Większość konsumentów nie docenia liczby kalorii zawartych w produktach żywnościowych uznawanych za dobre dla zdrowia. A także, większość myli się co do kalorii zwartych w niezdrowych produktach żywnościowych. Co bezpośrednio wpływa na ich sposób odżywiania. Właśnie takie fakty ujawniają prace specjalistki od żywienia, pani Véronique Provencher, która jest badaczką na Instytucie nutroceutyków oraz produktów pokarmowych funkcjonalnych, a także która jest profesorem na Uniwersytecie Laval.
Kieruje tam ona programem badań majacych na celu ocenę wpływu postrzegania danego produktu żywnościowego na zachowanie konsumentów. W badaniu, które ma się ukazać w 2011 roku, 236 uczestników w wieku od 18 do 72 lat, miało za zadanie ocenić zawartość kalorii w 8 produktach pokarmowych uznawanych za dobre dla zdrowia. Był to między innymi sok pomarańczowy, sałata, kurczak oraz jogurt. Uczestnicy musieli także ocenić wartość kaloryczną 8 innych produktów, tym razem złych dla zdrowia: cola, hamburger, frytki między innymi.
Uczestnicy ujęli aż 21% prawdziwej wartości kalorycznej „dobrym” produktom żywnościowym, a także przecenili prawdziwą wartość kaloryczną „złych” produktów żywnościowych – o 27%. Ludzie mają tendencję do wiary, iż produkty żywnościowe postrzegane jako te, które są dobre dla zdrowia, zawierają mniej kalorii oraz, że mogą one być synonimami utraty wagi, wyjaśnia pani Véronique Provencher. Jednakże, nie zawsze tak się dzieje.
Bardziej frapującym przykładem jest ten, który dotyczy zawartości kalorii coli oraz soku pomarańczowego. Okazuje się, że 500 ml soku pomarańczowego zawiera 5% więcej kalorii niż 500 ml coli. Pierwszy produkt był przeceniony aż o 30%, podczas gdy drugiego nie doceniono ... również o 30%.
Inne badanie, zrealizowane na 99 studentach uniwersytetu, opublikowane w 2009 roku, doszło do podobnych wniosków oraz ujawniło wpływ postrzegania na konsumpcję. Uczestników badania podzielono na dwie grupy, a następnie zaproponowano im posiłek, którego tak naprawdę tylko opisy się różniły.
Zobacz również:
W tym przypadku, ciasteczka owsiane z rodzynkami były przedstawiane jako bogate we włókna pokarmowe, bez tłuszczu trans oraz z niską zawartoscią tłuszczów nasyconych. W drugim przypadku opisywano je jako zrobione z cukru i masła. Uczestnicy badania zjedli o 35% ciastek więcej, kiedy były opisane jako dobre dla zdrowia. Cechy dobre dla zdrowia upewniają ludzi i prowadzą ich do jedzenia w większych ilościach. Postrzeganie więc wpływa na spożycie, wyjaśnia dietetyczka.
Pułapki na etykietkach
Jedynym źródłem informacji, którym dysponują ludzie, aby ocenić, czy dany produkt pokarmowy jest zdrowy czy nie, to jest właśnie etykietka na opakowaniu, czyli lista składników, tablica z wartością odżywczą oraz symbole, takie jak „zdrowe logo” czy „zdrowe hasło”, typu „bez dodatku cukru” albo „z niską zawartością tłuszczu”, na przykład, przypomina specjalistka Véronique Provencher.
Czasami ludzie nie mają czasu na czytanie informacji na temat wartości odżywczych. Ufają swoim poprzednim doświadczeniom oraz doświadczeniom innych ludzi, a także temu, co widzą w telewizji, a przede wszystkim – symbolom. Problemem jest, że te „zdrowe hasła” w ogóle nie są adekwatne. Badaczka podaje jako przykład przekąski, na której figuruje hasło „bez cholesterolu”, podczas gdy ona nigdy tego tłuczczu nie zawierała.
Inne „zdrowe hasła” mogą również mylić. Produkt, który jest opisany jako „bez tłuszczu trans” nie oznacza, że jest on w ogóle bez tłuszczu albo z niską zawartością tłuszczu. Ale, przez skojarzenie, ludzie będą wybierać ten produkt, ponieważ uwierzą, że jest on lepszy dla zdrowia, mówi Véronique Provencher.
Problem leży, według Véronique Provencher, w dychotomii, która istnieje w dziedzinie odżywiania. Z jednej strony, przemysł żywnościowy za bardzo przecenia niektóre zdrowe cechy swoich produktów. Z drugiej strony, pracownicy służb zdrowia wręcz diabolizują inne. Rezultat? Sprzeczne przesłanie, które może sprawić, iż konsumenci się pogubią i będą nieufni. A w efekcie – odrzucą produkty żywnościowe, które są naprawdę zdrowe. Dlatego też należy pozostać ostrożnym, a dotyczy to zarówno i przemysłu i konsumentów.
Odżywianie powinno być rozważane całościowo, twierdzi pani Véronique Provencher. Zdrowe odżywianie opiera się na zróżnicowaniu produktów żywnościowych. Nie jest to tylko kwestia wartości odżywczej, ale także aspektów uczuciowych, socjokulturalnych i gastronomicznych. Nie można sobie zabraniać jedzenia pewnych rzeczy, ponieważ, kiedy stawiamy sobie zbyt dużo ograniczeń, tracimy kontrolę, podtrzymuje pani Véronique Provencher.
Komentarze do: Czy potraficie dobrze oszacować zawartość kalorii w pożywieniu?