Amerykanie w ogóle nie wykazują żadnego pociągu do produktów prezentowanych jako „zdrowe”, podczas gdy Francuzi uważają je za wyborne. Dla Amerykanów, produkty dobre dla zdrowia są niesmaczne, niedobre, nie chcą ich jeść – wolą frytki i hamburgery. Nie dla nich kalafior czy sałata – co jest bardzo niepokojące, biorąc pod uwagę epidemię otyłości.
Tak stwierdziło badanie przedstawione w Journal of Marketing w 2006 roku. Ankieta ta zainspirowała francuskich naukowców do przeprowadzenia podobnego sondażu we Francji, a jego rezultaty zostaną przedstawione w Food Quality and Preference, w kwietniowym wydaniu (2013).
Ankieta ta dała wyniki zupełnie odwrotne. Francuzi zdrowe jedzenie kojarzą z daniami smacznymi i budzącymi apetyt.
Autorzy badania pokusili się o analizę: istnieją ważne różnice kulturowe. Powiązanie „zdrowy=dobry” jest prawdziwe we Francji, ale już niekoniecznie za Atlantykiem. To może wyjaśniać różnicę stwierdzoną w postępowaniu epidemii otyłości między tymi dwoma krajami.
Zobacz również:
W rzeczywistości, studenci francuscy i amerykańscy, którzy wzięli udział w ankiecie, wszyscy mieli lekką nadwagę oraz taką samą znajomość zasad dietetyki. Wiedzieli, że dieta hiperkaloryczna i tłusta jest zła dla zdrowia.
Test, opracowany przez amerykańskiego naukowca w 2006 roku do celów badania, jest bardzo wymagający. Pozwala on uwidocznić postawy odruchowe, domniemane przekonania, jak wyjaśnia Carolina Werle, autorka francuskiego badania z Grenoble. Uczestnicy testu nie są proszeni o zastanowienie się i o odpowiedź, czy dany produkt jest dobry dla zdrowia i czy jest smaczny. Test pozwala poznać reakcje instynktowne.
Komentarze do: Co zdrowe, to dobre… ale nie w Stanach Zjednoczonych