Szokujący obrót wydarzeń miał miejsce w brytyjskiej szkole parafialnej, gdzie dwóch młodych braci (w wieku 4 i 6 lat) zostało wyrzuconych za rzekome naruszenie polityki zdrowego żywienia. Szkoła podstawowa w Berkshire twierdzi, że sześcioletni Riley Pearson wielokrotnie złamał zasady wnosząc serowe krakersy przygotowane przez matkę, które instytucja uznaje za niezdrowe.
Spór wybuchł po tym, jak Riley został przyłapany na jedzeniu krakersów kilka dni pod rząd, pomimo zakazu spożywania słodyczy, chrupków czy napojów gazowanych. Po spotkaniu z dyrekcją rodzice chłopca wyrazili sprzeciw odnośnie stanowiska szkoły, gdyż krakersy zawsze były zbilansowane z innymi białkami, tłuszczami i węglowodanami.
Jednak szkoła nie ustąpiła i nalegała, by Riley przestał przynosić krakersy do szkoły. Gdy jego rodzice zignorowali zalecenia i nadal przygotowywali niezdrowe przekąski, początkowa kara chłopca została zamieniona na wydalenie ze szkoły, a jego młodszy brat będący w przedszkolu, także musiał je opuścić.
Zobacz również:
Wprowadzanie mylnych restrykcji żywieniowych ogranicza wolność
Według doniesień, matka chłopców zapewniała im w pełni zbilansowane posiłki, m.in. kanapki, jogurty, ser żółty, woda czy nieszczęsne krakersy. Nie można więc powiedzieć, że zachęcała chłopców do jedzenia tylko żelków czy napojów gazowanych.
Jednak większym problemem jest to, że kolejna instytucja edukacyjna rości sobie prawa do kontrolowania tego, co mogą jeść dzieci i surowo je karze poprzez zwyczajne odmówienie prawa do edukacji.
Według wielu opinii powód, dla którego zostały wyrzucone dzieci, jest banalny. Szkoła jak i grono pedagogiczne zawiodła, przez co ofiarami stały się kilkuletnie dzieci.
Rodzice wyrzuconych chłopców nadal uważają, że serowe krakersy są częścią zbilansowanej diety i mają prawo decydować o tym co jest dobre dla ich dzieci. O ile można dyskutować na temat wartości odżywczej krakersów, to rodzice dziecka mają prawo decydować o sposobie odżywiania swoich własnych dzieci.
Osoby wspierające rodzinę Pearson stworzyły petycję w celu przywrócenia chłopców do szkoły. Argumentują oni również, że wyrzucenie ze szkoły jest praktycznie nielegalne, gdyż było ono spowodowane czynami rodziców, a nie samych chłopców.
Sylwia Moćko
Komentarze do: Brytyjska szkoła wyrzuca uczniów za przyniesienie serowych krakersów