidkę , Iskrę.... .
witajcie dziewczyny
duzo sie u Was dzieje, naprawde duzo
a u mnie nic, 2 dni temu powinna przyjsc @ ale jakos jej ni widac, a najgorsze jest to ze dzis z rana test robilam i zobaczylam jedna kreske, znowu :(
pozdrawiam
<iwo1986> nie przejmuj sie kochana ta wstretna pojedyncza krecha, testy czasami wychodza negatywne, czytalam przypadek dziewczyny ktorej slabiutenka, druga kreseczka wyszla dopiero po 2 tygodniach od spodziewanego @, wczesniej zrobila 3 testy i kazdy negatywny. Trzymaj sie cieplutko...
co do testow na spraw.owul. to ja pisalam kiedys ,ze sie nie sprawdzaja przy problemach hormonalnych. informacja od gina .
przy sobotnim testowaniu jestem z wami sercem .dajcie cynk co tam !!!!!
JEDNA WIELKA GRUBA KRECHA!!!
a życie dalej się toczy...:)))
uciekam do pracy, oj cosik zapowiada się chyba ładna pogoda, aj ale szkoda, że będę zamknięta w murach:/
Nane29 i Anetko21a - pozwólcie, że zacytuję słowa, które napisała Monia_1980, a które mnie tak oburzyły: "... Proszę, nie zrozumcie mnie źle ale narzekanie i emanowanie smutkiem, podczas gdy juz jeden szkrab wam biega po mieszkaniu-jest tu troche nie na miejscu..." I w związku z tym mam pytanie: Gdzie jest to miejsce, gdzie nasze koleżanki mogą się wyżalić? Bo ja myślałam, że TU :(
A jeśli chodzi o przytoczenie linku z wątkiem Moni, to zrobiłam to tylko dlatego, że starała mi się wmówić, że jestem w błędzie. A ja dobrze pamiętam, że założyła go po tym jak obraziła na tym forum naszą koleżankę :(
Uważam, że to forum jest magiczne i pomimo, iż pogodziłam się z faktem, że malutki skarb nie jest mi dany, to nadal je podczytuję, bo strasznie zżyłam się z Wami. I chociaż nie odzywam się często, to przeżywam osobiście Wasze sukcesy i porażki.
Agatha i Madzia 27
a mierzycie temp?? i jaka u was?? bo w ciąży za sprawą progesteronu powinna się utrzymywać podwyższona a u mnie po owulacji i owszem wzrosła wysoko wysoko a później spadała coraz to niżej i niżej i niżej i ustała na 36.3także to raczej ciąży nie wskazuje - niestety . a to by znaczyło że @ jednak się czai i chce mnie wziąć z zaskoczenia!! (hehe jej niedoczekanie). chociaż temp zmienia się w ciągu dnia i jak kiedyś mierzyłam o innej porze niż zwykle to było 36.8. eh nieważne. ma przyjść to przyjdzie, nie ma przyjść to jeszcze lepiej. nie ma się co nakręcać.
to kiedy testujemy dziewczyny??
Polecamy:
Badania kobiecej i męskiej płodności
Marihuana a trudności z poczęciem
Co negatywnie wpływa na męską płodność?
Jaka żywność może niekorzystnie wpłynąć na twoją płodność?
Alkohol a płodność mężczyzny
Objawy ciąży
Alkohol a płodność kobiety
Jak zwiększyć płodność u kobiet?