Czekolada lepsza dla zdrowia niż owoce?

Czekolada, poza tym, że jest smaczna, to ma także jeszcze inne zalety. Według nowego badania (przeprowadzonego przez badaczy bliskich przemysłowi „czekoladowemu”...), 40 gram czekolady czarnej ma przynosić antyoksydantów więcej nawet niż szklanka soku owocowego... ale o wiele więcej kalorii! Czekolada na naszych półkach sklepowych pochodzi oryginalnie z naturalnego produktu wytwarzanego z nasion krzewu kakaowca.

Po zbiorach, nasiona kakowca, jeszcze znajdujące się w dojrzałym owocu, zostają poddawane procesowi fermentacji, dzięki naturalnej obecności mikroorganizmów, które konsumują cukier znajdujący się w miąższu. Następnie, nasiona są suszone, później poddane procesowi palenia, a następnie mielone, w wyniku czego powstaje płynna masa: tak zwana śruta kakaowa. Właśnie z tej masy powstaje z jednej strony masło kakaowe, a z drugiej strony proszek kakaowy, w wyniku miażdżenia między dwoma potężnymi cylindrami.

Do produkcji czekolady proszek kakaowy jest mieszany z innymi składnikami, przede wszystkim z masłem kakaowym, ale to właśnie zawartość proszku kakaowego określa procent czekolady. Jeśli chodzi o czekoladę czarną, procent zawartego kakao powinien być wyższy niż 35%, co nadaje jej więcej gorzkiego smaku niż w przypadku czekolady mlecznej albo białej (która zresztą zawdzięcza swoje miano czekolady tylko i wyłącznie obecności masła kakaowego w swoim składzie).

Nasiona kakaowca zawierają dużo związków polifenolowych, a przede wszystkim flawanoli, a więc czekolada czarna także jest w nie naturalnie bogata. Wśród nich są cząsteczki epikatechiny oraz jej polimery, proantycyjaniny, czyli substancje o naturalnych właściwościach antyoksydacyjnych.

Od wielu już lat, czekolada jest przedmiotem niezliczonej ilości badań, które po kolei udowadniały jej korzystne działanie na zdrowie: poprawa krążenia krwi oraz elastyczności tętnic, zmniejszenie ciśnienia tętniczego oraz zmniejszenie gromadzenia się płytek, działanie antyzapalne...

Owocowa bitwa

Zdaniem naukowców z The Hershey Center for Health & Nutrition, te liczne właściwości czekolady mają prawo sprawiać, iż owoce zaczerwienią się ze wstydu. A jednak, to właśnie owoce są preferowane przez specjalistów od żywienia.

Powiązany z Hershey’s, amerykański przemysł rolno-spożywczy oraz cały rynek „czekoladowy”, podszedł bardzo ambitnie do kwestii wnikliwego przyjrzenia się korzystnemu działaniu czekolady na polu odżywiania. Dlatego też, tym razem, porównano cechy charakterystyczne czekolady z cechami „superowoców”.

Mimo, że proszek kakaowy nie jest owocem, ponieważ pochodzi on z nasion kakowca (które, w rzeczywistości, same odpowiadają nasiom owoców), to naukowcom zależało na bezpośrednim porównaniu z owocami znanymi ze swoich właściwości antyoksydacyjnych.

Jagody açai (o wyglądzie borówki, ale o smaku czekolady), borówki, żurawina, granat, zostały więc dla celów badania starte w proch i poddane analizom chemicznym.

Trochę antyoksydantów, dużo kalorii…

Porównania ORAC (zdolność pochłaniania wolnych rodników tlenowych, ang. Oxygen Radical Absorbance Capacity), która oznacza zdolność danego związku do ograniczania działania substancji oksydacyjnych (oskarżanych o przyśpieszanie starzenia), wypadły korzystniej dla czekolady, tak samo zresztą jak rezultaty porównania całkowitej zawartości flawanoli.

Kiedy natomiast porównujemy tym razem porcje czekolady czarnej (od 60% do 60% zawartości kakao) z porcjami tych samych owoców, w postaci soku gotowego do spożycia, czekolada również góruje nad swoimi rywalami w obydwu dziedzinach... pod warunkiem, iż uznamy, że poracja czekolady to 40 gram (dużo, jeśli chodzi o czarną czekoladę...) oraz, że szklanka soku owocowego nie przekracza 24 centylitrów (jedna setna część litra).

Szklanka gorącej czekolady (na bazie sporszkowanego kakao), jeśli chodzi o nią, ma bardzo niewielkie właściwości antyoksydacyjne, a wynika to z procesu alkalizacji kakao, który pozwala nieco złagodzić jego gorzki smak, ale który również niszczy jego związki polifenolowe.

Co zrozumiałe, autorzy tego artykułu, który ukazał się w przeglądzie naukowym Chemistry Central Journal, nie poruszają kwestii kalorii ani zawartości tłuszczów oraz cukrów odnajdywanych w czekoladzie, które tutaj również biją na głowę swoich konkurentów. Nie ma więc nawet mowy, żeby zastąpić owoce, podstawowe dla naszego zdrowia, przez czekoladę!