Smoothie jest tyle samo warty, co napój gazowany. To znaczy, im więcej go pijesz, tym większy przyrost wagi. Takie oskarżenia przeciwko ulubionym napojom gwiazd wystosowali dwaj profesorowie z University of North Carolina w Stanach Zjednoczonych, Barry Popkin i George Bray.
Obydwaj naukowcy zapewniają w wywiadzie dla brytyjskiego The Guardian: - Smoothie i sok owocowy to nowe zagrożenie. Ludzie zwracający uwagę na swoją sylwetkę powinni wiedzieć, że te napoje zawierają za dużo cukru – fruktozy. Jeden smoothie równa się sześciu wyciśniętym pomarańczom albo jednej szklance napoju gazowanego.
Poza tym smoothie nie zapewnia pożądanego uczucia sytości.
Prof. Popkin i prof. Bray jednogłośnie zalecają zastąpienie soku owocowego sokiem z warzyw. A jeszcze lepiej jest zjeść cały owoc, który syci o wiele skuteczniej niż sok owocowy czy smoothie.
Zobacz również:
Ich teorię wspiera zresztą badanie British Medical Association, opublikowane niedawno, które potwierdza przekonanie, że jedzenie surowych owoców trzy razy w tygodniu obniża ryzyko zachorowania na cukrzycę o 7%. Natomiast amatorzy soków owocowych zwiększają swoje ryzyko zachorowania na tę przypadłość.
Prof. Popkin dodatkowo demaskuje nowy, niezdrowy i niewiarygodny biznes soków owocowych, które konkurują z napojami gazowanymi, a wcale nie są lepsze dla zdrowia.
W 2004 już ci sami naukowcy wykazali, że syrop kukurydziany, używany jako dodatek do napojów gazowanych, jest szkodliwy dla zdrowia. Teraz rozpoczynają nową batalię przeciwko międzynarodowym koncernom, które mają monopol na produkcję soków owocowych.
Mówią: - W każdym kraju już zastąpiono napoje gazowane sokiem owocowym i smoothie w imię zdrowego odżywiania. Teraz się okazuje, że Pepsi i Coca-Cola kupiły dziesiątki tych producentów soków na całym świecie.
Niektóre marki smoothie na opakowaniach komunikują, że zawierają niewielkie ilości cukru – nie można im wierzyć, jak sugerują uczeni.
Komentarze do: Czy powinniśmy przestać pić smoothies?