Szukaj

Wszystkim nam się uda!! - zajść w szczęśliwą ciążę (6)

Komentarze do: Jak zajść w ciążę
Odpowiedz w wątku
madzia27
madzia27 05-05-2009 21:07

hey dziewczynki;)
dawno nie pisałam bo prawie miesiąc ale oczywiście czytałam:D nie pisałam bo już sama nie wiem co pisać, brakuje mi czasami sił choć ciągle wierzę, że i mnie gdzieś ta fasolka pisana jest...
niestety tylko nie tym razem ponieważ przyszła do mnie wstrętna @
najgorsze jest to, że ostatnio mam takie nieregularne...zawsze miałam co 34dni, ostatnie dwa cykle co 37dni, a w tym cyklu przyszła już w 31dniu :/
dobrze, że nie dałam się jej zaskoczyć na tym długim weekendzie i zabrałam ze sobą koreczki;)))
oczywiście jak to bywa co miesiąc początkowym dniom towarzyszy dołek i załamanie ale staram się to zwalczać świetnym wspomnieniem udanego długiego majowego weekendu (dodatkowo mieliśmy poniedziałek), który spędziliśmy razem z M w górach - grill, piwko, odpoczynek...to jest to:)))
teraz kilka dni pomęczę się z tą francą, która już nieźle daje mi popalić, a potem jak co miesiąc - nowa nadzieja i staranko:)))
całuję Was bardzo mocno i z całego serducha GRATULUJĘ MARYNI - POWODZENIA WAM ŻYCZĘ I DBAJCIE O SIEBIE;)))

iskra1
iskra1 05-05-2009 21:20

witajcie kochane, juz zdaje sprawe z wizyty. Otoz, pecherzykow sa dwa, LJ ma 12 mm i PJ ma 17 mm, wiec wg ginki owu za maks 4 dni. Endo mam 8mm i jest bardzo aldne wg ginki.
Jesli chodzi o pecherzyk na prawym to jest on wielokomorowy, czasem zdarza sie to przy stymulacji, ale to w niczym nie przeszkadza. Malo tego pokazala mi na usg cos, co nazwala "oczkiem jajecznym’ czy cos kolo tego, na pecherzyku bylo dokladnie widac gdzie jest jajeczko i z ktorego boku pecherzyka bedzie wyplywac, fajne takie koleczko – lezka na pecherzyku.
To tyle z zalecen, mam sie tulic od jutra do niedzieli wlacznie, niestety moja ginka leci na tydzien do Polski, wiec nie sprawdzimy czy pekl, ale na wypadek gdybym zle sie czula, mam stawic sie do jej kolegi albo ewentualnie zglosic do szpitala.
Teraz wszystko w rekach Boga, czy jajeczko sie wydostanie i czy chlopcy dotra, no i czy maly sie zagniezdzi.
Pozostaje mi sie modlic :). uciekam teraz myju myj i zjesc kolacje z mezem. Buziaki kochane, pa pa

gosia0316
gosia0316 05-05-2009 21:41

iskierka z tego co zauwazylam to ty znasz sie na temp.mozesz mi pomoc w mojej napisalam ja na poprzedniej stronie
dzieki

marynia
marynia 05-05-2009 22:35

Zuziu, ja w ogóle nie liczyłam na to, że zajdę, mało tego kłóciłam się z lekarką, że nie wezmę żadnych leków.
A tak się zaczęło: Mój M przyjechał dwa dni przed świętami, w pracy natłok, za pasem święta, a ja biedna zmęczona, że nie miałam na nic ochoty, a nawet siły na przygotowanie świąt. Żle się czułam, często kręciło mi się w głowie, przestraszyłam się na maksa. Nie potrafiłam się cieszyć M, byłam smutna, że tak żle się czuję i tylko marudzę mojemu M, kiedy on tylko na kilka dni w domu. Nie cieszyłam się świętami, miałam doła i to okropnego. W pierwszy dzień świąt zaczęło mi skakać ciśnienie, brałam mg, który nie wiele mi pomagał, a to wszystko przez te moje obfite @. Po świętach nie miałam nawet siły iść do pracy. Wzięłam jakis urlop porobiłam badania i byłam u jakiegoś durnego lekarza rodzinnego, który mi powiedział , że to cholesterol i cukrzyca, bez jakichkolwiek badań. Nawet zapisał mi lek na zbicie cukru, którego na szczęście nie wzięłam. Kiedy odebrałam swoje wyniki okazało się, iż mam anemię. Oczywiście cukier i cholesterol w porządku. Zrobiłam też prolaktynę bo miałam wcześniej z nią problem , no i wynik po MTC 5-krotnie wyższy od normy. Usłyszałam: "z taką prolaktyną pani nigdy nie zajdzie w ciążę", a tam już coś się "działo". Gdzieś w necie wyczytała, iż takie przekroczenie może sugerować ciążę, ale jak gdzie tam niemożliwe. Brałam żelazo w między czsie udałam się do gin. żeby zmniejszyć trochę te @, a ona natychmiast duphaston, bo macica powiększona, wygląda na ciążę. Było to 3 dni przed spodziewaną @. Nie cieszyłam się za bardzo, nie chciałam, żeby mi się @ spóżniła, bo bym nie wyrobiła się na laparo, a chciałam mieć to już za sobą. Chociaż nie powiem, kiedy to usłyszałam nadzieja zaczęła powoli rosnąć. Za tydzień kontrola, brak @, testy negatyne, i potwierdzenie gin, że wygląda już dużo lepiej. Cieszyłam się, moja radość była krótka. Następnego dnia plamienia, przez te okropne zaparcia. Ponieważ robiłam badania do zabiego zrobiłam też betę. Po odbiór wyniku pojechałam do szpitala z łzami w oczach. A tu wynik 8, czyli coś się dzieje. Pojechałam do gin, która ostudziła moją radość, że beta za mała, jajo się nie zagnieżdz, w poniedziałek kotrolna beta, która miała być ponad 100. Kolejny weekend miałam okropny, ryczałam, że się nie udało. W między czsie zrobiłam test z sikacza, który pokazał już dość wyraźną kreskę, to się trochę uspokoiłam. Nagle zaczęłam wierzyć, że wszystko będzie dobrze, że się uda. I udało się, kolejna beta to ponad 150. Wiem, że do 12tc mogą się zdarzyć różne rzeczy, ale nie mogę o tym tak myśleć. Będzie dobrze. Zuziu sama coś wiesz na ten temat i inne dziewczyny też. Nie liczyłam ani terminu porodu, żyję dniem dzisiejszym. Miałam iść na zwolnienie, tylko pokończę kilka spraw. Nie będę się przejmować, ani przemęczać, a jak mój M przyjedzie to wale na zwolnienie, bo chcę pobyć z nim.
No to się napisałam, ale trochę się przed tym zdrzemnęłam i nabrałam siły. Poza tym miło z wami, chociaż ostatnio nie czytałam, może nie jestem na bieżąco, ale potrzebowałam odetchnąć od tego wszystkiego.

ewcia100
ewcia100 05-05-2009 23:19

wszystko sie skonczylo szczesliweie i tak trzymac pozdrawiam serdecznie dbajcie o siebie

stokrotka_75
stokrotka_75 06-05-2009 08:13

Witam po weekendzie :)

Maryniu, normalnie ciarki przechodzą mnie od stóp po czubek głowy!!! To wprost niesamowite!!! Strasznie, ale to strasznie się cieszę :) No i oczywiście GRATULUJĘ z całego serduszka!!! Wreszcie się doczekałaś :D Normalnie z tej radości to brakuje mi słów i nie wiem co mam pisać ;) Pamiętam jak Ci obiecałam, że będę odwiedzać to forum dotąd, aż przeczytam, że zostałaś mamusią. Dotrzymałam słowa... GRATULUJĘ MAMUSIU jeszcze raz i ściskam najmocniej jak umiem :* Teraz zamiast obce kobitki pogłaskaj swoje brzusio w moim imieniu ;) Dbaj o siebie i swój Skarb :*

katka32
katka32 06-05-2009 08:17

iskierko trzymam kciuki , zobaczysz uda sie, ciezarowka Ci to mowi, bede sie modlila bardzo goraco za to abys za 3 tygodnie zobaczyla 2 piekne grube krechy !!!! wiem ze trzeba gleboko wierzyc i modlic sie zeby wszystko bylo dobrze, i bedzie TAK MUSI BYC !!!! przyklad Maryni jest najlepszym dowodem ze wytrwalosc zostaje nagrodzona !!! Maryniu podziwiam Cie Jestes naprawde silna kobieta !!!!

Sarah28
Sarah28 06-05-2009 10:10

Witajcie kochane babeczki!
Znow nie bylo mnie tu kilka ladnych dni bo mam w domu mala masakre heh
No ale po kolei:)

Maryniu!!
Jejku moja radosc jest nieopisana! Gratuluje Ci calym serduszkiem i modle sie do Bozi aby teraz wszystko szlo juz bez klopotow! Bedzie dobrze! Ale sie ciesze!!!!! Poglaskaj sie po brzuszku ode mnie:)

No i chyba powinnam zawsze znikac na kilka dni bo jak wracam do Was to sa dobre wiesci na forum hihi

Moja dieta poszla sie kochac. ( Sorry za slownictwo ale inaczej nie umiem tego nazwac haha) Zaczynam znow od poczatku.
Wogole jakies fatum mamy nad soba. Moj syn zlapal zapalenie gardla, moj maz chodzi z reka na szynie. Bo sie w pracy przepracowal i dopadlo go ostre zapalenie sciegien. No i wszystko na mojej glowie, bo moj M nie moze nic dzwignac. Sprzatanie, prasowanie, zmywanie, zakupy... do tego chory maz, syn i szkola z egzaminami niezly zbior!
I dlatego zapomnialam o diecie i o starankach. A dzis 17 dc wiec pewnie owulka za rogiem bo ja mam cykle 35-dniowe. Wiec od dzis ostro z przytulankami ruszamy:)
Lykam wiesiolek ale jakos sluzu po nim nie widac zwiekszonego.
No i to tyle co u mnie. Moja kuzynka urodzila 4 dni temu kruszynke. Mamy w rodzinie wysyp noworodkow. Szkoda ze mnie to omija... No ale coz... nic na sile nie da sie zrobic. Trzeba czekac.
Zastanawiam sie czy mnie niektore z Was juz nie zapomnialy...

Iskierko kochana!
Trzymam kciukaski za Was w tym cyklu i mam nadzieje ze szybciutko zafasolkujesz po tym CLO!

Stokrotko kochana
a Ty sie na mnie nie gniewaj... mialysmy o tych naszych dietach pisac, ale tak mi sie namieszalo w domku ze jak widzisz nie mialam czasu tu zajrzec to jeszcze moja diete szlag trafil. Mam nadzieje ze sie nie pogniewalas?? Pytalas mnie kiedys o kasze... No wiec ja osobiscie wole te drobna kasze, nie gryczana. Kwestia smaku. Ale do gulaszu i innych potraw pasuje kazdy jej rodzaj:)

Asiula11
Kiedys chyba wspominalas o mnie :) Dziekuje ze pamietasz, ze ktos taki jak ja istnieje hihi. Melduje sie znow i mam nadzieje ze regularnie juz bede mogla pisac. Buziole!
Tempki nie mierzylam bo zapomnialam. I wiecie co? Nawet ciesze sie ze umialam zapomniec o obsesji:) To chyba dobry znak...
Co ma byc, to bedzie.
Ojj ale sie napisalam. Obiecuje teraz pisac regularnie a krocej hihi.
Pozdrawiam Was tu wszystkie, trzymam za nas kciuki i modle sie o fasolki nasze!

stokrotka_75
stokrotka_75 06-05-2009 10:34

Sarah, jak ja bym się mogła na Ciebie pogniewać? Nie ma nawet takiej możliwości! Masz urwanie głowy w takim razie :/ Ale jak Cię znam dasz świetnie sobie radę :) Zaczynaj te przytulasy, bo ze starego forum to Ty następna w kolejce jesteś... Prędziutko, więc do łóżeczka z M ;)
Roladki zrobiłam z kaszą gryczaną i były pyszniutkie. Kasza tak posmakowała mojemu M, że zażyczył sobie, abym ją gotowała do wszystkich dań z sosem. I powiem Ci, że świetnie działa na przemianę materii ;) W związku z urlopem... ważę 68.30kg tak więc znowu troszkę w górę. Nio, ale nie będę się odchudzała na urlopie, hihi. Były lody, placki po zbójnicku, pierożki... Mniam mniam... Wszystko połączone z wędrówkami po górach i jazdą na rowerze. Inaczej byłoby mnie więcej ;) Ale od dzisiaj koniec. Wracam do brzuszków, biegania i 4 posiłków dziennie! Jeśli chodzi o temat odchudzania, to tak sobie pomyślałam, że to nie ten wątek... muszę po prostu przenieść się na inne tematycznie forum :D Szkoda zaśmiecać to forum. Miłego dnia :)

ewcia100
ewcia100 06-05-2009 11:16

witaj Sahra czesc wszystkim
u mnie dzisiaj 11 dc niedlugo zaczynam staranka moja tempka
8dc 36.55
9dc 36.55
10dc 36.50
12dc 36.50
zobaczymy co bedzie dalej

asiula11
asiula11 06-05-2009 12:31

Hej dziewczyny ,jak leci?ja tez mierzę tempkę ,ale chyba jeszcze nie to,na ostatniej lekcji ze Stokrotką i Iskrą w sprawie temp mało uwazałam i teraz pewnie na mnie nakrzyczą :),ale pewnie pomozecie dziewczynki-z góry wielkie dzieki.
Sahra -pamietam cię od samego poczatku ,pamietam dzień kiedy natrafiłam na to forum,wtedy miałam @ i wiecie taka obużona dałam pierwszy wpis,nawet się nie przywitałam, pamietam to ,tylko od razu z żalem z pretensja dlaczego mi nie wychodzi i tak dalej ,zwykłe negatywne emocje ,wszystko to co myslałam jak czułam w danej chwili ,opisałam---Znalazłam zrozumienie wśród was -dziekuje.Osoby ,które zapamietałam od tego czasu to byłaś właśnie ty Sahra ,Iskierka ,Anetka ,-to był poczatek.Mam słaba pamięć ,nigdy nie sadziłąm ,że was wszystkie zapamietam ,kto ,co i jak ,i jak długo sie stara ,ale znalazłam sposób,kojarze was nie tylko z wpisów czy wydarzeń ,kojarze was z miejsca zamieszkania ,kraju ,tak to sobie ułożyłam :)Sahra-Niemcy(łatwo moja siostra tam mieszka)
Bobi -Włochy,Iskierka -blisko,Ewcia-Anglia,albo tez z charakterów ,czasami wyobrażam sobie jak wygladacie npStokrotka -niezwykle wrażliwa i ciepła osoba,w zasadzie mogłabym o kazdej z was cos napisać strasznie sie z Wami zżyłam,dzieki wielkie ,że jesteście.
Nane -z prasowanie juz sobie poradziłam ,niestety nazbierało sie jeszcze wiecej ,taka syzyfowa praca w kółko to samo ,mam małe dziecko i to ona jest najwiekszym brudzicielem ubrań:)-co u Ciebie ?
A u mnie zimno-jak zwykle:)
Chodzę 2 razy w tyg na ang-muszę sie wziąć za naukę bo troche do tyłu jestem ,nie miałam ostatnio czasu i nazbierało mi sie materiału ,który teraz musze nadrobić,.Obiadu dziś nie gotuję ,mąż zrobił wczoraj 79 pierogów ruskich:)-swoja droga nie cierpie gotować,robie to bo muszę :(
Jejku kończę sory ,że sie tak rozpisałam -buziaki MIŁEGO DNIA

ewcia100
ewcia100 06-05-2009 12:42

hej asiula nie przepraszaj nie masz za co a troche tu cicho ostatnio wiec fajnie cos poczytac a co do prasawania wlasnie jestem w trakcie i ubolewam i cos mnie tak jajniki smyraja moze ta owulka juz niedlugo przybedzie moze jakie tesciki sobie zakupie musze pomyslec pozdrowienia

asiula11
asiula11 06-05-2009 12:47

Hej Ewcia -to ja tez ide po deske i zaczynam ,zmobilizowałas mnie dzieki

asiula11
asiula11 06-05-2009 14:30

Ewca -ja juz skończyłam albo dopiero:)
Stokrotko -właśnie zamówiłam mate niemieckiej firmy ale Biocomfort,może za 1,5 tyg przyjdzie prawie na moje urodzinki,tez mam w maju ,nie powiem które(hihihi)-juz sie nie moge doczekać tej maty,i tej kapieli,mam nadzieje ,że warto było tyle kasy za nią zapłacić ,napewno,trzymajcie sie pa

Sarah28
Sarah28 06-05-2009 14:43

Asiula
No z nutka wzruszenia czytalam Twoj post:) To niesamowicie mile, kiedy czyta sie o zzyciu z nami... sama to czuje na wlasnej skorze, tez sie z Wami zzylam, szczegolnie z tymi z Was, tore byly na tym forum od moich poczatkow...

Buziolki dla wszystkich!!!

ewcia100
ewcia100 06-05-2009 15:09

hej asiula a ja dopiero teraz skonczylam i mam dosc

nane 29
nane 29 06-05-2009 16:05

witajcie;)
Iskierko super że wychodowałaś 2 pęcherzyki;)) oby owocne były!!

Stokrotko jak tam po weekendzie? sporo pracy było dzisiaj?

Asiula no kochana tobie przynajmniej ma kto brudzić te ubrania hehe oby szybciutko doszło więcej do prania ale tymrazem takich malusieńkich ;))
u mnie bez zmian tylko @ się zbliża dziś zjadłam cały słoik nutelii ten duży!! jak zawsze przed@ mam takie zaachciany, ale dawno niepamietam że aż tak!mam nadzieję że wkońcu te zachciany niedługo się zamienią na ciążowe hihi

Zuzia to półmetek ciążowy masz za sobą;) życzę wszystkiego naj nalepszego;))

Marynia to miałaś kocioł;)ale twoja chistoria z ciążą daje nam wierę na lepsze jutro i siłę aby walczyć o upragniona ciążę niepoddawać się!życzę ci wszytskiego naj najlepszego!!! szybciutko załatw w pracy co trzeba i na zwolonionko odpoczywaj;)

Katka tak się cieszę ze wszystko ok! czasem wejdę na wasze forum poczytuję co u was? ale niechcę nic pisać;) narazie niemoje forum-wkońu i ja tam i resztę dziewczynek się tam znajdziemy! póki co pisz co u ciebie ,jak czytałam aż łezka mi poleciała ,i zniecierpliwością czekałm na dobre wieści! super żew wszystko oknadal odpoczywaj i rozkoszuj się pięknym stanem jakim jest ciąża!

i co kochane znowu mamy ponury dzionek, no ale dzisiaj juz w sklepie ja byłam -ale mężuś znów dzisiaj obiadek zrobił ,kotleciki mielone z piersi kurzczaka ,marcheweczka gotowana i ziemniaczki pychota tylko że zjadłam tylko łyżke ziemniaków 1 kotleta 2 łyżki marchewki-po tej nutelli przypościć trzeba i dodatkowo brzusie zrobić ale dam radę;)
jedni jedzą na codzień słodycze a ja raz na pół roku ale za to ile hehe przynajmniej z tym niemam problemu;)

mam nadzieję że po Maryniu w tym miesiącu posypią się cieżarówki!! aż niedługo niebędzie tu nikogo bo wszystkie przeniesiemy się na forum dla zafasolkowanych!! ale będzie nas dużo forum braknie hihi
jak widać cięzko jest z realizacją naszego marzenia ,ale mimo to niemożemy się poddawać bo warto!! nikt nam niepowieział że zajść ciążę jest łatwo ale że aż tak trudno też nie;( mimo to że każda z nas walczy- walczyc będzie! jak się czyta wpisy niektórych dziewczyn jak Marynia to wiem że nie możemy się poddawać!!!
buziaki dla wszystkich -pozdrowonka;;))

ewcia100
ewcia100 07-05-2009 09:00

hej dziewczyny u mnie dzisiaj 12 dzien od jutra zaczynam staranka mam nadzieje ze nie za wczesnie dzisisja tempka 36 45 wiec moze to juz tusz tusz troche mnie smyraja jajniki zobaczymy pozdrawiam wszystkie

Sarah28
Sarah28 07-05-2009 09:34

Witajcie dziewczynki:)
A ja siedze w domku jeszcze dzis z moim synem i go kuruje, choc juz ma sie lepiej. Kurcze musze z nim na zakupy isc juz mi rece opadaja... Niemal codziennie kiedy wraca ze szkoly to przynosi mi dziury wytargane w spodniach na kolanach. Musze zrobic wiekszy zapas spodni bo niedlugo mu 3 pary zostana...

asiula11
asiula11 07-05-2009 10:20

Hej dziewczynki
U mnie dziś 11dc ,jajniki kłują,szczególnie jeden ,wczoraj serduszkowanie ale nie z musu :),bolał mnie jajcor jak cholera,ale było miło:)
temp mierzę,ale nic mi nie mówi ,jeszcze za wczesnie na owulkę chyba?
Sahra-u mnie córa chodzi w mundurku do szkoły,codziennie muszę prac ,ma tylko 2 ,jak wraca to spodnie ma w błocie do kolan ,puszczają ich w czasie przerwy na dwór na trawe,a,że w irl wiecznie leje to sobie wyobraz:)
Nane-dzieki ,za życzenia ,chciałabym strasznie robic pranie z tych małych ,malusieńkich ciuszków:) ,wbrew pozorą ,pranie ciuszków takiego maluszka to pikuś ,schody dopiero zaczynają sie pózniej.Ja tez Ci życzę z całego serducha tego samego.
Bobi -co u Ciebie ,wiem ,że jestes zajeta ale zaglądnij tu czasem ,buziaczek
MIŁEGO DNIA DZIEWCZYNY

Odpowiedz w wątku