Mimo iż firmy spożywcze produkują coraz zdrowsze płatki śniadaniowe dla dzieci, to jednocześnie zwiększają nakłady na reklamy promujące najbardziej niezdrowe produkty dla dzieci, czytamy w najnowszym raporcie. Badanie „Fakty nt. płatków śniadaniowych”, przeprowadzone w Yale University's Rudd Center for Food Policy & Obesity, przedstawia zewnętrzną ocenę działań branży spożywczej.
Prace te również alarmują odnośnie kosztów leczenia związanych z dietą w Stanach Zjednoczonych, gdzie prawie co trzecie dziecko cierpi na nadwagę bądź otyłość.
Kelly Brownell, dyrektorka Rudd Center, pochwaliła twórców płatków za zmiany przepisów pod względem zwiększenia zawartości błonnika i pełnych nasion, przy jednoczesnej redukcji zawartości cukru i sodu. Dodała jednak, iż jest jeszcze sporo rzeczy wartych ulepszenia.
To nie wystarcza, a przedsiębiorstwa wciąż koncentrują swoją siłę marketingową na przekonywaniu dzieci do swoich płatków najgorszej jakości, powiedziała Kelly Brownell.
W 2011 roku, na promocję płatków dla dzieci wydano 264 miliony dolarów, o 30% więcej niż w 2008, zgodnie z przeprowadzonymi podobnymi badaniami w poprzednich latach w Yale.
Badania wskazały, że najagresywniejszy marketing płatków prowadziły te marki, których produkty odznaczają się najniższym poziomem składników odżywczych, przy najwyższej zawartości cukru. Producenci bronią swych praktyk marketingowych i swoich produktów, uważając, że one wciąż się rozwijają.
Zobacz również:
Przez ostatnich kilka lat, międzynarodowi producenci żywności i napojów bronią się przed kontrolą rządową stosowanego marketingu wobec dzieci, obiecując samodzielny nadzór. Wielu z nich dobrowolnie przystąpiło do Council of Better Business Bureaus' Children's Food and Beverage Advertising Initiative (CFBAI), programu wolontariackiego, mającego na celu regulację reklam skierowanych do dzieci.
Uczestniczy wyrazili zgodę na dostosowanie się do kryteriów wartości odżywczych w reklamowanych produktach, skierowanych do dzieci poniżej 12 roku życia.
Krytycy uważaja, że ów program jest zbyt mało rygorystyczny, w porównaniu z tym, czego chcieliby eksperci. Jednak przed powstaniem CFBAI, zawartość cukru w jednej porcji płatków wahała się między 15 a 16 g. Obecnie większość zawiera 10 g na porcję, zauważa Elaine Kolish, dyrektorka CFBAI.
Według niej zmiana gustów smakowych u dzieci wymaga czasu.
Amerykańskie Stowarzyszenie Kardiologiczne rekomenduje, że ze spożywanego cukru nie powinna pochodzić więcej niż połowa zalecanej dziennej dawki kalorii. Zgodnie z tym, dzieci przeciętnie nie powinny przyswajać więcej niż 20 gram cukru na dzień.
Jednak badania wykazały, że przeciętne dziecko spożywa dziennie dwie porcje płatków śniadaniowych, czyli taką ilość cukru, jaką powinno dostarczyć organizmowi przez cały dzień.
Komentarze do: Badania wykazały, że płatki śniadaniowe dla dzieci są coraz zdrowsze, a reklamy coraz gorsze