Yasmin: szwajcarska firma ubezpieczeniowa składa skargę przeciwko firmie Bayer

Największy ubezpieczyciel w Szwajcarii, firma CSS, wspiera młodą kobietę w jej skardze przeciwko laboratoriom Bayer, dotyczącej skutków ubocznych pigułki antykoncepcyjnej Yasmin. Już teraz niemiecki potentat musi sobie radzić z oskarżeniami we Francji odnośnie tabletek antykoncepcyjnych nowej generacji.

Francuski rząd zdecydował właśnie, iż przestanie refundować koszty niektórych rodzajów tabletek poczynając od marca tego roku, po tym, jak kilka kobiet pozwało firmę z powodu działań niepożądanych tych produktów.

Firma CSS, która wspiera swoją klientkę w jej wojnie, domaga się od laboratoriów Bayer pokrycia kosztów leczenia kobiety. Dziewczyna miała ucierpieć z powodu zatorowości płucnej, która pozostawiła ją poważnie upośledzoną kilka tygodni po tym, jak przepisano jej lek.

Koszty terapii wyniosły ok. 600 000 franków szwajcarskich (ponad 640 000 dolarów), według szwajcarskiej prasy.

Rzecznik laboratoriów odmówił komentarza, ale dodał, że pigułki z grupy Yasmin mają korzystny profil ryzyko-korzyść, w oparciu o dane naukowe. Poza tym, decyzja, które leki antykoncepcyjne pacjentka będzie zażywać, zależy od niej samej i jej lekarza.

Do tej pory firma Bayer zgodziła się wypłacić 750 mln dolarów 3 490 osobom w Stanach Zjednoczonych, gdzie pigułka Yasmin spowodowała u kobiet powstawanie skrzepów krwi. Na rozpatrzenie czeka jeszcze 3 800 podobnych spraw.

Władze zdrowotne USA dodały ostrzeżenie na ulotce do leku, które pokazuje, że Yasmin może podnosić ryzyko skrzepów krwi.