Eksperci ostrzegają przed ryzykiem wystąpienia chorób układu krążenia u osób stosujących dietę Atkinsa. Opublikowano bowiem wyniki naukowych badań, z których wynika, że kobiety odżywiające się według zasad kardiologa Roberta Atkinsa, są dużo bardziej narażone na wylewy i choroby serca niż panie nie stosujące takiej diety.
Fakt ten jest tym istotniejszy, że diety niskowęglowodanowe są bardzo popularne wśród osób pragnących kontrolować przyrost swojej wagi.
Aby dowiedzieć się czegoś więcej na temat wpływu tego sposobu odżywiania na ludzki organizm, specjaliści przebadali 44,000 szwedzkich kobiet, w wieku od 30 do 40 lat.
U uczestniczek testów mierzono poziom węglowodanów oraz białek. Pod uwagę w badaniach brano również wpływ bycia czynnym palaczem tytoniu, spożywanie alkoholu, zdiagnozowane nadciśnienie oraz ilość nasyconych oraz nienasyconych tłuszczów, znajdujących się w organizmach wszystkich pań.
Zobacz również:
Rezultaty badań wykazały zaistnienie 1270 przypadków problemów z układem krążenia u kobiet, w ciągu 15-letnich analiz medyczno - naukowych.
Wśród uczestniczek testów wykryto aż 55% przypadków choroby niedokrwiennej, 23% przypadków udaru niedokrwiennego, 6% przypadków udaru krwotocznego, 10% przypadków krwotoków podpajęczynówkowych oraz 6% przypadków choroby tętnic obwodowych.
Wyniki badań pobudzają - zdaniem naukowców - do zastanowienia się nad polecaniem pacjentom diety opartej na spożywaniu niewielkiej ilości węglowodanów, na konsumowaniu jak największej ilości tłuszczów, które powinny być łączone z białkami, oraz na unikaniu produktów zawierających cukry proste i złożone.
Wobec podwyższonego ryzyka chorób układu krwionośnego i szkód, które taka dieta może potencjalnie spowodować w organizmach niektórych kobiet, warto się zastanowić czy krótkoterminowy spadek wagi jest wart mogących później wystąpić u osób płci żeńskiej zdrowotnych komplikacji.
red.: Iwona Trojan
Komentarze do: Choroby układu krążenia a dieta Atkinsa