Dietetycy już od dłuższego czasu uznają jedzenie czekolady za korzystne dla zdrowia. O ile do tej pory był to swego rodzaju żywieniowy mit, teraz znalazł on potwierdzenie w nauce. Jak ustalono, spożywanie gorzkiej czekolady może zmniejszyć ryzyko zachorowania na miażdżycę - chodzi tu głównie o objaw zagęszczenia, a następnie stwardnienia ścian tętnic - poprzez przywrócenie elastyczności naczyniom krwionośnym. Uniemożliwia ona również przyklejanie się białych krwinek do ścian tętnic.
Holenderskie badania
Badaniami nad wpływem czekolady zajmowała się grupa naukowców z Instytutu Żywności i Żywienia oraz Wydziału Żywienia Człowieka na Uniwersytecie w Wageningen pod przewodnictwem prof. Diederika Essera. Wyniki zostały opublikowane w magazynie FASEB.
Przebadana została grupa 44 mężczyzn z nadwagą w wieku 45-70 lat. Mężczyźni spożywali codziennie 70 g ciemnej czekolady zwykłej lub wzbogaconej o wysoką dawkę flawanoli - naturalnych przeciwutleniaczy, występujących w składzie wielu roślin. Zawartość kakao dla obu czekolad była jednakowa.
Niekoniecznie flawanole
Zgodnie z wynikami badań, spożywanie gorzkiej czekolady zmniejsza ryzyko zachorowania na miażdżycę. Obie grupy wykazały 1% spadek FMD (flow-mediated dilation) oraz AIX (augmentation index). Zredukowana została liczba leukocytów (białych krwinek) i ich przyczepność. Pod względem skuteczności, oba rodzaje czekolady pomogły w tym samym stopniu, jednak zwiększona ilość flawanoli wpłynęła znacznie na zmysły badanych. Podważa to argument dotyczący zbawiennego wypływu tych przeciwutleniaczy na nasze zdrowie. Jak zauważa prof. Esser: - Zwiększona ilość flawanoli nie miała wpływu na poprawę stanu naczyń krwionośnych. Wpływa ona jednak na smak czekolady, motywując do jedzenia produktu.
Zobacz również:
Dr Gerald Weissman, redaktor naczelny FASEB, podkreśla przełomowość efektów holenderkich badań, wskazując na nowe środki medyczne - jak np. terapie oparte na spożyciu gorzkiej czekolady, umożliwiające walkę z miażdżycą. Obalenie mitu dotyczącego zbawiennego wpływu flawanoli stwarza szansę na rozpoczęcie badań poszukujących skutecznego odpowiednika antyutleniaczy. - Powinniśmy korzystać z tego, co ma dla nas natura - podsumowuje- przynajmniej do czasu opracowania leku na bazie ciemnej czekolady.
Zbawienne skutki
Warto podkreślić, że czekolada posiada mnóstwo innych, udokumentowanych zalet. Poza zbawiennym wpływem na stan naczyń krwionośnych, może zmniejszyć ona ryzyko pojawienia się udaru mózgu (badania z roku 2012). Z drugiej jednak strony, inne badania alarmują, iż spożycie dwóch szklanek gorącej czekolady na dzień może przyczynić się do pojawienia się znacznych problemów z pamięcią. Należy więc przede wszystkim mieć na uwadze rozsądnie dawkowanie.
Komentarze do: Czekolada obniża ryzyko zachorowania na miażdżycę