Dieta śródziemnomorska walczy z syndromem metabolicznym

Olej z oliwek, ryby i warzywa: taka jest dieta, której powinniśmy przestrzegać, aby być w dobrej formie i aby cieszyć się zdrowiem. Po raz kolejny, i według badania przeprowadzonego na 500 000 osób, korzystne działanie diety śródziemnomorskiej zostało potwierdzone; tym razem, jeśli chodzi o czynniki związane ze słynnym syndromem metabolicznym.

Powracające piękne dni coraz bardziej dają nam ochotę na próbowanie dań mniej ciężkich, mniej kalorycznych niż te, które zjadamy w sezonie zimowym. Teraz przyszła kolej na sałatki z ogórków i pomidorów, podlane łyżeczką oleju z oliwek. A nasze ciało serdecznie nam za to podziękuje.

W rzeczywistości, rezultaty licznych badań na ten temat są zgodne: dieta śródziemnomorska poprawia, i to w sposób znaczący, nasze zdrowie. Dieta ta polega na codziennej konsumpcji dużych ilości warzyw i owoców, pełnych ziaren zbóż oraz lekkich produktów mlecznych (ubogich w tłuszcz).

Każdego tygodnia, w menu diety śródziemnomorskiej znajdują się ryby oraz mięso drobiowe, tak samo jak orzechy, podczas gdy czerwone mięso na talerzu pojawia się naprawdę bardzo rzadko. Alkohol jest dozwolony nawet codziennie, do posiłku, ale z umiarkowaniem.

Dieta ta więc ma tę szczególność, iż jest bardzo dobrze zbilansowana i przynosi wielkie ilości kwasów tłuszczowych jednonienasyconych (w tym słynny omega-3), pochodzące głównie z oliwek oraz ich oleju.

Badanie na ponad 500 000 osób

Aby udowodnić korzystne działanie tego typu odżywiania, naukowcy z Uniwerystetu Harokopio w Atenach (Grecja) – a więc tacy, którzy sami z pewnością z takiej diety korzystają – przeanalizowali ponownie 50 artykułów naukowych, które do tej pory się ukazały (badania specjalistyczne typu PubMed, Embase, Web of Science i Cochrane Central Register of Controlled Trials), aby wyciągnąć z nich całkiem nowe konkluzje, na większą skalę tym razem, w dodatku.

W sumie, przeanalizowano stan zdrowia 534 906 osób, a w szczególności obecność syndromu metabolicznego.

Jeśli więc nawet syndrom ten jest asymptomatyczny, to odpowiada on kombinacji markerów fizjologicznych, wskazujących na globalną dysfunkcję metabolizmu. Mimo różnic w definicji tego zespołu, w zależności od danego kraju, wskaźniki pozostają mniej lub więcej takie same, a syndrom metaboliczny pojawia się, kiedy conajmniej trzy spośród następujących poniżej są obecne:

- zbyt wysoki poziom insuliny;

- hipercholesterolemia (chodzi tutaj o „zły cholesterol”, LDL), związana ze zbyt niskim poziomem „dobrego” cholesterolu HDL;

- nadciśnienie tętnicze;

- otyłość brzuszna;

- hiperglikemia.

Korzyści z diety śródziemnomorskiej

Dlatego też, według nowego badania, które ukazało się w dzienniku Journal of the American College of Cardiology, „nawrócenie się” na dietę śródziemnomorską ma pozwalać na zmniejszenie poziomu wszystkich czynników związanych z zespołem metabolicznym.

A oto poniżej kilka liczb, które podpierają tę konkluzję greckich naukowców.

Poprawa stanu zdrowia jest widoczna już na poziomie markerów krwi: poziom cholesterolu HDL wzrasta o 1,17 miligrama na decylitr (mg/dl), poziom trójglicerydów widocznie spada (-6,14 mg/dl), tak samo jak i poziom glukozy (-3,89 mg/dl).

Jeśli natomiast chodzi o wskaźniki, które mogą być naprawdę odczuwane przez samych pacjenów, rezultaty są także pozytywne, podkreślają Grecy. Obwód talii zmniejszył się o 0,42 centymetra, a ciśnienie tętnicze, systoliczne i diastoliczne, zmniejszyły się odpowiednio o 2,35 mmHg i 1,58 mmHg.

Syndrom metaboliczny nie jest nie do uniknięcia

Redukując wszystkie czynniki ryzyka zespołu metabolicznego, dieta śródziemnomorska może więc redukować również ich konsekwecje, które mogą być naprawdę dramatyczne: prowadzą one bowiem do rozwoju chorób przewlekłych, takich jak cukrzyca typu 2, choroby serca oraz choroby naczyń krwionośnych, albo nawet incydent naczyniowo-mózgowy (udar mózgu).

Badania również pokazały możliwy związek zespołu metabolicznego z różnymi typami nowotworów, a nawet z chorobą Alzheimera.

Sydrom metaboliczny, który dotyka prawie jedną czwartą dorosłej populacji, nie jest więc nieunikniony. Poza ewentualnym leczeniem, poprawa stylu życia ma być najlepszą z terapii: przypomnijmy, chodzi o regularną aktywność fizyczną oraz o zdrowe odżywianie.