Najnowsze badanie powinno sprawić, że pary, które pragną potomstwa i rozważają poddanie się technice zapłodnienia medycznie asystowanego, powinny się dwa razy zastanowić. Zespół duńskich naukowców alarmuje w magazynie Journal international du cancer, iż potomstwo spłodzone przy pomocy technik in vitro jest zagrożone rozwojem raka bardziej, niż potomstwo spłodzone naturalnie.
Naukowcy obliczyli, iż potomstwo spłodzone przy pomocy technik in vitro jest o 18% bardziej zagrożone zachorowaniem na białaczkę w życiu późniejszym (tzn. w wieku od 0 do 19 lat) oraz o 22% bardziej zagrożone zachorowaniem na nowotwór gruczołów endokrynnych w wieku dorosłym (po 20 roku życia).
W swoim badaniu naukowcy obserwowali ponad 2 800 000 osób urodzonych w Danii w latach 1964 – 2006. Pośród nich 125 800 uczestników narodziło się w następstwie zastosowania terapii bezpłodności (in vitro albo innych).
Zobacz również:
- Zdrowie dziecka a zapłodnienie in vitro
- Sztuczna prokreacja - aspekt prawny
- Neurologiczne zaburzenia u dzieci z in vitro – prawda czy fałsz?
- Czym jest naprotechnologia?
- Metody sztucznego zapłodnienia
- Metoda sztucznego zapłodnienia w świetle prawa i medycyny
- Sztuczna prokreacja - skala zjawiska
- Nowotwór zarodkowy
Zdaniem uczonych, wzrost ryzyka raka wynika z mechanizmu epigenetycznego. Niepłodność modyfikuje bowiem działanie niektórych genów.
Wyjaśniają w artykule: - Wiemy już, że leczenie bezpłodności wzmaga ryzyko anomalii genetycznych, takich jak zespół Beckwith-Wiedemann, który charakteryzuje się hipertrofią niektórych narządów.
Nowe duńskie badanie pokazuje, iż inne mechanizmy mogą pojawiać się u kobiet mających problemy z płodnością.
Naukowcy już teraz planują pogłębienie swoich badań, aby dowiedzieć się, czy ryzyko zachorowania na raka wynika z samej bezpłodności, czy też wiąże się z zastosowanymi technikami.
