Dzięki serdeczne słoneczko:):*:* również Cię pozdrawiam:)jeszcze sobie pogadamy na gadulcu:)
~Edyta24-05-2007 17:55
Kochana Roksanko, nie martw sie niczym.Zauważ, że osoba tak doświadczona przez życie jak ja docenia Twoja postawę.Dla mnie jestes odpowiedzialna. Nie byłabyś, gdybyś zdecydowała się nie urodzić tego maleństwa!!!Jeszcze raz pozdrawiam!Narka!Jeszcze pogadamy na gg :D:D:D:D
~Nicola24-05-2007 18:44
hej... ja tez sie martwie:( tydzien temu kochałam sie z moim chłopkiem bez prezerwatywy... nie miał wytrysku ... ale słyszałam ze w wydzielinie ktora pojawia sie jeszcze przed wytryskiem moga byc równiez plemniki... okres spóżnia mi sie 4 dni...niewiem co robic...:(
~Edyta24-05-2007 20:25
Przede wszystkim sie nie denerwuj-stres opóźnia miesiączkę.Jeśli masz regularne cykle, a współżyłaś z chłopakiem tydzień temu, to z prostej matematyki wynika, że były to dni niepłodne...Owszem,w tym płynie są plemniki, ale nie musiał wcale dojść do zapłodnienia. Radze sie nie martwić i poczekać.Test możesz zrobić po 2-3 tygodniach.Powodzenia, głowa do góry!Pozdrawiam...
~Roxana24-05-2007 21:23
Edytka zawsze poradzi hehe buziaki małpko:*:*
~Lola24-05-2007 21:46
Do Kaśki. Przede wszystkim zrób sobie test ciążowy gdyż w twoim wypadku (2 tyg. spóźniający się okres) wynik testu powinien być odzwierciedleniem stanu faktycznego. Wspominasz o jakiś tabletkach... hmmm... to co chcesz zrobić jest lekko ryzykowne. W krajach gdzie można przerywać ciążę w taki sposób, podanie tych tabletek wiąże się ze ścisłą kontrolą lekarską w przeciwnym razie możesz wykrwawić się na śmierć. Poza tym takie tabletki nie dają ci 100% pewności że pozbędziesz się problemu. Może zdarzyć się tak że tylko uszkodzą płód albo doprowadzą do jego obumarcia... decyzja należy do ciebie ja tylko chciałam cie powiadomić o możliwych konsekwencjach.
~kasia24-05-2007 21:55
nie wiem czy to ma wpływ,ale jak sięgam pamięcią zawsze miała nieregularny okres,który trwał do ok10 dni.nie miała nigdy regularnego...i bywał przez 4 dni obfity...być może powodem spóźniającej się miesiączki jest właśnie to,zmieniajaca się pogoda<jeste teraz strasznie upalnie> noi to że jestem chora....mój chłopak mówi,że jest pewny,może tylko mnie uspokaja...??
~Nicola25-05-2007 19:48
Dzięki Edytko:) jednak dzis juz zrobiłam test i wyszedł negatywny...ale miesiaczki nadal niemam i dziwne jest to ze tylko rano jak wstaje to boli mnie brzuch a potem prez cały dzien nic.....
~Edyta25-05-2007 21:09
Nikola, myślę, że możesz mieć zaburzenia hormonalne...choć ból w dole brzucha wskazuje mi na zbliżającą się miesiączkę.Bądź spokojna, ale ja na Twoim miejscu poszłabym do ginekologa-niereguralne cykle nie są normalnym i zdrowym zjawiskiem-mogą spowodować wiele komplikacji-chociażby przy wyliczaniu dni płodnych i niepłodnych. Pójdź jak najszybciej do lekarza-może ginekolog wypisze ci receptę na Luteinę 50(przyjmuje się ją podjęzykowo albo dopochwowo;polecam sposób drugi)-ten lek powinien wywołać miesiączkę, nie jest groźny-to dawka pewnego hormonu, który odpowiada za określone zadania w cyklu miesiączkowym.Oczywiście Luteina nie jest pigułką antykoncepcyjną, choć składa się z pewnych hormonów.Może hormonalna terapia antykoncepcyjna byłaby nalepszym rozwiązaniem-uregulowałyby Twoje cykle miesiączkowe, no i jest to prawie 100% zabezpieczenie przed nieplanowaną ciążą.Pod warunkiem, oczywiście, że po przebadaniu, Twój lekarz nie stwierdzi żadnych przeciwwskazań do przyjmowania. Tymczasem pozdrawiam serdecznie :D
~mała25-05-2007 22:18
ratujcie:(strasznie się boję, kochałam się z moim chłopakiem bez zabezpieczenia ale nie doszło do wytrysku we mnie, ostatnią miesiączke miałam 24 maja trwał do około 7 dni, dzisiaj jest 25 maja a ja tak sie boje...ostatnio miałam wielkie problemy i moze to jest przyczyną ale proszę pomóżcie...czy to były dni niepłodne???
~mała25-05-2007 22:19
24 kwietnia.sorki
~karola 2225-05-2007 23:10
hej dziewczyny.tak czytam wasze posty..i brak mi slow jestem osoba ktora moze nigdy nie miec dzieci:( i jak slysze ze ktoras chce usunac..wiem ze jest ciezko jak mialam nascie lat i nie bylam swiadoma swojej chory tez mialam rozne glupie mysli na temat w razie gdybysmy wpadli..ale teraz!czytam i zazdroszcze tym ktore nie chca..jaki ten swiat jest niesprawiedliwy:(:(
~Edyta26-05-2007 08:06
Do Karola 22:Nie wszystkie z nas chcą lub chciały usunąć ciążę.Ja właśnie urodziłam w młodym wieku-20 lat.Teraz mam 25 i również tak jak Ty może nie będę mogła mieć już dzieci.To jest również apel do tych kobiet, które chcą się "pozbyć" dziecka...Gdybym usunęła swoją pierwszą ciążę(a miałam takowe propozycje, o kasę nie musiałabym się martwić), dziś pewnie byłabym sama z poczuciem winy i świadomością, że pewnie nie wydam na świat swego potomstwa. Chciałabym mieć jeszcze dzieci...Myśleliśmy o adopcji...Karola!!!nie załamuj się-może to nie jest jeszcze ostateczna diagnoza-czasem stres albo fizjologiczne uwarunkowania kobiety sprawiają trudności przy zajściu w ciążę-przecież u niektórych kobiet komórka jajowa żyje tylko dobę-i to jest właśnie czas, w którym może dojść do zapłodnienia. Wiem, nie jest to sprawiedliwe, ale może jeszcze jest jakaś szansa na to, że zostaniesz biologiczną mamusią.Życzę Tobie tego serdecznie!Pozdrawiam :D
~Edyta26-05-2007 08:11
Do mała:Nie masz na razie czego się denerwować-okres spóźnia sie dopiero kilka dni.Faktem jest, że nawet jeśli Twój partner nie miał wytrysku, to przed erekcją wydziela się przezroczysta substancja, w której znajdują się aktywne plemniki. Nie oznacza to zawsze zapłodnienia. Radzę poczekać, ewentualnie zrobić test ciązowy-wtedy bedziesz wiedziała, w jakiej znajdujesz się sytuacji.A póki co-nie denerwuj się-stres opóźnia miesiączkę. Pozdrawiam, pa!
~mała26-05-2007 08:36
ale ja się tak boję..nie mogę spąć i urajam już sobie rożne oznaki tego ze jestem w ciąży..ale przecież to był dzien niepłodny wiec czy moze zajsc do zpłodnienia???;(kiedy najlepiej zrobic test???załamka;(
~Edyta26-05-2007 12:44
Do mała:Możesz już zrobić test.Jest on już wiarygodny od dnia spodziewanej miesiączki. Poza tym na pewno sobie uroiłaś objay-tak często kobiety się właśnie zachowują.Być może wcale nie ma powodów do obaw.
~mała26-05-2007 18:21
mój chłopak uważa ze niepotrzebnie się obawiam bo on jest pewny, a miesiaczka sie opóźnia bo sie tak stresuje...ale chyba w poniedziałek zrobimy test, ale wciąż mam nadzieje ze do tego czasu dostane okres i przestane sie już martwić...dziękuje Edytko za pomoc.pozdrawiam.
~nisforna cma27-05-2007 13:10
No i dobrze Roxsana nie usówaj słuszna decyzja ...!! Ja mma teraz podobny problem jak Ty ... prawdopodonie jestem w ciazy ... zostawilam notke odrębną na ten temat .. ehh boje sie zrobic test .. Co prawda mam 21 lat .. ale mój chłopak jest na stałe w Norwegi i nie wróci nawet jak bede w ciazy bo autopatycznie idzie do wojska juz dostał "bilet" ehh wiec bede sama ... i jak ja powiem rodzicom jak ja sobie poradze .. :/
~kasia28-05-2007 18:42
no dziewczyny ja już mam ten problem za sobą i wiecie co naprawdę zaczełam się bać!!! ale już po kłopocie po 2 tygoniach opóźnienia i 4 dniach dostałam w końcu okres!!widocznieprzyczyną było wiele czynników,ale jest jedna korzysć mój chłopak jak dowiedział sie że dotałam ciote to rzucił palenie<tak sobie przyrzekł,ja o otym nie wiedziałam> i jest plus!! "do małej" dziewczyno ja też mam tak okres trwa 7 dni,ale jak zaczał mi sie tyle spóźniać to wtedy zaczełam się bać, po tygodniu byłam spokojna,bo cżęsto mi sie spóźnia,jedendzień nie jest objawem to podejrzeń...im więcejo tym myślisz tym zaczynasz się denerwować i wmawiac sobie objawy ciaży....dlatego to jest powodem opóźniającej się miesiaćzki..ja z facetem też to zrobiłam bez gumy,jak się teraz okazało....;p ale wszytsko się dobrze skończyło:* moja siostra jest w twoim wieku i jak sie dowiedziała ze jedt w ciązy to zaczeła ryczeć,a teraz ma śłiczny brzuch do którego wszyscy mówią "OLEK" i wiessz co jak sie oswoiła to jest bardzo szczęśliwa,a wojsko nie jest takie złe,więc nie warto przed nim uciekać i takkiedyś dopadnie i tak!!mój facetjest wowjku,myslałam że to nigdy się nie ksończy a w lipcu wychodzi...najlepsze jest jednak ze zostaje rok dłużej na szkole podofiocerskiej więc pozdro;/ ale damy radę:) wiemy oboje że warto!! DLATEGO DZIEWCZYNY SPÓŹNIAJĄCA SIĘ MIESIĄCZKA NIE JEST NAJWIĘKSZYM PROBLEMEM,PROBLEMEM SĄ NASZE MÓŻGI KTÓRE WARIUJĄ JAK NIE MA MIESIAĆZKI(a zmieniając temat powiedziałam mojemu facetówwi,ze już nie bedziemy mieli takiego problemu...bo kochac będziemy się dopiero po ślubie-zdębiał...zobaczymy czy wytrzymam...chciałabym bardzp) dziewczyny powodzenia i wytrwałośći!!!!!!!!!!!!
~masiorek28-05-2007 18:54
współżyłem z moja dziewczyna...i zabespieczylismy sie..tzn prezerwatywa pekla..."na szczescie" ja zawsze mam odruch wycofania sie z mojej partnerki przed dojsciem...tak na wszelki wypadek..(jednak ona mowi ze mi sie zdawalo ze wyszedlem...:/)ale tym razem cos mnie pokusilo zeby zrobic pare ruchow w srodku jeszcze ... no ale po tym sprawdzam jak tam wyglada i...toche spermy na przescieradle...troche u nasady penisa...troche na wargach sromowych...:/...wstyd moze sie przynac ale masturbowalem sie tego dnia rana wiec wytrysk zapewne nie byl obfity..wiec łudze sie ze wszystko wyp[lynelo razem ze sluzem...teraz zastanawiamy sie nad ewentualnym usunieciem ciazy gdyby do zaplodnienia doszlo, bo tak naprawde nie chcemy miec jeszcze dizeci po to sie zabezpieczalismy...Moja dziewczyna czuje ze nic sie nie stalo..a ponoc jest cos takiego jak kobieta ituaicja...nie iwem..w zasadzie to sie boje ale no co bedzie to bedzie w koncu to nie tragedia...ale doroslosc zaczie sie troche szybciej..;/teraz czekamy az pojawi sie miesiaczka...jak nie to bedziemy sie zastanawiac...
Zsunięta prezerwatywa a objawy ciąży
Dzięki serdeczne słoneczko:):*:* również Cię pozdrawiam:)jeszcze sobie pogadamy na gadulcu:)
Kochana Roksanko, nie martw sie niczym.Zauważ, że osoba tak doświadczona przez życie jak ja docenia Twoja postawę.Dla mnie jestes odpowiedzialna. Nie byłabyś, gdybyś zdecydowała się nie urodzić tego maleństwa!!!Jeszcze raz pozdrawiam!Narka!Jeszcze pogadamy na gg :D:D:D:D
hej... ja tez sie martwie:( tydzien temu kochałam sie z moim chłopkiem bez prezerwatywy... nie miał wytrysku ... ale słyszałam ze w wydzielinie ktora pojawia sie jeszcze przed wytryskiem moga byc równiez plemniki... okres spóżnia mi sie 4 dni...niewiem co robic...:(
Przede wszystkim sie nie denerwuj-stres opóźnia miesiączkę.Jeśli masz regularne cykle, a współżyłaś z chłopakiem tydzień temu, to z prostej matematyki wynika, że były to dni niepłodne...Owszem,w tym płynie są plemniki, ale nie musiał wcale dojść do zapłodnienia. Radze sie nie martwić i poczekać.Test możesz zrobić po 2-3 tygodniach.Powodzenia, głowa do góry!Pozdrawiam...
Edytka zawsze poradzi hehe buziaki małpko:*:*
Do Kaśki. Przede wszystkim zrób sobie test ciążowy gdyż w twoim wypadku (2 tyg. spóźniający się okres) wynik testu powinien być odzwierciedleniem stanu faktycznego. Wspominasz o jakiś tabletkach... hmmm... to co chcesz zrobić jest lekko ryzykowne. W krajach gdzie można przerywać ciążę w taki sposób, podanie tych tabletek wiąże się ze ścisłą kontrolą lekarską w przeciwnym razie możesz wykrwawić się na śmierć. Poza tym takie tabletki nie dają ci 100% pewności że pozbędziesz się problemu. Może zdarzyć się tak że tylko uszkodzą płód albo doprowadzą do jego obumarcia... decyzja należy do ciebie ja tylko chciałam cie powiadomić o możliwych konsekwencjach.
nie wiem czy to ma wpływ,ale jak sięgam pamięcią zawsze miała nieregularny okres,który trwał do ok10 dni.nie miała nigdy regularnego...i bywał przez 4 dni obfity...być może powodem spóźniającej się miesiączki jest właśnie to,zmieniajaca się pogoda<jeste teraz strasznie upalnie> noi to że jestem chora....mój chłopak mówi,że jest pewny,może tylko mnie uspokaja...??
Dzięki Edytko:) jednak dzis juz zrobiłam test i wyszedł negatywny...ale miesiaczki nadal niemam i dziwne jest to ze tylko rano jak wstaje to boli mnie brzuch a potem prez cały dzien nic.....
Nikola, myślę, że możesz mieć zaburzenia hormonalne...choć ból w dole brzucha wskazuje mi na zbliżającą się miesiączkę.Bądź spokojna, ale ja na Twoim miejscu poszłabym do ginekologa-niereguralne cykle nie są normalnym i zdrowym zjawiskiem-mogą spowodować wiele komplikacji-chociażby przy wyliczaniu dni płodnych i niepłodnych. Pójdź jak najszybciej do lekarza-może ginekolog wypisze ci receptę na Luteinę 50(przyjmuje się ją podjęzykowo albo dopochwowo;polecam sposób drugi)-ten lek powinien wywołać miesiączkę, nie jest groźny-to dawka pewnego hormonu, który odpowiada za określone zadania w cyklu miesiączkowym.Oczywiście Luteina nie jest pigułką antykoncepcyjną, choć składa się z pewnych hormonów.Może hormonalna terapia antykoncepcyjna byłaby nalepszym rozwiązaniem-uregulowałyby Twoje cykle miesiączkowe, no i jest to prawie 100% zabezpieczenie przed nieplanowaną ciążą.Pod warunkiem, oczywiście, że po przebadaniu, Twój lekarz nie stwierdzi żadnych przeciwwskazań do przyjmowania. Tymczasem pozdrawiam serdecznie :D
ratujcie:(strasznie się boję, kochałam się z moim chłopakiem bez zabezpieczenia ale nie doszło do wytrysku we mnie, ostatnią miesiączke miałam 24 maja trwał do około 7 dni, dzisiaj jest 25 maja a ja tak sie boje...ostatnio miałam wielkie problemy i moze to jest przyczyną ale proszę pomóżcie...czy to były dni niepłodne???
24 kwietnia.sorki
hej dziewczyny.tak czytam wasze posty..i brak mi slow jestem osoba ktora moze nigdy nie miec dzieci:( i jak slysze ze ktoras chce usunac..wiem ze jest ciezko jak mialam nascie lat i nie bylam swiadoma swojej chory tez mialam rozne glupie mysli na temat w razie gdybysmy wpadli..ale teraz!czytam i zazdroszcze tym ktore nie chca..jaki ten swiat jest niesprawiedliwy:(:(
Do Karola 22:Nie wszystkie z nas chcą lub chciały usunąć ciążę.Ja właśnie urodziłam w młodym wieku-20 lat.Teraz mam 25 i również tak jak Ty może nie będę mogła mieć już dzieci.To jest również apel do tych kobiet, które chcą się "pozbyć" dziecka...Gdybym usunęła swoją pierwszą ciążę(a miałam takowe propozycje, o kasę nie musiałabym się martwić), dziś pewnie byłabym sama z poczuciem winy i świadomością, że pewnie nie wydam na świat swego potomstwa. Chciałabym mieć jeszcze dzieci...Myśleliśmy o adopcji...Karola!!!nie załamuj się-może to nie jest jeszcze ostateczna diagnoza-czasem stres albo fizjologiczne uwarunkowania kobiety sprawiają trudności przy zajściu w ciążę-przecież u niektórych kobiet komórka jajowa żyje tylko dobę-i to jest właśnie czas, w którym może dojść do zapłodnienia. Wiem, nie jest to sprawiedliwe, ale może jeszcze jest jakaś szansa na to, że zostaniesz biologiczną mamusią.Życzę Tobie tego serdecznie!Pozdrawiam :D
Do mała:Nie masz na razie czego się denerwować-okres spóźnia sie dopiero kilka dni.Faktem jest, że nawet jeśli Twój partner nie miał wytrysku, to przed erekcją wydziela się przezroczysta substancja, w której znajdują się aktywne plemniki. Nie oznacza to zawsze zapłodnienia. Radzę poczekać, ewentualnie zrobić test ciązowy-wtedy bedziesz wiedziała, w jakiej znajdujesz się sytuacji.A póki co-nie denerwuj się-stres opóźnia miesiączkę. Pozdrawiam, pa!
ale ja się tak boję..nie mogę spąć i urajam już sobie rożne oznaki tego ze jestem w ciąży..ale przecież to był dzien niepłodny wiec czy moze zajsc do zpłodnienia???;(kiedy najlepiej zrobic test???załamka;(
Do mała:Możesz już zrobić test.Jest on już wiarygodny od dnia spodziewanej miesiączki. Poza tym na pewno sobie uroiłaś objay-tak często kobiety się właśnie zachowują.Być może wcale nie ma powodów do obaw.
mój chłopak uważa ze niepotrzebnie się obawiam bo on jest pewny, a miesiaczka sie opóźnia bo sie tak stresuje...ale chyba w poniedziałek zrobimy test, ale wciąż mam nadzieje ze do tego czasu dostane okres i przestane sie już martwić...dziękuje Edytko za pomoc.pozdrawiam.
No i dobrze Roxsana nie usówaj słuszna decyzja ...!! Ja mma teraz podobny problem jak Ty ... prawdopodonie jestem w ciazy ... zostawilam notke odrębną na ten temat .. ehh boje sie zrobic test .. Co prawda mam 21 lat .. ale mój chłopak jest na stałe w Norwegi i nie wróci nawet jak bede w ciazy bo autopatycznie idzie do wojska juz dostał "bilet" ehh wiec bede sama ... i jak ja powiem rodzicom jak ja sobie poradze .. :/
no dziewczyny ja już mam ten problem za sobą i wiecie co naprawdę zaczełam się bać!!! ale już po kłopocie po 2 tygoniach opóźnienia i 4 dniach dostałam w końcu okres!!widocznieprzyczyną było wiele czynników,ale jest jedna korzysć mój chłopak jak dowiedział sie że dotałam ciote to rzucił palenie<tak sobie przyrzekł,ja o otym nie wiedziałam> i jest plus!! "do małej" dziewczyno ja też mam tak okres trwa 7 dni,ale jak zaczał mi sie tyle spóźniać to wtedy zaczełam się bać, po tygodniu byłam spokojna,bo cżęsto mi sie spóźnia,jedendzień nie jest objawem to podejrzeń...im więcejo tym myślisz tym zaczynasz się denerwować i wmawiac sobie objawy ciaży....dlatego to jest powodem opóźniającej się miesiaćzki..ja z facetem też to zrobiłam bez gumy,jak się teraz okazało....;p ale wszytsko się dobrze skończyło:* moja siostra jest w twoim wieku i jak sie dowiedziała ze jedt w ciązy to zaczeła ryczeć,a teraz ma śłiczny brzuch do którego wszyscy mówią "OLEK" i wiessz co jak sie oswoiła to jest bardzo szczęśliwa,a wojsko nie jest takie złe,więc nie warto przed nim uciekać i takkiedyś dopadnie i tak!!mój facetjest wowjku,myslałam że to nigdy się nie ksończy a w lipcu wychodzi...najlepsze jest jednak ze zostaje rok dłużej na szkole podofiocerskiej więc pozdro;/ ale damy radę:) wiemy oboje że warto!! DLATEGO DZIEWCZYNY SPÓŹNIAJĄCA SIĘ MIESIĄCZKA NIE JEST NAJWIĘKSZYM PROBLEMEM,PROBLEMEM SĄ NASZE MÓŻGI KTÓRE WARIUJĄ JAK NIE MA MIESIAĆZKI(a zmieniając temat powiedziałam mojemu facetówwi,ze już nie bedziemy mieli takiego problemu...bo kochac będziemy się dopiero po ślubie-zdębiał...zobaczymy czy wytrzymam...chciałabym bardzp) dziewczyny powodzenia i wytrwałośći!!!!!!!!!!!!
współżyłem z moja dziewczyna...i zabespieczylismy sie..tzn prezerwatywa pekla..."na szczescie" ja zawsze mam odruch wycofania sie z mojej partnerki przed dojsciem...tak na wszelki wypadek..(jednak ona mowi ze mi sie zdawalo ze wyszedlem...:/)ale tym razem cos mnie pokusilo zeby zrobic pare ruchow w srodku jeszcze ... no ale po tym sprawdzam jak tam wyglada i...toche spermy na przescieradle...troche u nasady penisa...troche na wargach sromowych...:/...wstyd moze sie przynac ale masturbowalem sie tego dnia rana wiec wytrysk zapewne nie byl obfity..wiec łudze sie ze wszystko wyp[lynelo razem ze sluzem...teraz zastanawiamy sie nad ewentualnym usunieciem ciazy gdyby do zaplodnienia doszlo, bo tak naprawde nie chcemy miec jeszcze dizeci po to sie zabezpieczalismy...Moja dziewczyna czuje ze nic sie nie stalo..a ponoc jest cos takiego jak kobieta ituaicja...nie iwem..w zasadzie to sie boje ale no co bedzie to bedzie w koncu to nie tragedia...ale doroslosc zaczie sie troche szybciej..;/teraz czekamy az pojawi sie miesiaczka...jak nie to bedziemy sie zastanawiac...
Polecamy:
Badania kobiecej i męskiej płodności
Marihuana a trudności z poczęciem
Co negatywnie wpływa na męską płodność?
Jaka żywność może niekorzystnie wpłynąć na twoją płodność?
Alkohol a płodność mężczyzny
Dni niepłodne
Alkohol a płodność kobiety
Jak zwiększyć płodność u kobiet?