,,,ufff:):):),,,nie jest w ciąży:):):):),,,ulga:):),,,dużo mnie to nauczyło,,,jeszcze nie będę tatuśkiem:P,,,ale mam nadzieje jeszcze ze 2-3 lata z miłą chęcią zostanę:P,,,pozdrawiam wszystkich...dziękuję Roksanka za zainteresowanie:*:*:*,,,czasem wpadnę...papusie
Roxanka<moja mała niun04-11-2007 15:06
No ja pojutrze już do szpitala buuu:( mam takiego stracha,pomocyyyy:( proszę o wsparcie:(cały czas tylko modle się żeby nic nie stało się mojemu dziecku,Boże:(jeśli coś się stanie,nie wybaczę sobie tego:(w sumie to teraz cały czas leże w łóżku,mam bolesne skurcze które są wprost nie do wytrzymania:(mam dość,chce by było już po wszystkim:(
onaaa05-11-2007 14:30
Roxanko uszka do gory wszystko bedzie dobrze juz niedlugo bedziesz miala maluszka w swoich raczkach.... no i nie zamartwiaj sie bo to szkodzi i tobie i dziecku! Usmiech od ucha do ucha i spij duzo bo juz nie dlugo bedzie ciezko z tym spaniem:) caluje cieplutko:)
Roxanka<moja mała niun05-11-2007 16:19
Wiem wiem,śpię teraz długo:)przyszykowałam sobie już wszystko co potrzebne na jutro:(rozmawiałam z kobietami po wywoływaniu,zdania były podzielone.Zobaczymy jak to będzie ze mną.Godz 16 wyjazd do szpitala:( buuu:( teraz to mam dylemat czy chce żeby chłopak był przy porodzie:(nie chce żeby oglądał coś takiego ale on mnie ciągle o to prosi ehh:| trzymajcie kciuki za mnie i za małą Igę:)dziękuję tym co byli przy mnie gdy tego bardzo potrzebowałam,za wsparcie,miłe słowa,dziękuję:*
Roxanka<moja mała niun05-11-2007 16:22
Gdy wrócę do domku postaram się od razu napisać:*
czarnulka8805-11-2007 16:26
roxanko a w którym jesteś tygodniu?? czemu masz mieć wywoływana ciąże?
Martetitta05-11-2007 16:47
Roxanko! Przeczytałam wszystkie komentarze i jestem pod wielkim wrażeniem... Podziwiam cię za to co robisz! Ja gdybym była w twojej sytuacji chyba bym nie dała raday... Naprawde jesteś wielka!! chciałabym poznac taką osobe jak ty bo to naprawde skarb... I napewno będzie wszystko dobrze! Już niedługo będziesz pieścić takiego malego smyka na rączkach :D Pozdrawiam bardzo serdecznie i będę się modlić za ciebie i twoją córeczke! Buziaczki! :*
Roxanka<moja mała niun05-11-2007 18:37
Jej dziękuję za te słowa,od razu lepiej mi się zrobiło:D a czemu będę miała wywoływaną?hmm,mam poważne problemy z jelitami,niestety usłyszałam przykrą wiadomość od lekarza,że nie dotrzymam ciąży do końca,to brzmiało okropnie:(Niunia nie wytrzymała by 9 mc w takich toksynach:( prawdopodobnie 15listopada będę rodzić bądź 10,wolałabym żeby był to 10,nie chce zatruwać jej jeszcze bardziej.Mam nadzieję że wszystko pójdzie sprawnie,dostałam zapalenia jelita grubego,jeśli teraz nie urodzę to może to przeistoczyć się w skręt kiszek:(co oczywiście dla i mnie jak i dla dziecka nie jest bezpieczne.
czarnulka8806-11-2007 12:02
Roxanko na pewno będzie dobrze trzymam kciuki za WaS !!! :)
G06-11-2007 13:45
Roxana-teraz nie jest tak jak kiedyś w szpitalach.Będzie wszystko dpbrze.Napisz jak wrócisz do domu.Powodzenia
Roxanka<moja mała niun06-11-2007 15:23
Hey hey to moja ostatnia wiadomość.Zabieram rzeczy i jadę.Napewno napiszę co i jak kiedy wrócę,trzymajcie się kobietki wszystkie:*buziaki:*:*:*
kaaasiaaa06-11-2007 22:49
w razie jakichkolwiek pytan piszcie : pomocna1111@poczta.onet.pl
buźka;*
Roxanka i Igusia13-11-2007 15:32
Hej hej:D jesteśmy już w domku całe zdrowe i szczęśliwe,jak obiecałam to napisałam,buziaki:*:*
onaaa13-11-2007 16:06
tylko tyle ja tu czekalam na jakas dluzsza opowiesc:p jak bedziesz miala czas to napisz cos wieciej:* i zycze powodzenia i zdrowia dla malutkiej i dla ciebie:*
frikka13-11-2007 21:25
Roksana,to w którym miesiącu ciązy urodziłaś?
Roxanka i Igusia13-11-2007 23:27
Hmm sam poród nie był tak bolesny jak te okropne skurcze:( rodziłam prawie 5 godzin,lekarz zapewniał że po podaniu oksytocyny urodzę prędzej,tak jednak nie było.Na początku miałam silne skurcze ale bez rozwarcia,dlatego położna musiała mi wymasować szyjkę macicy,następnym problemem było to iż nie chciały mi odejść wody,dlatego dodatkowym zadaniem dla położnej było przebicie pęcherza co było też nie przyjemne choć w porównaniu do skurczy to była pestka.Dostałam jakieś środki przeciwbólowe które bardzo pomogły bo ból stał się o wiele mniejszy.Córcia po porodzie ważyła 2550,na 7mc jest dużą dziewczynką,dostała 7pkt.I powiem szczerze że gdy jest już po wszystkim kobieta zapomina o bólu,liczy się tylko jej maleństwo.I dopiero teraz,po powrocie do domu zdałam sobie sprawę z tego iż jestem mamą:) pozdrawiam:*
G13-11-2007 23:41
Gratulacje:)% 5 godzin to i tak szybko z tego co się orientuje.To teraz kolej na mnie.Wczoraj lekarz powiedział,że daje mi ok.3 tyg.a do terminu zostało 33dni.Roksana a nacięli cię czy się zmieściła?
Roxanka i Igusia14-11-2007 00:26
No to teraz ja czekam na relację z Twojego porodu:) nie nie nacinali na szczęście,po wymasowaniu macicy rozwarcie było w sam raz na wyjście małej.
G14-11-2007 09:04
Tak właśnie myślałam,że masaż powinien pomóc małej wyjść i do tego mała jest to pomyślałam,że się jakoś przecisnęła.Ja bym chciała uniknąć nacięcia,ale chyba się nie da.Rutynowo nacinają i mój maluch jest duży,wi,ęc może się nie udać,ale powiem położnym przy porodzie że mi zależy na tym.Może postarają się mi pomóc tak,żeby chociaż spróbować,mam nadzieję,że natrafię na jakieś pomocne a nie zołzy.Zostały mi 32dni do terminu a do tego co lekarz mi wróży z badania to niby jakieś 25 dni-o rany!to niedługo!
frikka14-11-2007 12:17
To dziwne jakieś...Urodziłaś wcześniaka i wyszłaś po tygodniu do domu???????????Chyba coś kręcisz...
Zsunięta prezerwatywa a objawy ciąży
,,,ufff:):):),,,nie jest w ciąży:):):):),,,ulga:):),,,dużo mnie to nauczyło,,,jeszcze nie będę tatuśkiem:P,,,ale mam nadzieje jeszcze ze 2-3 lata z miłą chęcią zostanę:P,,,pozdrawiam wszystkich...dziękuję Roksanka za zainteresowanie:*:*:*,,,czasem wpadnę...papusie
No ja pojutrze już do szpitala buuu:( mam takiego stracha,pomocyyyy:( proszę o wsparcie:(cały czas tylko modle się żeby nic nie stało się mojemu dziecku,Boże:(jeśli coś się stanie,nie wybaczę sobie tego:(w sumie to teraz cały czas leże w łóżku,mam bolesne skurcze które są wprost nie do wytrzymania:(mam dość,chce by było już po wszystkim:(
Roxanko uszka do gory wszystko bedzie dobrze juz niedlugo bedziesz miala maluszka w swoich raczkach.... no i nie zamartwiaj sie bo to szkodzi i tobie i dziecku! Usmiech od ucha do ucha i spij duzo bo juz nie dlugo bedzie ciezko z tym spaniem:) caluje cieplutko:)
Wiem wiem,śpię teraz długo:)przyszykowałam sobie już wszystko co potrzebne na jutro:(rozmawiałam z kobietami po wywoływaniu,zdania były podzielone.Zobaczymy jak to będzie ze mną.Godz 16 wyjazd do szpitala:( buuu:( teraz to mam dylemat czy chce żeby chłopak był przy porodzie:(nie chce żeby oglądał coś takiego ale on mnie ciągle o to prosi ehh:| trzymajcie kciuki za mnie i za małą Igę:)dziękuję tym co byli przy mnie gdy tego bardzo potrzebowałam,za wsparcie,miłe słowa,dziękuję:*
Gdy wrócę do domku postaram się od razu napisać:*
roxanko a w którym jesteś tygodniu?? czemu masz mieć wywoływana ciąże?
Roxanko! Przeczytałam wszystkie komentarze i jestem pod wielkim wrażeniem... Podziwiam cię za to co robisz! Ja gdybym była w twojej sytuacji chyba bym nie dała raday... Naprawde jesteś wielka!! chciałabym poznac taką osobe jak ty bo to naprawde skarb... I napewno będzie wszystko dobrze! Już niedługo będziesz pieścić takiego malego smyka na rączkach :D Pozdrawiam bardzo serdecznie i będę się modlić za ciebie i twoją córeczke! Buziaczki! :*
Jej dziękuję za te słowa,od razu lepiej mi się zrobiło:D a czemu będę miała wywoływaną?hmm,mam poważne problemy z jelitami,niestety usłyszałam przykrą wiadomość od lekarza,że nie dotrzymam ciąży do końca,to brzmiało okropnie:(Niunia nie wytrzymała by 9 mc w takich toksynach:( prawdopodobnie 15listopada będę rodzić bądź 10,wolałabym żeby był to 10,nie chce zatruwać jej jeszcze bardziej.Mam nadzieję że wszystko pójdzie sprawnie,dostałam zapalenia jelita grubego,jeśli teraz nie urodzę to może to przeistoczyć się w skręt kiszek:(co oczywiście dla i mnie jak i dla dziecka nie jest bezpieczne.
Roxanko na pewno będzie dobrze trzymam kciuki za WaS !!! :)
Roxana-teraz nie jest tak jak kiedyś w szpitalach.Będzie wszystko dpbrze.Napisz jak wrócisz do domu.Powodzenia
Hey hey to moja ostatnia wiadomość.Zabieram rzeczy i jadę.Napewno napiszę co i jak kiedy wrócę,trzymajcie się kobietki wszystkie:*buziaki:*:*:*
w razie jakichkolwiek pytan piszcie : pomocna1111@poczta.onet.pl
buźka;*
Hej hej:D jesteśmy już w domku całe zdrowe i szczęśliwe,jak obiecałam to napisałam,buziaki:*:*
tylko tyle ja tu czekalam na jakas dluzsza opowiesc:p jak bedziesz miala czas to napisz cos wieciej:* i zycze powodzenia i zdrowia dla malutkiej i dla ciebie:*
Roksana,to w którym miesiącu ciązy urodziłaś?
Hmm sam poród nie był tak bolesny jak te okropne skurcze:( rodziłam prawie 5 godzin,lekarz zapewniał że po podaniu oksytocyny urodzę prędzej,tak jednak nie było.Na początku miałam silne skurcze ale bez rozwarcia,dlatego położna musiała mi wymasować szyjkę macicy,następnym problemem było to iż nie chciały mi odejść wody,dlatego dodatkowym zadaniem dla położnej było przebicie pęcherza co było też nie przyjemne choć w porównaniu do skurczy to była pestka.Dostałam jakieś środki przeciwbólowe które bardzo pomogły bo ból stał się o wiele mniejszy.Córcia po porodzie ważyła 2550,na 7mc jest dużą dziewczynką,dostała 7pkt.I powiem szczerze że gdy jest już po wszystkim kobieta zapomina o bólu,liczy się tylko jej maleństwo.I dopiero teraz,po powrocie do domu zdałam sobie sprawę z tego iż jestem mamą:) pozdrawiam:*
Gratulacje:)% 5 godzin to i tak szybko z tego co się orientuje.To teraz kolej na mnie.Wczoraj lekarz powiedział,że daje mi ok.3 tyg.a do terminu zostało 33dni.Roksana a nacięli cię czy się zmieściła?
No to teraz ja czekam na relację z Twojego porodu:) nie nie nacinali na szczęście,po wymasowaniu macicy rozwarcie było w sam raz na wyjście małej.
Tak właśnie myślałam,że masaż powinien pomóc małej wyjść i do tego mała jest to pomyślałam,że się jakoś przecisnęła.Ja bym chciała uniknąć nacięcia,ale chyba się nie da.Rutynowo nacinają i mój maluch jest duży,wi,ęc może się nie udać,ale powiem położnym przy porodzie że mi zależy na tym.Może postarają się mi pomóc tak,żeby chociaż spróbować,mam nadzieję,że natrafię na jakieś pomocne a nie zołzy.Zostały mi 32dni do terminu a do tego co lekarz mi wróży z badania to niby jakieś 25 dni-o rany!to niedługo!
To dziwne jakieś...Urodziłaś wcześniaka i wyszłaś po tygodniu do domu???????????Chyba coś kręcisz...
Polecamy:
Badania kobiecej i męskiej płodności
Marihuana a trudności z poczęciem
Co negatywnie wpływa na męską płodność?
Jaka żywność może niekorzystnie wpłynąć na twoją płodność?
Alkohol a płodność mężczyzny
Dni niepłodne
Alkohol a płodność kobiety
Jak zwiększyć płodność u kobiet?